Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie mogę rozpalić do 40 stopni


Maga_S

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 115
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zamiast rury jest zamontowany, podawałam facetowi średnicę poprzedniej rury z pieca, aby dobrać średnicę tego wymiennika.

w środku to praktycznie pusty jest, są te rurki płomieniówki, x3

gwoli sprawiedliwości, może ten wymiennik nie jest całkowicie chłodny, optymista mógłby go nazwać trochę ciepłym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parzy czyli ile ma stopni? Parzy i przy 50 stopniach. Jak ktoś wierzy że taka nasadka pociągnie 4-5 grzejników o jest niepoprawnym optymistą. A i chciałbym zobaczyć wyliczenia zapotrzebowania na ciepło, mocy grzejników i mocy takiej albo 400% lepszej nadstawki.

 

NIe wiem ile stopni, mam np. bąble na rękach od poparzeń przez kilka dni, gdy niechcący dotknę pieca na sekundę.

Nie znam się na tym wszystkim, więc poprosiłam o dobór urządzenia faceta, który robi wymienniki, jak np. pada mi skrzynia biegów w aucie to idę do mechanika i ufam, że zrobi tak, żebym mogła jeździć autem. Na kilku innych rzeczach się znam, na tym zupełnie nie. I coś czuję, że ktoś mnie zrobił w jajo, a wydałam wszystkie pieniądze jakie miałam.

Nie potrafię wyliczyć zapotrzebowania na ciepło w tym domu, życie spowodowało że wylądowałam nagle w lesie, w domu który był do tej pory tylko letnią działką, i muszę przeżyć tu 2 zimy. Rozumiem, że będę musiała iść na pewne kompromisy tutaj jeśłi chodzi o komfort cieplny, ale notoryczny brak naprawdę ciepłych grzejników i budzenie się co rano w lodówce to trochę dla mnie za dużo. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem ile stopni, mam np. bąble na rękach od poparzeń przez kilka dni, gdy niechcący dotknę pieca na sekundę.

 

Pytanie było o temperaturę komina za wymiennikiem, nie pieca.

 

idę do mechanika i ufam, że zrobi tak, żebym mogła jeździć autem.

 

I nigdy się nie zawiodłaś? Nie każdy mechanik jest dobry. Tak samo jest ze wszystkim. Partacze są wszędzie. Więc lepiej nie chodzić do pierwszego lepszego, tylko włożyć trochę wysiłku i zdobyć opinie.

 

notoryczny brak naprawdę ciepłych grzejników i budzenie się co rano w lodówce to trochę dla mnie za dużo. :(

 

Zamontuj klimę. A w kozie pal rekreacyjnie. Koza i grzejniki to nie jest system do utrzymywania komfortu. Tak można palić rekreacyjnie (zabawy z wodą bez sensu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby zaprosić "producenta" na miejsce, by "fachowym" okiem ocenił temat, albo montażystów z 30 letnim doświadczeniem, którzy zamontowali to coś za pieniądze, twoje przecież

 

Do instalatorów nie mam pretensji, oni i tak byli mocno nieszczęśliwi, gdy zobaczyli ten wymiennik, ale myślałam, że będzie ok no bo przecież sam producent indywidualnie dobrał, a kupiłam z polecenia znajomych, nie przemyślałam jednak, że oni mają taki system i wymiennik od tego samego faceta w domku letniskowym, mniejszym, z którego rzadko kiedy korzystają w zimę, więc jest taka opcja, że wiosną i jesienią faktycznie są bardzo zadowoleni.

 

Producent daleko, przysłał mi to ustrojstwo, także chyba do niego napiszę, choć raczej nie jestem zainteresowana wymianą na większy z tego samego zakładu, bo tu ewidentnie sporo niekompetencji jest. Wychodzi na to,że muszę kupić po prostu coś porządnego, tym razem wolę chyba jednak stacjonarnie. A ten może uda mi się sprzedać.

 

Dziękuję wszystkim za pomoc i wyjaśnienia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licząc na szybko, przy jedynie przybliżonych założeniach:

- masz w środku 3 rurki, o średnicy - powiedzmy - 5 cm każda i 40 cm długości (zakładam, że są one ustawione pionowo - jeśli poziomo to byłyby pewnie z 2 razy krótsze),

- wymiana ciepła między spalinami a wodą zachodzi na powierzchni tych rurek (płomieniówek), dodatkowo spaliny przepływają tu bardzo szybko, bo idą bez żadnych przeszkód w górę

- powierzchnia wszystkich płomieniówek razem to: 3 rurki x 5 cm średnicy x 3,14 (pi) x 40 cm długości = 1884 cm2 = 0,18 m2 tj. powierzchnia ok. 3 kartek A4

Pytanie: ile ciepła można odebrać z szybko przepływających spalin przez powierzchnię trzech kartek?

 

Podpowiedź: w katalogu Romotopa, który ma nieco podobne płomieniówki, ale z zakręcającymi spalinami (coś na kształt kanałów opadowych, znacznie podnoszących efektywność wymiany) przeczytamy:

 

Spalinowy wymiennik wkładów kominkowych Romotop KV 025 W01 (02) BD z zastosowanym systemem triple pass zawiera

łącznie 18 rurek z wewnetrzną średnicą 60 mm. Jeśli byśmy chcieli osiągnąć podobny efekt przekazania ciepła w standardowym

wymienniku z rurkami, musieli byśmy zastosować 70 (!) rurek z rozmiarem wewnętrznym 30 mm.

 

Przy założeniu, że mówimy o rurkach długości 20 cm, to te 70x3x3,14x20=1,32 m2

czyli 7 razy tyle, co u ciebie.

 

A ten Romotop ma

 

Moc regulowana wymiennika ciepła 3.5 - 9 kW

 

Czyli u ciebie będzie odbierało 1, może w porywach 1,2 kW. W sam raz na jeden niewielki grzejniczek, np. taki: https://allegro.pl/oferta/grzejnik-panelowy-diamond-v22-600x700-uchwyty-5092054558

 

CBDU :D

Edytowane przez fajnytoster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle bardzo Wam wszystkim dziękuję za zaangażowanie i cierpliwość w tłumaczeniu kompletnemu laikowi o co chodzi, choć CO u mnie grzeje słabo to jakoś tak mi miło i ciepło :) :) :)
Sympatyczna jesteś, więc i forumowicze też się starają (przynajmniej większość)....Niestety producent wymiennika nie okazał się sympatyczny....Dalsze kombinacje uzależnij od podania wielkości budynku do ogrzania i ewentualnej jego konstrukcji - by choć w przybliżeniu określić jego potrzeby. Mając instalację i kaloryfery, pewnie trzeba się zastanowić nad płaszczem wodnym z prawdziwego zdarzenia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko z czerwonymi strzałkami rozgrzane aż parzy

ta część zaznaczona na niebiesko - jest zawsze chłodna

 

[ATTACH=CONFIG]436744[/ATTACH]

 

 

Weźcie wszyscy pod uwagę to, co pisze autorka. Wystarczy przeczytać. Wymiennik jest ZAWSZE CHŁODNY. Popatrzcie na zdjęcie.

Wasze obliczenia itepe to śmiech na sali, tam nawet worek z piaskiem się zagrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o parametry to dom jest z bali 12 cm, dół tylko bale, góra wełna, na górze 3 pokoje i łazienka. Dotychczas ciepło z pieca (bez płaszcza) dość ładnie ogrzewało szczególnie 2 pokoje na górze bliżej otwartych schodów biegnących przy ścianie komina.

 

Jeśłi chodzi o piec, to otwarty salon na dole z piecem (4x6m) (bez dodatkowego grzejnika) wczoraj nagrzałam do ok. 22 stopni (termometr dość oddalony od pieca więc temperatura pokojowa chyba realna) - dziś rano jest w nim 19-20 st., choć wcale nie zapakowałam na noc do pieca nie wiadomo ile, rano piec był letni, i resztki żaru z węgla.

 

Na dole mała kuchnia i jeden malutki pokój są zwykle chłodniejsze (mały pokój na codzień nieużywany), są za rogiem od pieca, więc ciepło z pieca za bardzo tam nie zakręca.

 

Piec naprawdę od lat dawał radę dotychczas, np teraz we wrześniu gdy pojawiły się pierwsze nocne przymrozki i nie było płaszcza, nie używałam grzejników elektrycznych, w mojej sypialni przy schodach było ciepło od pieca, rano troszkę gorzej wiadomo, duży pokój bywał chłodny 16-17 st, choć wtedy miałam jedynie resztki bardzo kiepskiego węgla, rano znajdowałam w piecu niedopalony, kamienie itp., ten węgiel co mam teraz spala się do końca i jest różnica.

 

Dom na działce leśnej, więc słońce tu za bardzo nie pomaga o tej porze roku, bo idzie nisko i tylko trochę prześwieca przez drzewa ale niestety np. w słoneczny lecz chłodny dzień, gdy sąsiedzi zasadniczo nie palą bo mają cały dom na słońcu - ja palić muszę.

 

Nie wiem jaką konkretnie moc ma ten piec niestety.

 

Będę wdzięczna, gdybyście podpowiedzieli jaki zakres mocy powinien mieć nowy wymiennik.

Czy wymiennik z parametrami jak Romotop powyżej - 3.5 do 9 kw dałby radę?

 

Podsumowując - łącznie 5 grzejników (bez salonu w którym jest piec), w tym 3 pokoje na górze, i dół malutki pokój i malutka kuchnia (tu są naprawdę małe grzejniki), powierzchnia pomieszczeń do ogrzania grzejnikami to około 60 mkw uwzględniając wszystkie skosy, na codzień mają grzać konkretnie głównie w kuchni i w jednej sypialni na górze (w innych pokojach chodzi głównie o to, aby się nie wychłodziły zanadto i żeby mi stamtąd nie wiało złem, zjeżdża się tu rodzina głównie na weekendy, i to nie na każdy weekend i nie do każdego pokoju :)

W przyszłym roku planuję też podłączyć pod płaszcz wodę użytkową, bo na razie terma tylko na prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najchętniej - nic a instalacja na wieczność...

To jak chodzi o "chcesz".

 

Maga_S

A myślałaś o instalacji DGP?

(Dystrybucja gorącego powietrza)

To kilka rurek rozprowadzonych z okolicy kominka do pomieszczeń na pięterku.

Tanich, aluminiowych, opatulonych wełną mineralną i gdzieś zabudowanych choćby karton-gipsem.

Palisz w jednym miejscu.

Kaloryfery uruchomisz lepiej lub gorzej a ciepło mozna zrobić i szybko i tanio.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy, jeśli chodzi o to, co ewentualnie „chcę” – to chciałabym wydać nawet i milion dolarów, z tym, że niestety nie mam.

Nie wdając się w zbędne szczegóły, znalazłam się w tym ogólnie pięknym leśnym zakątku nagle, z przyczyn losowych, w tym finansowych. Moje mieszkanie w mieście wynajęte, na około 2 lata, i tyle będę tu minimum siedzieć, potem zobaczymy. Być może, jeśli wtedy finanse pozwolą, zostanę tu po prostu bo bardzo mi tu ogólnie jest dobrze, i zrobię w tym domu prawdziwe ogrzewanie, porządne wykończenie i wiele innych rzeczy, które mi się marzą.

Godzę się z tym, że czeka mnie na razie prowizorka i kompromisy, ten płaszcz wodny też wiedziałam, że będzie prowizorka (jak sporo innych elementów w tym domu), no ale nie aż taka, żeby nic to właściwie nie dało ;)

Wiem, że nie będzie tu łatwo, czasami niekomfortowo, i jestem na to przygotowana. Trudno, najwyżej rano będzie w pokoju na dole 16 stopni, odpalę piec i się ogrzeje (jeśli CO zadziała...), jakoś dam radę, kiedyś w końcu będzie wiosna :).

Nie jestem niestety przygotowana na żadne dalsze poważniejsze wydatki, zmiany koncepcji, nowe pomysły na instalację itp. itd. Nie chodzi o chęci a jedynie o możliwości.

Jedynym sensowym wyjściem wydaje mi się więc w tej sytuacji sprzedaż tego gównianego wymiennika i kupienie takiego, faktycznie będzie jako tako działać. No i potem pozostaje liczyć na to, że nie wrócą zimy jak za dawnych lat, kiedy to -20 st. to był standard :)

Ogrzewanie na stałe prądem nie wchodzi teraz w grę, rachunki i tak mam wysokie. Za około 2-3 lata planuję pomyśleć o panelach na dach, wtedy grzanie elektryką jak najbardziej, na ten moment będę się ewentualnie okazjonalnie dogrzewać grzejnikami elektrycznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...