Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To spisz przy okazji parametry tarczy.

 

Jeszcze pytanie: czyjej firmy kupowałeś profile i wieszaki?

 

Profile kupowałem w okolicznym składzie, bo ze względu na koszty transportu nie opłaca się kupować niewiadomo gdzie. Nie były najtańsze ale bez kosztów transportu więc może być. Wieszaki, łączniki itp to na allegro bo inaczej się nie opłaca. Chyba z budmatu są ale po pracy jak będę na budowie to rzucę dokładniej okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 583
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jakimi wkrętami mocowałaś te wieszaki?

 

Torx 5mm do 50mm talerzykowy. Pręt oczkowy przykręcałem do spodu belki i wyginałem na 90st. Można do boku belki, ale ja mam folie, więc nie miałem jak to zrobić. Na zdjęciach z konstrukcji sufitu coś tam widać, ale jak podasz maila to mogę ci przesłać zdjęcia przez zmniejszeniem obrazu bo jak się powiększy to lepiej widać szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Torx 5mm do 50mm talerzykowy. Pręt oczkowy przykręcałem do spodu belki i wyginałem na 90st. Można do boku belki, ale ja mam folie, więc nie miałem jak to zrobić. Na zdjęciach z konstrukcji sufitu coś tam widać, ale jak podasz maila to mogę ci przesłać zdjęcia przez zmniejszeniem obrazu bo jak się powiększy to lepiej widać szczegóły.

 

Też o gr.6mm są nawet lepsze do tego wkręty i są takie krótkie na 50 czy 60mm talerzykowe, te bardziej polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dałbym 6mm, a nie 5. I lepiej 60mm niż 50 mm. Tak właśnie zamierzam to zrobić.

 

6mm jest odpowiednie bo idealnie pasuje do otworu w pręcie. I koniecznie musi być z talerzykiem aby dociekał oczko do belki. Stożkowy się nie nadaje. Ale to są takie szczegóły że jak będziesz robił to na bieżąco ogarniesz temat bo nie jest trudny. Na pewno warto mieć laser krzyżowy, bez tego trudno jest zrobić idealnie równą płaszczyznę. Za parę stówek można kupić a robota o wiele przyjemniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na co zwrócić uwagę, żeby miał ten laser? Pewnie tyczkę też trzeba i statyw?

 

Szczerze mówiąc nie jestem jakimś fachowcem w dziedzinie laserów krzyżowych. Tak jak pisałem, do domowego użytku myślę że nie ma co przepłacać za jakieś markowe sprzęty, chyba że wydatek rzędu 2k to nie problem, wtedy można kupować co się chce. A jak to ma być coś budżetowego i chciałbyś z tyczką to na allegro można kupić różne zestawy. Ja to brałem rok temu w jakieś promocyjnej cenie, gdzie po tygodniu było drożej o 50zl. Ja nie brałem tyczki i statywu, bo mam statyw z aparatu na jakieś 1,5m roboczej pracy, a na tyczkę dziś mi było jakieś 150zl a w zestawie do lasera był uchwyt na magnesie który kręcisz do metalowego elementu, ja przykręcałem do ściany blaszkę (która też była w zestawie) i to mi wystarczało. Na pewno trzeba patrzeć na zasięg lasera i tolerancję błędu na 10 metrach. 2-3mm to jest nic, byle to nie było ponad 1cm na 1m, choć i tak tego auta nie zobaczy na dużej powierzchni. Ale im mniejsza wartość tolerancji tym lepiej. Można też patrzeć na ilość wiązek jaką daje laser, choć myślę że więcej jak 16 nie ma sensu szukać i tyle starczy. Może jest tu więcej osób co mają o laserach jakieś pojęcie, w wolnej chwili odszukam który to ja kupiłem i podrzucę link. Obsługa jest dość prosta, bo masz tylko 3 guziki na laserze i na pilocie 2 guziki. Nawet dziecko po paru minutach zabawy będzie wiedzieć jak się tym bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę fotek co było na pokoje z korytarza na piętrze IMG_20220227_151131.jpgIMG_20220227_151042.jpgIMG_20220227_151048.jpgIMG_20220227_151116.jpgIMG_20220227_151112.jpg tą ścianę z pełna ilości kabli bałem się zamknąć do samego końca, czy na pewno wszystko jest, czy czegoś nie zapomniałem, w ścianę wewnętrzną nośną dawałem 10cm wełny. Ogólnie to płyty gk jak kręciłem do tej ściany to na niej była płyta osb więc gk kręciłem do osb. Za pierwszym razem spróbowałem gk przykleić do osb klejem w pianie, ale nie za bardzo to idzie dobrze docisnąć samemu i miałem wrażenie że zrobi mi to więcej szkody niż pożytku, więc kręciłem je wkrętami ale o długości 25mm by w razie czego nie wkręcić się którymś do kabli. Górę jak zapłytowałem to była druga połowa marca i wtedy zszedłem płytować dół. Niektórzy się dziwili że najpierw robiłem płyty na górze a potem na dole, ale tak było łatwiej i nie musiałem się przejmować że jest na dole mało miejsca do przenoszenia płyt jakbym zrobił działówki na dole. Też wszystkie płyty musiałem wciągać przez otwór na schody. Jak ktoś przyjechał z braci i mi pomógł to było tak jak trzeba, ale wiele ich wciągałem samemu. Aby to zrobić samemu to paczkę wełny dawałem pod otworem na schody, na nią kawałek płyty osb i wsadzałem płytę gk opierając o strop. Oczywiście chciało mi się to przewrócić wybrzuszając w którąś stronę, ale wtedy podkładałem paletę po płytach podłogowych i jakoś mi się to trzymało, wtedy drabina na górę i wciągałem płytę na górę. Było to strasznie męczące i po 15szt już się miało dość mimo że przed tym też się miało dość. W sumie to cieszę się że mam to już za sobą. Niby szpachlowanie jest zdecydowanie lżejszą robotą, ale za to bardzo wkurzającą. Nie wiem jak niektórzy mogą to robić na co dzień. Jak sobie pomyślę ile z tym mam jeszcze roboty to mam ochotę zgubić klucze na budowę i tam nie wchodzić. Drażni mnie to szpachelkowanie. Ja tam wolę stawiać konstrukcję domku niż bawić się z gładzeniem ścian. Pociesza mnie myśl że kiedyś to skończę i będę miał spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zszedłem robić dół, to zacząłem od kuchni. Najpierw płyty na sufit, potem na ścianę między kuchnią a salonem, następnie rury do wody które już sam robiłem bez pomocy ojca. Następnie łacenie ścian, wypełnienie wełną i na to podwójne płytowanie gk IMG_20220411_183608.jpgIMG_20220411_183626.jpg (mamy 11 kwietnia) na podłodze widać już folię paroizolacyjną, którą położyłem przed łaceniem ścian bo musiałem ja połączyć z folią na ścianach. Było z tym trochę zabawy. Następnie ułożenie podłogi. Na budowie było już w miarę ciepło więc na próbę chciałem trochę pospoinować łączenia płyt IMG_20220415_115102.jpgIMG_20220415_115108.jpgIMG_20220415_115113.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy spoinowaniu na oryginalne łączenia daje siateczkę samoprzylepną. Rok temu jak kupowałem to w jednym sklepie budowlanym kupiłem białą a w drugim mieli niebieską. Od razu mówię że niebieska jest lepsza bo lepiej się klei do płyt. Biała słabo trzyma i się człowiek tylko denerwuje że musi na to zwracać większą uwagę. Co do wytrzymałości to nie wiem która lepsza, zobaczy się po paru latach mieszkania czy będzie gdzieś pękać czy nie. Do spoinowania używam śmig c-50 niby piszą że nie trzeba zbroić bo ma jakieś włókna wzmacniające czy coś takiego, ale ja wolę zazbroić siateczką. Nie kosztuje majątku a lepiej mieć niż nie mieć. Cięte strony fazuje i gruntuje, oryginalnych stron nie gruntuje. Więc po zagruntowaniu, czekając aż wyschnie naklejam siateczkę, potem wypełniam masą na raz, ale nie co równa z powierzchnią płyty, tylko taką warstwę aby masa lekko przykryła siatkę, a potem jak między czasie wyschnie grunt to wypełniam cięte krawędzie. I tak zostawiam do wyschnięcia, zazwyczaj to robię na koniec dnia przed zejściem z budowy i jak skończę to idę do domu. Masę zawsze jakoś powciąga, gdzieś się wypukli, różnie bywa, temu nie robię tego od razu niby na równo bo to nie ma sensu. Następnego dnia, cięte płyty szlifuje z masy która wystaje powierzchnię płyt aby nie było buły w tym miejscu. Zawsze masę trochę wciągnie więc jest mały dołeczek, ale na to nakładam masę, zatapiam flizeline, ściągam nadmiar i nakładam kolejną warstwę masy i nadmiar zaś ściągam aż jest taka cienka warstwa masy na flizelinie i jakieś 10-15cm na stronę poza nią. Potem przechodzę do drugiej warstwy masy na ścianach. Następnego dnia jak na suficie na ciętych krawędziach masa jest sucha to ją z grubsza szlifuje by nie było za dużej wypukłości a potem daje drugą warstwę na oryginalne łączenia na suficie. W sumie w kuchni nie chciało mi się bawić z tą masa by robić całą kuchnię na gotowo, więc poszedłem płytować salon. To trzeba to robić jakby na dwa etapy, bo w salonie składuje panele, drzwi wewnętrzne i meble do kuchni które kupiłem w Merkury market. Więc jak zrobię jedną połowę to przekładam wszystko na drugą stronę i dalej mogę robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy drugą połowę kwietnia, robię ten salon i tak sobie myślę że wypadałoby coś zrobić z tą nierówną działką. Na jesieni zeszłego roku była robiona studnia, koparka ziemię rozgarnęła, ale nie tak aby było równo. Mimo że nierówno, dzieci gonią po tych dołkach i błocie (gdy jest mokro) to jeszcze koszenie problematyczne, bo na takie nierówności nie wjadę kosiarką a żyłkową nie chce mi się tego kosić. Jest piękna wiosna więc to jest ten czas że trzeba jakoś ogarnąć temat. Kontynuuję pracę związaną z obsypką klińcem w miejscu balkonu i wnęki gdzie jest studnia. Daję te różne płyty jako krawężniki, z grubsza trzymam jakieś oko by mniej więcej jakoś to wyglądało. Zanim zaczęła się majówka to tak mi to wyglądało IMG_20220501_200901.jpgIMG_20220501_200914.jpgIMG_20220501_201227.jpg. Przez majówkę zrobiłem tyle IMG_20220503_162133.jpgIMG_20220503_162143.jpg do równania służyła mi poziomica 2,5m i ziemię ściągałem niczym beton, najpierw zmiękczyć ziemię, potem ściągać nadmiar i mozolnie się posuwać z każdym metrem wyciągając duże kamienie i nawet mniejsze. Dużo z tym pracy było i tak mi się nie chciało to robić że głowa boli. Że też mi się zachciało równej działki aby można było w golfa grać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...