Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PINB zablokowana kontrola ze względu na Covid


Rik_o

Recommended Posts

Cześć.

Ponad rok temu zgłosiłem samowolę budowlaną na sąsiedniej działce do PINB. Od razu praktycznie dostałem info, że ze względu na pandemię zablokowane są kontrolę w terenie i urzędnik pojawi się jak tylko blokada się skończy. Problem w tym, że od roku co miesiąc blokada jest przedłużana.

 

Kilkukrotnie dzwoniłem do urzędnika prowadzącego sprawę i pytałem jak się ma sytuacja. Za każdym razem info było takie samo, że blokada, że on ma związane ręce i jak tylko się odblokują to kontrola będzie.

 

Nie zapowiada się na to, żeby w trakcie nadchodzącej "fali" urząd się odblokował, skoro nie zrobił tego w trakcie łagodnych dni letnich kiedy zakażeń była nieznaczna ilość.

 

Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy prośba o kontrolę do Wojewódzkiego inspektoratu byłaby dobrym kierunkiem? Dodam, że chodzi o kontrolę "w terenie", która nie będzie wymagała wchodzenia do zamkniętych pomieszczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież dostałeś odpowiedź z PINBu że nie może się odbyć. W wojewódzkim cię wyśmieją i odeślą do powiatowego. Proponuję się zająć swoim obejściem i przestać donosić na sąsiadów.

 

I tak ma znaczenie co to za samowola bo inaczej potraktują jak ktoś stawia hotel bez pozwolenia a inaczej dziadka co postawił drewutnie małą za blisko płota a Tobie nie pasuje to .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież dostałeś odpowiedź z PINBu że nie może się odbyć. W wojewódzkim cię wyśmieją i odeślą do powiatowego.

 

Sytuacja w której urząd "wyśmiewa" petenta jest co najmniej intrygująca. Rozumiem, że PINB może mieć jakieś rozporządzenia w obecnej, wyjątkowej sytuacji, ale fakt że przez rok (albo zaraz więcej) nie jest możliwa kontrola, jest absurdalna i szukam rozwiązania.

 

Proponuję się zająć swoim obejściem i przestać donosić na sąsiadów.

 

Proponuję powstrzymać się od durnych uwag, które nie wnoszą nic do tematu. Zajmuję się swoim obejściem.

 

I tak ma znaczenie co to za samowola bo inaczej potraktują jak ktoś stawia hotel bez pozwolenia a inaczej dziadka co postawił drewutnie małą za blisko płota a Tobie nie pasuje to .

 

Na szczęście to nie skala hotelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że przez twoją namolność (dla ciebie to brutalne stwierdzenie), urzędnicy mogą cię mieć za pieniacza. Przedmiotem skargi przypuszczalnie nie jest 30 metrowy żuraw stojący nad zamieszkanymi blokami na porzuconej budowie ani kanalizacja miejska buchająca guanem na główną ulicę miasta. Więc co się dziwisz? Covid jest także doskonałą przykrywką dla nieróbstwa, również niektórych urzędników, co najlepiej widać na szczeblu centralnym. A przykład idzie z góry...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że przez twoją namolność (dla ciebie to brutalne stwierdzenie), urzędnicy mogą cię mieć za pieniacza.

 

Przez rok od zgłoszenia dzwoniłem tam raptem dwa razy. Rozmowa z urzędnikiem raczej na luzie, bo ja też wiem że to nie jest jego decyzja.

 

Co to nieróbstwa to właśnie nie jestem w stanie pojąć jak w tym kraju można pobudować co się chce i urząd nawet tego nie zweryfikuje przez kilka lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
No faktycznie, drewniany domek dla dzieci to drapacz chmur, że ho ho!.

 

Skoro przekracza dopuszczalną wysokość dla budynków stawianych przy granicy to możesz tak to określić. Hoho ;)

 

Możesz opisać co tam budują.

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?365682-Drewniany-dom-dla-dzieci-w-ogrodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może być problem w komfortowym użytkowaniu własnego domu.

Jest nadzieja że za kilka lat dzieci przestaną się bawić w tym domku ale nigdy nie zaczną ... :)

Wysłałeś do PINB zdjęcia tego domku?

 

Wysyłałem z pierwszym zgłoszeniem, ale to nie zmienia nic w temacie blokady.

 

Taki sąsiad jak autor tematu to "skarb" :D Przeszkadza drewniany domek dla dzieci który za parę lat pewno zostanie rozebrany... Mój sąsiad wędzarnie murowaną postawił metr od płota, chyba polecę do PINBu go podpierdzielić bo czuć jak wędzi 2 dni w roku...

 

Czemu taki sąsiad jak ja to skarb? Bo nie lubię jak ktoś mi zagląda przez okno do sypialni? Może domek zostanie rozebrany, a może nie, bo sąsiad na jego parterze ma składzik (który sam w sobie nie robi mi problemu).

 

Fajnie, że twój sąsiad wędzi 2 dni w roku. Domek sąsiada jest używany dzień w dzień przez lato, więc siedząc w swoim ogrodzie czy będąc w sypialni na piętrze mojego domu widzę nad moim płotem dzieciaki sąsiada albo samego sąsiada. Nic twój post nie wnosi do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki sąsiad jak autor tematu to "skarb" :D Przeszkadza drewniany domek dla dzieci który za parę lat pewno zostanie rozebrany... Mój sąsiad wędzarnie murowaną postawił metr od płota, chyba polecę do PINBu go podpierdzielić bo czuć jak wędzi 2 dni w roku...

 

Jednak to są odmienne sytuacje.

Sąsiad autora tematu powinien jednak skonsultować swój pomysł i w ramach wzajemnych uzgodnień ustalić rozwiązania które są akceptowalne dla obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Generalnie PINB nie lubi takich donosicieli więc obstawiam, że nikt tam się nie pojawi a COVID tylko w tym pomaga. Tym bardziej, że chodzi o domek dla dzieci (brzmi jak absurd, sprawa co najmniej do Sprawy dla reportera albo państwi w państwie).

Wynajmij prawnika skoro tak chcesz drążyć temat albo przestań truć d**ę bo tylko utrwalasz stereotypy.

Edytowane przez boconek03
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie PINB nie lubi takich donosicieli więc obstawiam, że nikt tam się nie pojawi a COVID tylko w tym pomaga.

 

Nie chodzi mi o to, żeby urząd mnie lubił tylko o to, żeby wykonywał swoją pracę.

 

 

Tym bardziej, że chodzi o domek dla dzieci (brzmi jak absurd, sprawa co najmniej do Sprawy dla reportera albo państwi w państwie).

 

Domkiem dla dzieci on jest tylko z nazwy, a de facto jest piętrowym, drewnianym budynkiem gospodarczym postawionym przy granicy.

 

Wynajmij prawnika skoro tak chcesz drążyć temat albo przestań truć d**ę bo tylko utrwalasz stereotypy.

 

Dzięki za sugestie z prawnikiem. Jak konkretnie truję dupę? Jakie stereotypy utrwalam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...