Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pękające ściany w bloku


Recommended Posts

Widziałaś kiedyś protokół z przeglądu ogólnobudowlanego bloku?

 

Kilka lat zarządzałam i administrowałam budynkami. Dlatego wiem z praktyki jak przeglądy się wykonuje.

 

 

Zarządca, zarząd a tym bardziej administrator i tak nie mają żadnych uprawnień do dochodzenia czegokolwiek od dewelopera. Gwarancję i rękojmię maja nabywcy - a zarządca nim nie jest.

 

Zarząd może chronić dewelopera poprzez fałszowanie wyników przeglądów lub ukrywanie ich przed właścicielami.

Natomiast NIGDZIE nie napisałam, że zarząd miałby dochodzić czegoś od dewelopera. Dlaczego wmawiasz mi coś czego nie napisałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz sama zlecić opinię techniczną, (robię takie :) ), jeżeli będzie niezbędna ekspertyza ( raczej tak) to należy taką zrobić.

Już tak bez spamowania... takie rysy mają dwa powody. Błędy wykonawcze i błędy założeniwe konstruktora, te pierwsze da się naprawić, drugie nie ( jeżeli mówimy o kwocie akcteptowalnej). Z tych 3 zdjęć mało co można powiedzieć. , należy mieć nadzieję że to błędy wykonawcze . Pęknięcia na dwóch pierwszych kondygnacjach mogą się pojawić jeżeli garaż jest posadowiony na stopach, jeżeli są ławy lub płyta to błąd konstruktora odpada. ( nawet zbyt cienka płyta stropu nie powinna dać takich efektów).

W dużej ilości budynków obecnie ściany grubości 25 cm nie są nośne tylko osłonowe, a to otwiera możliwość rys na styku ze stropem.

Do wszystkiego należy podchodzić z zachowaniem kolejności działania, w innym przypadku są niepotrzebne złe myśli, nerwy a co za tym idzie złe wnioski

Dwa plus dwa to cztery. Tylko najpierw należy być pewnym że dwa to nie trzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nero87 musi sama zlecić opinię techniczną?

Czy to jest jej prywatny budynek?

Możliwe, że masz na myśli opinię techniczną dotyczącą jej mieszkania.

 

Dlaczego posadowienie na stopach może powodować pękanie na dwóch pierwszych kondygnacjach a na wyższych już nie?? :)

Źle zaprojektowane i źle wykonane ławy i płyty fundamentowe też mogą powodować osiadanie i pękanie ścian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czegoś musi zacząć jeżeli administrator tego nie robi.

Przy nierównym osiadaniu przy płycie pękałyby również ściany wyżej. Jak pęka tylko na dole to ( jeżeli to konstrukcja winna) posadowienie musiałoby się rozjeżdżać, a możliwe jest to przy stopach.

Może tam akurat pod mieszkaniem jest dylatacja ław? Której nie ciągnięto wyżej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, czyli na ten moment mogę przejrzeć te protokoły i jeśli nic tam nie ma o tych ścianach to domagać się ponownej ekspertyzy?

 

Nie możesz domagać się ponownej - ale ponowna jest co roku. I nie ekspertyza, a protokół z przeglądu.

 

Kilka lat zarządzałam i administrowałam budynkami. Dlatego wiem z praktyki jak przeglądy się wykonuje.

 

A protokoły czytałaś? Ja tak, bo nie tylko otwierałem inspektorowi poszczególne pomieszczenia ale potem jeszcze analizowałem, jakie działania (jako członek zarządu) muszę podjąć. Naprawdę nie wpisywał tam pękania ścian? I nie oceniał, czy to coś poważnego?

Tak to może wyglądać (i w moim przypadku w jednym z protokołów z corocznego przeglądu wyglądało):

 

attachment.php?attachmentid=465321

 

Zarząd może chronić dewelopera poprzez fałszowanie wyników przeglądów lub ukrywanie ich przed właścicielami.

 

Zarząd czy zarządca? To jakiś wyjątkowy przypadek, gdy ktoś z zarządu ma uprawnienia do wykonywania przeglądów. Fałszowanie to kryminał, więc bardzo wątpię, by ktoś się tak podkładał. A ukrywanie dosyć łatwo "prostuje" sąd.

 

Natomiast NIGDZIE nie napisałam, że zarząd miałby dochodzić czegoś od dewelopera. Dlaczego wmawiasz mi coś czego nie napisałam?

 

Protokół nie jest potrzebny do dochodzenia roszczeń. Powiedziałbym, że nawet jest zbędny bo i tak w trakcie procesu strona, która ma w tym interes będzie wnioskowała o powołanie biegłego sądowego - inne ekspertyzy, nawet wykonane przez osobę z uprawnieniami biegłego sądowego ale zlecone "normalnie" nie będą wiążące i to marnowanie kasy. Wiec właściwie jedyne, co może zarząd czy zarządca robić na korzyść dewelopera to mówić właścicielom, że zarząd może cokolwiek zrobić w sprawie usterek. Nic nie może i muszą tym się zająć sami właściciele. Bo nawet naprawianie usterek z pieniędzy właścicieli bez ich uchwały jest łamaniem prawa.

ProtOgBudowlany.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nierównym osiadaniu przy płycie pękałyby również ściany wyżej. Jak pęka tylko na dole to ( jeżeli to konstrukcja winna) posadowienie musiałoby się rozjeżdżać, a możliwe jest to przy stopach.

Może tam akurat pod mieszkaniem jest dylatacja ław? Której nie ciągnięto wyżej?

 

u sąsiadów z boku tak samo, pęka nośna i równoległe działowe. na górze też, ale mniej.

Na górze też pęka ale mniej.

 

Stopy które się rozjeżdżają? To znaczy, że słupy przemieszczają się na boki a posadzka garażu ich nie trzyma a do tego będą mimośrodowo obciążone?

Bardzo mało prawdopodobne.

Dylatacja ław bez kontynuacji na górze? W jakim celu?

 

Pierwsze co stawiam to osiadanie fundamentów. Możliwe, że spowodowane słabym rozpoznanie warunków gruntowych, złych fundamentów lub zmiany warunków wodnych.

Może też być błąd projektowy i / lub wykonawczy.

Bez wizji lokalnej mądrego człowieka to jest tylko głębokie gdybanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A protokoły czytałaś?

 

A po co są przygotowywane, jeśli nie po to by określić potencjalne plany remontowe do zaproponowania wspólnocie na dany rok budżetowy, co leży w kompetencjach zarządcy?

 

 

 

Zarząd czy zarządca? To jakiś wyjątkowy przypadek, gdy ktoś z zarządu ma uprawnienia do wykonywania przeglądów. Fałszowanie to kryminał, więc bardzo wątpię, by ktoś się tak podkładał. A ukrywanie dosyć łatwo "prostuje" sąd.

 

Ty tak specjalnie udajesz, że nie rozumiesz czy faktycznie trzeba tobie pisać jak małemu dziecku, co dopiero świat odkrywa? Jeśli zarządca wynajmuje znajomą osobę z uprawnieniami do zrobienia przeglądu i mu za to płaci, może, w ramach złych intencji (np. współpracy z deweloperem), wpłynąć na treść protokołu w porozumieniu z osobą przeprowadzającą przegląd.

Prowadziłam takie sprawy przy przejmowaniu nieruchomości od takiego nieuczciwego zarządcy - miedzy innymi właśnie z powodu ukrywania wad, które powinny były być zgłoszone w ramach rękojmi.

 

 

Protokół nie jest potrzebny do dochodzenia roszczeń.

 

I znów - wmawiasz mi coś czego nie napisałam i komentujesz jakieś urojone przez siebie treści, o których nic nie pisałam.

 

Zaproponowałam autorowi tematu zajrzenie do protokołu, bo może tam jest opisane jaki to rodzaj wad (albo nie ma o nich ani słowa, co jest dowodem popełnienia przestępstwa)

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów - wmawiasz mi coś czego nie napisałam i komentujesz jakieś urojone przez siebie treści, o których nic nie pisałam.

 

To jaki sens pisanie w tym wątku:

Dlatego zarząd z ramienia dewelopera chroni dewelopera a nie mieszkańców. A po 10 latach ciężko będzie domagać się napraw na koszt dewelopera.

 

i

 

Zarząd może chronić dewelopera poprzez fałszowanie wyników przeglądów lub ukrywanie ich przed właścicielami.

 

skoro uważasz, jak ja, że:

Protokół nie jest potrzebny do dochodzenia roszczeń.

i zarząd ani zarządca nie ma jak chronić dewelopera?

 

Zaproponowałam autorowi tematu zajrzenie do protokołu

 

To ja zaproponowałem zajrzenie do protokołu corocznego przeglądu a Ty zakwestionowałaś, że to jest w rocznym przeglądzie. Wprowadzasz w błąd (cytat, który wrzucałem jest z przeglądu rocznego).

 

(albo nie ma o nich ani słowa, co jest dowodem popełnienia przestępstwa)

 

Jakiego niby przestępstwa dowodem jest brak wzmianki o pęknięciach ściany w jakimś mieszkaniu?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Chwila moment! Co to znaczy że developer zgubił dokumentację? Mógł ja zjeść lub d.pę sobie wytrzeć, lecz są egzemplarze w starostwie i/lub w PINB, aczkolwiek nie wiem czy pełny komplet tam był wymagany. Pomijam fakt, że jeśli devel zgubił dokumentację to kręci bicz na siebie, bo można zlecić ekspertyzę (lącznie z odkrywkami) i wyjdzie na jaw na czym przyoszczędził. Wiem, koszty, syf w mieszkaniach, itp. , lecz może być warto. Koszty ewentualnej ekspertyzy jesli wyjdą odstępstwa, to i tak obciążą developa, oczywiscie po procesie sądowym czyli po latach. On jest pewien na 99,999% że nie odważycie sie na taki krok.

Why not?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...