Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodzenie a zmiana właściciela działki.


Robert999

Recommended Posts

Witam.

Mam problem z nowymi "sonsiadami".

Otóż sprawa wygląda następująco:

Jakieś 20 lat temu dostałem działkę od ojca,działke trzeba było najpierw podzielić geodezyjnie a później tato mi ją przepisał.W tamtym czasie teren nie posiadał żadnego ogrodzenia i w związku z tym ja właściciel działki X zacząłem stawiać ogrodzenie,ale go nie ukończyłem bo brakowało zawsze na to pieniędzy .Właściciel sąsiedniej dzialki Y nic się nie sprzeciwiał,że płot stawiam w niewłaściwym miejscu a nawet jak to się mówi podał łopatę i zaczęliśmy robić ogrodzenie z myślą że jest on na granicy naszych działek.W czerwcu na moje nieszczęście działkę Y nabył kupiec,wezwał geodete i okazało się że dany murek ogrodzenia przesunięty jest o około 30cm. W związku z tym nowi właściciele wysłali mi pismo z żądaniem 500zl za każdy miesiąc zalegania tego ogrodzenia na ich terenie.Czy słusznie? Przecież kupili teren z już zaczętym ogrodzeniem gdzie tak jak wspomniałem poprzedni właściciel pomagał przy jego budowie i robiliśmy go wtedy z przekonaniem że wszystko jest prawnie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiec ma prawo do całości swojej działki. To nie ma znaczenia że jest to tylko 30cm. Weszłeś ogrodzeniem na jego teren powiększając swoją działkę. Nie ważne że zrobiłeś to nie mając złych zamiarów. Musisz zrozumieć że ludzie są różni a nowy właściciel nie znając Ciebie nie chce zbędnych dyskusji.

Przed stawianiem swojefo ogrodzenia powinieneś wziąć geodetę tak aby on wyznaczył granicę. Proponuję porozmawiać z sąsiadem i uświadomić go iż nie miałeś złych zamiarów. Jeśli nie dokończyłeś ogrodzenia możesz zaproponować że dalsza jego część będzie przebiegała po Twoim gruncie i w ten sposób oddasz jemu owe 30 cm.

Niestety jeśli nie zrozumie to będziesz musiał usunąć ogrodzenie i przesunąć je.

Jeśli sąsiad tak stawia sprawę to bacznie obserwuj gdy to on zacznie stawiać swoje ogrozdenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszedł murkiem, ale działki nie powiększył. Jego działka nadal jest taka sama. o ile nie będzie korzystał z tych 30 cm to prawa nie narusza.

A nowi właściciele kupili działkę z murkiem (bo nieruchomości przynależą do działki). Mogą co najwyżej poprosić aby autor postu zdemontował murek na własny koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszedł murkiem, ale działki nie powiększył. Jego działka nadal jest taka sama. o ile nie będzie korzystał z tych 30 cm to prawa nie narusza.

A nowi właściciele kupili działkę z murkiem (bo nieruchomości przynależą do działki). Mogą co najwyżej poprosić aby autor postu zdemontował murek na własny koszt.

 

Murek cały ma 30 cm więc jeśli już to powinien wejść połową 15 cm na swoim terenie i 15 cm na jego.

Grodząc swój teren raczej nawet tego się nie robi tylko całość ogrodzenia posadawia na swoim gruncie bo nie wiadomo na kogo się trafi.

 

Sąsiad w tym przypadku jest na prawie. Owszem owe 500 zł to przesada ale tylko mobilizująca do jak najszybszego rozwiązania problemu.

Sądzić się z nim przecież nie będzie bo przegra i oprucz odszkodowania pokryje jeszcze koszty postępowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murek cały ma 30 cm więc jeśli już to powinien wejść połową 15 cm na swoim terenie i 15 cm na jego.

Grodząc swój teren raczej nawet tego się nie robi tylko całość ogrodzenia posadawia na swoim gruncie bo nie wiadomo na kogo się trafi.

 

Sąsiad w tym przypadku jest na prawie. Owszem owe 500 zł to przesada ale tylko mobilizująca do jak najszybszego rozwiązania problemu.

Sądzić się z nim przecież nie będzie bo przegra i oprucz odszkodowania pokryje jeszcze koszty postępowania.

 

Nie. Nie powinien wchodzić w ogóle na cudzy teren. Chyba, ze była to inwestycja wspólna z sąsiadem.

 

Ale przy zakupie nieruchomości murek należy prawnie do właściciela działki na której się znajduje, a nie autora postu. Gdyby omyłkowo wybudował garaż całkowicie na cudzym terenie - to też właścicielem garażu jest właściciel działki a nie budujący.

Wiec nie - nowy właściciel działki nie może żądać pieniędzy od sąsiada (autora postu), jeśli murek jest prawnie jego.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale przy zakupie nieruchomości murek należy prawnie do właściciela działki na której się znajduje, a nie autora postu. Gdyby omyłkowo wybudował garaż całkowicie na cudzym terenie - to też właścicielem garażu jest właściciel działki a nie budujący.

.

 

Nie chce mi się komentować tego pokrętnego rozumowania. Kupił działkę budowlaną z czyimś ogrodzeniem....... i co sam ma sobie je rozwalić bo leży na jego terenie i należy do niego.

O czym Ty mówisz.

Usunie ogrodzenie na swó koszt i obciąży tym autora wątku.

 

Budowa na czymś terenie to prawie samowola budowlana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się komentować tego pokrętnego rozumowania. Kupił działkę budowlaną z czyimś ogrodzeniem....... i co sam ma sobie je rozwalić bo leży na jego terenie i należy do niego.

O czym Ty mówisz.

Usunie ogrodzenie na swó koszt i obciąży tym autora wątku.

 

Budowa na czymś terenie to prawie samowola budowlana.

 

Kupił działkę w konkretnym stanie. Tym stanem był jakiś murek wybudowany na jego terenie.

O ile autor nie przyzna się do bycia jego właścicielem - sąsiad może mu nafikać.

 

Samowola budowlana to na pewno nie jest, bo to pojęcie z prawa budowlanego a nie zbudowanie się na cudzym terenie (z resztą autor pisze, ze za zgodą poprzedniego właściciela działki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupił działkę w konkretnym stanie. Tym stanem był jakiś murek wybudowany na jego terenie.

 

Jak by to był murek pozostawiony na jego działce bez innego znaczenia lub stara wanna której jeszcze nie dojżał żaden złomiarz to bym rozumiał ale w tym przypadku murek to część istniejącego ogrodzenia które akurat jest na granicy tylko omyłkowo przesunięte na stronę sąsiada.

 

O ile autor nie przyzna się do bycia jego właścicielem - sąsiad może mu nafikać.

 

Jesteś taki pewny że sprzedajacy nie zdradził kupującemu że wspólnie z sąsiadem tego nie budowali.zachwalając że ma prawie gotowe i nie musi inwestować.

 

 

Samowola budowlana to na pewno nie jest,

 

Trochę przesadziłem.

Oczywiście ze straszy go bo sam rozebrać nie może.

 

Jeżeli płot sąsiada znajduje się poza obrysem jego działki i usadowiony jest na części nieruchomości sąsiedniej, wówczas zgodnym z prawem rozwiązaniem jest wezwanie sąsiada do usunięcia płotu z działku tzw. wniosek o zaprzestanie naruszeń i ew. przywrócenie stanu poprzedniego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zgłupiałem.

Teoretycznie kupiec kupił działkę w takim stanie jakim jest teraz ,czyli z murkiem na jego stronie.

Murek był budowany wspólnie z poprzednim właścicielami działki i nikt wtedy nie miał żadnych zastrzeżeń .Teraz teren kupili nowi właściciele ale okazało się że niestety murek jest przesunięty.

Ale w tej sytuacji może być tak że jak zacznę rozbierać ten murek to podadzą mnie o zniszczenie mienia i wtargnięcie na ich teren.Wedlug mnie kupili działkę w takim stanie jakim jest i mają prawo robić na niej co chcą w tym przypadku samodzielnie usunąć murek.Nawet nie mogą mi go wrzucić na mój teren bo mogę powiedzieć że materiały na niego nie są moje bo dostarczył je poprzedni właściciel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie ma prawa samodzielnie usuwać Twojego murka ogrodzeniowego chociaż jest na jego terenie.

Płot , usytułowany poza częścią Twojej działki jest nadal Twoją własnością. Samodzielnie nie można, bez narażenia się na roszczenia, rozebrać płotu sąsiada. Gdyby tak się stało, Tobie będzie przysługiwało m.in. roszczenie odszkodowawcze za demontaż ogrodzenia.

 

Jeśli ma jakiś problem to powinien najpierw wezwać Cię na piśmie do usunięcia elementów ogrodzenia które naruszają jego własność.

Nie może natomiast żądać owych 500 zł za każdy dzień.

 

Powinien wezwać geodetę i powiadomić Ciebie a następnie oficjalnie stwierdzić w czym jest problem.

 

Proponuję próbować najpierw wyjaśnić z sąsiadem zaistniałą sytuację tłumacząc iż nie miałeś złych zamiarów i jeśli jest możliwość to pomyłkę skompensujesz dokańczając ogrodzenie.

Dobrosąsiedzkie relacje to podstawa, no ale zdażają się egzemplarze odporne.

 

Zasada jest taka że jeśli budujecie ogrodzenie wspólnie to znajduje się ono dokładnie na granicy i stratni szerokością murka jesteście oboje, natomiast jeśli sąsiadowi nie zależy na ogrodzeniu to budując je sam musisz je stawiać tylko na swoim terenie zbliżając się do osi granicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płot , usytułowany poza częścią Twojej działki jest nadal Twoją własnością.

 

Ciekawa interpretacja, a znasz jakiś przepis na to? Wedle polskiego prawa własciciel ziemi jest też właścicielem wszystkiego co na niej zbudowano. Nie można być właścicielem budynku czy innej budowli na działce innej osoby.

 

Sąsiad wezwał do usunięcia budowli - autor posta może to zrobić (z dobrej woli), ale nawet jak nie zrobi to nie sądze żeby był jakikolwiek przepis który mógłby go do tego zmusić - w koncu postawili to razem z poprzednim wlasicicielem tej ziemi.

Edytowane przez dwiecegly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli istnieje dokumentacja granic nieruchomości czyli geodeta wyznaczał i wskazywał granice (operat techniczny, w nim m.in. protokół wskazania znaków granicznych z podpisami i/lub dowodami zawiadomień stron) czyli generalnie działka wydzielana była po 2012 r., a położenia znaków granicznych nie znacie, to zlecacie geodecie powtórnie te czynności, a co kto ma na gruncie to jest jego. Nabywca powinien wezwać Ciebie do zabrania zabawek (zawiadomienie na piśmie, ZPO, termin 2 tyg. np. od otrzymania wezwania ) . Czeka na Twoją reakcję i po upływie terminu zamawia buldożer i po ptokach. Amen. Trochę inaczej byloby, gdyby to czyjś budynek wchodził na cudzy grunt. Wtedy dokonuje się podziału i negocjuje cenę. Jeśli z negocjacji nic nie wyjdzie to sprawę wnosicie do sądu. Będzie drogo (biegli geodeci wzywani przypuszczalnie przez każdą ze stron, opinie budowlane=biegli), terminy wokand czyli długo. I po co to komu? Szkoda życia i robienia sobie wrogów za płotem. Z sąsiadami trzeba żyć pokojowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie bardzo rozumiem co te artykuły wnoszą w tym konkretnym przypadku.... przecież autor napisał że płot postawiony był wspolnie z sąsiadem. Jak niby nowy wlasciciel go zmusi do usunięcia? Wystarczy stwierdzić że plot jednak "bardziej" był starego sąsiada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli położenie znaków granicznych NIE jest znane lub znaków (kamiennych czy betonowych) brak, to jedyny lege artis sposób to geodeta. Trwałe ogrodzenie to inwestycja. Geodetę przed - wzywa się aby uniknąć kłopotów. Geodeta po - wzywany jest aby posprzątał bałagan po inwestorach bez wyobraźni. Po - najczęściej dłużej, drożej i nie zawsze jest możliwe bezboleśnie.

Wybór należy do inwestora.

Art 277. KK:

Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli położenie znaków granicznych NIE jest znane lub znaków (kamiennych czy betonowych) brak, to jedyny lege artis sposób to geodeta. Trwałe ogrodzenie to inwestycja. Geodetę przed - wzywa się aby uniknąć kłopotów. Geodeta po - wzywany jest aby posprzątał bałagan po inwestorach bez wyobraźni. Po - najczęściej dłużej, drożej i nie zawsze jest możliwe bezboleśnie.

Wybór należy do inwestora.

Art 277. KK:

Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

dokładnie cyt. "Trwałe ogrodzenie to inwestycja. Geodetę przed - wzywa się aby uniknąć kłopotów.", zainwestowałem w ogrodzenie czołowe 35 tys., nie wyobrażam sobie żeby nie wezwać geodety do potwierdzenia granic przed taką inwestycją... koszt z tego co pamiętam potwierdzenie 2 punktów coś koło 300pln. Mam pewność, że nikt mi nie zarzuci, że ogrodzenie jest na czyimś terenie - działka z którą graniczę jest jeszcze niezabudowana, kto wie jaki docelowo wariat się może trafić za sąsiąda w przyszłości :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...