Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dylemat - mieszkanie na wynajem, czy zakup działki?


Recommended Posts

chyba, ze wprowadzi ci się cwaniak i nic nie zrobisz przez kilka lat, a dług będzie rósł.

 

Liczcie sobie wartualne zyski z planów pisanych na kartce papieru.

 

Tak jak napisała Elfie. Jak traficie na np. piątego patonajemcę,to cały zysk obróci się w okrągłe 0 lub stratę (brak władztwa nad mieszkaniem).

 

Ktoś napisał, że nieruchomości są super inwestycją... Tak, ale jak mi podpowiedział znajomy - gruntu czołgi nie zniszczą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 282
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czyli potrzeba zapewnienia lokum dziecku jest głównym motorem Twoich działań, a inwestycja i spłata kredytu przez najemców jest przy okazji.

Waszawa i okolice to trochę inna sytuacja ( lepsza ).

Mentalnie, ja tak uważałem przez kilka lat,że mieszkanie, moje mieszkanie, które z żoną (przyszłą) nabyliśmy ciężką pracą, zostanie dla dziecka,po wybudowaniu się.

Nic bardziej mylnego.

Młody po wyjeździe do Anglii w 2016r ogłosił,że nie ma zamiaru wracać do tego pisowskiego burdelu.

Zatem "mieszkanie dla dziecka" zostało sprzedane...

Pomimo, że "starzy" mieszkali w nim od 1993r...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentalnie, ja tak uważałem przez kilka lat,że mieszkanie, moje mieszkanie, które z żoną (przyszłą) nabyliśmy ciężką pracą, zostanie dla dziecka,po wybudowaniu się.

Nic bardziej mylnego.

Młody po wyjeździe do Anglii w 2016r ogłosił,że nie ma zamiaru wracać do tego pisowskiego burdelu.

Zatem "mieszkanie dla dziecka" zostało sprzedane...

Pomimo, że "starzy" mieszkali w nim od 1993r...

 

Dla dziecka nie oznacza, że dziecko ma tam mieszkać. Może będzie tam mieszkać, może sprzeda. Grunt, że będzie miało jakiś start.

Ja od rodziców otrzymała 40% na 1 mieszkanie.

Mój ojciec tez budował dom, który ma 4 kondygnacje. Rodzice mieszkają tam sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dziecka nie oznacza, że dziecko ma tam mieszkać. Może będzie tam mieszkać, może sprzeda. Grunt, że będzie miało jakiś start.

Ja od rodziców otrzymała 40% na 1 mieszkanie.

Mój ojciec tez budował dom, który ma 4 kondygnacje. Rodzice mieszkają tam sami.

U nas,w rodzicach, było przeświadczenie, żeby synuś, jakby chciał założyć rodzinę, miał gdzie mieszkać, sam ze swoją rodziną.

Dlatego do 2020r nie sprzedaliśmy mieszkania, w którym młodego kapalismy w wanience...

 

Tutaj ewidentnie różnie się z pisowskimi tłukami ;)

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli potrzeba zapewnienia lokum dziecku jest głównym motorem Twoich działań, a inwestycja i spłata kredytu przez najemców jest przy okazji.

Waszawa i okolice to trochę inna sytuacja ( lepsza ).

Ale to chyba nic złego takie myślenie o dobrym starcie dzieci, wręcz przeciwnie :)

Z jednej strony zapewnię kapitał dla dzieci na start w dorosłość, z drugiej czynsz od najemców wpłacam na moją polisę emerytalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to chyba nic złego takie myślenie o dobrym starcie dzieci, wręcz przeciwnie :)

Z jednej strony zapewnię kapitał dla dzieci na start w dorosłość, z drugiej czynsz od najemców wpłacam na moją polisę emerytalną.

A co będzie jak Ci synek czy córa,stwierdził,że obok jest taniej i lepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to chyba nic złego takie myślenie o dobrym starcie dzieci, wręcz przeciwnie :)

Z jednej strony zapewnię kapitał dla dzieci na start w dorosłość, z drugiej czynsz od najemców wpłacam na moją polisę emerytalną.

Nam młody ofen powiedział, że nie chce M4-52m wartego 270tys.zl i żebyśmy to sprzedali...

On do burdelu pisowskiego nie ma zamiaru wracać...

Moja krew :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scenariusz za 20 lat - może tak być.

Z dawaniem dziecku mieszkania może być różnie.

Znam przypadek gdy rodzice dali dziecku mieszkanie, potem dziecko weszło w związek małżeński i jeszcze później nastąpił rozwód.

Dziecko obdarowane mieszkaniem to mieszkanie zostawiło byłemu małżonkowi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie dawania dzieciom kapitału na start to są różne szkoły. Część osób uważa, że lepiej aby dziecko samo się dorabiało niż coś dostało. Ale jak jest naprawdę to by trzeba było zajrzeć do statystyk o ile jakieś są w tym temacie.

 

Ja również wolałbym działkę w jakiejś lokalizacji z perspektywami za powiedzmy 10-15 lat od mieszkania na wynajem. Niby wszystko fajnie pięknie, ale gdy się policzy koszt utrzymania takiego mieszkania - remontów, przestojów gdy nikt nie wynajmuje + różnych ryzyk... nie jest to moim zdaniem obecnie taka dobra opcja jak kiedyś.

 

Wydaje mi się też, że wraz z tym jak ludzi w Polsce będzie mniej (może nie będzie, ale póki co statystyki zgonów i urodzin są drastyczne) i jak społeczeństwo będzie się bogacić to może przybywać domów kosztem mieszkań.

Pewnie nie ma na to jakiejś dużej szansy, ale wyobrażam sobie scenariusz, w którym za 20 lat Polaków jest dużooo mniej niż obecnie. Obcokrajowców też jest mało. Młodzież nie chce utrzymywać emerytów (wysokie podatki) więc ucieka z kraju. Wówczas wiele mieszkań mogłoby stać pustych a ludzie mogliby je wynająć w zamian za opłatę samego czynszu.

Opcja mało realna, ale realna ;)

bla, bla,bla, podobnie jak Kukiz,którego brudną szmatlą można potraktować i płuc w niego jako szmate....

 

Przez prawie 8 lat wynajmowalem M-4 ,co przez te 8 lat dało mi ok.100tys.zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działki zwykle były lepszą inwestycją długofalową.

Mieszkania przynosiły bieżące wpływy i można był w razie W z nich korzystać.

 

Dobra inwestycją są działki rolne z dopłatami.

Działki przynoszą bieżące wpływy (dotacje) i rośnie ich wartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego? Ja kupiłem działkę, której cena przez 8 lat wzrosła x3. Już nie będę mówić o kryptowalutach.

Poza tym Ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, wyraźnie napisałem "nie jest to moim zdaniem obecnie taka dobra opcja jak kiedyś." - Ty wynajmowałeś kiedyś, rozumiesz to? Dasz gwarancje, że zawsze na wynajmie wyjdzie się na swoje? Bo ja obawiam się, że przy kurczącej się populacji i szybko rosnącej liczbie nowych mieszkań/domów może z tym być różnie.

Pismenie,czyli człowieku bez rozumu i bez rozumowania.

Powtórzę,może kilka razy to się utrwali w pustym łbie ;)

 

Po 8 latach wynajmu mieszkania, które było warte w 2013r ok.150tys.zl.,sprzedałem je w 2020r za 270tys.zl.

W czym problem ?

Co miesiąc z wynajmu wpływało sztywne 1000zl,przez 98 miesięcy...

Edytowane przez Arturo1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, że już posiadasz takie mieszkanie.

Dzisiaj kupowanie mieszkania pod wynajem to wg mnie czyste szaleństwo.

Co prawda co miesiąc wpływa grosz, którym spłacamy kredyt na to mieszkanie ale za chwile wartość tego mieszkania spadnie na łeb na szyję.

 

Co zaobserwowałem u mnie w Gliwicach,że jest mase ogłoszeń mieszkań pod wynajem, gdzie w 2013r każde takie ogłoszenie znikało po dniu.

 

To chyba w jakiś innych Gliwicach , tych z fantazji...

Znam klika osób co wynajmuje mieszkania w tym mieście i od dobrych kilku lat przerwa w wynajmie to max tydzień.... Kumpela ma od 3 lat parę studentów którzy wynajmują M3 . To druga taka para , pierwsza spędziła u niej cale studia .

 

Ja wynajmuje kawalerkę na zadupiu, w Rudzie Śląskiej , od 9 lat moje ogłoszenia znikają max w kilka dni , a gdybym nie robił castingu to po jednym dniu... interes może marny ale kilka stówek wpada co miesiąc na czysto .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś spłaca mieszkanie przez 30 lat i przez 30 lat rezygnuje z tego aby sobie coś kupić, sprawić jakąś przyjemność a zamiast tego spłaca ratę to dla niego takie mieszkanie przedstawia bardzo dużą wartość.

Natomiast jak się dostanie za darmo? Łatwo przyszło, łatwo poszło.

 

Nie pamiętam tytułu książki, ale był w niej poruszany podobny temat. Autor badał co się działo z majątkiem miliarderów gdy ten majątek przejmowały dzieci. Po kilku pokoleniach prawie zawsze nic z tego nie zostawało.

 

Tylko jeśli dzieeciak jest poukładany to mieszkanie to bardzo dużo bo najgorzej zarabia sie na początku. I nie marnuje dzieciak tych 5-10 lat zarobków na mieszkanie idzie dalej i oszczędza czas. Gdy umierasz dziedziczy twoje + kilka dziesiąt lat jego pracy i poukładany łeb nawet bez firmy czy zajebistego zawodu tworzy mikro imperium :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A 3,5%.

Nie odjąłeś kosztów czynszu, ubezpieczenia ...w czasie pustostanu

Nie uwzględnia to również wzrostu cen najmu i inflacji tzn procentu składanego ale dla uproszczenia załóżmy że inflacja jest równa % wzrostu zysku.

Te 3,5% przepływu pieniężnego rozwala system.Marny dochód "pasywny" przy potencjalnie dużym ryzyku.

Pojawia się kolejny problem jeśli nie kupujesz za gotówek . Kupisz w kredycie za 0,5mln a koszt całkowity z kredytem to? 0,8mln 1mln?Marnie to wygląda jeśli po 30 latach masz mieszkanie "za darmo". Wydaje misie że odkładając nawet małe kwoty w spółki dywidendowe idzie osiągnąć więcej przy duzi mniejszym ryzyku. Tyle że sam sponsorujesz sobie anie bank

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrzu, dlaczego sprzedałeś mieszkanie skoro to taki dobry interes i uważasz, że świetnie można na tym zarobić przez kolejne 8 lat? To pytanie retoryczne.

.

 

Też sprzedałem mieszkanie zamiast je wynajmować . Nie sprzedając mieszkania musiałbym do kredytować dom. A wolałem sprzedać mieszkanie niż ziemie rolną.

Kredyt to zawsze kajdany . Chociaż kilka lat temu chciałem wsiąść pożyczkę hipoteczną pod działkę rolną ale pod takie działki kiedyś nie dawali a domu nie zamierzałem obciążać hipoteką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

 

Masz racje, że najtrudniej zarobić pierwsze pieniądze i taki zastrzyk gotówki może pomóc, ale może podam przykład bliskiej mi osoby. Starałem się aby miała w życiu "lepiej", więc dałem kasę na kurs na prawo jazdy, dałem samochód, wysyłałem kasę co jakiś czas - łącznie tyle, że pewnie na kawalerkę by starczyło.

Teraz ta osoba pomimo, że w średnim wieku to nie ma NIC. I to dosłownie. Wszystko co ma to można spakować w kilka walizek.

Z perspektywy czasu uważam (ale to tylko moje doświadczenie więc nie jest to jakiś argument w dyskusji), że jeśli ktoś komu chcemy pomóc powiedzmy potrzebuje kasę zainwestować w firmę, albo w rozwój i naukę -> jeśli tą kasę damy w mądry sposób (tak aby ona nie przyszła za łatwo) to jest duża szansa, że realnie pomożemy.

A jak się dostaje coś za nic to się pieniędzy nie szanuje. Podobno sporo osób, które wygrywa w Lotto później klepie biedę a czasami zdarza się nawet depresja.

 

Nie znam się na tym temacie, dzieci nie mam, pewnie są jakieś badania naukowe więc jeśli ktoś chce kogoś obdarować "pieniędzmi" to warto się z nimi zapoznać aby krzywdy nie zrobić.

 

Też kiedyś czytałem, że jeśli menel podejdzie do nas i powie "Panie kierowniku, 50 groszy na bułeczkę da Pan" to jeśli mu damy pieniądze to wcale nie pomagamy. Wręcz przeszkadzamy osiągnąć mu jego dno, które jest potrzebne aby miał motywacje coś zmienić w swoim życiu.

 

Kiedyś słyszałem takie powiedzenie: "daj wędkę a nie rybę" i myślę, że to bardzo mądre powiedzenie :)

 

Hej,

 

Ciekawe stwierdzenia.

Jestem podobnego zdania, tj. że dużo osób nie myśli w kategoriach rozwijania swojego majątku, dywersyfikacji etc. oraz że pomoc "głupcom" nie przynosi dobrych rezultatów. Dlatego jestem zdania, że pomoc socjalna powinna mieć wymiar - dach nad głową (noclegownie) + woda i chleb, a reszta (potężnych ) środków - szkolenia, warsztaty etc. Bardziej "żyją tu i teraz". Kultura społeczna i ekonomiczna, niższa niż w innych krajach - do których się porównujemy , też ma na to wpływ.

 

Na koniec osoba, której oddałeś część swojej krwawicy nie podziękuję, a nawet będzie przekonana, że zyskałeś/zarobiłeś pomagając jej. Dlatego niektorzy są niereformowalni. Żal tylko dzieci z takich rodzin. Swietną sprawą jest sponsoring nauki (połączony z internatem) dla dzieci - by wyciągnąć je z środowiska "nie da się, nie opłaca się, nie chce się" , by zobaczyły inny świat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że mieszkanie jest wynajmowane przez 11mc w roku. Daje to 18700zł rocznie. Odjąć podatek 8% = 17204zł

 

Jak kupisz używane mieszkanie to do 10% jego wartości możesz wliczyć rocznie w koszty. Podobnie naprawy, remonty, ubezpieczenie, odsetki od kredytu i inne koszty. W praktyce podatku nie płacisz.

I daruj sobie ogłoszenia pośredników - co atrakcyjniejsze to nieaktualne wabiki.

 

Do tego wartość nieruchomości wrasta - w dłuższym okresie znacznie szybciej, niż inflacja.

I ryzyko straty na samej sprzedaży bliskie zera. Nawet złoto takie pewne nie jest o akcjach, funduszach czy krypto nie wspominając.

Znajomy mial trzy działki. Połknął naiwnie reklamy. Sprzedał pierwszą i śmiał się z nabywcy, ze kupił jako lokatę kapitału zamiast trejdować. Kasę stracił. Nie nauczyl się. Zastawil drugą u takich co "komercyjnie pożyczają" z przeniesieniem własnosci za 1/4 wartości. Potem szybko sprzedawał zz pół wartości, zeby nie przepadła za 1/4. Dziś nie ma juz żadnej dzialki ani mieszkania. Jest najemca i ledwo przędzie.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupisz używane mieszkanie to do 10% jego wartości możesz wliczyć rocznie w koszty. Podobnie naprawy, remonty, ubezpieczenie, odsetki od kredytu i inne koszty. W praktyce podatku nie płacisz.

I daruj sobie ogłoszenia pośredników - co atrakcyjniejsze to nieaktualne wabiki.

 

Zdaje się że po zmianach podatkowych nie ma już takiej możliwości (chyba że w spółce jeszcze przez ten rok ). Został ryczałt.

 

Zgadzam się - często to tzw. reklama przynęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...