Kabel elektryczny przez ścianę fundamentową

[coulignon]

Mylisz się, jestem właścicielem firmy produkującej materiały budowlane, dość specjalistyczne. Zatrudniam kilkanaście osób, współpracuje z setkami wykonowcow i zrobiliśmy razem z nimi budowy mniejsze i większe ale jest to już kilka tysięcy inwestycji. I w głowie mi się nie mieści że można epatować takim brakiem szacunku do drugiego człowieka jaki masz wypisany w stopce. EOT z mojej strony .

[elpapiotr]

Bo za mało widziałeś w życiu.

Trzeba było pracować z wszelkiej maści budowlańcami na budowach, to byś widział, jakie numery odstawiają.

[plamiak]

Bo za mało widziałeś w życiu.

Trzeba było pracować z wszelkiej maści budowlańcami na budowach, to byś widział, jakie numery odstawiają.

 

Chwila, ale przecież nie raz komentowałeś (tutaj i na elektrodzie) partactwo w wykonaniu elektryków z uprawnieniami??? Jak to wpływa na Twoje postrzeganie tej grupy zawodowej?

A teraz forum murator - z założenia społeczność przypadkowych ludzi którzy chcą sobie pomóc. Pada pytanie typu "Jak wymienić żarówkę" i ktoś odpowiada: zrób to i to, ktoś dziękuje, żarówka świeci. Ale Ty zaraz pytasz o kwity i uprawnienia.... Nawet jesteś na "wykopie" - po tym jak zapytałeś czy facet który chce założyć puszkę ma zgodę administratora na wiercenie w betonie....

Twoj stopka świadczy o Tobie, ale dzięki niej przynajmniej nie traci się czasu na wchodzenie w interakcje z Tobą. To że jest niezgodna z regulaminem forum i netykietą mogłoby Cię zmartwić gdybyś rzeczywiście był takim formalistą na jakiego się kreujesz, ale zupełnie nie przeszkadza w biciu piany i budowaniu obrazu własnej zajefajności...

Oj ale OT.....

[elpapiotr]

Ale się naprodukował ...

I co wniosłeś do tematu, oprócz tego

Oj ale OT.....

?

[plamiak]

Wiedziałem że to po Tobie spłynie....

[coulignon]

Troll kolejny niestety. Troszkę podobny do Brzęczkowskiego. No trudno.

[elpapiotr]

Troll kolejny niestety. Troszkę podobny do Brzęczkowskiego. No trudno.

Następny, co ma problemy z wiedzą techniczną no i ... PINB.

[coulignon]

??

[Halszka]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Nie kłóćcie się, proszę.

Bazując na tym, co napisaliście, w sytuacji braku przepustu przez fundament, kabel elektryczny można przeprowadzić :

- pod ławą fundamentową

- przez ścianę fundamentową /po jej przewierceniu/

 

W innym wątku na forum muratora czytałam, że niektórzy przeprowadzali kabel przez ścianę zewnętrzną.

Jak w takiej sytuacji powinien być zabezpieczony kabel? Czy po ułożeniu kabla, a przed zrobieniem elewacji należałoby go czymś zabezpieczyć? UV i zmiany temperatury pewnie na zdrowie mu nie pójdą.

 

Użytkowniku elpapiotr, przed budową dużo czytałam na tematy budowlane. Wyobraź sobie, że dowiedziałam się też o uziomie fundamentowym i wszystkich jego zaletach. Na etapie zbrojenia ław fundamentowych zamówiłam nawet elektryka, żeby pojechał na budowę i zrobił ten uziom.

Z całym szacunkiem dla tego człowieka i jego fachowości, mam pytanie - czy po zakończeniu robót murarskich, kiedy będzie robiona instalacja elektryczna w budynku, jest możliwość sprawdzić, przy użyciu urządzeń pomiarowych, że ten uziom faktycznie został zrobiony i zrobiony jak potrzeba?

 

Pozdrawiam

[elpapiotr]

Na etapie zbrojenia ław fundamentowych zamówiłam nawet elektryka, żeby pojechał na budowę i zrobił ten uziom.

Z całym szacunkiem dla tego człowieka i jego fachowości, mam pytanie - czy po zakończeniu robót murarskich, kiedy będzie robiona instalacja elektryczna w budynku, jest możliwość sprawdzić, przy użyciu urządzeń pomiarowych, że ten uziom faktycznie został zrobiony i zrobiony jak potrzeba?

Jest możliwość sprawdzić wykonanie uziomu, ale niestety, nie ma możliwości potwierdzenia właściwego, technicznego wykonawstwa. Tutaj wypada przeprowadzić metodą kompensacyjną rezystancję każdego wypustu w/w, oraz ciągłość połączeń. Tylko że takie rzeczy, aby uniknąć przekłamań związanych z wilgotnością fundamentu, należy przeprowadzić po jego wyschnięciu. Złe parametry mogą wymusić dorobienie uziomu równoważnego.

A wystarczyło porobić zdjęcia dla udokumentowania w/w prac, i sprawa wyjaśniona. Takich zdjęć mam mnóstwo.

[marcin225]

A wystarczyło porobić zdjęcia dla udokumentowania w/w prac, i sprawa wyjaśniona. Takich zdjęć mam mnóstwo.

 

Pochwal się kilkoma:D będzie dla przyszłych inwestorów jako wzór.

[elpapiotr]

Niby dlaczego?

Nie lepiej poprosić niejakich coulignon czy donvitobandito.

Oni wiedzą lepiej przecież I się znają, a jakże.

[Halszka]

elpapiotr , dzięki za odp.

 

Piszesz, że wystarczyło porobić zdjęcia. Pewnie tak, tylko za co się płaci kierbudowi to raz, kiedyś trzeba wybyć z budowy, aby zająć się swoim życiem /np. zarabianiem pieniędzy na opłacanie robót budowlanych/ - to dwa.

Konieczność bycia wszędzie i zawsze, posiadania odpowiedniej wiedzy o budowie i kontroli jakości jej wykonania potrafi załamać.

[elpapiotr]

Dlatego wynajmuje się kierownika budowy, który, z racji pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie ma takich rzeczy przypilnować, a nie opłacać co roku składki do Izby i mieć spokój. Trzeba jeszcze pogłębiać i aktualizować wiedzę.

Zawsze piszę - elektryk pierwszy wchodzi, i ostatni schodzi z budowy, skoro UB nie potrafi podejść technicznie do zagadnień. Dobry elektryk wymusi na Inwestorze i kierbudzie, że ma być zrobione to, co jest wymagane w przepisach. Na Zachodzie nie do pomyślenia jest, by takie rzeczy pomijać.

[Robinson74]

Przewiert to standard - ja zapłaciłem 120zł.

Jest też opcja wyjścia nad fundamentem i pod ociepleniem do dołu.

No właśnie. Która opcja jest lepsza?

a) Wykonanie otworu w ścianie fundamentowej (lub ścianie piwnicy) od razu na etapie szalowania fundamentu, na głębokości ok. 60cm, tak jak idą kable ziemne?

b) Przewiercenie się przez ścianę parteru (już nad poziomem terenu, np. w garażu) i zejście kablem pod ziemię pod ociepleniem

 

Minusem opcji a) jest konieczność wykonania hydroizolacji takiego otworu ze względu na to, że jest pod ziemią, szczególnie w przypadku piwnicy.

Minusem opcji b) są kombinacje związane z prowadzeniem kabli pionowo pod styropianem cokołu

 

I jeszcze takie pytanie.

Jaką średnicę powinna mieć rura osłonowa dla kabli instalacji elektrycznej, które idą ze skrzynki w ogrodzeniu?

[krzcel]

Dlatego wynajmuje się kierownika budowy, który, z racji pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie ma takich rzeczy przypilnować, a nie opłacać co roku składki do Izby i mieć spokój.

Tylko laik może podważać Twoją wiedzę techniczną i prawniczą z zakresu instalacji elektrycznych w budownictwie, jesteś w tym ekspertem, bez dyskusji.

Pozwolę sobie jednak stwierdzić, że IMO nie masz zielonego pojęcia o zakresie obowiązków i odpowiedzialności z tytułu pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

Może spróbuj w wolnej chwili zdać egzamin w Izbie na zakres instalacji elektrycznych. Mając praktykę na budowie, troszkę trzeba przysiąść do testów, jest to łatwiejsze(dla czlowieka z branży) niż egzamin na prawo jazdy.

 

Drodzy Inwestorzy. W uproszczeniu, bo to nie miejsce na wykłady z PB : pan Kierownik Budowy, któremu płacicie np. 2 000,00 za pięć wizyt i wpisów do książki odpowiada za konstrukcję budynku. To że dach przecieka, ściany są krzywe, a sufit otynkowany tynkiem bez cementu wisi mu jak kilo kitu. Dach i ściany konstrukcyjne mają się nie zawalić, krzywe ściany działowe mogą się przewrócić a tynk z sufitu może spaść byleby stropy się nie zawaliły.

 

Ten pan, który ma dopilnować interesów Inwestora też się nazywa kierownik budowy ale to nie jest to samo co Kierownik Budowy od wpisów do dziennika. To nawet nie musi być ten sam pan i zapewne trzeba mu zapłacić za codzienny dozór nad ekipami trochę więcej niż 2K PLN za całą budowę. Kogo na to stać? Sami ogarniacie lepiej lub gorzej swoje budowy. Szacun.

 

Proszę mnie nie hejtować. Ja nie osądzam czy tak powinno być i czy to jest dobrze czy źle. Ja stwierdzam stan faktyczny, zgodny z obowiązującym prawem i obyczajem.

Edytowane 2 Sierpnia 2019 przez krzcel

[Kaizen]

odpowiada za konstrukcję budynku. To że dach przecieka, ściany są krzywe, a sufit otynkowany tynkiem bez cementu wisi mu jak kilo kitu.

 

Przeczytaj art. 22 Prawa Budowlanego. W innych miejscach jeszcze trochę obowiązków ma dorzuconych. Podstawowy obowiązek (i na koniec podpisuje oświadczenie, że tak jest) to dopilnowanie, by CAŁY obiekt budowlany, w każdym zakresie był zbudowany zgodnie z projektem.

[elpapiotr]

Przeczytaj art. 22 Prawa Budowlanego. W innych miejscach jeszcze trochę obowiązków ma dorzuconych. Podstawowy obowiązek (i na koniec podpisuje oświadczenie, że tak jest) to dopilnowanie, by CAŁY obiekt budowlany, w każdym zakresie był zbudowany zgodnie z projektem.

a tu zonk. W projekcie jest np uziom fundamentowy, ale budowlańcom się spieszyło, bo "gruszka" już czeka, i projekt bierze w łeb. Kto zawinił? Pewnie Inwestor, bo nie dopilnował.

Na elektrodzie jest podobny temat - "na uziom jest już o tydzień za późno, koledzy, ratujcie" skarży się autot tematu. Poszło o przedział czasowy jednego tygodnia, że murarze-partacze olali klienta. Tak się teraz robi - szybko, szybko, byle jak. A później - "panie, ratuj".

[Bertha]

"Czymaj pan ścianę, ja biegnę do kasy!" lub "Nie żałuj materiału, lej piasek, syp wodę!"

A tak na serio: Ilekroć budowlańcy lub inwestor (bo murarze tak kazali) życzą sobie odrzutowania osi na ławice, wyrażam głośno uznanie dla takiej ekipy. Mało komu się chce. "Szybko murowac i szybko kasować" - takie motto bierze górę. Niestety...

[d7d]

Ten pan, który ma dopilnować interesów Inwestora też się nazywa kierownik budowy ale to nie jest to samo co Kierownik Budowy od wpisów do dziennika. To nawet nie musi być ten sam pan i zapewne trzeba mu zapłacić za codzienny dozór nad ekipami trochę więcej niż 2K PLN za całą budowę. Kogo na to stać? Sami ogarniacie lepiej lub gorzej swoje budowy. Szacun.

W zasadzie masz rację.

KB z wynagrodzenie 2.00 PLN za cały okresu budowy i za odpowiedzialność to "żałość".

Panu od murowania, tynkowania czy od płytek to się płaci. Panu od kierowania i nadzorowania budową już nie.

Większość Inwestorów uważa że 2.000 PLN za 5 wizyt to jest dobre wynagrodzenia i ilość wizyt też dobra.

 

Taki pan który pilnuje na budowie interesów Inwestora to się "nazywa" Inspektor Nadzoru Inwestorskiego.

Bardzo rzadko taki jest zatrudniany bo "szkoda kasy a samemu lepiej się tematy ogarnie".