jak odgrodzić się od sąsiadów?

[anime]

mamy na działce dość uciążliwych sąsiadów. Od ich strony - urządzili sobie składzik - mega bałagan - jakieś śmieci, deski itd, wszystko to widać przez naszą siatkę. Jak odgrodzić się od nich, tak żebyśmy nie musieli tego oglądać, przecież nie wybudujemy 2 metrowego muru wokół działki....

[Elfir]

najprościej to kupić matę i przyczepić do płotu.

Poza tym rośliny mogą osłonić.

 

nie bardzo wiem na czym polega problem z zasłonięciem i dlaczego tylko pełny mur przyszedł wam do głowy?

Z resztą nie musicie tego muru budować dookoła działki a tylko tam, gdzie składują te rzeczy.

[maaszak]

Przy płocie posadzić jakieś szybko rosnące pnącza. Niech zarośnie ten bardak.

Przy okazji będzie ekologicznie i ładnie, zadba się o bioróżnorodność (bo nie żadne tuje).

[donvitobandito]

Najprościej polecam kupić owczarka środkowoazjatyckiego lub kaukaskiego.

Ewentualnie Jużak też może być. Zresztą go polecam na początek.

Gwarantuję, że sąsiedzi zrobią wszystko, żeby odgrodzić się od Ciebie- sprawdzone w praktyce, nazywam to eliminacją idiotów

[Elfir]

ależ głupia rada. Te psy wymagają dużej konsekwencji i doświadczenia w prowadzeniu, żeby nie stały się zagrożeniem dla właścicieli i ich gości.

[donvitobandito]

To są mądre akurat rasy. One wiedzą co mają robić, bez szkolenia praktycznie. Choć oczywiście jak każde zwierzę wymagają opieki i ciepła. I odwdzięczą się za nią po 100kroć!

Głupie rasy to wszystko w typie pita i inne dziadostwo stworzone przez idiotów w XX wieku na potrzeby chwili.

[Elfir]

Jasne. Na przykład zagryźć gościa, bo nie wiedzą czy wróg czy nie.

[Bertha]

Każdy pies wymaga uwagi i szkolenia razem z dowódcą stada. Jeśli ktoś jest innego zdania, to o psach wie równo czyli tyle co nic.

A teraz czekam na oszczekanie.

[mistalova]

To są mądre akurat rasy. One wiedzą co mają robić, bez szkolenia praktycznie.

 

Nie masz pojęcia o psach, a w szczególności o rasach , które wymieniłeś.

[Lookatorka]

Najprościej polecam kupić owczarka środkowoazjatyckiego lub kaukaskiego.

Ewentualnie Jużak też może być. Zresztą go polecam na początek.

Gwarantuję, że sąsiedzi zrobią wszystko, żeby odgrodzić się od Ciebie- sprawdzone w praktyce, nazywam to eliminacją idiotów

 

CAO , OK lub Jużak przy posesji ogrodzonej siatką ? Gratuluję fantazji !

[tomasziolkowski]

Nie róbcie sobie żartów, temat poważny i dość powszechny.

Co? Mają psa mordercę kupić? Litości.

 

Po pierwsze powiem tak - z sąsiadami (jacykolwiek by oni nie byli) trzeba żyć zgodnie. A przynajmniej stwarzać pozory takiej dobrosąsiedzkiej atmosfery (nawet jak osobiście mamy o nich odmienne zdanie). Wierzcie mi - czasami sąsiad się przydaje. Schowa kubeł po wywozie śmieci jak będziecie na wczasach, podleje coś, odbierze paczkę. Różnie to w życiu bywa. W każdym bądź razie - od wojny z sąsiadem bym nie zaczynał.

Po drugie - no trzeba było myśleć o tym na etapie budowy. Skoro się nie budowaliście w szczerym polu (a i to nie jest dzisiaj gwarancją braku sąsiada za kilka lat), to raczej można było taką sytuację przewidzieć.

Po trzecie - jak teraz wywalisz siatkę i wstawisz tam płot betonowy na 4 płyty to trochę brzydko będzie wyglądać. Ale jest to jakieś rozwiązanie.

Ja bym jednak poszedł w zielone. Tuja Brabant nie jest droga, rośnie bardzo szybko, tworzy zwarty, gęsty, zielony mur. Potrwa to kilka lat zanim zarośniesz ale chyba lepsze to niż beton.

pozdr.

[Bertha]

Ponadto betonowy płot z punktu widzenia sąsiada jest jedną ścianą za darmo. Przytula dwie ściany + dach i ma wiatę a trzy ściany + dach i ma komórkę vel garaż. Co zmajstrował zobaczysz dopiero tuż przed przyjazdem straży pożarnej.

[dotty11]

Można zainwestować w płot lamenowy i puścić bluszcz. Moi dziadkowie mieli podobną sytuację, siatka odgradzała ich od sąsiadów, przymocowali do tego płot lamenowy i posadzili rośliny.

[mistalova]

Ponadto betonowy płot z punktu widzenia sąsiada jest jedną ścianą za darmo. Przytula dwie ściany + dach i ma wiatę a trzy ściany + dach i ma komórkę vel garaż. Co zmajstrował zobaczysz dopiero tuż przed przyjazdem straży pożarnej.

 

O co chodzi z tą strażą pożarną?

[Bertha]

Przerabiałem temat. Wprawdzie płot był ażurowy, metr za nim rosło wielkie drzewo ( fi ponad 1metr ), do niego dzieciaczki dobudowały domek z desek a ławeczkę wyścielili wykładziną dywanową, którą także "ocieplono" ściany. Nie mój teren, to nie ingerowałem. Kiedyś jesiennym wieczorem dzieciaczki zapaliły po fajce, matka zawołała na kolację, fajki ciepły w kąt i poszły na dobranockę. Oczywiście wyobraźni zero w tym wieku. Jak się rozhajcowało to ogień buchną na 10m po drzewie, usłyszałem doniosły trzask. Wypadłem z domu, lecz moim wężem ogrodowym 1/2'' to mogłem sobie gumowce polewać aby paluchów nie poparzyć. Na szczęście straż miała blisko, rozwinęli dwie linie prądowe i spisali się chwacko. Nie wiem, czy ktoś byłby zachwycony gdy 10 m od chałupy ma słup ognia wyżej kalenicy. Chyba że ktoś mieszkał w Jankowie Przygodzkim, to może takiego ogieńka się nie lęka

[mistalova]

Jak widać mając dzieci nigdy się nie zna dnia ani godziny kiedy coś zmajstrują

[donvitobandito]

CAO , OK lub Jużak przy posesji ogrodzonej siatką ? Gratuluję fantazji !

 

Bez najmniejszego problemu!

[Lookatorka]

Bez najmniejszego problemu!

 

Sory, ale z właścicielami i hodowcami psów tych i innych ras mam kontakt niemalże na codzień, sama mam psy trudnej stróżującej rasy, wiem jak się wychowuje takie psy i wiem również na co je stać gdy uznają że przewodnik lub jego dobytek jest zagrożony ! Doradzanie przeciętnemu „Kowalskiemu” nabycia takiego psa to jak dawanie dziecku noża do zabawy ... skrajnie nieodpowiedzialne !

[Bertha]

Widziałem dobrze ułożonego psa rasy szwabski owczarek (mądre bydlę, po szkole i służbie policyjnej) w domu z dzieciakiem malutkim. Z początku zwierzak był zdziwiony "a skąd to małe różowe się tu wzięło?????", nauczony został że to swój i pilnował wiernie. Gdy przyjechali goście ( rodzina ), a rodzice wychodzili na chwilę z pokoju, to zwierzak zawsze kładł się między dzieciakiem a gośćmi . I nie było mowy aby pod nieobecność rodziców ktoś zbliżył się do malucha. Delikatne obnażenie zębów, głuchy pomruk z trzewi i goście siad płaski na fotelu! Wszystko kwestia wiedzy i rozumienia psychiki zwierzaka i żelaznej konsekwencji. Wiedza jest górą.

[Lookatorka]

Widziałem dobrze ułożonego psa rasy szwabski owczarek (mądre bydlę, po szkole i służbie policyjnej) w domu z dzieciakiem malutkim. Z początku zwierzak był zdziwiony "a skąd to małe różowe się tu wzięło?????", nauczony został że to swój i pilnował wiernie. Gdy przyjechali goście ( rodzina ), a rodzice wychodzili na chwilę z pokoju, to zwierzak zawsze kładł się między dzieciakiem a gośćmi . I nie było mowy aby pod nieobecność rodziców ktoś zbliżył się do malucha. Delikatne obnażenie zębów, głuchy pomruk z trzewi i goście siad płaski na fotelu! Wszystko kwestia wiedzy i rozumienia psychiki zwierzaka i żelaznej konsekwencji. Wiedza jest górą.

 

Wszystko zgoda. Znam świetnie wyszkolone/wychowane psy różnych ras nawet tych mniej chętnie współpracujących z przewodnikiem. Sama wychowałam nie jednego gagatka na mądrego i stabilnego psa dlatego wiem ile czasu , zaangażowania i wiedzy potrzeba aby to zrobić. To nie jest zadanie dla każdego ! Poza tym jestem zdania że psa powinien mieć tylko człowiek który chce mieć psa jako takiego, nie można traktować psa jako „ przypłotowy odstraszacz sąsiadów” bo to prędzej czy później źle się skończy albo dla samego psa albo i dla psa i dla właściciela.