gawel 11.09.2020 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2020 Moje dziecko nie zamierza uczęszczać do podstawówki przez całe życie, więc dla mnie bliskość szkoły to kwestia marginalna. dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 11.09.2020 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2020 Ile będzie kosztował mały dom? mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martingg 11.09.2020 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2020 (edytowane) Moje dziecko nie zamierza uczęszczać do podstawówki przez całe życie, więc dla mnie bliskość szkoły to kwestia marginalna. Oczywiście że nie, przy dużych podstawówkach są też przedszkola, czyli 3 lata przedszkole i 8 lat podstawówka raptem 11 lat. Każdy ma inne potrzeby i na to zwróciłem uwagę do autora, każde ma inne kryteria u nas miała być blisko szkoła, dobry dojazd, cisza spokój, a u Ciebie klub GoGo za płotem co kto lubi Edytowane 11 Września 2020 przez martingg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajprzeznet 12.09.2020 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2020 No cóż, jestem pewien, że gdzieś w Europie, Stanach ktoś właśnie kończy spłacać 30-letni kredyt i chyba niespecjalnie przejmuje się tym, że Czechosłowacja nie doczekała tej chwili Ale nie żyjemy gdzieś w Europie, czy Stanach - tam ludzie maja inne rozkminy na podobne tematy, inne ceny, zarobki itp. Mówimy o budowaniu się u nas kraju, wg naszych przepisów, z naszymi cenami i zarobkami w PLN. I nadal nie krytykuje tych co biorą kredyty bo sam też je biorę - po prostu zwracam uwagę że bardzo wiele osób przelicza swoje możliwości i kredyt nie staje sie szansą, ale pętlą... Znajoma z firmy która nas obsługuje ostatnio narzekała że bez sensu płacą za wynajem mieszkania (racja, bo płacą sporo) zamiast spłacać raty za swoje. I pojawił się problem, bo owszem żyją nieźle - 7 letnie Audi, wakacje za granicą itp, tylko okazało się że aby mogli myśleć o kredycie musza mieć ok 50 tysięcy na wkład własny, notariusza, prowizje itp. , no i pojawił się zonk bo mimo niezłych zarobków oszczędności mają 1,5 tys zł, bo wszystko idzie na kredyty za auto, wakacje, PS4 itp. A same zarobki owszem sa niezłe, ale branża typowo handlowa, nie mają specjalnego wykształcenia, kwalifikacji itp, mówiąc brutalnie - jak ich zwolnią to zaczną w innej firmie od 50% obecnych zarobków, bo najpierw musza mieć wyniki. I takich ludzi jest masa, tylko nikt się do tego nie chce przyznać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 13.09.2020 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 Ale nie żyjemy gdzieś w Europie, czy Stanach - tam ludzie maja inne rozkminy na podobne tematy, inne ceny, zarobki itp. Mówimy o budowaniu się u nas kraju, wg naszych przepisów, z naszymi cenami i zarobkami w PLN. I nadal nie krytykuje tych co biorą kredyty bo sam też je biorę - po prostu zwracam uwagę że bardzo wiele osób przelicza swoje możliwości i kredyt nie staje sie szansą, ale pętlą... Znajoma z firmy która nas obsługuje ostatnio narzekała że bez sensu płacą za wynajem mieszkania (racja, bo płacą sporo) zamiast spłacać raty za swoje. I pojawił się problem, bo owszem żyją nieźle - 7 letnie Audi, wakacje za granicą itp, tylko okazało się że aby mogli myśleć o kredycie musza mieć ok 50 tysięcy na wkład własny, notariusza, prowizje itp. , no i pojawił się zonk bo mimo niezłych zarobków oszczędności mają 1,5 tys zł, bo wszystko idzie na kredyty za auto, wakacje, PS4 itp. A same zarobki owszem sa niezłe, ale branża typowo handlowa, nie mają specjalnego wykształcenia, kwalifikacji itp, mówiąc brutalnie - jak ich zwolnią to zaczną w innej firmie od 50% obecnych zarobków, bo najpierw musza mieć wyniki. I takich ludzi jest masa, tylko nikt się do tego nie chce przyznać Masz absolutną rację , do trendu zastaw się a postaw się dolicz to pokojenie które ma rodziców którzy zaczynali działalnośc zawodową w latch 90 tych i po prostu są zamożni, Stać ich na zakup, mieszkania luvb działki lub nawet części lub całego domu dla dzicie i to powoduje ból dupy u innych mniej zamożnych a np pracujacych w korpo idą do banku i zostają naciągnieci na kredyt i dalej to juz nawet nie chce mi się pisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 13.09.2020 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 (edytowane) Ale nie żyjemy gdzieś w Europie, czy Stanach - tam ludzie maja inne rozkminy na podobne tematy, inne ceny, zarobki itp. Nie wiem, jak Ty, ale ja uważam, że jednak żyjemy "gdzieś w Europie" I choć zarobki jeszcze nie są do końca porównywalne (aczkolwiek i tak bardziej, niź 15-20lat temu) to też wybudować można u nas taniej, niż tam. Ja rozumiem, że ze wszystkim (także z kredytami) mależy zachować umiar, ale średnio mnie interesuje, czy kiedy skończę spłacać kredyt Belgia będzie jednym państwem:) Co do Twoich znajomych - przykład mało trafny, nie rozmawiamy tu o kredytach konsumpcyjnych. Edytowane 13 Września 2020 przez fotohobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 13.09.2020 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 I takich ludzi jest masa, tylko nikt się do tego nie chce przyznać Przecież przy oszczędnościach 1,5 tysiąca, to lądują na bruku gdy stanie się cokolwiek złego, jedno z nich straci pracę, zachoruje. Kredyty ewidentnie nie są dla lekkoduchów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 13.09.2020 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 Nie wiem, jak Ty, ale ja uważam, że jednak żyjemy "gdzieś w Europie" I choć zarobki jeszcze nie są do końca porównywalne (aczkolwiek i tak bardziej, niź 15-20lat temu) to też wybudować można u nas taniej, niż tam. Ja rozumiem, że ze wszystkim (także z kredytami) mależy zachować umiar, ale średnio mnie interesuje, czy kiedy skończę spłacać kredyt Belgia będzie jednym państwem:) Co do Twoich znajomych - przykład mało trafny, nie rozmawiamy tu o kredytach konsumpcyjnych. Trochę tak i trochę nie. W USA to nie jest kwestia kupienia domu w kredycie czy częściowo w kredycie, ale domy drewniane stawiane są tak złej jakości że to wystarczy obejrzeć w TV programy o remontach to faktycznie są baraki. Nie jest kwestia inwestycji tylko kosztów utrzymania w wśród nich podatku od nieruchomości, gdzie kryterium jest ich wartość. Nie ma sensu wywalać hawiry bo do zdechu trzeba bulić i to są kwoty przewyższające media itp. Doczytałem się właśnie że beneficjencji probramu " The extreme home makeover" czy jakoś tak mieszkali w takich domkach i potem jak dostali za darmo wielkie rezydencje to po 2 latach je potracili bo nie mieli na podatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin225 13.09.2020 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 No jak u nas dowalą podatek katastralny to będzie wesoło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bertha 13.09.2020 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2020 Podatek katastralny co do idei nie jest głupi, problemem jest rozsądna stawka w wysokości ułamka procenta. Wrzutki o podatku katastralnym i to ze stawką 1% , to jest temat zastępczy czyli zasłona dymna do jakiegoś bieżącego draństwa lub innego s........ Wrzutka rozgrzewa publikatory i fora dyskusyjne natychmiast i do białości, a z cienia jazgotu i nawalanki wyłażą pomysły takie jak niektóre w ustawach okołocovidowych. Czyli zarządzania strachem ciąg dalszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajprzeznet 16.09.2020 01:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2020 fotohobby, nie będę klecił całego wywodu, po prostu nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć sensu mojego posta, i czepiasz się pojedynczych sformułowań Elfir, masz rację, wszystko jest cacy póki jest bieżący "niezły" dochód. Niestety takich osób przewija się sporo, chyba po prostu takie czasy obecnie mamy Niemniej twierdze że jeśli tylko są możliwości to warto budować dom, jednak pamiętając że musi się na to złożyć parę czynników, głównie to finanse, czas i głównie zdrowie... , dobrze aby choć jednego z tego było dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 16.09.2020 04:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2020 No jak u nas dowalą podatek katastralny to będzie wesoło. Zwłaszcza w czworakach w bloku w dużych miastach , masz przeszacowaną cenę mieszkań i jak właściciel zapąłaci od "apartamentu" 45m2 wartego 500 tys zł podatek to jęknie bo nie przeżuci go na najemców przy większej liczbie mieszkań już są pustostany bo dojne krowy czyli studenci mają nauczanie zdalne. Sprawdzi się zdrowe podejście niewielki dom jest dobry na każde czasy i zawsze się go da utrzymać. Ale tak czy siak mieszkania stanieją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal.krawiecki 24.10.2020 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2020 Przy takich zarobkach się boisz ryzyka?Ja mam 25 lat. Z zarobkami różnie była od 3-5tys.I zaczynam załatwiać papiery. Budowa domu ok 120-140m2 plus garaż na 2 auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin225 24.10.2020 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2020 Zarobki nie są wieczne, w każdej chwili można stracić pracę, zachorować itp. I co wtedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.10.2020 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2020 sprzedajesz chatę. Ale zawsze można na kupie z rodzicami, żoną i dziećmi mieszkać na dwóch pokojach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RobertJG 31.10.2020 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2020 Nie warto już budować domu metodą tradycyjną czyli murowaną. To już jest relikt minionej epoki. Ele jak kogoś na to stać to nikt mu nie zabroni. Do tego dochodzą gusta o których ponoć się nie dyskutuje.Technologia domów prefabrykowanych to przyszłość jak pokazują ostatnie lata.Ja osobiście planuję zbudować dom z kontenerów morskich.Koszt kontenera o powierzchni ok 27 m2 to 7500 zł z dowozem w dowolne miejsce w Polsce.Inwencja twórcza praktycznie nieograniczona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 31.10.2020 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2020 zbuduj, zamieszkaj, to będziesz miał możliwość porównania czy murowaniec to taki przeżytek Bo teraz to sobie teoretyzujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 01.11.2020 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2020 Przyszłość to prefabrykacja ale betonowa, keramzytobetonowa.Z jednej strony można powiedzieć, że Praefa istnieje od 40 lat, ale nadal to sposób drogi i mało popularny.Nadal myślę, że to przyszłość. Na plac budowy przyjeżdża gotowa ściana z przepustami pod instalacje i otworami do stolarki albo z już zatopionymi instalacjami i zamontowanymi oknami. Tylko to spiąć razem.A kontenery to być może przyszłość budownictwa ogródków działkowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 01.11.2020 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2020 zakładam kolejny temat bo już nie wiadomo co robić Mamy z narzeczoną po 28lat, wiadomo marzy się dom, zarabiamy po 6-8tyś na miesiąc ja i ona czyli mniej więcej mamy powiedzmy 15tyś, wynajmujemy mieszkanie 1600zl plus opłaty oraz kupiliśmy nowe auto rata 800. Jak weźmiemy kredyt 500tyś to zastanawiam się czy na wszystko starczy bo rok w rok wszystko w górę i czy nerwowo oraz finanowo damy rade. Ziemie mam na oku jak jest w temacie niżej, oszczędności jakieś są ale czy gra warta świeczki czy może kupić mieszkanie za 300tyś i zrobić totalny lux z jego.. im więcej czytam forum tym ciężej jest mi podjąć decyzje.. jak myśliscie Wiem, ze temat ma 6 stron a cytuję pierwszy post, odpowiedziany już wzdłuż i wszerz, ale co tam:) Czy budować dom czy mieszkanie to kwestia własnych preferencji. Nic nie jest lepsze lub gorsze. Jeden woli jajecznice inny owsiankę. Co do kredytu to przy tych zarobkach pewnie zdolność bank wyliczy na milion, więc wzięcie kredytu na 50% liczonej przez bank zdolności jest ok. Problemy ze spłatą, ze stresem związanym z kredytem mają ci, których bank przekonał, że można brać kredyt w wysokości obliczonej zdolności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RobertJG 08.11.2020 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2020 zbuduj, zamieszkaj, to będziesz miał możliwość porównania czy murowaniec to taki przeżytek Bo teraz to sobie teoretyzujesz Znamy się ? Skąd wiesz czy mieszkam w domu czy w mieszkaniu ? W taki sposób to można "produkować" ilość bezsensownych wpisów w ilości miliona. Bez odbioru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.