Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

M?ynek do odpadów


Wciornastek

Recommended Posts

Witaj ponownie.Też zaczęłam się zastanawiać nad tym właśnie młynkiem . Powiedz,czy wykorzystujesz w nim podłączenie do zmywarki? i do czego tak właściwie to podłączenie jest ? po to aby na bieżąco wypłukiwać resztki zmielonych obierków?

 

Witaj. Nie, nie używam podłączenia do zmywarki. Nie wiem czemu ono miałoby służyć bo do zmywarki nie wkładam naczyń z odpadkami jedzenia (a na pewno nie z takimi dużymi, które wymagałyby zmielenia). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja myślę raczej ,ze to podłączenie do zmywarki to nie po to by brudzić młynek , ale raczej go czyścić :).Zmywarka zużywa sporo wody i w ten sposób może pomóc w spłukiwaniu resztek po mieleniu ze zlewu.Ale może się mylę- dlatego liczę,że ktoś mnie oświeci w tej materii

 

To miałoby sens. Nie pomyślałam o tym. Będę śledzić wątek, ciekawa jestem czy takie zastosowanie jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...

Podbijam wątek i chciałabym spytać jak się ma zużycie wody w przypadku korzystania z młynka?

 

Widzę trzy zalety z jego korzystania:

- mniejsza ilość odpadów organicznych - mniejsze opłaty za nieczystości

- mniejsza ilość odpadów organicznych - brak smrodka z kosza

- nie trzeba latać do kibelka z większymi odpadkami półpłynnymi i odpadami z talerzy

 

Ewentualna wada to zwiększone zużycie wody, który by kompensowało zyski na niższych opłatach za odpady.

 

Jaki zlew macie do młynka? Jednokomorowy i młynek w głównej komorze, czy 1,5 komorowy i młynek w połówce? Jak się korzysta z tej połówkowej komory - nie jest niewygodnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbijam wątek i chciałabym spytać jak się ma zużycie wody w przypadku korzystania z młynka?

 

Widzę trzy zalety z jego korzystania:

- mniejsza ilość odpadów organicznych - mniejsze opłaty za nieczystości

- mniejsza ilość odpadów organicznych - brak smrodka z kosza

- nie trzeba latać do kibelka z większymi odpadkami półpłynnymi i odpadami z talerzy?

 

1. mniejsze opłaty za nieczystości - bujda bo opłaty za nieczystości kalkuluje się od ilości osób w gospodarstwie domowym.

2. brak smrodka z kosza - skąd smrodek, jeśli w koszu pod zlewem jest worek jednorazowy, po jednym dniu jest pełny, zawiązujesz i wynosisz do kubła.

3. latać do kibelka - czy jestem muchą? Większe odpadki do do kosza pod zlewem, a mniejsze spływają przez sitko.

Odpływ ze zlewu fi 50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę trzy zalety z jego korzystania:

- mniejsza ilość odpadów organicznych - mniejsze opłaty za nieczystości

 

Opłaty nie zależą od ilości śmieci. Od kilku lat mamy "podatek śmieciowy" - stawki zależne od różnych rzeczy, ale nie od ilości śmieci (najczęściej od ilości osób w gospodarstwie domowym, co deklarujesz). To gwóźdź do trumny młynków. Zwłaszcza, że za wodę i ścieki (albo co gorsza szambo) płacisz od ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. brak smrodka z kosza - skąd smrodek, jeśli w koszu pod zlewem jest worek jednorazowy, po jednym dniu jest pełny, zawiązujesz i wynosisz do kubła.

3. latać do kibelka - czy jestem muchą? Większe odpadki do do kosza pod zlewem, a mniejsze spływają przez sitko.

Odpływ ze zlewu fi 50.

Bertha, ja nie zamierzam rozpoczynać dyskusji na ten temat, bo ta są zalety dla mnie, a może nie dla wszystkich. W lecie resztki surowego mięsa psują się dosłownie w godzinę i śmierdzą. Mając otwartą kuchnię to przeszkadza. Dla mnie wygodniej jest zmielić coś śmierdzącego w zlewie niż latać do kosza. Jeśli z kosza nie śmierdzi to nie latam z odpadami bio codziennie do kontenera. Podobnie końcówka zupy - może nie za świeża, zepsuta mozarella, bo ktoś zapomniał dojeść, lub inne odpady półpłynne u mnie lądują w toalecie a nie w koszu. Bo worek zawsze może się przedziurawić i półpłynna zawartość zapaskudzi pojemnik a może i podłogę jak ktoś nie zauważy, a poza tym półpłynne odpady szybciej zaśmierdną.

 

Poza tym na odpady bio mam worki 20l i nie jestem w stanie ich zapełnić w jeden dzień. Chyba, ze gotuję obiad proszony na 7 osób ;)

 

Opłaty nie zależą od ilości śmieci. Od kilku lat mamy "podatek śmieciowy" - stawki zależne od różnych rzeczy, ale nie od ilości śmieci (najczęściej od ilości osób w gospodarstwie domowym, co deklarujesz). To gwóźdź do trumny młynków. Zwłaszcza, że za wodę i ścieki (albo co gorsza szambo) płacisz od ilości.

 

Aż sprawdziłam jak jest w mojej gminie i ze zdziwieniem stwierdzam, że faktycznie opłata jest od osoby a nie od pojemnika. W takim razie tym bardziej dziwią mnie właściciele posesji stale podrzucający śmieci do śmietników osiedlowych w miejscowości moich rodziców... Ale to tyle w temacie offtop.

 

Ok w takim razie argument ekonomiczny drastycznie się potłukł ;)

 

Wciąż jednak nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytanie - o ile więcej zużywa się wody korzystając z młynka :) W zasadzie tylko to mnie w tej chwili interesuje.

Edytowane przez Doli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystkie odpady organiczne (poza mięsem i kośćmi) wrzucam do kompostownika.

Mam najwyższej jakości, najlepszy nawóz do ogrodu.

 

Młynek to może w bloku miałby sens. Albo w jakimś szeregowcu, gdzie miejsca na kompostownik nie ma.

Albo u zadeklarowanych mięsożerców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...