Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dylemat - mieszkanie na wynajem, czy zakup działki?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 282
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To jest dobre rozwiązanie.

Nie ma problemu przepisywać liczniki co pół roku / rok? Czy dostawcy pobierają za to $ ? Czy nie ma przestoju w dostawach?

 

No nie wiem czy takie super. Czyli jak ktoś nie będzie płacił mi wynajmu ale będzie sobie opłacał te 100 zł za prąd to może sobie bezpiecznie bytować?

Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem człowiekiem, który chciałby drugiego do ostatniego grosza wycyckać. Po prostu mam niską tolerancję na oszukiwanie drugiego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłem garaż, poprzedni właściciel nie przepisał na mnie umowy z PGE i zapadł się pod ziemię. Sam bez jego obecności, nawet mając akt notarialny, nie mogłem "przenieść" na siebie tej umowy lub podpisać nowej. Po jakiś 6 miesiącach odcięli mi prąd, musiałem występować o nowe warunki przyłącza i czekać kolejne 2 miesiące na ponowne podłączenie. Edytowane przez kemot_p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy takie super. Czyli jak ktoś nie będzie płacił mi wynajmu ale będzie sobie opłacał te 100 zł za prąd to może sobie bezpiecznie bytować?

Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem człowiekiem, który chciałby drugiego do ostatniego grosza wycyckać. Po prostu mam niską tolerancję na oszukiwanie drugiego człowieka.

Nie rozumiem w czym nie przepisanie licznika miałoby Cię (właściciela) chronić? Wręcz przeciwnie: w wypadku braku opłat (przy pozostawieniu licznika na właściciela) to Ty masz problem. Opłata za media nie ma nic wspólnego z opłatą za wynajem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym nie przepisanie licznika miałoby Cię (właściciela) chronić? Wręcz przeciwnie: w wypadku braku opłat (przy pozostawieniu licznika na właściciela) to Ty masz problem. Opłata za media nie ma nic wspólnego z opłatą za wynajem.

 

W tym, że mam kontrolę nad podstawowym medium i mogę (a przynajmniej tak mi się wydaje) i mógłbym tym próbować wykurzyć lokatorów którzy nie płacą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę, jak lokator nie będzie płacił czynszu to właściciel w ramach rewanżu może przestać płacić rachunki licząc że dostawca odetnie media, jak w przypadku mojego garażu. Chyba że w przypadku mieszkań to tak nie działa to znaczy rośnie dług, a mediów nie odcinają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę, jak lokator nie będzie płacił czynszu to właściciel w ramach rewanżu może przestać płacić rachunki licząc że dostawca odetnie media, jak w przypadku mojego garażu. Chyba że w przypadku mieszkań to tak nie działa to znaczy rośnie dług, a mediów nie odcinają.

 

Tak. Dostawca najpierw będzie słał upomnienia, straszył windykacją, naliczy odsetki, a potem odetnie. Przy czy przy odcięciu lub za ponowne podpięcie jest specjalna opłata karna. Oczywiście odsetki i opłata karna obciążają Ciebie (właściciela), a nie lokatora. Miałem przypadek odwrotny: licznik był na lokatora i on nie płacił gazu (ale mnie płacił). Jemu odcięli gaz (w moim wynajętym mieszkaniu). Potem zakończył się wynajem. Najpierw Pani z BOK coś kręciła, że ja też ponoszę odpowiedzialność za brak opłat i powinienem opłacić i opłata karna za ponowne podłączenie licznika. To ja mówię: to proszę mi podać jaki jest dług. A ona, że nie może bo "dane osobowe". To mówię, no to jak ja mam płacić, a Państwo mi nie chcecie powiedzieć jaki jest dług? "Zaraz pójdę się spytać kierownika". I spytała kierownika: "Nic pan nie płaci. My sobie sami dług ściągamy od tamtego lokatora. Pana to nie interesuje".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę, jak lokator nie będzie płacił czynszu to właściciel w ramach rewanżu może przestać płacić rachunki licząc że dostawca odetnie media, jak w przypadku mojego garażu. Chyba że w przypadku mieszkań to tak nie działa to znaczy rośnie dług, a mediów nie odcinają.

Jak chcesz w ten sposób, a media są na Ciebie, to legalnie zgłaszasz zakończenie umowy dostawy mediów (gazu, prądu, czy tam czego innego). Wtedy przychodzą, legalnie odłączają licznik. Nie płacisz odsetek, nie płacisz opłat karnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę, mam nadzieję, że nie będę nigdy musiał z tego skorzystać, ale dobrze wiedzieć, że jest taka możliwość :).

Rozumiem, że lokator może mnie pozwać za rozwiązanie umowy z dostawcami mediów?

A Ty go pozwiesz za niepłacenie czynszu... Jak nie płaci, to przestaje być lokatorem, by chyba miałeś w umowie, że w wypadku braku spłaty czynszu umowa ulega rozwiązaniu. Pozostała kwestia eksmisji. Lokator, który nie płaci nie będzie rozpoczynał sprawy sądowej bo to więcej go wyniesie niż zapłata Tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksmisje są wstrzymane na czas pandemii.

 

 

jedyny ratunek przed nieuczciwym najemcą to wynajęcie poszczególnych pokoi z zagwarantowanym dostępem do kuchni i łazienki, a nie całego lokalu. Zostawiasz jedno pomieszczenie w domu nie wynajęte i jak przestaje lokator płacić wynajmujesz to pomieszczenie komuś ze wschodnim akcentem, który skutecznie przekona nieuczciwego lokatora do natychmiastowego opuszczenia lokalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Warto przemyśleć każdą decyzję niż potem płakać. Ja się nie zdecydowałem wynajmować mieszkania obcokrajowcom, choć wiem że robi tonostwo ludzi. Teraz nie ma bezpiecznego wynajmu - jeśli ktoś zdecyduje że nie płaci, to max co można zrobić, to pozwać i gonić komornikiem...

 

Obecna sytuacja na wschodzie spowodowała, że na rynku warszawskim i podwarszawskim mieszkania na wynajem schodzą jak ciepłe bułeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 3 months później...
Jakiś czas temu prowadziliśmy tutaj żywą dyskusję na temat cen mieszkań. Moje zdanie było odosobnione, uważałem, że ceny realnie spadną (czyli wzrosną poniżej inflacji) lub nawet nominalnie spadną.

 

Zaproponowałem aby po czasie sprawdzić kto miał rację: https://www.money.pl/gospodarka/odwilz-na-rynku-mieszkan-ceny-spadaja-zarowno-na-rynku-wtornym-jak-i-u-deweloperow-6794146928368480a.html?utm_source=Facebook&utm_medium=social&utm_campaign=fbfinanse&utm_term=post&utm_content=money&fbclid=IwAR1-Fi5vRq5KA-1qv_U6FGcWgGOky2SUw8S-MhFQ6yEQk9FJZ5yfCaME4-k

 

IMO nie należy oceniać cen do inflacji, lecz do średniego (lub najlepiej - naszego) wzrostu płac. Inaczej cenę należałoby nazwać "teoretycznie realnie niższymi".

Zaczekajmy z oceną - w artykule wskazano, że ceny mieszkań w Warszawie spadły o 1,1%, czy w Krakowie o 0,9%, ale w Poznaniu wzrosły o 22%!

Też uważam, że rynek złapie równowagę, ale nie przez spadek nominalnych lub realnych cen ofertowych, ale przez deprecjację waluty (tj. wzrost nominalnych płac względem ograniczonego wzrostu cen nieruchomości)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mojej oceny - powoływanie się na średnią inflację przy takich samych zarobkach jako dowód na spadek ceny ma znaczenie wyłącznie akademickie.

Jeśli zarabiam tyle samo, a cena produktu rośnie poniżej średniej inflacji i przez to jest nominalnie droższe, ale relatywnie tańsze, to jakie to ma dla mnie znaczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...