Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kable grzewcze i PV


creative_21

Recommended Posts

No ale gdzie w tym filmie na YT jest wyraźnie powiedziane, że grzanie jest matami czy foliami.

 

Nie oglądałeś całego filmu?

 

Co do krolesa, to masz link do tych postów?

 

Serio nie wiesz jak przejść do cytowanego postu?

 

 

Tak jeszcze dopiszę, że całą ta dyskusja jest akademicka, bo nie zamierzam podłogówką elektryczną grzać powietrza - od tego będzie grzałka w kanale nadmuchowym. Podłogówka ma dać odczucie komfortu cieplnego. Podłogówka pozwala na obniżenie temperatury powietrza w domu o 2-3 stopni bez uszczerbku na komforcie.

 

W ogrzewaniu zawsze chodzi o ogrzanie powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

@Ratpaw

Ciężko Ci będzie zaznać komfortu ciepłej podłogi w domu pasywnym.

U mnie różnica temp. podłogi i powietrza 2-3*C. Pod koniec tej zimy nawet wyłączyłem w holu i kuchni pętle ogrzewania, aby pozostałe podłogi były cieplejsze.

Nie o o mi dokładnie chodzi. Ma być po prostu komfort (przecież o to chodzi nam w ogrzewaniu i chłodzeniu). Problem w tym, że w tym samym pomieszczeniu w ciągu doby komfort oznacza raz ciepłej raz chłodniej (pokój dziecka). Moze się mylę, bo nigdy nie mieszkałem w domu pasywnym przez przynamniej 24h.

Co do temperatury wewnętrznej przegród, to akurat w domach pasywnych jest ona wyjątkowo wyrównana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałeś całego filmu?

Tej reklamówki? Jeśli cały film jest tak rzetelny jak przedstawione w nim porównanie kosztów instalacyjnych i eksploatacyjnych, to muszę do obejrzenia zrobić sobie kubeł pop cornu, jak na dobrą rozrywkę przystało.

 

Serio nie wiesz jak przejść do cytowanego postu?

Już znalazłem. Link prowadzi do całkiem wartościowego wątku, poczytam z pewnością.

 

W ogrzewaniu zawsze chodzi o ogrzanie powietrza.

Chodzi o utrzymanie komfortu przez jak największą część roku. Jak się da grzać mniej, to trzeba to wykorzystać, bo każdy kelwin powiększa stratę o 6-8%. Typowo w domach pasywnych komfortowa temperatura zimą to 20 do 21*, ponieważ temperatura radiacyjna przegród i stolarki otworowej oraz nierównomierności temperatur powierzchniowych (w granicach 1K!) gwarantują komfort. Jak pisałem, powietrze grzać będę centralnie, do ok. 50*, żeby nie doprowadzać do pirolizy kurzu. W pomieszczeniach oczywiście nie będzie 50* z powodu strat (to chyba całkowicie jasne).

Edytowane przez Ratpaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej reklamówki?

Tego, w którym jest odpowiedź na Twoje pytanie. Jest opisany dom i system grzewczy.

 

Już znalazłem. Link prowadzi do całkiem wartościowego wątku, poczytam z pewnością.

 

Cały czas mam go w sygnaturce.

 

Chodzi o utrzymanie komfortu przez jak największą część roku. Jak się da grzać mniej, to trzeba to wykorzystać. bp każdy kelwin powiększa stratę o 6-8%. Typowo w domach pasywnych komfortowa temperatura zimą to 20 do 21*, ponieważ temperatura radiacyjna przegród i stolarki otworowej oraz nierównomierności temperatur powierzchniowych (w granicach 1K!) gwarantują komfort.

 

Same mity.

% - https://forum.muratordom.pl/entry.php?132586-Kochanie-obni%C5%BCmy-temperatur%C4%99-dla-oszcz%C4%99dno%C5%9Bci-Ile-oszcz%C4%99dzimy

Ale przy współcześnie budowanym domu nawet przy grzejnikach za bardzo nie pozmieniasz temperatury. A przy podlogówce wcale.

 

Komfort - de gustibus. Ja wolę zimniej, żona cieplej. Temperatura przegród wpływa na komfort. Ale grzejnik czy kominek (czy inne silne źródło promieniowania cieplnego) daje poczucie nie komfortu, a ciepła - przyjemne jak wchodzisz zmarznięty, ale na dłuższą metę męczące.

 

Jak pisałem, powietrze grzać będę centralnie, do ok. 50*, żeby nie doprowadzać do pirolizy kurzu. W pomieszczeniach oczywiście nie będzie 50* z powodu strat (to chyba całkowicie jasne).

 

Pierwszy raz użyłeś na FM słowa "centralnie". Każde ogrzewanie nadmuchowe ma niekomfortowy rozkład temperatur. Średnio musisz mieć wyższą temperaturę, niz przy podłogówce - więc straty przez przenikanie większe. Temperatura pod sufitem najwyższa - a tam są wywiewy wentylacji, wiec i straty na wentylacji wyższe. A centralne nie do wysterowania, więc temperatury gdzieś wyższe, gdzieś niższe - albo wszędzie wyższe.

Ekonomicznie jeszcze klima się obroni dzięki COPowi i względnie taniej instalacji (choć całkiem porównywalnej albo i droższej od kabli) pomimo potrzeby produkowania ciepła w części w drogiej strefie. Ale komfortem przegrywa. Grzanie centralną farelką ma same wady, bo rozprowadzenie będzie droższe w instalacji i znacznie mniej sterowalne niż osobna farelka w każdym pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz użyłeś na FM słowa "centralnie". Każde ogrzewanie nadmuchowe ma niekomfortowy rozkład temperatur. Średnio musisz mieć wyższą temperaturę, niz przy podłogówce - więc straty przez przenikanie większe. Temperatura pod sufitem najwyższa - a tam są wywiewy wentylacji, wiec i straty na wentylacji wyższe. A centralne nie do wysterowania, więc temperatury gdzieś wyższe, gdzieś niższe - albo wszędzie wyższe.

Ekonomicznie jeszcze klima się obroni dzięki COPowi i względnie taniej instalacji (choć całkiem porównywalnej albo i droższej od kabli) pomimo potrzeby produkowania ciepła w części w drogiej strefie. Ale komfortem przegrywa. Grzanie centralną farelką ma same wady, bo rozprowadzenie będzie droższe w instalacji i znacznie mniej sterowalne niż osobna farelka w każdym pomieszczeniu.

Przeczy to zupełnie koncepcji domów pasywnych. To nie jest żadne ogrzewanie nadmuchowe, tylko dostarczanie ciepła wraz ze świeżym powietrzem wentylacyjnym. Nikt o nadmuchowym nie wspomina - skąd to wziąłeś??? Powietrze wentylacyjne raczej wypełnia dom niż dmucha osobną rurą. Prędkości powietrza przy np -5* są bardzo małe ze względu na możliwe przesuszanie. To są prędkości rzędu 0,1 m/s.

 

Średnio nie muszę mieć wyższej temperatury - skąd ten pomysł? Powietrze można ogrzać do niższych temperatur niz komfortowe i wtedy trzeba zastosować 1

Przy okazji: z mojego OZC przeliczonego dla podłogówki i ogrzewania powietrznego wynika, że straty są identyczne. Więc znów: coś Ci się wydaje.

 

Centralne jest do wysterowania, ale albo niekomfortowo albo kłopotliwie (drogo). A jak tanio i prosto, to tak jak piszesz- temperatury gdzieś wyższe, gdzieś niższe. I wtedy trzeba zastosować 1

 

Grzanie nagrzewnicą wtórną nie podraża instalacji w domu pasywnym ani o złotówkę, jeśli się instalację prowadzi w termoizolacji poddasza. Ja zdecydowałem się mieć do każdego kawałka rury swobodny dostęp i dlatego podrożę instalację (wełna na rurach), ale nie musiałem tego robić.

 

Przeliczyłem to kilka razy i wiem, że nagrzewanie powietrza wystarczy do uzupełnienia strat do temperatury -8, a pewnie i do -10. Poniżej już może być problem albo z przesuszaniem albo zbyt wielką stratą przez przenikanie - wtedy trzeba zastosować: 1

 

Temat wątku:

1 folie lub maty grzewcze, ew. lokalny grzejniczek z termostatem (po taniości, ale się wala pod nogami)

 

 

ps. Koncepcja prosta jak drut, realizacja tania. Sterownik do centralnej "farelki" kosztuje 54 zł na alle. Koszt nabijają sterowniki w poszczególnych pomieszczeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczy to zupełnie koncepcji domów pasywnych. To nie jest żadne ogrzewanie nadmuchowe, tylko dostarczanie ciepła wraz ze świeżym powietrzem wentylacyjnym. Nikt o nadmuchowym nie wspomina - skąd to wziąłeś???

 

 

A co, konwekcyjne grzejniki masz na myśli? Łączenie ogrzewania z wentylacją nie ma sensu. Gdzie indziej potrzebujesz więcej ciepła, a gdzie indziej powietrza. Do tego żeby ogrzać salon klimą potrzebuję ze 2-3x większych przepływów, niż wentylacja całego domu.

 

 

Powietrze wentylacyjne raczej wypełnia dom niż dmucha osobną rurą. Prędkości powietrza przy np -5* są bardzo małe ze względu na możliwe przesuszanie. To są prędkości rzędu 0,1 m/s.

 

Jak prędkość powietrza wpływa na przesuszenie? U mnie powietrze ogrzane (wymiennikiem - ale co za różnica czym?) Ma taką samą wilgotność bezwzględną niezależnie od prędkości wentylatorów. No, prawie. Bo odrobinę odzysk wilgoci zależy od przepływu.

 

 

Średnio nie muszę mieć wyższej temperatury - skąd ten pomysł?

 

Widziałeś rozkład temperatur przy różnych systemach grzewczych i wykres Koeniga?

 

Przy nadmuchowym najcieplej masz pod sufitem, gdzie nie wpływa na komfort, bo nie masz tam głowy, stóp ani żadnej innej części ciała. Za to wyższa temperatura to większe straty przez strop, dach i wentylację:

 

Przy podłogówce rozkład temperatur jest taki:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=423673

 

Przy grzaniu nadmuchowym (klimą) rozkład jest taki:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=429919

 

Owszem, przy podłogówce różnica temperatur jest 1,3* a przy nadmuchowym 1* - tyle, że przy podłogówce najzimniej jest na górze, a przy nadmuchowym na dole. A to nie tylko zdrowsze i przyjemniejsze, ale też tańsze - bo wentylacja wyciąga spod sufitu (w przypadku podłogówki zimniejsze powietrze) - więc niezależnie od tego, czy przepada 100%, czy 20% dzięki rekuperatorowi, to przy podłogówce straty ciepła mniejsze.

 

 

 

Przy okazji: z mojego OZC przeliczonego dla podłogówki i ogrzewania powietrznego wynika, że straty są identyczne. Więc znów: coś Ci się wydaje.

 

Ułomność programów. To oczywiste, że cieplejsza wylewka wpływa na większe straty do gruntu (i więcej EPS warto dać w podłogę) a nadmuchowe czy grzejniki to wyższa temperatura pod sufitem, i lepiej ocieplić trzeba sufit. Ale cóż to za program, co licząc straty uwzględnia rodzaj systemy grzewczego? Nie znam. Normalnie to wpływa tylko na sprawność systemu grzewczego i straty w przesyle.

 

 

Grzanie nagrzewnicą wtórną nie podraża instalacji w domu pasywnym ani o złotówkę, jeśli się instalację prowadzi w termoizolacji poddasza.

 

Nagrzewnic, przepustnic, sterowników do nich nie rozdają za darmo. Do tego jak nie odizolujesz rur od stropu, to będziesz mial ogrzewanie sufitowe, a nie powietrzem (bo to się wychłodzi zanim doleci do anemostatu). A izolacja też nie jest za darmo i zajmuje przestrzeń - a standardowo przewodów nawiewu i wywiewu nie trzeba izolować od wnętrza budynku.

 

 

Przeliczyłem to kilka razy i wiem, że nagrzewanie powietrza wystarczy do uzupełnienia strat do temperatury -8, a pewnie i do -10. Poniżej już może być problem albo z przesuszaniem albo zbyt wielką stratą przez przenikanie - wtedy trzeba zastosować:

 

Jak obroty wentylatora uzależnisz od zapotrzebowania na ciepło, to nawilżacz Owczara nie wyrobi nawet przy ERV. Do tego koszt ERV o dużych przeplywach wyrywa z butów. Koszty nagrzewania i nawilżania będą godne domu z WG.

 

 

folie lub maty grzewcze, ew. lokalny grzejniczek z termostatem (po taniości, ale się wala pod nogami)

 

Dokładniej to kable. I to jest prosta koncepcja. A nie kombinowanie z ogrzaniem wentylacją + folie + farelka. A chłodzić czym będziesz? + klima jeszcze?

 

ps. Koncepcja prosta jak drut, realizacja tania. Sterownik do centralnej "farelki" kosztuje 54 zł na alle. Koszt nabijają sterowniki w poszczególnych pomieszczeniach.

 

powodzenia.

 

Edyta.

A powiedz mi, jak będziesz grzał jak zorganizujesz imprezę sylwestrową czy wigilię? W sypialniach lodówka, bo trzeba wyłączyć nagrzewnicę, bo salon przegrzany a żeby tlenu nie zabrakło trzeba puścić rekuperator na maksa? Jak to wysterujesz, ja strumień ciepła trzeba zupełnie inaczej rozdystrybuować, niż świeżego powietrza? Że to sporadyczne przypadki? Te owszem. Ale trzeba też obsłużyć. A to, że strumienie trzeba zupełnie inaczej rozdzielać to codzienność - strefa dzienna w dzień/popołudniami potrzebuje sporo powietrza i zero grzania, w nocy zero powietrza i trochę grzania.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączenie ogrzewania z wentylacją nie ma sensu.

Oprócz ogrzewania nadmuchowego i w domach pasywnych.

Gdzie indziej potrzebujesz więcej ciepła, a gdzie indziej powietrza. Do tego żeby ogrzać salon klimą potrzebuję ze 2-3x większych przepływów, niż wentylacja całego domu.

Nic o klimie nie mówiłem. A z tego co wiem domu pasywnego nie zbudowałeś.

Jak prędkość powietrza wpływa na przesuszenie?

Bo większa wymiana powietrza wymusza jego większa prędkość, a większa wymiana powoduje wysuszanie. Nie wiesz tego?

Widziałeś rozkład temperatur przy różnych systemach grzewczych i wykres Koeniga?

A widziałeś rozkład temperatur w domu pasywnym? Czynniki wpływające na komfort cieplny:

https://passipedia.de/passipedia_de/grundlagen/bauphysikalische_grundlagen/thermische_behaglichkeit/einflussgroessen_auf_die_thermische_behaglichkeit (tlumacz automatyczny Google):

Zawsze jest cała gama kombinacji wymienionych czterech parametrów komfortu, w których komfort jest bardzo dobry: tzw. pole komfortu . Można to określić za pomocą równania Fangera określonego w ISO 7730. Zgodnie z tym standardem ważne jest również, aby:

 

  • nie przekroczono progu wilgotności pod względem wilgotności,
  • prędkości powietrza pozostają ściśle ograniczone (dla prędkości poniżej 0,08 m/s liczba niezadowolonych z przeciągów jest mniejsza niż 6%)
  • różnica między promieniowaniem a temperaturą powietrza pozostaje niewielka,
  • różnica temperatur promieniowania w różnych kierunkach pozostaje niewielka (poniżej 5°C; tzw. „asymetria temperatury promieniowania”),
  • rozwarstwienie temperatury powietrza w pomieszczeniu jest mniejsze niż 2°C między głową a kostkami osoby siedzącej,
  • odczuwalne temperatury w pomieszczeniu zmieniają się z miejsca na miejsce o mniej niż 0,8 ° C

Nawet u Ciebie różnica temperatur wynosiła do 1,5* - jak się to ma do tego stareńkiego rysunku pod ukrytym tytułem "Które ogrzewanie jest najlepsze i dlaczego jest to podłogówka". Nijak.

 

A wykres Koniga jak najbardziej obowiązuje.

Przy nadmuchowym najcieplej masz pod sufitem, gdzie nie wpływa na komfort, bo nie masz tam głowy, stóp ani żadnej innej części ciała. Za to wyższa temperatura to większe straty przez strop, dach i wentylację:

Znów nadmuchowe. Wyższa temperatura będzie tylko w rurach wentylacyjnych, a nie pomieszczeniach. Już o tym pisałem, ale chyba nie chcesz tego przyjąć do wiadomości: w pokoju zamierzam obniżyć temperaturę, grzejąc powietrzem wentylacyjnym.

To oczywiste, że cieplejsza wylewka wpływa na większe straty do gruntu (i więcej EPS warto dać w podłogę) a nadmuchowe czy grzejniki to wyższa temperatura pod sufitem, i lepiej ocieplić trzeba sufit.

Dalej to samo. Jak mam 48 cm wełny nad głową, to jest lepiej niż te 30 cm grafitu na ścianach zewnętrznych? Przy tej grubości izolacji nie ma to żadnego znaczenia.

Nagrzewnic, przepustnic, sterowników do nich nie rozdają za darmo.

Serio? A prąd do kabli rozdają za darmo? Jak się na starcie nie zadba o niskie rachunki, to potem będzie już tylko drożej. A przepustnice kupuje się tylko raz.

Do tego jak nie odizolujesz rur od stropu, to będziesz mial ogrzewanie sufitowe, a nie powietrzem (bo to się wychłodzi zanim doleci do anemostatu).

Napisałem, że zaizoluję, w czym problem?

A izolacja też nie jest za darmo i zajmuje przestrzeń - a standardowo przewodów nawiewu i wywiewu nie trzeba izolować od wnętrza budynku.

Standardowo to się kładzie te przewody w izolacji na poddaszu. Ja dam pod wiązarami w pustce powietrznej, w której będzie kilka innych instalacji. 30 cm wystarczy na rurę i jej izolację.

Jak obroty wentylatora uzależnisz od zapotrzebowania na ciepło, to nawilżacz Owczara nie wyrobi nawet przy ERV. Do tego koszt ERV o dużych przeplywach wyrywa z butów. Koszty nagrzewania i nawilżania będą godne domu z WG.

Dlatego napisałem, że z moich wyliczeń ogrzewanie wentylacją wystarczy "jedynie" do -8 lub -10*, ale to w zasadzie cały sezon. Statystyka dla Gdańska i okolic pokazuje to wyraźnie:

tem1.jpg

Mniej niż -8 jest w okresie grzewczym (statystycznie) 20 godzin! Niżej niż -10 jest tylko 11 godzin.

Dokładniej to kable. I to jest prosta koncepcja. A nie kombinowanie z ogrzaniem wentylacją + folie + farelka. A chłodzić czym będziesz? + klima jeszcze?

Koncepcja prosta, ale rachunki już nie tak fajne, prawda? Grzejesz klimą, więc albo lubisz wiatr we włosach i szum powietrza w czasie oglądania filmu albo znudziło Ci się przepłacanie za ogrzanie w sumie niewielkiego domu. Wolę jednak spokojnie spać i nie zastanawiać się, czy jeszcze mnie stać na komfort cieplny.

 

Chłodzić zamierzam pasywnie, też pisałem. Nie mam pojęcia czy się uda, ale rozmawiałem dwa dni temu ze znajomym z pasywniaka i powiedział, że udaje mu się utrzymać max 24 stopnie przez całe lato samym GWC i zacienieniem.

A powiedz mi, jak będziesz grzał jak zorganizujesz imprezę sylwestrową czy wigilię? W sypialniach lodówka, bo trzeba wyłączyć nagrzewnicę, bo salon przegrzany a żeby tlenu nie zabrakło trzeba puścić rekuperator na maksa?

Ile razy to samo? W pokojach będą, UWAGA!, folie grzewcze lub mały grzejnik z termostatem. Jakim cudem więc ma być tam zimno? Czemu tego nie rozumiesz? Niesamowite, naprawdę.

Jak to wysterujesz, ja strumień ciepła trzeba zupełnie inaczej rozdystrybuować, niż świeżego powietrza?

A po co mam inaczej dystrybuować? Wentylacja działa jak działała, niezależnie, a nagrzewnica się wyłączy, jak sterownik wykryje zbyt wysoką temperaturę na powrocie. Jak pisałem, 54 zł na Allegro za sterownik.

Że to sporadyczne przypadki? Te owszem. Ale trzeba też obsłużyć. A to, że strumienie trzeba zupełnie inaczej rozdzielać to codzienność - strefa dzienna w dzień/popołudniami potrzebuje sporo powietrza i zero grzania, w nocy zero powietrza i trochę grzania.

Nad tym się jeszcze zastanawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo większa wymiana powietrza wymusza jego większa prędkość, a większa wymiana powoduje wysuszanie. Nie wiesz tego?

 

Jakby mniejsza prędkość powietrza nawilżała, to bym zamontował więcej rur albo o większym przekroju. Prędkość jest bez znaczenia.

 

A widziałeś rozkład temperatur w domu pasywnym? Czynniki wpływające na komfort cieplny:

https://passipedia.de/passipedia_de/grundlagen/bauphysikalische_grundlagen/thermische_behaglichkeit/einflussgroessen_auf_die_thermische_behaglichkeit (tlumacz automatyczny Google):

 

Niby pasywnego nie mam, ale na schemacie z linku masz aż 8* różnicy temperatur. Ale rozkład jak na moich zdjęciach. I moje okna mają średni U<0,7 - 0,85 to nędza. Jakieś słabe to Twoje źródło informacji o domach pasywnych. I realia niemieckie są inne - u nich najzimniejsza strefa klimatyczna to jak u nas najcieplejsza.

 

Rozkład temperatur nie zależy od izolacji domu, a od rodzaju ogrzewania. Przy podlogówce zawsze masz najcieplej na dole, a fajnie mieć ciepło w stopu, a przy nadmuchowym i konwekcyjnym na górze, gdzie nie mamy żadnej części ciała. I żeby na dole mieć komfortowo, to na gorze musisz mieć cieplej więc średnio przy podłogówce z 1-2* chłodniej masz przy tym samym komforcie.

 

 

 

Wyższa temperatura będzie tylko w rurach wentylacyjnych, a nie pomieszczeniach. Już o tym pisałem, ale chyba nie chcesz tego przyjąć do wiadomości: w pokoju zamierzam obniżyć temperaturę, grzejąc powietrzem wentylacyjnym.

 

Przecież masz na mojej termowizji, na obrazku ze swojego linka i schematach notorycznie powtarzanych w różnych wariantach:

 

http://galeria-parkietu.pl/wp-content/uploads/2014/05/3.jpg

 

źródło

 

rozklad_temperatur.png

 

Dalej to samo. Jak mam 48 cm wełny nad głową, to jest lepiej niż te 30 cm grafitu na ścianach zewnętrznych? Przy tej grubości izolacji nie ma to żadnego znaczenia.

Ma znaczenienprzy podejmowaniu decyzji - czy lepiej dołożyć 5cm wełny na stropie czy 3 cm EPS w podłodze - co da mniejsze zapotrzebowanie na ciepło.

 

 

 

Serio? A prąd do kabli rozdają za darmo? Jak się na starcie nie zadba o niskie rachunki, to potem będzie już tylko drożej. A przepustnice kupuje się tylko raz.

 

Koszty ogrzewania, przez częściowo ogrzewanie w drogiej strefie. Ale tu mowa o kosztach inwestycyjnych.

 

 

Napisałem, że zaizoluję, w czym problem?

 

Standardowo to się kładzie te przewody w izolacji na poddaszu.

 

to dodatkowa izolacja - czyli dodatkowy koszt. Chyba, ze poświęcasz część izolacji od góry - to masz większe straty. Przy 50* znacznie większe. I wracając do tematu Jak mam 48 cm wełny nad głową, to jest lepiej niż te 30 cm grafitu na ścianach zewnętrznych? - naprawdę uważasz, że 48 cm wełny przy dt 70* da mniejsze straty/m2 niż 30cm grafitu przy dt 42?

 

 

Koncepcja prosta, ale rachunki już nie tak fajne, prawda? Grzejesz klimą, więc albo lubisz wiatr we włosach i szum powietrza w czasie oglądania filmu albo znudziło Ci się przepłacanie za ogrzanie w sumie niewielkiego domu. Wolę jednak spokojnie spać i nie zastanawiać się, czy jeszcze mnie stać na komfort cieplny.

 

Grzeję klimą, kozą i kablami. Klimą tam, gdzie mam największe zyski bytowe, słoneczne i kozę - więc niewiele. I bardzo rzadko gdy jestem w pomieszczeniu. A nawet jak jestem, to nie siedzę w przedpokoju, w którym dmucha. A klima miala być tak czy inaczej dla chłodzenia - więc wzrost kosztów inwestycyjnych =0.

 

 

Chłodzić zamierzam pasywnie, też pisałem. Nie mam pojęcia czy się uda, ale rozmawiałem dwa dni temu ze znajomym z pasywniaka i powiedział, że udaje mu się utrzymać max 24 stopnie przez całe lato samym GWC i zacienieniem.

 

Pasywnie nie osuszysz - a to podstawa przy poprawianiu komfortu w upały.

 

Ile razy to samo? W pokojach będą, UWAGA!, folie grzewcze lub mały grzejnik z termostatem. Jakim cudem więc ma być tam zimno? Czemu tego nie rozumiesz? Niesamowite, naprawdę.

 

Czyli w czasie domówki ręcznie wyłączasz ogrzewanie nadmuchowe i liczysz, ze podloga zdąży je zastąpić?

 

 

A po co mam inaczej dystrybuować? Wentylacja działa jak działała, niezależnie, a nagrzewnica się wyłączy, jak sterownik wykryje zbyt wysoką temperaturę na powrocie. Jak pisałem, 54 zł na Allegro za sterownik.

 

A no dlatego, że przegrzejesz sypialnię, jak trzeba ogrzać salon albo odwrotnie. A połączenie dwóch systemów nie jest takie proste i nie do ogarnięcia za 54 zł. Sterowanie podłogówką temperaturą powietrza w pomieszczeniu to jak sterowanie tankowcem na podstawie skryptu pilota rajdu WRC - zanim wykona skręt, to przejedziesz trzy kolejne zakręty. Lepiej sterować albo temperaturą podłogi, albo czasowo. Ale przy dodatkowych źródłach ciepła, to niewykonalne (to jeden z argumentów za klimą tam, gdzie grzeje mi koza, slońce, piekarnik, kuchenka - bo finansowo wcale dużo nie oszczędza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...