Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od przyszłego roku prąd powyżej zużycia 2000kWh po 2zł


klaudiusz_x

Recommended Posts

Zazdraszczam ceny wody. U mnie ze ściekami tyle kosztuje 2,5m3.

 

Zapominasz też o pracy własnej. O serwisowaniu "węzła cieplnego", sprzątaniu terenu, naprawach, funduszu remontowym itd.

 

Czy/o ile utrzymanie domu jest tańsze zależy od wielu czynników - ale wycenianie swojej pracy na zero to naciąganie rzeczywistości.

Ogrzewanie jest istotnym składnikiem - w jednym mieszkaniu byłem rozlicznany z m2 i nic nie było do ugrania, w drugim był ciepłomierz i grzanie klimą znacząco obniżyło koszty utrzymania.

 

Spółdzielnie i wspólnoty często maja też przychody, którymi pokrywają wydatki - w jednej miałem na dachu anteny dwóch operatorów a w drugiej sporo lokali użytkowych na wynajem, reklamy na elewacji i na terenie. Trudno o takie przychody w domu jednorodzinnym.

 

Spółdzielnia nic mi przez 10 lat nie wyremontowała w mieszkaniu . Jedyne co zrobili to wymienili 30 letni żeliwny pion z kanalizacji przy okazji dewastując pół kuchni i pół WC....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 396
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Spółdzielnia nic mi przez 10 lat nie wyremontowała w mieszkaniu .

 

W mieszkaniu nie mają prawa. W mojej strarej wspólnocie właśnie remontują kotłownię - budżet 10k zł. Kilka razy już myli elewację z glonów, co działa na krótko - ale jakoś (jeszcze) nikt nie ma pomysły na zmianę tynku czy pomalowanie porządną farbą. Wrzucałem już dawno temu zdjęcia z wymiany grzejników w całym bloku (cała instalacja grzewcza to część wspólna).

Kosztów przeglądów i napraw w bloku nikt nie widzi - a swoim domu albo też nie zauważa, albo nie robi (chociaż np. przegląd instalacji elektrycznej i kominów jest obowiązkowy, a wentylacji bywa obowiązkowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieszkaniu nie mają prawa. W mojej strarej wspólnocie właśnie remontują kotłownię - budżet 10k zł. Kilka razy już myli elewację z glonów, co działa na krótko - ale jakoś (jeszcze) nikt nie ma pomysły na zmianę tynku czy pomalowanie porządną farbą. Wrzucałem już dawno temu zdjęcia z wymiany grzejników w całym bloku (cała instalacja grzewcza to część wspólna).

Kosztów przeglądów i napraw w bloku nikt nie widzi - a swoim domu albo też nie zauważa, albo nie robi (chociaż np. przegląd instalacji elektrycznej i kominów jest obowiązkowy, a wentylacji bywa obowiązkowy).

 

U nas panuje troche inna rzeczywistość....

 

https://goo.gl/maps/6yCTzyzA58NLLbVP8

 

Tak stoi od 40 lat jak go wybudowali, klatka 20 lat czeka na malowanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet przyjmując że mieszkanie w domu o 2x większej powierzchni wyjdzie miesięcznie tyle samo co mieszkanie spółdzielcze to chyba i tak jesteśmy "do przodu".

 

U mnie zamiast 47mkw będzie 86m plus prawie 60m strychu, do tego działka 822m , zawsze pewne 2 miejsca parkingowe, brak sąsiadów i ich psów co szczają na klatce po wszystkich drzwiach. Odpadnie mi też jeżdzenie na ogródek RODO, kolejny zysk w paliwie bo trawę i miejsce do grilowania bede miał pod nosem.

 

Remontów w nowym domu nie przewiduje przez najbliższe lata....

 

Apropo funduszu remontowego . Spóldzielnia w bloku który pokazałem bierze 100-130 od mieszkania , mieszkań jest 30 . Miesięcznie to powiedzmy 3000, rocznie 36000. Pomnóż to przez 40 lat, widzisz gdzieś te pieniądze na tym bloku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro taka mowa o kosztach w zeszłym roku liczyłem (precyzyjniej szacowałem) minimum egzystencjalne swojej 3 osobowej rodziny.

I pokrycie Niezbędnych opłat(bez ochrony, netflixa, paliwa...) jednka bez obniżenia jakości życia, ogrzewanie , klimatyzacja....Jedzenie bez luxusów jednak można by je jeszcze obciąć schodząc poniżej akceptowalnej jakości. .Wyszło 17k /rok czyli 1400zł/mc/3osoby. Więc to są koszty które może pewnie pokryć średnio sprawny złomiarz

W tym roku w zasadzie nie odnotowałem znaczącego wzrostu opłat wzrosły natomiast koszty wyżywienia podejrzewam że minimum egzystencjalne wzrosło do20-21k/rok

 

1400 / 30dni / 3os to jakieś 15,50 na osobę dziennie , to koszt samego żarcia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1400 / 30dni / 3os to jakieś 15,50 na osobę dziennie , to koszt samego żarcia ?

Rozsądne minimum egzystencjalne bez skrajnego dziadostwa jak mortadela.

Opłat i żarcia

Tylko weź pod uwagę że to moje szacunki na 2021 przy moich opłatach za dom z wyłączeniem pierdół.

A żarcie w okrojonej wersji bez droższych produktów jak np ryby czy wołowina.

Na dzień dzisiejszy chleb to koszt miesięczny to około 40zł/mc więc wtedy było taniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz bochenek chleba co trzy dni na trzy osoby ?

 

Piekę raz w tygodniu na cały tydzień. Piekarnik duży jeden wsad 4 blachy a cały weekend jest tania taryfa.

 

Cały czas nie rozumiecie do czego zmierzam. Biadolicie a jeszcze nie zaczęło być ciężko

Jedne z objawów że jest dobrze. Jak by było źle to przegłodziłbyś się troche i tyle

Zapytałem z ciekawości , wczoraj w pracy wyskoczyłem do sklepu bo nie miałem kanapek. Wydałem 20zł na jeden posiłek.... :rolleyes:
Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z ciekawości podliczyliśmy paragony miesięczne , rodzina 2+1 ( dzieciak 7 lat ) , wszelkie Biedronki, Lidle , warzywa i owoce na targu, pieczywo w piekarni, moja pani czasami też piecze chleb i pizze. Wyszło koło 3000 za spożywkę i chemie ( proszki, płyny itp, worki na śmieci ) , był w tym też alkohol i kilka paczek fajek . Być może da radę za 1500 przeżyć wykluczając rarytasy i używki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja parkowałem na uliczce wewnętrznej pod domem, jak nikt mi miejsca nie zajął. :)

Dzisiaj jest tam zakaz zatrzymywania co jest złamaniem naszego prawa własności bo uniemożliwia dojazd do nieruchomości. Jednak dla idiotów w ZGN-ie to nie problem. Wszyscy urzędnicy chcą być podobni do Trzaskowskiego, Prezydenta Warszawy. :)

 

Chyba to parkowanie najgorsze. W wekendy to strach sie z mieszkania ruszac bo nie bedzie gdzie zaparkowac. Na osiedlu gdzie mieszkala chwile szwagierka z chlopem zaczely ginac meganki, swoja zaczeli oarkowac u tesciow na wsi po tym jak z malego osiedla zniknely dwie. Ja sobie nie wyobrazam ze wracam z roboty, 2 torby zakupow, 2 zgrzewki wody i jeszcze jakies paczki i mam to targac kawal drogi w deszczu. W domu parkujesz pod domem albo i w domu.

Koszty tez nizsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 90-tym roku jak przeprowadzałem się z jednego bloku do drugiego w innej dzielnicy to między dwoma blokami 7-mio klatkowymi były dwa samochody mój i pewnej kobiety a jak wyprowadzałem się do domu w 2015-tym to naliczyłem na tym parkingu 230 samochodów a parking był juz raz powiększany .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 90-tym roku jak przeprowadzałem się z jednego bloku do drugiego w innej dzielnicy to między dwoma blokami 7-mio klatkowymi były dwa samochody mój i pewnej kobiety a jak wyprowadzałem się do domu w 2015-tym to naliczyłem na tym parkingu 230 samochodów a parking był juz raz powiększany .

 

juz tak nie przesadzaj z tym poczatkiem lat 90tych. kazda rodzina miala malucha albo i trabanta ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo pamiętasz lub jesteś za młody.

W 1991 roku było 160 samochodów na 1000 mieszkańców.

W 2015 roku było 540 samochodów na 1000 mieszkańców.

W 2015 roku było 750 samochodów na 1000 mieszkańców.

Pod względem liczby aut na 1000 mieszkańców Polska znajduje się na drugim miejscu pośród krajów Unii Europejskiej, zaraz za Luksemburgiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdraszczam ceny wody. U mnie ze ściekami tyle kosztuje 2,5m3.

Myślę, że to średnia cena w PL, widziałem niższe. U mnie jest 16.5 zł /m3 (wychodzi po 50l/osobę/dzień) ale wolimi szybki prysznic niż wanne. Całe szczęście jest kanalizacja bo jest sporo taniej niż szambo (w okolicy ludzie płacą po 24zł/m3 szamba).

 

Zapominasz też o pracy własnej. O serwisowaniu "węzła cieplnego", sprzątaniu terenu, naprawach, funduszu remontowym itd.

Czy/o ile utrzymanie domu jest tańsze zależy od wielu czynników - ale wycenianie swojej pracy na zero to naciąganie rzeczywistości.

Blok o którym mówiłem nie był "serwisowany" przez 30 lat... o jakiej pracy mówisz? ;) Robią co prawda przeglądy kominowe i gazowe zgodnie z prawem.

 

Ja natomiast ani gazu ani kominów nie mam, więc ten koszt mi odpada. Jedyne co to przegląd elektryczny.. Ja jeszcze nie potrzebuje ale jak przy odbiorze nowej instalacji się pytałem to był koszt ok. 300zł. Więc 300 zł / 5 lat / 12 miesięcy = 5 zł na miesiąc.

Nawet jak doliczysz koszt zakupu kosiarki do trawy i paliwa, a nawet osobę do posprzątania ogródka i do odsnieżenia posesji to nie wyjdzie Ci 600 zł / miesiąc - jak czynsz, o którym pisałem... no i masz ogródek, dwa-trzy WŁASNE miejsca parkingowe.

A nawet jak policzysz fundusz remontowy na WŁASNE mieszkanie to i tak będzie mniej. Części wspólne bloków generują duże koszty (a jak jest winda to w ogóle, to bardzo drogi w utrzymaniu sprzęt).

Jak ja pomaluje klatkę schodową to mam pomalowaną klatkę schodową. A w bloku moge mieć najpiękniejsze mieszkanie ale klatka i tak jest obrapana, tynk leci ze ścian a płacę 600zł miesiąc w miesiąc. Tylko wtedy zrzuca się winę na tych co nie płacą.. bo jest zadłużenie i nie ma pieniedzy..

Wiem o czym mówię - pół życia mieszkałem w bloku.

 

Ogrzewanie jest istotnym składnikiem - i np. tam gdzie jest to mieszkanie, w związu z tym, że kotłownia jest "zewnętrzna" to bloki nie załapały się do ochrony taryfowej... Wymiana pismo jeszcze trwa ale nie wiadomo jak będzie

Edytowane przez tabi88
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

No i będzie prąd po 2zł za 1kWh i to bez limitów.

Ale nie u nas...https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-samochody-elektryczne/samochodyelektryczne/news-drastyczne-podwyzki-cen-pradu-czy-auta-elektryczne-maja-jesz,nId,6435875

Podwyżki cen będą różnić się w poszczególnych regionach kraju. Na przykład Stadtwerke w Poczdamie (Brandenburgia) podnosi ceny o ok. 21 proc. - do 46,5 centa za kilowatogodzinę. Duży wzrost poza Kolonią zapowiada również Monachium, gdzie kilowatogodzina będzie kosztować od Nowego Roku 61,9 centa - zamiast wcześniejszych 25 centów.

 

Na moje łoko to cena bez dodatkowych opłat, bo 25 centów nie było od dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...