Jaką macie autokonsupmcję?

[KlaKier13]

Zamiast wywalać kasę na falownik hybrydowy i urządzenia na prąd stały nie prościej zastosować zwykły falownik ongrid i to:

https://sklep.pvmonitor.pl/ems-moj-prad-40/103-pvmterminal-wifi-plus.html

 

Ale nie chodzi o sterowanie 'nadwyżkami'. Chodzi o to, żeby kable nie brały energii z sieci, a tylko z pv.

[KlaKier13]

Wg. mnie lepiej iść w urządzenia "zwykłe". PV bez problemu można połączyć z takimi grzejnikami, zawsze prosto i bez kombinacji można podeprzeć się siecią, agregatem, czy falownikiem z akumulatorów, a nawet alternatorem z auta poprzez przetwornicę/falownik. W twoim przypadku jak chcesz brać dotację i odliczyć termomodernizację to trzeba brać falownik hybrydowy, magazyn na prąd i dowiedzieć się czy można grubą wylewkę potraktować i rozliczyć jako magazyn ciepła

 

Fajnie by było...

[Kaizen]

Ale nie chodzi o sterowanie 'nadwyżkami'. Chodzi o to, żeby kable nie brały energii z sieci, a tylko z pv.

 

W sezonie grzewczym masz za mało więc to nie zadziała. Do tego o ile kable przyjmą każdy prąd i zamienią na ciepło to standardowe sterowniki już nie, więc podpinanie dc jest dosyć karkolomne i mocno komplikuje system.

Pakujac przez 5 dni ciepło w podłogę przez 5 dni będzie ono oddawane. A dalej (poza samym początkiem i końcem sezonu grzewczego) będzie zimno. Chyba, ze będziesz praykrywał podłogę styropianem.

[tabi88]

patrząc na rok 2022, instalacja PV 4kWp, nachylenie 15st, kierunek poł-zach, w domu wszystko na prąd, PC PW ustawiona na tańszą taryfę, rekuperator non-sop. Moja autokonsumpcja wygląda tak:

styczeń: 4,26%

luty: 9,14%

marzec: 13,73%

kwiecień: 17,87%

maj: 26,74%

czerwiec: 31,88%

lipiec: 25,38%

sierpień:; 24,90%

wrzesień: 7,13%

październik: 13,01%

listopad: 4,56%

grudzień: 1,50%

średniorocznie: 12,62%, dla miesięcy z lepszą proukcją: 21%

 

W "letnich miesiącach" duża autokonsumpcja to zużycie prądu przez PC na przygotowanie CWU. Jak jest słońce (a u mnie najwieksza produkcja jest właśnie w godz. 11-15) to idzie z PV, jak nie ma słońca to idzie na taniej taryfie (13-15 bo tak jest ustawiona).

Dużo więcej się nie ugra. Przy "starym" systemie rozliczeń prosumenckich i tak bardziej opłaca się "przenosić" zużycie na zimę. Przy net-bilingu nie wiem jak to wygląda.

Jak nie pomieszają w tym roku znowu z cenami energii to dzięki relatywnie niewielkiej PV (więcej nie mam na razie gdzie umieścić) i PC, mając wszystko na prąd mieszcze się w zakupie 2000 kWh.

[stos]

patrząc na rok 2022, instalacja PV 4kWp, nachylenie 15st, kierunek poł-zach, w domu wszystko na prąd, PC PW ustawiona na tańszą taryfę, rekuperator non-sop. Moja autokonsumpcja wygląda tak:

styczeń: 4,26%

luty: 9,14%

marzec: 13,73%

kwiecień: 17,87%

maj: 26,74%

czerwiec: 31,88%

lipiec: 25,38%

sierpień:; 24,90%

wrzesień: 7,13%

październik: 13,01%

listopad: 4,56%

grudzień: 1,50%

średniorocznie: 12,62%, dla miesięcy z lepszą proukcją: 21%

 

W "letnich miesiącach" duża autokonsumpcja to zużycie prądu przez PC na przygotowanie CWU. Jak jest słońce (a u mnie najwieksza produkcja jest właśnie w godz. 11-15) to idzie z PV, jak nie ma słońca to idzie na taniej taryfie (13-15 bo tak jest ustawiona).

Dużo więcej się nie ugra. Przy "starym" systemie rozliczeń prosumenckich i tak bardziej opłaca się "przenosić" zużycie na zimę. Przy net-bilingu nie wiem jak to wygląda.

Jak nie pomieszają w tym roku znowu z cenami energii to dzięki relatywnie niewielkiej PV (więcej nie mam na razie gdzie umieścić) i PC, mając wszystko na prąd mieszcze się w zakupie 2000 kWh.

 

Czy możesz wytłumaczyć dlaczego miesiącach zimowych masz taką niską autokonsumpcję?

W tych miesiącach powinna być najwyższa, nawet 100%.

 

Może stosujesz inną definicję autokonsumpcji.

[chcialbympompe]

Ale nie chodzi o sterowanie 'nadwyżkami'. Chodzi o to, żeby kable nie brały energii z sieci, a tylko z pv.

 

Jak przekaźnik będzie aktywował kable to będą grzały tylko przy nadwyżce. Chociaż tak jak już inni pisali to się nie uda. Produkcja zimą z takiej instalacji PC to będzie pewnie 30-50kWh na miesiąc więc niewiele tym ogrzejesz.

[tabi88]

Czy możesz wytłumaczyć dlaczego miesiącach zimowych masz taką niską autokonsumpcję?

W tych miesiącach powinna być najwyższa, nawet 100%.

Może stosujesz inną definicję autokonsumpcji.

 

w tych miesiącach miałem baaardzo słabą produkcję, dosłownie kilkadziesiąt kWh a w czasie kiedy one się produkują ja zużywałem tylko prąd na rekuperację + podtrzymanie internetu więc relatywnie mało

[KlaKier13]

W sezonie grzewczym masz za mało więc to nie zadziała. Do tego o ile kable przyjmą każdy prąd i zamienią na ciepło to standardowe sterowniki już nie, więc podpinanie dc jest dosyć karkolomne i mocno komplikuje system.

Pakujac przez 5 dni ciepło w podłogę przez 5 dni będzie ono oddawane. A dalej (poza samym początkiem i końcem sezonu grzewczego) będzie zimno. Chyba, ze będziesz praykrywał podłogę styropianem.

 

Myślałem o folii bąbelkowej... Kwestia oddawania ciepła przez beton jest jedną z niewiadomych: kable będą pod 10cm wylewki (a pod nimi jeszcze 20cm płyty).Mam nadzieję na jakąś akumulację.

[KlaKier13]

Jak przekaźnik będzie aktywował kable to będą grzały tylko przy nadwyżce. Chociaż tak jak już inni pisali to się nie uda. Produkcja zimą z takiej instalacji PC to będzie pewnie 30-50kWh na miesiąc więc niewiele tym ogrzejesz.

 

Około 100kwh/miesiąc od grudnia do lutego. Powierzchnia użytkowa ok 50m2. Chodzi o minimum termiczne: żeby nie zamarzło, kiedy mnie nie ma, i żeby było łatwiej ogrzać, kiedy jestem (zakładam dużą akumulację).

[chcialbympompe]

Kable i folie na 24v. Do tego pewnie kable na 240V bo przecież chcesz też grzać nie tylko z falownika. Akumulatory 10kWh, zbiornik CWU 300l, podgrzewacz przepływowy na siłę, do tego instalacja PV + falownik hybrydowy i specjalnie grubsza 2x wylewka. I to w celu obniżenie kosztów utrzymania domku letniskowego 70m2...

Ja rozumiem, że można sobie różne cuda powymyślać ale gdzie tu sens ekonomiczny?

[stos]

w tych miesiącach miałem baaardzo słabą produkcję, dosłownie kilkadziesiąt kWh a w czasie kiedy one się produkują ja zużywałem tylko prąd na rekuperację + podtrzymanie internetu więc relatywnie mało

Waśnie o to pytam.

Jeśli masz bardzo małą produkcję to jej wykorzystanie w bardzo dużym procencie na cele domu jest bardzo proste.

No chyba że Ty w tym domu w zimie nie mieszkasz.

[KlaKier13]

Kable i folie na 24v. Do tego pewnie kable na 240V bo przecież chcesz też grzać nie tylko z falownika. Akumulatory 10kWh, zbiornik CWU 300l, podgrzewacz przepływowy na siłę, do tego instalacja PV + falownik hybrydowy i specjalnie grubsza 2x wylewka. I to w celu obniżenie kosztów utrzymania domku letniskowego 70m2...

Ja rozumiem, że można sobie różne cuda powymyślać ale gdzie tu sens ekonomiczny?

 

Bateria (najdroższa w tym wszystkim zapewne) jest opcjonalna.Zamierzam tam bywać (jak się uda) w każdy weekend, więc jakieś ogrzewanie musi tam być.

[Gik]

Ogólnie styczeń jest dramatyczny jeśli chodzi o produkcję...

u mnie wygląda to tak: z magazynem 9,9....

po wykresach widać, że fakt posiadania magazynu jest wręcz znikomy jeśli chodzi o grudzień czy styczeń.

 

Czy możesz wytłumaczyć dlaczego miesiącach zimowych masz taką niską autokonsumpcję?

W tych miesiącach powinna być najwyższa, nawet 100%.

 

Może stosujesz inną definicję autokonsumpcji.

 

Bo on nie liczył auto konsumpcji tylko % zaspokojenia własnych potrzeb. Nieco pomylił pojecia, na moim wykresie łatwo mu będzie ogarnąć różnice.

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez Gik

[tabi88]

Waśnie o to pytam.

Jeśli masz bardzo małą produkcję to jej wykorzystanie w bardzo dużym procencie na cele domu jest bardzo proste.

No chyba że Ty w tym domu w zimie nie mieszkasz.

 

Mieszkam ale w godzinach 16-7 przez większość dnia nikogo nie ma w domu, na takim standby'u leci sobie ok. 60 watów. Pompa jest ustawiona na godz. 13-15 dla potrzeb CWU ale rzadko kiedy się załączy. W efekcie zużycie w trakcie produkcji PV jest marne, tak samo jak produkcja. Do tego doszło 20 dni bez jakiejkolwiek produkcji z uwagi na śnieg (leży dość długo, małe nachylenie bo tylko 15 stopni). W sumie w czasie: styczeń, luty, listopad, grudzień, wyprodukowało raptem 290 kWh.

Po Twoim wpisie sprawdziłem czy nie pomyliłem się w arkuszu kalkulacyjnym ale nie, jest dobrze.

Edytowane 23 Stycznia 2023 przez tabi88

[gb987t]

Ciekawe jak zdefiniujecie autokonsumpcję w sytuacji, gdy mając magazyn akumulatorów:

- będzie można magazynować wyprodukowany prąd w magazynie i zuzywac go, jak będzie mniejsza produkcja

- będzie mozna magazynować prąd z tańszych taryf i zużywać w droższych taryfach

- będzie można odsprzedawać prąd wyprodukowany w ciągu dnia i zmagazynowany w akumulatorach

- będzie można odsprzedawać prąd z tańszych taryf zmagazynowany w akumulatorach w ciągu dnia, jak cena będzie wyższa niż cena zakupu (nawet wliczając w to cenę dystybucji)

?

Edytowane 26 Stycznia 2023 przez gb987t

[kulibob]

latem 20-25%

Zimą 50%.

Lato jest trochę manipulowane ponieważ pod "świecenie' dopasowane jest pranie zmywanie, gotowanie klima też chodzi jak najcieplej...

[Gik]

Ciekawe jak zdefiniujecie autokonsumpcję w sytuacji, gdy mając magazyn akumulatorów:

- będzie można magazynować wyprodukowany prąd w magazynie i zuzywac go, jak będzie mniejsza produkcja

- będzie mozna magazynować prąd z tańszych taryf i zużywać w droższych taryfach

- będzie można odsprzedawać prąd wyprodukowany w ciągu dnia i zmagazynowany w akumulatorach

- będzie można odsprzedawać prąd z tańszych taryf zmagazynowany w akumulatorach w ciągu dnia, jak cena będzie wyższa niż cena zakupu (nawet wliczając w to cenę dystybucji)

?

 

To czy będzie można to ćwierć sukcesu.

Wciąż na pewno bardziej opłaci się zwyczajnie nie pobrać nic od energetyki.

Bo na 99% nikt nam nie pozwoli sprzedawać tak jak to ujołeś, bo sprzedaż = zysk. A zyski powinny pokrywać wszystkie koszty. Więc masz głupkowate założenia.

Kolejne to najpierw kup sobie magazyn.

Potem kup taki,żeby wystarczyło na Twoje potrzeby

Dopiero wtedy kup taki z myślą o sprzedaży i durnowatych teoriach ze śliwkami na sosnie.

 

Ps. wymiękniesz po opcji kupna zwykłego magazynu. A do zaspokojenia własnych potrzeb - nie da rady i brak takich perspektyw w naszym klimacie.

Koniec i kropka. Nie oszukuj się.

[Kaizen]

Bo na 99% nikt nam nie pozwoli sprzedawać tak jak to ujołeś, bo sprzedaż = zysk.

 

Przecież przy net-billingu sprzedajesz. A czy z zyskiem - to zależy. Na pewno nie jest to oczywiste.

 

A zyski powinny pokrywać wszystkie koszty. Więc masz głupkowate założenia.

 

Zysk to są przychody minus koszty. Sprawdź znaczenia słów, zanim ich użyjesz.

 

Kolejne to najpierw kup sobie magazyn.

Potem kup taki,żeby wystarczyło na Twoje potrzeby

Dopiero wtedy kup taki z myślą o sprzedaży i durnowatych teoriach ze śliwkami na sosnie.

 

Możesz mieć magazyn pokrywający np. trzydniowe zużycie. I trzymać go jako UPS - nie rozładowując, jak jest prąd z sieci. Możesz dokładnie ten sam magazyn ładować 2x dziennie z sieci w taniej strefie i sprzedawać w drogiej. Możesz też ładować go tylko z PV i "przesuwać" sprzedaż na najdroższe godziny.

Dokładnie ten sam magazyn można różnie używać.

Tylko trzeba pamiętać, że ładowanie i rozładowywanie nie ma 100% sprawności a i magazyn ma określoną żywotność cykli, więc trzeba dobrze liczyć, czy opłaca się go ładować i rozładowywać.

[Gik]

Ty to Kaizen wiesz najlepiej a ... nie masz nic.

Co za fachura.

 

Sprzedajesz prąd przy netbilingu.... no wspaniale. Ale zysk. Zarobek, udowodnisz zyskowność?

Ja twierdze, że redukujesz co najwyżej koszty z różnym skutkiem. To max czego można oczekiwać. Ze sprzedażą i zyskami to ma tylko zbieżność określenia.

 

Co do magazynu energii to już w ogóle masz żadne pojecie. Jakiś tam UPS masz i wnioski sobie blędne wysuwasz.

Latem owszem jakoś magazyn w okolicy 10kWh działa dla domów. Ale zimą w naszym klimacie musiał byś mieć magazyn 1MWh albo i większy.

Latem to co zyskasz na swoim netbillingu zimą stracisz. Nawet posiadając magazyn.

Zresztą koszt magazynu i zabawa w ładowanie i rozładowywanie względem taryf godzinowych to żart.

 

Finansowo spina się na drobniakach, bo magazyn dostajesz od kosmitów i nie liczysz jego amortyzacji za znikające cykle pracy.

[Kaizen]

Ty to Kaizen wiesz najlepiej a ... nie masz nic.

[...]

udowodnisz zyskowność?

 

Nie, i dlatego jeszcze nie mam. To Ty twierdzisz, że " sprzedaż = zysk."

Udowodnisz zyskowność?

 

Latem owszem jakoś magazyn w okolicy 10kWh działa dla domów. Ale zimą w naszym klimacie musiał byś mieć magazyn 1MWh albo i większy.

 

Nie dociera do Ciebie, że magazyn można ładować z sieci? I oddawać do sieci? Nie koniecznie trzeba go ładować z PV i zużywać na własne potrzeby.

 

Latem to co zyskasz na swoim netbillingu zimą stracisz. Nawet posiadając magazyn.

 

Minionego sierpnia właściciel magazynu mógł go ładować z sieci w taniej strefie po jakieś 34gr/kWh a sprzedawać po ponad 1zł/kWh (cały miesiąc jest stała cena). Ba, jak to zrobił sprytnie, to w dzień sprzedawał całą zawartość magazynu + prawie całą produkcję PV (prawie - bo coś oczywiście dom zużył w ciągu dnia), doładował jeszcze magazyn w dziennym okienku i też sprzedał, bo nawet w drogiej strefie prąd z sieci był tańszy, niż RCEm. A w nocy ładowanie do pełna. Z sieci oczywiście.

Zimą podobnie ładowanie z sieci i sprzedaż do sieci. Owszem, mniej, niż w lecie - ale dalej codziennie magazyn może zarobić ponad 100% pojemności (przez doładowanie w dziennym okienku).