borkur 11.12.2022 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2022 Czy ktoś może mi powiedzieć, jak to jest z projektem indywidualnym, kiedy nasz upatrzony architekt funkcjonuje z dala od miejsca budowy?Czy taki projekt indywidualny też musi potem zostać poddany adaptacji przez architekta lokalnego, tj. w miejscu, gdzie budujemy? Innymi słowy, hipotetycznie: mieszkam we Wrocławiu, tu jest dobry architekt, chcę zamówić u niego projekt indywidualny, ale faktycznie chcę budować w Olsztynie. Co w takiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 11.12.2022 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2022 i w czym problem? Architekt robi wizję lokalną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borkur 12.12.2022 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 U mnie problem polegał na tym, że rozmawiałem z jednym architektem i jak się dowiedział, że budowa w innym miejscu to powiedział, że to nie jego rejon i mam pytać na miejscu.Dlatego trochę się zdziwiłem. Ok, ale koniec końców to dobra informacja. Czyli projekt indywidualny + wizja lokalna i nie trzeba bawić się w adaptację. Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sativum 12.12.2022 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 Nie ma potrzeby, by architekt, był "lokalny". Zakładam, że chodzi mu o to, że w lokalnym starostwie ma "przetarte ścieżki". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 12.12.2022 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 Ok, ale koniec końców to dobra informacja. Czyli projekt indywidualny + wizja lokalna i nie trzeba bawić się w adaptację. Jak Ci nie-lokalny zgodzi się dostarczyć PnB i będzie jeszcze konkurencyjny cenowo - to OK. Ale jak dostaniesz projekt, i sam bujaj się dalej - nie idź w to. Różne drobiazgi mogą wyjść i będziesz musiał krążyć od powiatu do projektanta żeby coś poprawił czy dopisał. Szkoda czasu i nerwów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
borkur 12.12.2022 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 Kaizen, ale od 2023 PnB już nie jest wymagane? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 12.12.2022 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 (edytowane) Kaizen, ale od 2023 PnB już nie jest wymagane? Od dawna można budować na zgłoszenie. Tylko mało kto tak robi budując dom jednorodzinny, bo to nic dobrego - niezła mina się robi, jak chcesz wprowadzić zmiany istotne w czasie budowy (po zgłoszeniu). Ale już na etapie składania mogą być te same problemy - jak zapłacisz projektantowi za projekt, weźmiesz go do ręki i urzędnik już przeglądając w czasie przyjmowania dokumentów (niezależnie od tego, czy to wniosek o PnB czy zgłoszenie) powie, w planie jest, że dachy maja być ceglaste i odcienie czerwieni, a w projekcie masz grafit... Jedziesz 100km do projektanta, żeby poprawił i wracasz do urzędnika? A potem PINB zauważa, że np. kąt dachu jest o 3* mniejszy, niż MPZP czy WZ (albo cokolwiek innego) i odrzuca. I tak się wozić możesz miesiącami. A jak architektowi zapłaciłeś już całość, to jaką mam motywacje pracować dalej dla Ciebie, a nie dla nowego klienta, który przyniesie mu nowe pieniądze? Edytowane 12 Grudnia 2022 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PLC_00 12.12.2022 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 Kaizen, To chyba jakieś bardzo rzadkie sytuacje opisujesz i musi być mocno niekompetentny architekt praktykant który adaptuje ( lub tworzy od zera) projekt bez analizy warunków zabudowy czy MPZP. Po drugie ( z własnego doświadczenia i znajomych osób które budowały dom) architekci raczej średnio palą się do tego aby robić wizję lokalną. Powiedział bym że jest to raczej rzadkość. Po trzecie co to za Kaizen, argument że architekta wybiera się po tym czy zgodzi się dostarczyć PnB. On ma przede wszystkim dobrze zrobić papiery , dać Ci do ręki , potem spacerkiem idziesz do starostwa a później PnB odbierasz sam. Rozumiem też jak ktoś jest wygodny i chce dokumenty z dostawą do domu ale takie kryterium wyboru jest raczej słabe. Niemniej jednak jeżeli ktoś słabo czuje tematy budowlana , nie ma na to czasu , chce żeby go za rękę prowadzić to lepiej wziąć lokalnego architekta i niech się martwi o wszystko . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 12.12.2022 23:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2022 (edytowane) Kaizen, To chyba jakieś bardzo rzadkie sytuacje opisujesz i musi być mocno niekompetentny architekt praktykant który adaptuje ( lub tworzy od zera) projekt bez analizy warunków zabudowy czy MPZP. Analizować sobie może do woli. Jak jest nieomylny - to inwestor może się tym nie przejmować. Znasz kogoś nieomylnego? Ja nie. Po drugie ( z własnego doświadczenia i znajomych osób które budowały dom) architekci raczej średnio palą się do tego aby robić wizję lokalną. Powiedział bym że jest to raczej rzadkość. To do mnie? Nic nie pisałem o wizji lokalnej. Po trzecie co to za Kaizen, argument że architekta wybiera się po tym czy zgodzi się dostarczyć PnB. On ma przede wszystkim dobrze zrobić papiery , dać Ci do ręki , potem spacerkiem idziesz do starostwa a później PnB odbierasz sam. I możesz chodzić sobie spacerkiem od starostwa do nielokalnego architekta, jak coś będzie do poprawki. A miesiące będą mijały a inwestor wypada z kolejki u ekip i cały plan budowy się sypie. Tak, uważam to za bardzo istotne kryterium decyzyjne, by to architekt dopiął wszystkie formalności z ustalonym terminem. I płatność większości dopiero po dopięciu. Zwłaszcza, jak do docelowego starostwa inwestor też ma kawałek a do architekta jeszcze większy. I jeszcze jedna ważna rzecz. Jak architekt jest lokalny i zna urzędników, to takie rzeczy załatwiane są szybko, na telefon albo w czasie rozmowy "przy okazji" jak wpada z dokumentami innego inwestora. Z obcym projektantem czy inwestorem krążą listy polecone - a czas mija. I przykład z kolorami dla mnie był abstrakcyjny... Ale właśnie po to "mój" projektant musiał udać się do starostwa (on akurat był lokalny, zaproszony telefonicznie i wpadł przy okazji) żeby dopisać na projekcie coś takiego: Edytowane 12 Grudnia 2022 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.