Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto budować dom


Natwill

Recommended Posts

A w tych gotowych ścianach keramzytobetonowych wszystko w fabryce powstaje to chyba te instalacje są na jakimś projekcie co do centymetra opisane, czy jednak nie dają takiego?

 

Powiem z własnego doświadczenia. Przed budową generalny wykonawca zwykle proponuje gotowy projekt instalacji. Ale to tylko propozycja, zmienić można wszystko. I tak, analizuje się każdą ścianę po kolei i dostosowuje do swoich potrzeb, tak właściwie to na tym etapie decydowaliśmy o konkretnym położeniu wszystkich sprzętów i mebli parteru. Także to opcja raczej dla tych wiedzących czego chcą. Projekt idzie do wykonawcy ścian, w fabryce zalewają masą peszle w ścianach. Na placu budowy przeciągane są kable, montowana w rynienkach reszta instalacji. W gotowym domku zmienialiśmy niewiele, gdy było trzeba ścianę z keramzytu można bruzdować ale po pierwsze ściany są cienkie - nie wszystko konstrukcyjnie jest możliwe. A po drugie po co psuć ładną gładką ścianę ? :)

 

I do użytkownika, który uważa że keramzyt to jakiś syf napchany w ściany. Akurat keramzyt w tym wszystkim jest najzdrowszy, radziłabym poczytać z czego jest cement, beton (hasła: popiół lotny, żużel hutniczy itp. ):stirthepot:. W domach szkieletowych hasło impregnat, tworzywo membran ;) Nie ma zupełnie ekologicznej i idealnej budowy domu, a nawet gdyby taka istniała to wypełniamy te domy płytami laminowanymi i przedmiotami z plastiku. Niestety, do jaskiń nie wrócimy ;)

 

I żeby to nie był taki zupełnie :offtopic: W kwestii pytania w wątku - wszystko zależy od stylu życia. Dla ludzi którzy w domu tylko śpią, a w tygodniu stołują się i żyją "na mieście"- mieszkanie blisko centrum to dużo lepsza opcja. Plus ewentualny domek rekreacyjny/działkowy na czas wychowywania dzieci. Dla osób pracujących zdalnie, rodzin z dziećmi, wielopokoleniowych, gdzie przynajmniej jeden dorosły stale jest w domu - domek z niewielką działką to najlepsze rozwiązanie. Bardzo uwidoczniła to epidemia. Jeszcze wiosną dusiliśmy się (dosłownie) w mieszkaniu, dzieci żyły niczym więźniowie z wybiegiem na niewielkim balkonie. Mieszkania są za małe na stałe przebywanie w nich całych rodzin, mało miejsca na zapas żywności, brak komfortu przy gotowaniu, brak prywatności. Teraz mieszkamy w domku (stale wykańczamy) i nikt nikomu w drogę nie wchodzi, w przypadku kwarantanny niewiele się zmieni, dzieci nawet w deszczu biegają w kaloszach na podwórku a po dwóch minutach są w ciepłym domku :) Rozwijają się lepiej - ruch plus przyroda na wyciągnięcie ręki, uczą się dużo więcej z doświadczenia niż w betonowej dżungli. A w salonie i jadalni w końcu jest miejsce żeby posiedzieć z rodziną, bez uczucia że okupuje się czyjąś prywatną przestrzeń.

Ale to wszystko przy założeniu że z podwórka i udogodnień domu chcemy korzystać. Znam kilka rodzin z "kostką" w mieście, dla których działka to zbędny obowiązek, nikt z niej nie korzysta, większość domu stoi nieużytkowana i tylko się kurzy, a remonty ze względu na dużą powierzchnię i starzejącą się infrastrukturę są katorgą. :bash:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 137
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jest temat o tym co byśmy zmienili budując drugi raz - nikt tam raczej nie piszę ze zamiast domu murowanego stawiał by szkielet czy na odwrót, a jeśli już takie wpisy są, to maks parę sztuk na 400 stron wątku... dlaczego? Bo każdy z reguły chwali to co ma, co sam wybrał, często nad tym wyborem spędził wiele godzin/dni czy tygodni i ta decyzja w jego kryteriach się obroniła.

Ludzie mieszkają w domach z drewna, cegły, betonu komórkowego, ceramiki, prefabrykatów itp i raczej nikt nie narzeka, kwestia popularności danego systemu w danym miejscu i czasie.

 

Moim zdaniem nadal istotna kwestia - czy chce mieć dom z działką czy mieszkanie? Bo jeśli Dom, to budować, a w jakim systemie - to już kwestia chęci, i portfela.

Jeśli nie jestem pewien czy dom to jest to czego szukam, nie zależy mi na działce, metrażu, nie przeszkadzają mi sąsiedzi za ścianą, to czemu mieszkanie miało by być złym pomysłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calkiem mozliwe ze dom jest wart niz faktury na niego wydane, wystatczy postawic go na jakims zadupiu i kto to kupi, kazdy woli dobrze lokowane nieruchomosci, one trzymaja cene

 

Dlatego cenę domu zawsze będzie determinować cena działki. Nawet najnowocześniejszy dom za 5-10 lat będzie standardem i na nikim nie będzie robił wrażenia. Jeśli do tego jest położony na zadupiu jak mówisz to jego wartość będzie spadać z roku na rok. Dom zwykły w dobrej lokalizacji szybko zyska na wartości.

Przykład u mnie. Miejscowość 10km od centrum Wrocławia. W 2013 roku działki były po 100zl. W 2016 kupiliśmy za 160zl za metr. Dzisiaj ceny w okolicach 300zl. Pytanie tylko jaki jest limit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Dlatego cenę domu zawsze będzie determinować cena działki. Nawet najnowocześniejszy dom za 5-10 lat będzie standardem i na nikim nie będzie robił wrażenia. Jeśli do tego jest położony na zadupiu jak mówisz to jego wartość będzie spadać z roku na rok. Dom zwykły w dobrej lokalizacji szybko zyska na wartości.

Przykład u mnie. Miejscowość 10km od centrum Wrocławia. W 2013 roku działki były po 100zl. W 2016 kupiliśmy za 160zl za metr. Dzisiaj ceny w okolicach 300zl. Pytanie tylko jaki jest limit?

 

Trzeba szukać. Szwagier kupił działkę w granicach Wrocławia (Zakrzów) dwa lata temu w cenie 120zł za metr. Działka ma 1600m2.

Ja w tym samym czasie w Lesznie zapłaciłem 160zł za metr, a standardowo pod 250 wołali.

Zawsze są okazje bez kompromisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Szanowni forumowicze zastanawiający się nad budową własnego domku - nie czekajcie ani chwili !!!. Plusy domku zostały już tutaj wymienione i ja swoich nie będę dodawał, choć w domku mieszkam już 27 lat i mógłbym sporo o tym napisać. Ja podam inną przyczynę wpływającą na podjęcie decyzji - jest to inflacja. Dziś to kilka %/rok - oficjalnie, w rzeczywistości jest więcej. Oprocentowanie oszczędności w banku - 0,1 %/rok = złodziejstwo naszych pieniędzy. A będzie jeszcze gorzej, bo rząd drukuje banknoty bez pokrycia, idzie to pełną parą. Moja rada dotyczy też posiadaczy domków lub mieszkań. Macie pewne oszczędności to zabierzcie je z banku, uratujcie je wydając na remonty swoich mieszkań. Oczywiście nie odkrywam Ameryki. Wiele osób doskonale o tym wie, Wykonuję instalacje elektryczne i teletechniczne i mam pełne ręce roboty. Inni wykonawcy również. W marketach budowlanych tłumy kupujących. W grudniu mój klient 70+ zdecydował się na napędy bramy i do garażu, nowe oświetlenie wokół domu, gniazdka na zewnątrz (choinka), nowy obwód do kuchenki elektrycznej zamiast gazowej itp. Kilka dni temu powiedział mi "czemu wcześniej tego nie zrobiłem ?" To tylko przykład dla Was.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
kredyt 500tyś to zastanawiam się czy na wszystko starczy bo rok w rok wszystko w górę i czy nerwowo oraz finanowo damy rade.

 

Wczoraj kolejny raport o perspektywach na trzy lata mówił, że mieszkania będą drożeć (więc pewnie i domy...). 500 tys. kredytu to jeszcze jest znośne. W moim towarzystwie mówi się o dwukrotnie większych stawkach, a potem kolejnych 300 tys do oddania...

 

Przy Waszych zarobkach raczej bym się nie martwił. Osobiście jestem wielkim fanem stawiania domów (może dlatego, że pracuję w branży i naprawdę to lubię... BANG!), więc jak najbardziej. Jest przy tym podstawowa zasada, uważaj na to, kogo zatrudniasz i jak pracuje. Nie krępuj się ściągać kierownika czy specjalisty do oceny realizacji.

 

Na późniejszym etapie (mówiłeś o budżecie) zwracaj tez uwagę na materiały wykończeniowe czy nawet samą farbę. Nie bez powodu wbijałem w kilku wcześniejszych postach ludziom do głowy, by korzystać z :spam: - nie jest taniej, ale ostatecznie ten dom pewnie będzie z nami na zawsze ;)

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 stycznia napisałem:

"Oprocentowanie oszczędności w banku - 0,1 %/rok"

Pomyliłem się o rząd wielkości, bo od 1 marca PKO BP zaoferuje 0,01 %. Zatem osoba mająca pewne oszczędności trzymane w banku i zastanawiające się nad budową / remontem domku / mieszkania będzie frajerem jeśli utrzyma status quo swoich PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i polecam:) Jedyny minus, to mąż nie może czujnikiem wytropić instalacji elektrycznej w ścianach.

 

Zastanawiam się właśnie nad budową lub kupnem domu i chciałbym wiedzieć jak to jest z tymi domami z keramzytu, bo skoro ściany są cieńsze od tradycyjnych domów murowanych to jak wygląda kwestia akustyki w takim domu, czy słychać wszystko co się dzieje na zewnątrz, czy jednak moje wrażenie jest mylne i jest to dobrze wygłuszony dom? Druga kwestia o którą chciałbym zapytać to jak wygląda ocieplenie takiego domu? Należy zastosować grubszy styropian?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...

Wybór "dom czy mieszkanie" tak naprawdę wybór stylu życia, kasa nie ma tu specjalnie znaczenia :)

Jeśli chcesz mieć swój kawałek przestrzeni, swój ogródek, świeże powietrze itp., to kupujesz ziemię i budujesz dom. Ale jak wolisz mieć blisko do pracy, sklepu, szkoły czy kina, a po pracy mieć święty spokój, a nie ciągłe koszenie, odśnieżanie czy naprawianie, to wybierasz mieszkanie. Jak pojawiają się dzieci, to dochodzą kolejne zagwozdki - ważniejsze świeże powietrze i własne podwórko, czy przedszkole, szkoła i uczelnia blisko domu? Trzeba też uwzględnić to, kiedy dzieci będą mogły same chodzić/ jeździć do szkoły, czy ktoś z małżonków może wziąć na siebie ich dowożenie - do szkoły, na zajęcia, na basen, może konieczny będzie zakup drugiego samochodu, więc nie płacisz czynszu, ale zapłacisz za drugie auto i jego utrzymanie. Nie płacisz za sprzątanie klatki, ale sam odśnieżasz, nie płacisz za centralne ogrzewanie, ale co roku wywalasz parę tysi na węgiel, drewno czy gaz... Itepe, itede... Czyli bardzo dużo zmiennych :)

Takie gadanie: "metr domu kosztuje tyle, a mieszkania - tyle, więc to jest lepsze, a to gorsze", nie ma żadnego sensu, bo wybór sposobu na życie nie może się opierać na prostej arytmetyce :rolleyes:

Edytowane przez Marcowy70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Z budową domu jest tak, że kto się pobudował, to znaczy, że chciał się pobudować i raczej nie będzie się bił potem w pierś i mówił: rany, co ja zrobiłem, mogłem mieszkać w bloku ;-)

 

Mieszkanie w domu ma swoje plusy i minusy, mieszkanie w bloku tak samo. Moim zdaniem trzeba dobrać mieszkanie pod siebie, a nie 'budowac się bo inni tak robią' albo 'mieszkać w bloku, bo ludzie mówią, że wygodniej'. Kto co lubi i tyle.

 

Ja bym mieszkania w domu nie zamienił na żaden blok, a mieszkałem 15 lat w bloku, 5 lat w domu, 10 lat w bloku i ostatnie 10 lat znów w domu. Dom to super sprawa, wolność, rpzestrzeń, możliwość wyjścia na dwór, bliskość lasu, pól, łak, natury (o ile się mieszka na wsi), komfort... ale też i więcej starania i pracy jest przy domu niż w bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 7 months później...

Och, aż się prosi, żeby coś napisać, bo pewne doświadczenie już mam.

Z rzeczy nie-smart - rolety! I to nie chodzi o ochronę przed włamaniem, przy dzisiejszych izolacjach to ochrona przed słońcem A jak rolety, to oczywiście wypada tam podciągnąć prąd, nawet jeśli myślimy o przyszłości.

Zaplanować (ale tak na poważnie) takie pomieszczenia jak kuchnie, łazienki i salon PRZED elektryką - wychodzi sporo rzeczy.

Wyciągnąć sobie prąd na ogród (zarówno na taras, jak i dalej). Ja nie pomyślałem o tym, że wokół budynku będą ścieżki i trochę kolizji było.

Byłem bardzo zadowolony z rekuperacji, nie mam możliwości podłaczenia gazu, tak wiec mam ogrzewanie elektryczne caleo :spam: I sprawdza się.

Z bardziej smart spraw - uważam, że smart rzeczy na wifi dokłada się w stanie zastanym - nie planował bym tylu urządzeń wifi w fazie budowy.

Instalacja ethernet - TAK.

Och, nie zrobiłem bramy wjazdowej, teren przed garażem nie ogrodzony - wygoda w parkowaniu i masa miejsca na auta, jeśli ktoś nas odwiedza (nie wspomnę, że nie trzeba wydawać na bramę i jej automatykę).

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...