Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najtańsze ogrzewanie domu


polsky166

Recommended Posts

.

 

No rzeczywiście, zasypać podajnik raz na kilka dni to mega wyczyn.

 

Oczywiście, że mega wyczyn. Kiedy masz 76lat

Ciotka mojej żony mieszka sama w domu z lat 70.

Zmienili jej kocioł na pellet, bo miało być bezobsĺugowo.

I teraz prosi sąsiada, mieszkających najbliżej krewnych, źeby worek wrzucili.

Albo przesypuje wiaderkiem z worka do zasobnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 217
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oczywiście, że mega wyczyn. Kiedy masz 76lat

Ciotka mojej żony mieszka sama w domu z lat 70.

Zmienili jej kocioł na pellet, bo miało być bezobsĺugowo.

I teraz prosi sąsiada, mieszkających najbliżej krewnych, źeby worek wrzucili.

Albo przesypuje wiaderkiem z worka do zasobnika

Swoją drogą jednak można przesypywać wiaderkiem w sytuacji, gdy paliwo jest na miejscu. W przypadku podłączenia się do sieci tracimy całkowicie kontrolę nad dostawami, w tym jakością medium grzewczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam i nie miałem takiego kotła. Także nie wiem czy lubię.

Choć mam kocioł na drewno , też jest sadza też jest popiół.

Robota jak każda inna zrobić i tyle, nie ma co rozpaczać.

Argumenty które przedstawiłeś są żadne. Na wszystko są sposoby.

 

....

 

A co Ty mozesz o tym wiedziec a wypowiadasz sie za innych. Mowa była o byciu palaczem stałym a nie okazjonalnym. Nie masz kotła na ekogroszek a mowisz ze na wszystko są sposoby. Jakie sposoby.? to dyskusja z niewidomym o kolorach. Ja rozumiem ze robota jak kazda inna, ale nie jest to robota ktorą sie lubi. To nie jest robota przy ktorej sie odstresowuje i nabiera ochoty do zycia Lubic taką robotę moze jedynie masochista, ale dyskusja ta nie jest o przypadkach schorzen psychicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą jednak można przesypywać wiaderkiem w sytuacji, gdy paliwo jest na miejscu. W przypadku podłączenia się do sieci tracimy całkowicie kontrolę nad dostawami, w tym jakością medium grzewczego.

 

W przypadku węgla zabieramy przenosne laboratorium aby sprawdzic jego kaloorycznosc, czy wierzymy deklaracji producenta, czy sprawdzamy wilgotnosc drewna na skladzie czy wierzymy zapewnieniu sprzedawcy aby miec kontrolę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku węgla zabieramy przenosne laboratorium aby sprawdzic jego kaloorycznosc, czy wierzymy deklaracji producenta, czy sprawdzamy wilgotnosc drewna na skladzie czy wierzymy zapewnieniu sprzedawcy aby miec kontrolę?

Nie wiem, zapytaj moich sąsiadów, którzy zawsze dobrze wiedzieli który węgiel pali się dobrze, a który jest badziewiem. Jedna sąsiadka nie znała się, ale tylko jeden rok, bo w drugim już kupiła co należy. Ale: mogła to zrobić, a przy gazie chrzczonym azotem można oglądać tylko prędko obracający się wiatraczek licznika.

Drewno do kominka też potrafią kupić, podobnie jak ocenić jakość mięsa u najbliższego rzeźnika - bez laboratorium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, zapytaj moich sąsiadów, którzy zawsze dobrze wiedzieli który węgiel pali się dobrze, a który jest badziewiem. Jedna sąsiadka nie znała się, ale tylko jeden rok, bo w drugim już kupiła co należy. Ale: mogła to zrobić, a przy gazie chrzczonym azotem można oglądać tylko prędko obracający się wiatraczek licznika.

Drewno do kominka też potrafią kupić, podobnie jak ocenić jakość mięsa u najbliższego rzeźnika - bez laboratorium.

 

Z dzieciństwa pamiętam, że węgiel od tego samego dostawcy z tej samej kopalni mógł się róznić co sezon dwa. I to w czasach gdzie się ten węgiel ładowalo do kopciucha i po,prostu lepiej, lub gorzej się palił.

Teraz, kiedy ustawia się parametry spalania na sterowniku to musi być bardziej jeszcze uciążliwe

Co do gazu - uważasz, ze on permanentnie jest "chrzczony".

Bo od sześciu lat kontroluje zużycie i czasem porównując rok do roku w danym miesiącu potrafi się różnić o 2-3m3 w zależności od temperatury, a latem często wychodzi dokładnie tyle samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzieciństwa pamiętam, że węgiel od tego samego dostawcy z tej samej kopalni mógł się róznić co sezon dwa. I to w czasach gdzie się ten węgiel ładowalo do kopciucha i po,prostu lepiej, lub gorzej się palił.

Teraz, kiedy ustawia się parametry spalania na sterowniku to musi być bardziej jeszcze uciążliwe

Co do gazu - uważasz, ze on permanentnie jest "chrzczony".

Bo od sześciu lat kontroluje zużycie i czasem porównując rok do roku w danym miesiącu potrafi się różnić o 2-3m3 w zależności od temperatury, a latem często wychodzi dokładnie tyle samo.

Nie mówimy o Twoim dzieciństwie, tylko o obecnej sytuacji Polski i Polaków: mamy wojnę za prawą burtą, co afektuje m.in. sektor energetyczny w stopniu najwyższym. Niektóre państwa Europy w panice kontraktują gaz, więc niech się tak Polacy nie cieszą z dywersyfikacji, bo "nasz" gaz może nie dojechać. Niczego nie przesądzam, ale to jest biznes - produkt pójdzie do tego, co da cenę większą niż nasza wynegocjowana wraz z karami umownymi za niewywiązanie się w umowy.

 

Wracając do moich sąsiadów: wszyscy (poza jednym) przeszli z wungla na gaz, ale teraz widzę, że coraz więcej z nich ma na swoim podwórku stertę drewna. Ciekawe po co, skoro gaz taki tani i na dodatek w pełni automatyczny jest do niego kociołek? A może koszt grzania gazem należy podwyższyć o koszt kotła na drewno lub choćby kominka/kozy? Nie byłoby to rozsądne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówimy o Twoim dzieciństwie, tylko o obecnej sytuacji Polski i Polaków: mamy wojnę za prawą burtą, co afektuje m.in. sektor energetyczny w stopniu najwyższym. Niektóre państwa Europy w panice

 

 

Ale co ma do tego jakość "medium grzewczego" o którym piszesz ?

Insynuujesz, ze jakość węgla jest niezmienna a z gazem kombinują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wracając do moich sąsiadów: wszyscy (poza jednym) przeszli z wungla na gaz, ale teraz widzę, że coraz więcej z nich ma na swoim podwórku stertę drewna. Ciekawe po co, skoro gaz taki tani i na dodatek w pełni automatyczny .../QUOTE]

 

To jak ich nie stać na używanie ekologicznych nośników energii to niech sprzedadzą domy i się wyprowadzą do PRLowskich bloków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wracając do moich sąsiadów: wszyscy (poza jednym) przeszli z wungla na gaz, ale teraz widzę, że coraz więcej z nich ma na swoim podwórku stertę drewna. Ciekawe po co, skoro gaz taki tani i na dodatek w pełni automatyczny .../QUOTE]

 

To jak ich nie stać na używanie ekologicznych nośników energii to niech sprzedadzą domy i się wyprowadzą do PRLowskich bloków.

 

A kto im każe:) być ekologicznym? Ty ze swoje pseudo ekologiczna ideologia?

To są wypowiedzi nadające się do moderacji ale ze „stoisz” po tej samej stronie barykady to Ci nic nie zrobią.

Wstyd za takich jak Ty. Podpowiedź godna potępienia.

Edytowane przez swierol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A kto im karze być ekologicznym? Ty ze swoje pseudo ekologiczna ideologia?

To są wypowiedzi nadające się do moderacji ale ze „stoisz” po tej samej stronie barykady to Ci nic nie zrobią.

Wstyd za takich jak Ty. Podpowiedź godna potępienia.

 

Każe im ten, który ich ukarze :)

Ale to przecież bardzo logiczna podpowiedź. Przy tym nie trzeba wyprowadzać się do PRLowskich bloków, można do nowego budownictwa.

Takie przypadki znam.

Znam też przypadek, kiedy samotna starsza osoba mieszka sama w 140m2 domu, urabiając ręce, wiecznie narzekając i (do zeszłego roku) kopcąc sasiadom w okna węglem wzbogaconym papierem i plastikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty mozesz o tym wiedziec a wypowiadasz sie za innych. Mowa była o byciu palaczem stałym a nie okazjonalnym. Nie masz kotła na ekogroszek a mowisz ze na wszystko są sposoby. Jakie sposoby.? to dyskusja z niewidomym o kolorach. Ja rozumiem ze robota jak kazda inna, ale nie jest to robota ktorą sie lubi. To nie jest robota przy ktorej sie odstresowuje i nabiera ochoty do zycia Lubic taką robotę moze jedynie masochista, ale dyskusja ta nie jest o przypadkach schorzen psychicznych.

 

Rozumiem że nie jest Ci na rękę to co pisze, bo bije w interes , a nie martw się klientów będzie Ci bardziej przybywać niż ubywać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różni ludzie i różne przypadki. Znam dwie wdowy Covidowe, które musiały prosić o pomoc ostatnio........

 

Oczywiście, że mega wyczyn. Kiedy masz 76lat

Ciotka mojej żony mieszka sama w domu z lat 70.

.......

 

Może zapytajcie autora tego wątku czy przerzucając co roku 4 tony węgla będzie w stanie zasypać podajnik.

Bo może będzie problemem podnieść worek o wadze 20 kg.

A wtedy całkowicie to przekreśli instalację kotła na syfogroszek w jego domu i sprawiedliwości stanie się ..........

 

 

Wracając do moich sąsiadów: wszyscy (poza jednym) przeszli z wungla na gaz, ale teraz widzę, że coraz więcej z nich ma na swoim podwórku stertę drewna. Ciekawe po co, skoro gaz taki tani i na dodatek w pełni automatyczny jest do niego kociołek? A może koszt grzania gazem należy podwyższyć o koszt kotła na drewno lub choćby kominka/kozy? Nie byłoby to rozsądne?

 

 

Nie należy podwyższać, ponieważ ekopalacze używają tych urządzen bardzo sporadycznie bo się po prostu nie opłaca ich używać.

Nawet dym z tych urządzeń jest mniej szkodliwy ponieważ oni są eko , więc ten dym też jest eko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że nie jest Ci na rękę to co pisze, bo bije w interes , a nie martw się klientów będzie Ci bardziej przybywać niż ubywać .

 

Nic nie rozumiesz, bo co mają obliczenia OZC, czy rekuperacja, czy tez projekty WM i OP do przyjemności zwiazanej z bycia palaczem, jaki jest zwiazek sprzedazy hurtowej wentylacji bo tym sie głownie zajmuję z bycia palaczem w swoim domu?. Jezeli mozesz to wytłumacz jaki jest zwiazek polubienia bycia placzem jezeli to tak mozna nazwac, z moimi klientami. Po prostu osmieliłem sie miec inne zdanie niz Ty, a teraz doszukujesz sie drugiego dna. To ze nie ma palaczy domowych którzy wykonują swoją powinnosc z przyjemnoscią i ochotą nie uderza w mój interes. Trzeba miec nie byle jaką wyobraznię, aby wymyslec istnienie takiego zwiazku przyczynowo skutkowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każe im ten, który ich ukarze :)

Ale to przecież bardzo logiczna podpowiedź. Przy tym nie trzeba wyprowadzać się do PRLowskich bloków, można do nowego budownictwa.

Takie przypadki znam.

Znam też przypadek, kiedy samotna starsza osoba mieszka sama w 140m2 domu, urabiając ręce, wiecznie narzekając i (do zeszłego roku) kopcąc sasiadom w okna węglem wzbogaconym papierem i plastikami.

 

W jego wypowiedzi można się doczytać chęci wypędzenia mieszkańców ze swojego domu do bloku a przecież nie łamią żadnego prawa paląc drewnem. Czy tego już też zabroniliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jego wypowiedzi można się doczytać chęci wypędzenia mieszkańców ze swojego domu do bloku a przecież nie łamią żadnego prawa paląc drewnem. Czy tego już też zabroniliście?

 

W Krakowie nie można.

Na Śląsku tez nie, o ile nie jest to kocioł klasy 5, lub (od przyszłego roku) kominek z z normą ecodesign.

I nikt nikogo nie chce "wypędzić z domu", tylko zaproponować sprzedaz i kupno mieszkania tańszego w utrzymaniu.

Mam nadzieje, ze widzisz róznice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właściwie o czym gadacie, bo jakoś jak autora wątku czytałem, to mi wyszło na to, że kotłu na pellet by nie dał rady a co dopiero z kotłem na groch, że bo niby co, że PID i już.

Dziwnie opisał zagadnienie z którym się zwraca i do tego dziwne zadaje pytania znając obecną sytuację cen paliw na rynku i sytuacje które te ceny dyktują.

Kto wie jak jest – może i kocioł gazowy stać się wyzwaniem a skoro już, to jako że :

Dla uzasadnienia swojej tezy najlepiej podac własny przykład.

Wprawdzie przykładu swojego nie posiadam ale za to mam, to :

A ja kupiłem za 10 tys i sam sobie ją podłączyłem wywalając kocioł na ekogroszek , grzeję ok 160m2 dom stary ale docieplony pompa ma 8kw.
Niech pisze na pocztę wewnętrzną do @asolt i wszystkiego się dowie.

 

No mucha nie siada i na pewno nie wybuchnie mu to.

Do tego jak zechce wszak wkładem kominkowym z płaszczem wodnym może zastąpić, to co ma i lalka.

Edytowane przez samsu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie nie można.

Na Śląsku tez nie, o ile nie jest to kocioł klasy 5, lub (od przyszłego roku) kominek z z normą ecodesign.

I nikt nikogo nie chce "wypędzić z domu", tylko zaproponować sprzedaz i kupno mieszkania tańszego w utrzymaniu.

Mam nadzieje, ze widzisz róznice.

 

"niech sprzedadzą" to jest propozycja? A skąd on wie, że nie maja kominka z odpowiednią klasą cz certyfikatem? Pomijając to uważasz, że skoro ich nie stać na ogrzewanie to powinno się wprowadzić przymus sprzedania i wyprowadzenia się z danej nieruchomości? To też można wywnioskować z Twojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...