Sativum 02.08.2022 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2022 (edytowane) Czyli jesteś teoretykiem. Tak myślałem. Poza tym: jakie 150 m2 i jakie 2 mln? Nie obudziłeś się jeszcze Dane projektu: Powierzchnia użytkowa 211,57 m² Powierzchnia zabudowy 270,37 m² Powierzchnia podłóg 211,57 m² Powierzchnia całkowita 264,34 m² Kubatura 1214,69 m³ Powierzchnia dachu 374,1 m² Ja pisałem: "Proponuję zacząć od określenia czego Ty chcesz. Jakie masz oczekiwania i możliwości. Nie słuchaj tego co chcą inni. Ty tam będziesz mieszkał i płacił za budowę i utrzymanie.. Pierwsza myśl po obejrzeniu projektu - skomplikowany, duży, parterowy. Drogi w budowie. Szykowanym 1,5 mln na taką budowę." Więc komu robisz przytyki, że komukolwiek każę budować dom 100 m2 za 300 tys.? Obudź się Sam sprzedawca "projektu" (czyt. mapek) wskazuje koszt stanu deweloperskiego - na dziś - ok. 800 tys. netto + papierologia, formalności, nadzór, przyłącza, zagospodarowaniem, w tym ogrodzeniem działki + wykończenie (załóżmy że wystarczy 1.500 zł/m2) + 15-20% (standardowego) buforu. To ile wyjdzie? Dach 370 m2 ile będzie kosztował? Ściany - jest 10 osi itd. itp. Ja tylko wskazuję, że to nie jest tani projekt do wybudowania za 500 tys. zł. Bez bańki nie widzę takiej budowy, i to jeszcze z liczeniem każdej złotówki. Ty za ile taki postawisz? Edytowane 2 Sierpnia 2022 przez Sativum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XJ6 02.08.2022 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2022 (edytowane) Za milion. Dach? Dach będzie kosztował tyle ile inwestor na niego zechce wydać. Może chcieć ceramikę po 200 za m2, a może chcieć blachodachowke po 40... to ile ten Dach będzie kosztował? Wyobraź sobie, że są na tym świecie ludzi, kt chcą pobudować dom skomplikowany, duży i ich na to stać, a nie ciągle bezpłciową stodole 115m2, tak jak kiedyś kazali budowac tylko klocki z dachem kopertowym i przyziemiem przygotowanym na przydomowy chów trzody chlewnej, bo było taniej, prościej i praktyczniej...I teraz mamy w całej Polsce po wsiach te koszmarki prlowskie.za chwilę będziemy mieli wszedzie tanie, proste stodólki. Edytowane 2 Sierpnia 2022 przez XJ6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 03.08.2022 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Wyobraź sobie, że są na tym świecie ludzi, kt chcą pobudować dom skomplikowany, duży i ich na to stać, a nie ciągle bezpłciową stodole 115m2, tak jak kiedyś kazali budowac tylko klocki z dachem kopertowym i przyziemiem przygotowanym na przydomowy chów trzody chlewnej, bo było taniej, prościej i praktyczniej... I teraz mamy w całej Polsce po wsiach te koszmarki prlowskie.za chwilę będziemy mieli wszedzie tanie, proste stodólki. Dyskutujesz sam ze sobą? Kto komu coś KARZE? Za milion. Dach? Dach będzie kosztował tyle ile inwestor na niego zechce wydać. Może chcieć ceramikę po 200 za m2, a może chcieć blachodachowke po 40... to ile ten Dach będzie kosztował? Autor wątku pyta się o opinie, którą wyraziłem. Z kolei Ty twierdzisz, że budowa za milion to złote klamki, a właśnie sam przyznałeś, że jednak min. milion xD Dom można postawić za 500 tys., milion, dwa, czy trzy miliony. Nic złego w tym by wskazać, że im większy dom i stopień skomplikowania tym koszt będzie wyższy. Wszystko i tak się sprowadza do możliwości i chęci inwestora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XJ6 03.08.2022 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Dyskutujesz sam ze sobą? Kto komu coś KARZE? Autor wątku pyta się o opinie, którą wyraziłem. Z kolei Ty twierdzisz, że budowa za milion to złote klamki, a właśnie sam przyznałeś, że jednak min. milion xD Dom można postawić za 500 tys., milion, dwa, czy trzy miliony. Nic złego w tym by wskazać, że im większy dom i stopień skomplikowania tym koszt będzie wyższy. Wszystko i tak się sprowadza do możliwości i chęci inwestora. O właśnie. Wreszcie się ze mną zgodziłeś. Natomiast ciągle krytykowanie ludzi, za to, że myślą, aby postawić coś innego niż stodolke, że chcą dom bardziej wyszukany, jest nieporozumieniem i ściąganiem ludzi za nogi w dół. Każdy wie, że dom większy kosztuje więcej. Nie trzeba tego w każdym wątku przypominać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Ja nie rozumiem, jak w ogóle można dwa lata szukać projektu dla siebie. Pierwsze co, to poszukać architekta. W tym czasie spokojnie można było wypracować indywidualny projekt i to taki jak spod igiełki. A co jest fajnego w tym projekcie? Okna w pokojach 200x120, wentylacja grawitacyjna, jakaś teoretyczna zgodność z WT2021? Tego typu gotowce to odgrzewane kotlety, czyli stare projekty dopasowane do oczekiwań niedoświadczonych inwestorów i aktualnego prawa budowlanego. Często aż roi się w nich od błędów. Bo to nie jest tak, że można sobie wyciąć kominy wentylacyjne bez zmiany funkcjonalności domu. Widać że po dwóch latach "poszukiwań" inwestorzy bujają w obłokach: bilard na strychu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 03.08.2022 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 O właśnie. Wreszcie się ze mną zgodziłeś. Natomiast ciągle krytykowanie ludzi, za to, że myślą, aby postawić coś innego niż stodolke, że chcą dom bardziej wyszukany, jest nieporozumieniem i ściąganiem ludzi za nogi w dół. Każdy wie, że dom większy kosztuje więcej. Nie trzeba tego w każdym wątku przypominać. Pomyliłeś się co do tego kto z kim się kłóci Zgadza się - sporo osób poleca małe domy, o podobnej bryle. Dlaczego? Odpowiedź wydaje się prosta - bo tak taniej i więcej ludzi na takie rozwiązania stać. Nic w tym złego. Jeśli ktoś chce się budować, ale nie potrafi krytycznie analizować porad, to jestem ciekaw rezultatów budowy Przypomnę co napisałem i z czym się nie zgadzałeś: Proponuję zacząć od określenia czego Ty chcesz. Jakie masz oczekiwania i możliwości. Nie słuchaj tego co chcą inni. Ty tam będziesz mieszkał i płacił za budowę i utrzymanie. Pierwsza myśl po obejrzeniu projektu - skomplikowany, duży, parterowy. Drogi w budowie. Szykowanym 1,5 mln na taką budowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 03.08.2022 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 A co jest fajnego w tym projekcie? Okna w pokojach 200x120, wentylacja grawitacyjna, jakaś teoretyczna zgodność z WT2021? Tego typu gotowce to odgrzewane kotlety, czyli stare projekty dopasowane do oczekiwań niedoświadczonych inwestorów i aktualnego prawa budowlanego. Często aż roi się w nich od błędów. Bo to nie jest tak, że można sobie wyciąć kominy wentylacyjne bez zmiany funkcjonalności domu. Miałem podobne przemyślenia, ale się wstrzymałem z komentarzem Nie zdziwiło Was, że projekty, które w 2020 i wcześniej były zgodne WT2017,, za dotknięciem magicznej różdżki w 2021 stały się zgodne z WT2021 i to nawet z wentylacją kominową... :lol2: Każdy projekt bez WM wyrzuciłbym do kosza, a stanowią one +90% oferty. Tym samym trzeba uwzględnić koszt wykonania projektu. Małe okna - po co zamykać się na przyrodę (szczególnie jak mamy ogród) = przekonstruowanie = koszt. Wartości EUco+w podane na tego typu stronach można sobie wiecie co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
XJ6 03.08.2022 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Ja nie rozumiem, jak w ogóle można dwa lata szukać projektu dla siebie. Pierwsze co, to poszukać architekta. W tym czasie spokojnie można było wypracować indywidualny projekt i to taki jak spod igiełki. A co jest fajnego w tym projekcie? Okna w pokojach 200x120, wentylacja grawitacyjna, jakaś teoretyczna zgodność z WT2021? Tego typu gotowce to odgrzewane kotlety, czyli stare projekty dopasowane do oczekiwań niedoświadczonych inwestorów i aktualnego prawa budowlanego. Często aż roi się w nich od błędów. Bo to nie jest tak, że można sobie wyciąć kominy wentylacyjne bez zmiany funkcjonalności domu. Widać że po dwóch latach "poszukiwań" inwestorzy bujają w obłokach: bilard na strychu W sumie możesz mieć rację. Napisz zatem co musi mieć projekt, aby był fajny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Małe okna - po co zamykać się na przyrodę (szczególnie jak mamy ogród) = przekonstruowanie = koszt. Wartości EUco+w podane na tego typu stronach można sobie wiecie co... A jak powiększać okna w dół, to i okap trzeba przerobić, żeby zacieniał te okna w czerwcu i lipcu. Czyli konstrukcja dachu też z powrotem na deskę kreślarską. No ale założę się, że przeciętny polski inwestor w ogóle by na to nie zwrócił uwagę, tylko potem doinstalował klimę, najlepiej po zrobieniu elewacji:lol2: Potem byłaby zwiększona aktywność w wątku "czego nie zrobiłbym drugi raz w swoim domu". Co to jest projekt? Parę kresek na papierze, potrzebnych do PnB. Po co przepłacać za indywidualny, skoro tyle tanich gotowców w sieci leży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 03.08.2022 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 A jak powiększać okna w dół, to i okap trzeba przerobić, żeby zacieniał te okna w czerwcu i lipcu. Czyli konstrukcja dachu też z powrotem na deskę kreślarską. Do budowy przygotowywałem się długo - koncepcyjnie, finansowo i merytorycznie. Trudno jednak być ideałem i być wszystkiego świadomym. Problem chyba leży w tym (IMO), że trudno oszacować skutki decyzji, bo słabo dostępna jest wiedza na ten temat. Doświadczenie anegdotyczne własne lub znajomych, forum, prasa? Niestety jest dużo źródeł o charakterze marketingowym, udających materiały fachowe (pomijają często wady). No ale założę się, że przeciętny polski inwestor w ogóle by na to nie zwrócił uwagę, tylko potem doinstalował klimę, najlepiej po zrobieniu elewacji:lol2: Potem byłaby zwiększona aktywność w wątku "czego nie zrobiłbym drugi raz w swoim domu". Co w tym nie tak? Ja czekałem i montowałem agregaty po zrobieniu elewacji. Co to jest projekt? Parę kresek na papierze, potrzebnych do PnB. Po co przepłacać za indywidualny, skoro tyle tanich gotowców w sieci leży? Tu 100% zgadzam się. Projekt to podstawa. Warto przemyśleć i przegadać to co się chce. Zrobić wiele przymiarek, burz mózgu, poprawek - by efekt był taki jaki chcemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 W sumie możesz mieć rację. Napisz zatem co musi mieć projekt, aby był fajny? Napisałem: iść do architekta, najlepiej od razu z odpowiedzią na pytanie: dla kogo ten projekt? Dobry architekt zada odpowiednie pytania, w tym: czy ma być "oczojebiście" czy osiągnąć możliwie wysoki przelicznik funkcjonalność/koszt. Czy w ogóle da się poszaleć na danej działce? A najlepiej odwiedzić kilku architektów - wtedy człowiek dowiaduje się, że o projektowaniu domów nie ma tak naprawdę zielonego pojęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Co w tym nie tak? Ja czekałem i montowałem agregaty po zrobieniu elewacji. A po co tak? Elewacja ma przykrywać instalacje, a nie odwrotnie. Oczywiście, czasem nie ma wyjścia, wszystkiego nie przewidzisz itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 03.08.2022 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Ale co ma być przykryte, prócz rurki odprowadzającej wodę? Tam nic więcej nie ma prócz jeszcze tunelu przez ścianę łączący jednostkę wewn. z agregatem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maaszak 03.08.2022 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Ja nie rozumiem, jak w ogóle można dwa lata szukać projektu dla siebie. Pierwsze co, to poszukać architekta. W tym czasie spokojnie można było wypracować indywidualny projekt i to taki jak spod igiełki. Tak to jest jak inwestor wie czego chce, a tym bardziej czego realnie potrzebuje (a jedynie ma się ich jakieś wyobrażenia). Sam tak zaczynałem, przeglądanie gotowców jest już jakąś bazą do analizy własnych potrzeb (i to w takich szczegółach jak będę mijał ten stół po drodze ze śmieciami, etc) i tego co jest architektonicznie możliwe. A jeszcze więcej daje, gdy własne koncepcje zaczyna się samemu rysować w 3D z modelami realnego wyposażenia w skali. Ale to wymaga duuużo czasu. Mi zajęło co najmniej rok zanim dopracowałem się generalnie finalnej koncepcji. Można ten czas skrócić idąc wprost do architekta, ale i tak trzeba z nim ten projekt i własne potrzeby solidnie przepracować. Dobry projekt indywidualny tani więc nie będzie, zgodnie ze znanym trójkątem: "jakość-czas-pieniądze". Pomijam kwestię samych architektów i ich podejścia do projektów domów jednorodzinnych, że to nie jest prawdziwa inwestycja (typu fabryka czy wieżowiec), to i żadne detale w projekcie nie są potrzebne, bo majstry "będą wiedziały co robić", etc. To się zdarza przy projektach indywidualnych, to co jest w gotowcach... Miałem podobne przemyślenia, ale się wstrzymałem z komentarzem Nie zdziwiło Was, że projekty, które w 2020 i wcześniej były zgodne WT2017,, za dotknięciem magicznej różdżki w 2021 stały się zgodne z WT2021 i to nawet z wentylacją kominową... :lol2: Bo i wytyczne WT w tym zakresie robią się co raz bardziej absurdalne, bez uwzględniania realnych analiz i zasadności ekonomicznej. To i trzeba sobie jakoś radzić. Każdy projekt bez WM wyrzuciłbym do kosza Nie byłbym taki kategoryczny. WG (załóżmy, że bez błędów projektowo-wykonawczych) mimo swoich wad, ma również zalety. Tak jak WM (bez błędów projektowo-wykonawczych) ma wiele zalet jak i też wady. Jest jeszcze wentylacja wspomagana, tzw. hybrydowa, która eliminuje niektóre wady WG - dużo tańsze rozwiązanie niż WM, ale najtrudniejsze w poprawnym zaprojektowaniu ze wszystkich typów. Inwestor powinien być świadom wad i zalet jeśli chce dokonać świadomego wyboru. W sumie możesz mieć rację. Napisz zatem co musi mieć projekt, aby był fajny? https://blog.poradnik-budowlany.com/czy-twoj-projekt-budowlany-jest-bledny/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Ale co ma być przykryte, prócz rurki odprowadzającej wodę? Tam nic więcej nie ma prócz jeszcze tunelu przez ścianę łączący jednostkę wewn. z agregatem To zależy. Taki fajny artykuł znalazłem: https://klimapoint.pl/kiedy-jest-odpowiedni-moment-na-montaz-klimatyzacji/ Ładne, nie? http://klimapoint.pl/wp-content/uploads/2018/05/7.jpg http://klimapoint.pl/wp-content/uploads/2018/05/5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 03.08.2022 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2022 Bo i wytyczne WT w tym zakresie robią się co raz bardziej absurdalne, bez uwzględniania realnych analiz i zasadności ekonomicznej. To i trzeba sobie jakoś radzić. A jak sobie radzą Ci, którzy w kalkulacjach i "realnych analizach" zakładali tani gaz po wsze czasy? Albo np 2% wzrost cen prądu? Okazało się, że analizy realne jednak nie były. Zasadności ekonomicznej budowania energochłonnych domów nie ma od lat, teraz widać to jak w szkle powiększającym. Nie byłbym taki kategoryczny. WG (załóżmy, że bez błędów projektowo-wykonawczych) mimo swoich wad, ma również zalety. Tak jak WM (bez błędów projektowo-wykonawczych) ma wiele zalet jak i też wady. Jest jeszcze wentylacja wspomagana, tzw. hybrydowa, która eliminuje niektóre wady WG - dużo tańsze rozwiązanie niż WM, ale najtrudniejsze w poprawnym zaprojektowaniu ze wszystkich typów. Inwestor powinien być świadom wad i zalet jeśli chce dokonać świadomego wyboru./ Pranie w misce też ma swoje zalety, a pralka automatyczna wady Lepiej w ogóle nie robić WG czy jakiś hybryd, tylko się kisić i ew. rozszczelnić okna (i "wietrzyć" co jakiś czas). WG działa jak chce i nie da się jej "zaprojektować", bo nie można zaprojektować pogody. Powinno się wymagać WM z rekuperacją z domach jednorodzinnych od wielu lat, obok badań szczelności i skutecznej termoizolacji. Póki co ludzie skumali, że więcej niż 10 cm styropianu na ścianach jednak się opłaca, wbrew wcześniejszym analizom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maaszak 04.08.2022 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2022 A jak sobie radzą Ci, którzy w kalkulacjach i "realnych analizach" zakładali tani gaz po wsze czasy? Albo np 2% wzrost cen prądu? Okazało się, że analizy realne jednak nie były. Zasadności ekonomicznej budowania energochłonnych domów nie ma od lat, teraz widać to jak w szkle powiększającym. Mówimy o analizach projektowych a nie o założeniach pana Mietka przy znoszeniu cegieł na budowę, bo "oszczędza" na transporcie. Takich analiz nie wykonuje się na rok w przód lecz na lat 20-30. Z tego też względu bierze się pod uwagę dane statystyczne z minionych 20-30 lat a nie z minionego roku, długookresowe trendy, planowaną stopę dyskontową, etc., nie tylko wyłącznie bieżące ceny. Oczywiście zdarzają się sytuacje dramatyczne, które wywracają założenia... takie życie, przed którym nie uchroni żadna analiza ani żadne WT. Mając szereg takich analiz różnych skorelowanych wariantów kosztów inwestycji przy koszcie eksploatacji, do realizacji wybiera się rozwiązanie najbardziej optymalne. Optymalne, a nie najtańsze. Gdy ktoś kupuje np. 20cm styropianu tylko dlatego, że musi spełnić jakiś jeden parametr WT, bo taki założył jakiś urzędas, by zmieścić krajowe prawodawstwo w wydumanym harmonogramie Zielonych Ładów, to jeśli jest to opcja optymalna dla tego konkretnego jego projektu to tylko przez przypadek. Zakładając, że przez ten zakup inwestor nie poczyni oszczędności na innych elementach, przez które dojdzie do większego zawilgocenia tegoż styropianu co zniweczy jego parametry. Lepiej w ogóle nie robić WG czy jakiś hybryd, tylko się kisić i ew. rozszczelnić okna (i "wietrzyć" co jakiś czas). WG działa jak chce i nie da się jej "zaprojektować", bo nie można zaprojektować pogody. Powinno się wymagać WM z rekuperacją z domach jednorodzinnych od wielu lat, obok badań szczelności i skutecznej termoizolacji. Póki co ludzie skumali, że więcej niż 10 cm styropianu na ścianach jednak się opłaca, wbrew wcześniejszym analizom. No właśnie mylisz prawidłową WG z tym co powszechnie się wykonuje. Nie wystarczy wsadzić na rzucie komina gdzie bądź i sprawa załatwiona, a tak niestety wielu projektantów do tego podchodzi. To też nie jest kiszenie się ani rozszczelnianie okien. Zresztą każde jedno okno inaczej się rozszczelnia zapewniając inne przepływy (zazwyczaj zbyt mocno wychładzając pomieszczenie), więc nie da się uwzględnić w projektowaniu (dlatego pojawiły się nawiewniki, których liczbę i rozmieszczenie też należałoby wcześniej wyliczyć w projekcie). W zimę WG działa praktycznie zawsze (inaczej niż latem), czasem aż za dobrze. Dlatego to trzeba uwzględnić w projektowaniu ogrzewania. Niestety jak inwestor marznie (bo miał skopany projekt) albo chce oszczędzić to wszystko zatyka i zaczyna się "kiszenie". Takie dziadowskie oszczędności, kończą się tym, że co zaoszczędził to wydał dwa razy na remonty i leczenie rodziny. Ale dokładnie ten sam mechanizm pojawia się przy WM, przecież ludzie nagminnie wyłączają centrale, bo wentylatory "żrą im prąd", tymczasem przepływ powietrza w kanałach powinien być wymuszany non stop by nie doszło tam do namnażania drobnoustrojów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 04.08.2022 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2022 Zresztą każde jedno okno inaczej się rozszczelnia zapewniając inne przepływy (zazwyczaj zbyt mocno wychładzając pomieszczenie), więc nie da się uwzględnić w projektowaniu (dlatego pojawiły się nawiewniki, których liczbę i rozmieszczenie też należałoby wcześniej wyliczyć w projekcie). Pewnie masz rację, ale dziś to i tak musztarda po obiedzie. WG odchodzi do lamusa, projektowana prawidłowo czy nie. W zimę WG działa praktycznie zawsze (inaczej niż latem), czasem aż za dobrze. Dlatego to trzeba uwzględnić w projektowaniu ogrzewania. Niestety jak inwestor marznie (bo miał skopany projekt) albo chce oszczędzić to wszystko zatyka i zaczyna się "kiszenie". Takie dziadowskie oszczędności, kończą się tym, że co zaoszczędził to wydał dwa razy na remonty i leczenie rodziny. Ale dokładnie ten sam mechanizm pojawia się przy WM, przecież ludzie nagminnie wyłączają centrale, bo wentylatory "żrą im prąd", tymczasem przepływ powietrza w kanałach powinien być wymuszany non stop by nie doszło tam do namnażania drobnoustrojów. Pierwszo slyszę, żeby ktoś wyłączał rekuperator z powodu pobieranej przez niego energii. Za to ludzie nadstawiają ucha, gdy mówię o odzysku ciepła. Tak, nie chodzi im o prawidłową wentylację, tylko o oszczędności na grzaniu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.