Grzejniczek stuka w rytmie cza-cza

[kreskowiec]

witam

10 lat temu w nowo kupionym mieszkaniu na poddaszu 11piętrowego bloku z lat 70 wymienilem wszystkie 3 nowe grzejniki z zeliwnych na aluminiowe przy zachowaniu starych rur. Wymieniłem grzejnik w lazience na "rurkowy" w duzym pokoju i malym na takie "proste".

Co roku przez caly okres grzewczy rzadko kiedy włączałem grzejniki, bo nie lubie gdy mam za cieplo. Nabijalo mi sie maksymalnie 10 jednostek na podzielnikach.

Od okolo 4 lat grzejnik w duzym pokoju mi stukal. raz ciszej raz glosniej. W ciagu dnia nie stanowi to problemu, jednak w nocy taki ponad godzinny koncert jest meczacy. W zeszlym roku wymienilem "pokretlo" na grzejniku w malym pokoju, a w sierpniu tego roku zalozylem na grzejniku w duzym pokoju takie samo "pokretlo".

W tym sezonie od niedzieli stuka mi grzejnik w malym pokoju, podczas gdy ten w duzym tajemniczo milczy. Grzejnik w malym pokoju uruchamia sie codziennie od niedzieli okolo 23.30 i tak stuka prawie do 1 w nocy.

Wezwalem wczoraj hydraulika z administracji. Stwierdzil ze nic nie jest w stanie pomoc, bo tego typu grzejniki tak maja ze stukaja, gdy jest wlaczone ogrzewanie. Jest to zaskakujace stwierdzenie bo rurki dochodzace do wszystkich trzech grzejnikow były caly czas zimne, a na zewnatrz jest ponad 15 stopni w dzien, okolo 12 w nocy.

I tu czas na moje pytania

1. czy hydraulik ma racje mowiac ze nie jest w stanie nic z tym zrobic?

2. czy wymiana z powrotem na zeliwne grzejniki skonczy moj koszmar?

3. czy fakt ze grzejnik w duzym pokoju tajemniczo milczy mozna wiazac z zamontowaniem na nim nowego "pokretla"? tego samego typu pokretlo bylo do wczoraj na grzejniku w malym pokoju ale wymienilem na probe na stare pokretlo z grzejnika z lazienki, ale z nim tez ten w małym pokoju stukal...

4. moze znacie jakis skuteczny sposob na zakonczenie stukania grzejnikow?

[Bertha]

Przecież to nie stuka sam grzejnik! Czysta fizyka czyli rozszerzalnośc termiczna ciał stałych. Dla stali to jest chyba 105 x 10 do potęgi -6 razy różnica temperatur. Jakiekolwiek ruszenie grzejników powoduje delikatnie inne ułożenie gałązek i/lub pionów, których rury ocierają gdzieś o ściany (przy przejściu) lub o haki mocujące albo o haki mocujące grzejnik. Brak "smarowania" powoduje, że przemieszczenia wskutek zmiany temperatur nie odbywają się płynnie lecz skokowo i ten skok daje efekt akustyczny. Termogłowica na grzejniku dławi przepływ a temperatura grzejnika ciągle się waha, więc stukać musi.

Mając kiedyś klasyczne centralne i kopciucha w którym paliłem, to po częstotliwości i głośności stukania orientowałem się czy temperatura na piecu rośnie czy opada. Wiedziałem to bez chodzenia do kotłowni.

[Ratpaw]

NA jakim parametrze pracują te grzejniki? Skoro budynek jest z lat 70-tych, to parametr był/jest wysoki, więc i wysoka różnica temperatur. Nigdy nie spotkałem się ze stukaniem nowoczesnych grzejników czy instalacji generalnie, bo w nich parametr to 55.

[Duży Boban]

Aluminiowe często stukają, stalowe lepsze.

[Bertha]

Bo aluminium ma prawie dwukrotnie większą rozszerzalność liniową.

[kreskowiec]

Dziękuję za odzew, jednak nadal pozostaje pytanie - co można zrobić, żeby zapobiec stukaniom?

wymiana grzejnika, rur, poprawa "chwytaczy"? Co proponujecie? Niestety nie wiem jaki parametr itp. Jestem kompletnym laikiem w tej kwestii (i ofiarą - nocnego stukania)

[Bertha]

Można spróbować podłożyć w mocowania i na podpory ,jakieś podkładki plastikowe (najlepiej z teflonu), aby zmniejszyc opory, żeby poślizg był "płynny" a nie skokowy. Skok = stuk. Gorzej z przejściami przez ścianę, może jakieś tuleje z dwóch połówek?

[_John]

Grzejnik w malym pokoju uruchamia sie codziennie od niedzieli okolo 23.30 i tak stuka prawie do 1 w nocy.

Jeśli grzejniki nie "stukają" po otwarciu "pokrętła" na maksimum.

To oznacza za duże ciśnienie na zasilaniu.

 

Rozwiązaniem twojego problemu będzie wtedy montaż odpowiedniego zaworu podpionowego.

[kreskowiec]

Okazuje się że grzejniki (tej nocy oba) stukają nawet przy maksymalnym rozkręceniu "pokretła". Dzisiaj rozkręciłem na maksimum i w sumie grzały ledwo. Może to z powodu głowicy termostatycznej, która reguluje (bo chyba reguluje - w założeniu - by nie grzało więcej ni potrzeba, prawda? - mówię jako totalny laik)

Są odpowietrzone zarówno same grzejniki jak i "końce rur pionu". Dzisiaj o 4.50 do 5.20 równo z zegarkiem stukały oba.

Ten w moim pokoju jest lekko uniesiony nad "haczykiem" od strony rur. Ten w drugim pokoju jest równo osadzony na wszystkich haczykach.

[_John]

Masz dostęp do zaworu podpionowego?

Często są w szafce wraz z zaworem odcinającym lub licznikiem ciepła

Tak to wygląda.

https://automatyka-honeywell.pl/zawory-rownowazaco-regulacyjne/

Na pokrętle zaworu masz skalę.

Zapisz sobie aktualne ustawienie i testowo co noc zmniejszaj nastawę o 1 obrót.

[kreskowiec]

Masz dostęp do zaworu podpionowego?

Często są w szafce wraz z zaworem odcinającym lub licznikiem ciepła

Tak to wygląda.

https://automatyka-honeywell.pl/zawory-rownowazaco-regulacyjne/

Na pokrętle zaworu masz skalę.

Zapisz sobie aktualne ustawienie i testowo co noc zmniejszaj nastawę o 1 obrót.

 

Niestety nie mam ani szafki. Liczniki ciepła mam zainstalowane bezposrędnio na grzejnikach - radiowe podzielniki. A pod grzejnikami mam zaworki odcinające.

Mam wrażenie, że moze cos jest z tym elementem, na ktorym zamontowane jest "pokrętło", bo dźwięk stukania (przed chwilą była kilkuminutowa seria) dochodził jakby właśnie z tego miejsca. Może coś jest popsute z tym "patyczkiem" blokującym dostęp wodzie do grzejnika - swego czasu zawadziłem stopą i rozleciało się w drobny mak pokrętło, może wtedy ten "patyczek" się uszkodził i teraz przy każdym innym nowym "pokrętle" nie blokuje w pełni dostępu - chociaż w drugim grzejniku nic nie było "uszkodzone" a stukał każdego sezonu najgłośniej, jakby ktoś go walił młotkiem czy innym kluczem francuskim. A teraz zamieniły się rolami... Albo "pokrętło" z termostatem w środku jakoś umożliwia minimalny prześwit wodzie a uderzenie "patyczka" niesie się po całej strukturze.

Edytowane 22 Października 2021 przez kreskowiec

[Bertha]

Bosze następny smoleński!

Świstak siedzi i zawija w te sreberka, jeden zwój to 2pi razy r, pi to 3 z hakiem i ten hak stuka podczas zawijania więc to słyszysz.

Masz cudowne wyjaśnienie skoro czysta fizyka ci nie pasuje.

[kreskowiec]

Bosze następny smoleński!

Świstak siedzi i zawija w te sreberka, jeden zwój to 2pi razy r, pi to 3 z hakiem i ten hak stuka podczas zawijania więc to słyszysz.

Masz cudowne wyjaśnienie skoro czysta fizyka ci nie pasuje.

 

 

 

Dysponujesz jakimiś przykładami podkładkek teflonowych w internecie?

Edytowane 24 Października 2021 przez kreskowiec

[Bertha]

Z pręta wycinasz podkładki i podkładasz w punktach podparcia. Pręt można kupić (przykładowe źródło - to nie reklama) -> https://techniczny24.com/walki-teflonowe.html/1/full

 

Ty chyba chcesz po prostu, aby ktoś to zrobił za ciebie.