Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak docieplić strop trzcinowy z polepą?


3echo

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

Witam forumowiczów,

 

chciałbym podpiąć się pod temat, gdyż u mnie jest chyba podobna sytuacja, ale bez polepy.

Dom z lat 60 z więźbą płatwiowo-kleszczową (rys. z internetu dla zobrazowania sytuacji)

[ATTACH=CONFIG]468786[/ATTACH]

 

Chciałbym ocieplić strych nieużytkowy pod szczytem. Warstwy "sufitu" od strony pomieszczeń mam następujące:

1. Płyta GK

2. Brak foli paroizolacyjnej - błąd wykonawczy

3. Stelaż

4. Tynk na trzcinie na deskowaniu pełnym od spodu kleszczy

5. Kleszcze co około 1m o wys. 15cm (pusta przestrzeń)

6. Deskowanie "w miarę" pełne od góry kleszczy (podłoga na stryszku)

 

Na stryszku jest dostęp do okna dachowego do komina (komin nieużytkowy - dom przerobiony na gaz). Wysokość stryszku około 1,5m w szczycie, widoczna goła dachówka, kilka dachówek i kominów wentylacyjnych, brak okien. Żeby założyć folię paroizolacyjną we właściwy sposób (bezpośrednio nad GK) to rozbierać bym musiał cały podwieszony sufit także to niestety nie wchodzi w grę.

 

Zastanawiałem się jakich materiałów izolacyjnych mógłbym użyć w takim przypadku, gdy nie ma folii paroizolacyjnej. Mam dwie możliwości ocieplenia:

1. Rozebranie podłogi strychu i wyłożenie czymś 15cm pustej przestrzeni i ponownie zabicie deskami.

2. Wyłożenie np styropianem całej powierzchni na podłodze strychu. To rozwiązanie przekonuje mnie tym, że nie muszę rozbierać podłogi i po nim można chodzić.

 

W kwestii chodzenia tam, to tak naprawdę potrzebuję tylko dojście do okna dachowego (około 2-3m w linii prostej od małego włazu na stryszek), także cała reszta strychu mogła by odsłonięta tj. materiał izolacyjny nieprzykryty. Z internetu doczytałem, że wełna i styropian nieprzepuszczają pary wodnej (XPS niby przepuszcza?) także zostaje chyba tylko celuloza, ekofiber, albo piana pur. Jakie rozwiązanie polecilibyście w takiej sytuacji, aby zminimalizować ryzyko skraplania się wody i plam na suficie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opóźniacz pary powinien być w strefie ciepłej, przed izolacją. Wychodzi więc dać paroizolację na podłogę stryszku, dobrze uszczelnić i na nią dać warstwę izolacji. Najlepiej o niskim oporze dyfuzyjnym, czyli wełnę albo celulozę (ekofiber). Jeśli na stryszku są przeciągi, mogące wywiewać ciepłe powietrze z izolacji - przykryć folią paroprzepuszczalną. Podobnie, jeżeli pokrycie dachowe nie jest szczelne i może nawiewać przez nie śnieg. Nad izolacją zrobić kładkę z desek do tego okna. Może podwieszoną do krokwi, żeby nie było problemu z jej podparciem przez warstwę izolacji.

 

Na suficie podwieszanym i stropie nic się nie skropli, bo będą w takiej samej temperaturze jak wnętrze pomieszczeń na parterze. Punkt rosy wyjdzie gdzieś w warstwie izolacji, ale paroizolacja nie przepuści tam dużo wody, a ta odrobina co jednak przejdzie, przez lato sobie wyschnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów,

 

chciałbym podpiąć się pod temat, gdyż u mnie jest chyba podobna sytuacja, ale bez polepy.

Dom z lat 60 z więźbą płatwiowo-kleszczową (rys. z internetu dla zobrazowania sytuacji)

[ATTACH=CONFIG]468786[/ATTACH]

 

Chciałbym ocieplić strych nieużytkowy pod szczytem. Warstwy "sufitu" od strony pomieszczeń mam następujące:

1. Płyta GK

2. Brak foli paroizolacyjnej - błąd wykonawczy

3. Stelaż

4. Tynk na trzcinie na deskowaniu pełnym od spodu kleszczy

5. Kleszcze co około 1m o wys. 15cm (pusta przestrzeń)

6. Deskowanie "w miarę" pełne od góry kleszczy (podłoga na stryszku)

 

Na stryszku jest dostęp do okna dachowego do komina (komin nieużytkowy - dom przerobiony na gaz). Wysokość stryszku około 1,5m w szczycie, widoczna goła dachówka, kilka dachówek i kominów wentylacyjnych, brak okien. Żeby założyć folię paroizolacyjną we właściwy sposób (bezpośrednio nad GK) to rozbierać bym musiał cały podwieszony sufit także to niestety nie wchodzi w grę.

 

Zastanawiałem się jakich materiałów izolacyjnych mógłbym użyć w takim przypadku, gdy nie ma folii paroizolacyjnej. Mam dwie możliwości ocieplenia:

1. Rozebranie podłogi strychu i wyłożenie czymś 15cm pustej przestrzeni i ponownie zabicie deskami.

2. Wyłożenie np styropianem całej powierzchni na podłodze strychu. To rozwiązanie przekonuje mnie tym, że nie muszę rozbierać podłogi i po nim można chodzić.

 

W kwestii chodzenia tam, to tak naprawdę potrzebuję tylko dojście do okna dachowego (około 2-3m w linii prostej od małego włazu na stryszek), także cała reszta strychu mogła by odsłonięta tj. materiał izolacyjny nieprzykryty. Z internetu doczytałem, że wełna i styropian nieprzepuszczają pary wodnej (XPS niby przepuszcza?) także zostaje chyba tylko celuloza, ekofiber, albo piana pur. Jakie rozwiązanie polecilibyście w takiej sytuacji, aby zminimalizować ryzyko skraplania się wody i plam na suficie?

 

Na twoim miejscu zasypałbym te 15 cm pustki perlitem koszt niewielki ale nie dość że docieplisz to masz stabilność temperaturową i co ważne ale pomijalne to to że w starszych domach z reguły siedzą spuszczele w deskach po naszemu korniki więc zasypując to perlitem pozbywasz się ich raz na zawsze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rady. Przemyślałem je i wychodzi na to, że nie jestem w stanie poprawnie uszczelnić folią deskowania od góry ze względu na łączenie podłogi z krokwiami i dachówką z pod skosem.

 

Zostaje wypełnienie pustej przestrzeni 15cm. Perlit wydaje się idealny, jednak jest sypki i małej granulacji, przez co jest sporo miejsc, które musiałbym uszczelnić. Na pewno pianką pur, jednak chciałem dopytać co sądzicie o tym aby oprócz samego uszczelnienia większych dziur, aby perlit się nie przesypywał to dodatkowo przelecieć cienką warstwę po całości konstrukcji np. Polynor a dopiero na to perlit? Uważam że cała konstrukcja się dodatkowo wzmocni/ustabilizuje i jednocześnie zapewni lepszą izolację termiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jest pewien pomysł, ale gdybym jednak zdecydował się na cienką warstwę piany pur (na stronie polynor 2.5cm określone jest jako warstwa antyskropleniowa) to rozumiem, że nie ma żadnych przeciwwskazań aby to później zasypać perlitem?

 

Kolejna sprawa, EP100, 150, czy 180? I czy od góry przykrywać to później membraną czy może zostać luźne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...