Kupienie działki przed ślubem we dwie osoby

[Dzonzi]

Witam

 

Moja partnerka spełnia wymagania do otrzymania bezpiecznego kredytu 2%. Ja nie. Nie jesteśmy małżeństwem, nie prowadzimy współnego gosp. domowego.

Żeby ona mogła wziąć kredyt na budowę domu, musi posiadać działkę do której ma prawo własności, pozwolenie na budowę itd.

Niestety chcemy kupić większą działkę i ona nie ma tylko pieniędzy.

Czy wobec tego możemy kupić wspólnie działkę płacąc w proporcjach 80:20, ale współwłasność ustalić po 50%, żeby jej część była wystarczająco dużo warta jako wkład własny do kredytu.

 

Czy może być problem, że to będzie w pewnym sensie darowizna? Jak to zrobić sensownie?

 

Pozdrawiam

[Mareks77]

A Ciebie interesuje że dziewczyna nie zapłaciła tych 50% w rzeczywistości ?

 

Jeśli tak i chcesz mieć takie zabezpieczenie to darowizna i podatek.

 

Pamiętaj że budynek na działce jest tego czyja jest działka.

Edytowane 28 Kwietnia 2023 przez Mareks77

[d7d]

Masz plan awaryjny na wypadek rozstania?

Kredyt wspólny i budowa za wspólne pieniądze?

[Sativum]

Lepiej się dowiedz czy bank udzieli kredytu partnerce, gdy będziesz współwłaścicielem działki na której będzie budować.

Co do udziałów w gruncie - ich wysokość ustala się na podstawie oświadczenia składanego u notariusza przy zakupie.

Dziwne i karkołomne podejście, ale wolność to cnota z której nie można rezygnować gdy ktoś robi coś głupiego

[Dzonzi]

No do banku idziemy po majówce dopytać o takie rzeczy. Mnie nie interesuje to że zapłacę więcej, właściwie to mój pomysł żeby tak zrobić. W przypadku rozstania ta działka będzie najmniejszym problemem.

Czyli rozumiem, że wystarczy u notariusza ustalić udział i skarbówka nie ma prawa się do tego przyczepić? Pytam, bo wyobrażam sobie jakieś skrajne sytuacje, że ktoś płaci 1% wartości, a ma 99% udział po to żeby ominąć jakieś podatki itd.

 

Potrzebujemy tego taniego kredytu po to żeby ruszyć z budową jak najszybciej. Może udałoby się w tym roku poziom 0 i od kwietnia ruszyć ze ścianami i wprowadzić się jesienią.

[d7d]

Może partnerka nagle "znajdzie" w swoim portfelu pieniądze brakujące do 50% udziału?

Ewentualnie US może się pytać skąd jedna i druga strona ma środki na nabycie działki.

[Sativum]

No do banku idziemy po majówce dopytać o takie rzeczy. Mnie nie interesuje to że zapłacę więcej, właściwie to mój pomysł żeby tak zrobić. W przypadku rozstania ta działka będzie najmniejszym problemem.

Czyli rozumiem, że wystarczy u notariusza ustalić udział i skarbówka nie ma prawa się do tego przyczepić? Pytam, bo wyobrażam sobie jakieś skrajne sytuacje, że ktoś płaci 1% wartości, a ma 99% udział po to żeby ominąć jakieś podatki itd.

 

Potrzebujemy tego taniego kredytu po to żeby ruszyć z budową jak najszybciej. Może udałoby się w tym roku poziom 0 i od kwietnia ruszyć ze ścianami i wprowadzić się jesienią.

 

W sumie dopiero teraz załapałem. Dobrze kombinujesz - dasz jej w akcie notarialnym darowiznę, ona zapłaci podatek. Jeśli się rozstaniecie, to ją odwołasz!

 

"Art. 898. [Odwołanie darowizny z powodu rażącej niewdzięczności]

§ 1. Darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.

§ 2. Zwrot przedmiotu odwołanej darowizny powinien nastąpić stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Od chwili zdarzenia uzasadniającego odwołanie obdarowany ponosi odpowiedzialność na równi z bezpodstawnie wzbogaconym, który powinien się liczyć z obowiązkiem zwrotu."

[Elfir]

po ślubie można rozszerzyć współwłasność na majątek przedślubny. Mąz miał działkę ja kasę na budowę - aby nie robić podatku od darowizn udziałów w działce przed ślubem, rozszerzyliśmy współwłasnosc majątkową po ślubie.