Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa wiaty, altany, tarasu - odległość od lasu i MPZP


vodka

Recommended Posts

Mam dość skomplikowany (jak na moją małą głowę) problem. Jestem właścicielem działki, która z dwóch jej boków jest otoczona gruntem sklasyfikowanym w ewidencji gruntów i budynków jako "Ls" i "Lsv". Obszar na sąsiedniej działce w MPZP jest określony jako "tereny parkowe na gruntach leśnych", jednocześnie są inne grunty określone w MPZP jako "las". W MPZP określono, iż w odległości "10 m od ściany lasu tworzy się strefę jego ochrony, w granicach której wyklucza się zabudowę" (cyt.). Dom został zaprojektowany i wkomponowany tak, aby zachować 12m odległości od tych boków działki , gdzie znajduje się las, park czy co to właściwie jest (wiadomo, warunki techniczne)... Pytanie czy w strefie tych 10 m od granicy lasu mogą postawić wiatę, altanę lub taras? To, że nie wymagają one nawet zgłoszenia pod pewnymi warunkami to wiem, pytanie czy mogą mi to kazać później rozebrać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno wiata jest niewidoczna dla przepisów. Nie dotyczą jej przepisy przeciwpożarowe, bo nie zatrzymuje ognia. Ogień, temperatura i inne sprawy pożarowe przechodzą na drugą stronę wiaty bez problemu. Natomiast co gmina wymyśliła w swoim MPZP tego nikt nie wie. Interpretacja zależy od widzimisię urzędnika zatwierdzającego ewentualnie widzimisię sądu (jak ktoś zgłosi do sądu). W Krakowie jak prosiłem o wyjaśnienie pewnych kwestii powiedzieli, że nie wiedzą co to oznacza "my nie interpretujemy - my tylko uchwalamy MPZP" w domyśle "my piszemy byle co, sami nie wiemy co, może być dwuznaczne, a niech się inwestorzy kopią z urzędami" odpowiedziano mi w Wydziale Planowania Przestrzennego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno wiata jest niewidoczna dla przepisów. Nie dotyczą jej przepisy przeciwpożarowe, bo nie zatrzymuje ognia. Ogień, temperatura i inne sprawy pożarowe przechodzą na drugą stronę wiaty bez problemu. Natomiast co gmina wymyśliła w swoim MPZP tego nikt nie wie. Interpretacja zależy od widzimisię urzędnika zatwierdzającego ewentualnie widzimisię sądu (jak ktoś zgłosi do sądu). W Krakowie jak prosiłem o wyjaśnienie pewnych kwestii powiedzieli, że nie wiedzą co to oznacza "my nie interpretujemy - my tylko uchwalamy MPZP" w domyśle "my piszemy byle co, sami nie wiemy co, może być dwuznaczne, a niech się inwestorzy kopią z urzędami" odpowiedziano mi w Wydziale Planowania Przestrzennego.

 

Miodzio!!! Kwintesencja jakości przepisów stanowionych w Polsce. Zapewne było to kiedyś tzn. w czasach przed covidowych, gdy do krawędzi było daleko. Parafrazując klasyka: ...staliśmy na skraju przepaści, obecnie uczyniliśmy krok naprzód.

Starzy pamiętają, młodsi sobie wygooglują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...