Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Program "Mój prąd"


grv

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mówią, że co sie odwlecze to nie uciecze, ale przedłużenie ze 120 dni na 300..? :mad:

 

Info ze strony NFOŚiGW:

 

Na podstawie § 3 ust. 5 „Regulaminu naboru wniosków o dofinansowanie przedsięwzięć ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach Programu Priorytetowego Mój Prąd Część 1). Program Mój Prąd na lata 2021 – 2023” (https://mojprad.gov.pl/images/regulamin-naboru-wnioskow_pp_mp3_18.08.2021.pdf). Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uprzejmie informuje, obecnie przewidywany termin rozpatrzenia wniosku wynosi 300 dni roboczych liczonych od dnia zarejestrowania wniosku w NFOŚiGW. W przypadku gdy wniosek wymaga uzupełnienia termin przewidziany na ocenę wniosku wynosi 350 dni pod warunkiem przesłania przez Wnioskodawcę wszystkich wymaganych informacji/dokumentów w terminie (max. 10 dni roboczych) poprzez aplikację GWD.

NFOŚIGW zastrzega sobie prawo do wydłużenia terminów rozpatrywania wniosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówią, że co sie odwlecze to nie uciecze, ale przedłużenie ze 120 dni na 300..? :mad:

 

To chyba dobrze, że w końcu urealnili terminy do tych faktycznych? Ludzie często czekali od pół roku do roku (a niektórzy dłużej) i później się pieklili, że im kasę ukradli (w sensie, że nie wypłacili). No chyba, że wolisz, żeby dalej był nierealny termin na stronie podany i żale ludzi, że ich okradają?

 

Ps. od razu uprzedzę - truizmy i idiotyzmy w stylu, żeby się wzięli do roboty, zatrudnili więcej ludzi, etc możemy sobie darować. Były dyskusje wielokrotnie i tak jak pisałem rok czy dwa lata temu - nie, nie da się :cool: Jak się komuś nie podoba, to program nie jest obowiązkowy, nie musi do niego przystępować :stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba dobrze, że w końcu urealnili terminy do tych faktycznych? Ludzie często czekali od pół roku do roku (a niektórzy dłużej) i później się pieklili, że im kasę ukradli (w sensie, że nie wypłacili). No chyba, że wolisz, żeby dalej był nierealny termin na stronie podany i żale ludzi, że ich okradają?

 

Ps. od razu uprzedzę - truizmy i idiotyzmy w stylu, żeby się wzięli do roboty, zatrudnili więcej ludzi, etc możemy sobie darować. Były dyskusje wielokrotnie i tak jak pisałem rok czy dwa lata temu - nie, nie da się :cool: Jak się komuś nie podoba, to program nie jest obowiązkowy, nie musi do niego przystępować :stirthepot:

 

Mówią, że milczenie jest złotem, ale jak widać czasami potrzeba odezwania się jest silniejsza niezależnie od tego co się chce powiedzieć :D

 

Nie szanowny Panie, wolałbym, żeby wyrabiali się w pierwotnie założonym terminie. I tyle... a może aż tyle.

 

Widzisz, pracuje w małej gminie i np. mam 65 dni na wydanie decyzji celu publicznego. I to jest tez termin nierealny. A jeśli go nie dotrzymam ustawodawca przewidział kare 500zł za każdy dzień zwłoki. I nikt się nie mnie nie pyta czy daje radę, czy nie... nikt nie patrzy na to, że rocznie wydaję (osobiście i jednoosobowo) ok. 120 decyzji o warunkach zabudowy i ok. 50 decyzji celu publicznego, gdzie każda decyzja wymaga przeprowadzenia postępowania administracyjnego, procesu uzgadniania z konserwą, zarządca dogi, wodami polskimi czy jeszcze innymi, publikacjami zawiadomień o wszczęciu postępowania, publikowania obwieszczeń o zakończeniu postępowania, i obwieszczeń o wydaniu decyzji. Nie liczę procedur odwoławczych. To urealnijmy w takim razie terminy administracyjne na wydanie decyzji o warunkach i np. pozwolenia na budowę do 6... a co się będziemy ograniczać - do 9 miesięcy!! A co... !!

 

 

Ale jak widać co wolno wojewodzie... itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówią, że milczenie jest złotem, ale jak widać czasami potrzeba odezwania się jest silniejsza niezależnie od tego co się chce powiedzieć :D

Wiem, sam niejednokrotnie się gryzę w język (klawiaturę?), żeby za dużo nie powiedzieć/napisać. Łączę się w bólu :yes:

Nie szanowny Panie, wolałbym, żeby wyrabiali się w pierwotnie założonym terminie. I tyle... a może aż tyle.

Rozumiem. Ale skoro to nierealne, to co proponujesz? Utrzymanie fikcji? Po co? Żeby kolejny niezadowolony przyszedł i wylewał na forum żale? I bez tego jest o czym pisać. Moim zdaniem dobrze się stało, teraz przynajmniej będzie można takiego marudę odesłać na drzewo i będzie spokój :D

 

Widzisz, pracuje w małej gminie i np. mam 65 dni na wydanie decyzji celu publicznego. I to jest tez termin nierealny. A jeśli go nie dotrzymam ustawodawca przewidział kare 500zł za każdy dzień zwłoki. I nikt się nie mnie nie pyta czy daje radę, czy nie... nikt nie patrzy na to, że rocznie wydaję (osobiście i jednoosobowo) ok. 120 decyzji o warunkach zabudowy i ok. 50 decyzji celu publicznego, gdzie każda decyzja wymaga przeprowadzenia postępowania administracyjnego, procesu uzgadniania z konserwą, zarządca dogi, wodami polskimi czy jeszcze innymi, publikacjami zawiadomień o wszczęciu postępowania, publikowania obwieszczeń o zakończeniu postępowania, i obwieszczeń o wydaniu decyzji. Nie liczę procedur odwoławczych. To urealnijmy w takim razie terminy administracyjne na wydanie decyzji o warunkach i np. pozwolenia na budowę do 6... a co się będziemy ograniczać - do 9 miesięcy!! A co... !!

Na pewno rozumiesz różnicę między swoją pracą, która jest obowiązkowym punktem, bez której inwestor nie ruszy dalej, od programu Mój Prąd, który w niczym inwestorowi nie wadzi i nie ma prawnego obowiązku uczestniczenia w nim.

 

Ale jak widać co wolno wojewodzie... itd.

Zgoda, masz kupę racji w tym ustępie :cool: Zawsze byli równi i równiejsi.

 

Ale do brzegu: nikt nie zatrudni więcej osób - i bardzo dobrze, ostatnie czego nam trzeba, to kolejnych pracowników na naszym garnuszku. A te osoby, które są, mają swoją przepustowość. Tak jak pisałem - zaproponuj rozwiązanie tego problemu, a nie proponuj ulżenie w Twojej pracy. Twoja praca - Twój problem. Mogę jedynie wspomóc radą ex prezydenta: zmień pracę (i weź kredyt, hehe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...
To całkiem inny system. Przede wszystkim energia nie będzie rozliczana ilościowo a wartościowo, a więc o sprzedaż nadwyżek wyprodukowanej energii po cenach giełdowych. Prosumenci będą mieli swoje konta z depozytem prosumenckim, na które będą trafiały te nadwyżki.

 

A czy jeśli wyprodukuję więcej energii niż jestem w stanie zużyć, to czy można ten nadmiar sprzedać czy mi przepadnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Słyszeliście już o planowanych zmianach w programie Mój Prąd? Mają one zostać wprowadzone 15.12.2022 r. i dotyczyć beneficjentów czwartego naboru.

Zgodnie z zapowiedziami, kwota dotacji na mikroinstalację PV wzrośnie z 4 tys. do 6 tys. zł (z 5 tys. zł do 7 tys zł w przypadku rozszerzenia inwestycji o dodatkowe komponenty), a dotacja na magazyn energii wzrośnie z 7,5 do 16 tys. zł.

Osoby, które otrzymały już dotację na konto, dostaną różnicę wynikającą ze zmian, bez konieczności składania nowego wniosku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...