Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czujniki co2 - gdzie umieścić ?


Recommended Posts

Co daje wietrzenie? Ile czasu musi trwać, żeby zrównać CO2 z zewnętrznym? I przez jaki czas musi być to samo stężenie, żeby skalibrować? I wreszcie - co to ma wspólnego z domem pasywnym z sygnatury?

 

 

 

U mnie wystarczy około 4-5h, żeby czujniki na nowo się poprawnie skalibrowały. Czujniki rozkalibrowują się po około 5-6 dniach. Zaczynają zaniżać o około 200ppm. Także kalibracja ABC działa w tych mhz-19 naprawdę dobrze.

Montowanie czujników co2 w puszkach to jakaś głupota.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zamówiłem scd 30 i wemos D1 mini z Ali do testów. Mam dużo czasu do wprowadzenia się, potestuję. W międzyczasie tworzy się rozdzielnia knx to może pobawię się w integrację ale z zamysłu czujniki miały raportować do Home Assistanta bo na knx-ie chyba zbytnio logiki wentylacji nie zrobię nie wydawajac kolejnych tysięcy na sterownik logiczny. Kuszące w puszce jest to, że jest to jakby już stały element mieszkania, zazwyczaj niewidoczny i urządzenia stamtąd "nie będzie się pałętać".

Ale mam zamiar może zamontować ty co zamówiłem w tej obudowie z Ikei i pozostawiać w kilku miejscach w obecnym mieszkaniu, zobaczymy jak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj widzę, że kolega Ratpaw, jest na etapie mistrza teorii i znawcy chińskich sprzedawców, ale odwagi już nie ma na wklejenie linku tego co znalazł.

Idziesz człowieku w kosztowną i ślepą uliczkę.

 

 

Przenośny czujnik co2 ma jak najbardziej sensowną rację bytu, nawet nie zintegrowany z resztą instalacji. Po odpowiedniej regulacji nawet nie będzie potem potrzebny.

 

Mam obecnie w domu 3 czujniki podpięte po wifi, wszystkie zwracają dane do domowej automatyki, każdy mogę postawić sobie gdzie chcę. Wszystkie są na tanim module mh-z19 różnych wersji.

Zastanawiałem się co Ci odpowiedzieć, ale jednak nie wejdę w polemikę, tylko przyznam rację co do jednej rzeczy (bo tego też jestem pewien): tak, moja droga jest kosztowna, sporo kosztowniejsza niż powszechnie instalowana WM w domach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co daje wietrzenie? Ile czasu musi trwać, żeby zrównać CO2 z zewnętrznym? I przez jaki czas musi być to samo stężenie, żeby skalibrować?

Nie wietrzenie, tylko przewietrzanie, czyli puszczanie wentylacji na dużej wydajności. Czujnik potrzebuje tyle, ile producent deklaruje że potrzebuje - każdy inaczej. Mam fajny miernik pokojowy, który potrzebuje 200 s na świeżym powietrzu do kalibracji wymuszonej, ale automat się rekalibruje podczas mojej nieobecności w pokoju przez powiedzmy 4 godziny (i jednoczesnym wentylowaniu). Raz w tygodniu na pewno się to zdarzy, producent twierdzi, że musi to być nie rzadziej niż 8 dni.

I wreszcie - co to ma wspólnego z domem pasywnym z sygnatury?

:wtf: A czy ja twierdzę, że to ma coś wspólnego????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także kalibracja ABC działa w tych mhz-19 naprawdę dobrze.

 

U mnie nie ma prawa działać, bo w ciągu ostatniego miesiąca nie miałem 400ppm w domu ani przez chwilę. I nie ma sensu przewentylowywanie domu, żeby tyle utrzymywać i to przez dłuższy czas żeby ABC miało szansę zadziałać prawidłowo.

 

Nie wietrzenie, tylko przewietrzanie, czyli puszczanie wentylacji na dużej wydajności.

 

I to ma doprowadzić do 400ppm? ROTFL

Może jak na kilkanaście godzin opuścisz dom i ustawisz wentylację na maksa... Tylko po co marnować energię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SCD30 na bogato. 300zł, trochę kosztuje :cool:

 

https://dm1cr.de/co2-sensor-comparison-scd30-mh-z19b-bme680-vz89te-sgp30

Jak widać wyniki baardzo zgodne mhz-19b.

Tylko po co przepłacać, jak bez promocji u myfriendów kosztuje z 90zł, a MHZ jest tańszy? A jeszcze taniej wychodzi SCD40.

 

The SCD4x (Figure 1) is a miniaturized CO2 sensor that delivers the same performance as the SCD30, but at the fraction of the price and size.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to ma doprowadzić do 400ppm? ROTFL

Może jak na kilkanaście godzin opuścisz dom i ustawisz wentylację na maksa... Tylko po co marnować energię?

No w końcu zgodziłeś się, że to nie ma sensu. Przecież ja nic o wentylowaniu domu nie piszę, cały czas podkreślam, że wentyluje się każde pomieszczenie osobno. Taka wentylacja to wręcz oczywistość, ale, fakt, trzeba za nią zapłacić ekstra. Za komfort się płaci. Mi podczas całodniowego pobytu poza domem miernik CO2 ładnie zszedł do 400 ppm, a nawet lekko niżej (w granicach błędu pomiarowego, czyli 50 ppm). Czyli się da, tylko trzeba wentylować pomieszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nic o wentylowaniu domu nie piszę, cały czas podkreślam, że wentyluje się każde pomieszczenie osobno. Taka wentylacja to wręcz oczywistość, ale, fakt, trzeba za nią zapłacić ekstra.

 

I co zmienia w kontekście CO2 wentylację każdego pomieszczenia z osobna?

I po co tak wentylować łazienkę? Żeby w niej zimniej było i prawie cały czas CO2 400ppm? I żeby zwiększyć straty na wentylacji?

 

Mi podczas całodniowego pobytu poza domem miernik CO2 ładnie zszedł do 400 ppm

 

Cały dzień... Mój dom tak stał ostatnio w wakacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na scd30 po przeczytaniu https://forum.muratordom.pl/showthread.php?380441-Wentylacja-CO2-sterowana-spostrze%C5%BCenia

 

Z drugiej strony scd40 to już inna technologia, lekko gorsze parametry. Ale potestuję, zobaczę i zdecyduje ;)

 

Btw. Na aliezpress 100zl za scd30 dałem, mam nadzieję że to nie podróba ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony scd40 to już inna technologia, lekko gorsze parametry. Ale potestuję, zobaczę i zdecyduje ;)

 

Dla CO2 SCD40 ma ciut gorszą precyzję, ale za to znacznie mniejszy drifting. Więc gdzieś po roku może już SCD40 być bliższy prawdy, niż SCD30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co zmienia w kontekście CO2 wentylację każdego pomieszczenia z osobna?

Optymalny wolumen powietrza, a co zimą ważniejsze - wilgoci. Nie przesusza się domu, każdy mieszkaniec ma cały czas optymalny poziom RH i CO2.

I po co tak wentylować łazienkę? Żeby w niej zimniej było i prawie cały czas CO2 400ppm? I żeby zwiększyć straty na wentylacji?

A po co mierzyć CO2 w łazience? Tam się mierzy RH, a wentyluje również z powodu korzystania z toalety - obydwie te rzeczy można i należy robić inaczej, w zależności od tego, czy korzysta się z np prysznica czy z kibelka.

Cały dzień... Mój dom tak stał ostatnio w wakacje.

Dom może i tak, ale że pokoje są non-stop zajmowane? Nie uwierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optymalny wolumen powietrza, a co zimą ważniejsze - wilgoci. Nie przesusza się domu, każdy mieszkaniec ma cały czas optymalny poziom RH i CO2.

 

2x większe przepływy oznaczają drastycznie większe przesuszanie (nawet przy ERV).

Jak masz nawiew w sypialni a wywiew w łazience, to strumień jest optymalny niezależnie od tego, czy jesteś w sypialni, czy w łazience. Jak masz i tu, i tu parę nawiew/wywiew, to jedno pomieszczenie wentylujesz niepotrzebnie.

 

A po co mierzyć CO2 w łazience? Tam się mierzy RH i wentyluje z powodu korzystania z toalety

 

Nie wiem, po co chcesz mierzyć. Ja pisałem wentylowaniu nawiew/wywiew w każdym pomieszczeniu. Niezależnie od tego, czy zmierzysz tam 400ppm CO2 i 20%RH, czy 600ppm i 60RH wentylujesz tak samo.

Czy może dla każdego pomieszczenia chcesz osoby rekuperator, osobno sterowany?

Czy rozbudujesz system o przepustnice przymykające się w zależności od stężenia CO2 i wilgotności w danym pomieszczeniu?

 

Dom może i tak, ale że pokoje są non-stop zajmowane? Nie uwierzę.

 

Nie są zajmowane non stop. Ale tak wolno spada CO2 jak reku chodzi na 20-30% (a po co ma więcej, jak nikogo nie ma w domu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na scd30 po przeczytaniu https://forum.muratordom.pl/showthread.php?380441-Wentylacja-CO2-sterowana-spostrze%C5%BCenia

 

Z drugiej strony scd40 to już inna technologia, lekko gorsze parametry. Ale potestuję, zobaczę i zdecyduje ;)

 

Btw. Na aliezpress 100zl za scd30 dałem, mam nadzieję że to nie podróba ;)

Tak z ciekawości: jak zamierzasz użyć ten SCD30? To jest goły czujnik na płytce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2x większe przepływy oznaczają drastycznie większe przesuszanie (nawet przy ERV).

Ja swoje, Ty swoje. Wentylować należy tylko to pomieszczenie, które tego wymaga. Od tego są czujniki i automatyka. Jak zwiększysz wymianę w jednym pokoju z 20 na 50 m3/h, to nie przesuszysz domu.

Jak masz nawiew w sypialni a wywiew w łazience, to strumień jest optymalny niezależnie od tego, czy jesteś w sypialni, czy w łazience.

Chyba żartujesz. W takim wypadku optymalnie masz albo tu albo tam, ew. tu i tam, ale czysto przypadkowo.

Jak masz i tu, i tu parę nawiew/wywiew, to jedno pomieszczenie wentylujesz niepotrzebnie.

Jak masz w każdym pomieszczeniu wywiew, to wentylujesz zawsze optymalnie, a przynamniej masz taką naturalną możliwość.

Nie wiem, po co chcesz mierzyć. Ja pisałem wentylowaniu nawiew/wywiew w każdym pomieszczeniu.

A ja piszę o wywiewie w każdym pomieszczeniu, a nie parze nawiew/wywiew.

Niezależnie od tego, czy zmierzysz tam 400ppm CO2 i 20%RH, czy 600ppm i 60RH wentylujesz tak samo.

Nie prawda. Nawet łazienki nie powinno się zawsze wentylować tak samo.

Czy może dla każdego pomieszczenia chcesz osoby rekuperator, osobno sterowany? Czy rozbudujesz system o przepustnice przymykające się w zależności od stężenia CO2 i wilgotności w danym pomieszczeniu?

Jeden rekuperator. Można robić to na przepustnicach, sterowanych niezależnie.

Nie są zajmowane non stop. Ale tak wolno spada CO2 jak reku chodzi na 20-30% (a po co ma więcej, jak nikogo nie ma w domu)?

Zbijanie CO2 w jednym pomieszczeniu wentylując cały dom faktycznie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje, Ty swoje. Wentylować należy tylko to pomieszczenie, które tego wymaga. Od tego są czujniki i automatyka. Jak zwiększysz wymianę w jednym pokoju z 20 na 50 m3/h, to nie przesuszysz domu.

 

Ciekawe ile na to kasy wywalisz i jak szybko zrobisz demolkę przez awaryjność rozwiązania i trudności ze zbilansowaniem przepływów.

 

Jak masz w każdym pomieszczeniu wywiew, to wentylujesz zawsze optymalnie, a przynamniej masz taką naturalną możliwość.

 

Jak masz niezależną wentylację w każdym pomieszczeniu, to nawet wtedy nie masz optymalnie. Bo jak w sypialni masz nadmiar CO2, a w łazience wilgotność za wysoką (bo po wieczornym prysznicu schną ręczniki i kabina), to masz 2x większe przepływy czyli mniejszą sprawność i większe straty.

A co dopiero, jak sterujesz obrotami jednego rekuperatora dla całego domu.

 

 

A ja piszę o wywiewie w każdym pomieszczeniu, a nie parze nawiew/wywiew.

 

Jak dokładasz wywiew tam, gdzie w normalnej wentylacji go nie ma to musisz gdzieś dołożyć nawiew. I sumaryczne przepływy wzrosną.

To gdzie nawiewy?

 

Nie prawda. Nawet łazienki nie powinno się zawsze wentylować tak samo.

 

Powinno się wentylować wg pomieszczenia najbardziej obciążonego. Wyjątkiem jest łazienka, gdzie robienie wentylacji gdy akurat najbardziej przydałoby się usunąć wilgoć dużym przepływem (czyli w czasie kąpieli) jest niekomfortowe i dlatego nie ma sensu tego robić.

 

Jeden rekuperator. Można robić to na przepustnicach, sterowanych niezależnie.

 

Ile znasz takich prawidłowo działających wentylacji? Ile kosztowała instalacja i ile kosztuje serwis? To, co mechaniczne wcześniej czy później się zepsuje. A często wymaga czyszczenia i konserwacji.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile na to kasy wywalisz i jak szybko zrobisz demolkę przez awaryjność rozwiązania i trudności ze zbilansowaniem przepływów.

A czemu awaryjność? Wentylacja w biurowcach się ciągle psuje?

Jak masz niezależną wentylację w każdym pomieszczeniu, to nawet wtedy nie masz optymalnie. Bo jak w sypialni masz nadmiar CO2, a w łazience wilgotność za wysoką (bo po wieczornym prysznicu schną ręczniki i kabina), to masz 2x większe przepływy czyli mniejszą sprawność i większe straty.

Jak masz niezależną wentylację w każdym pomieszczeniu, to masz niezależnie wentylowaną łazienkę (sterowaną np RH) oraz niezależnie wentylowaną sypialnię, sterowaną CO2, z ew. hamulcem w postaci RH. Przepływ będzie dwa razy większy, gdy będzie w domu dwa razy więcej osób. Jak ktoś wyjdzie z pokoju do łazienki, to przecież pokoju już nie trzeba wentylować. Skąd te 2x większe przepływy?

A co dopiero, jak sterujesz obrotami jednego rekuperatora dla całego domu.

Rekuperator ma mielić tyle powietrza, ile wynika z sumarycznego zapotrzebowania na świeże powietrze we wszystkich pomieszczeniach. Jeżeli ktoś zacznie gotować, to może być ono nawet i 3 razy większe niż przed chwilą. Tylko nie rozumiem, w czym problem.

Jak dokładasz wywiew tam, gdzie w normalnej wentylacji go nie ma to musisz gdzieś dołożyć nawiew. I sumaryczne przepływy wzrosną.

To gdzie nawiewy?

W strefach czystych. W takich miejscach, gdzie nie przebywają dłużej ludzie, więc nie ma tam produkcji CO2, pary wodnej, brzydkich zapachów, kurzu.

Powinno się wentylować wg pomieszczenia najbardziej obciążonego. Wyjątkiem jest łazienka, gdzie robienie wentylacji gdy akurat najbardziej przydałoby się usunąć wilgoć dużym przepływem (czyli w czasie kąpieli) jest niekomfortowe i dlatego nie ma sensu tego robić.

A z czego wynika ta "powinność"? Chyba tylko z szeregu ograniczeń królującej obecnie WM z nadmuchem w pokojach. Skuteczność wymiany powietrza poprzez nadmuch jest bardzo niska poniżej 50%. W domowych instalacjach niskiego ciśnienia jest to pewnie 30%. Przy wyciągu w każdym pomieszczeniu skuteczność wynosi 70%. Potrzeba zatem o wiele mniejszej wydajności, żeby uzyskać ten sam komfort. Pchasz u siebie 100 m3/h na dom, a mógłbyś np połowę tego. Chyba warto o to powalczyć?

Ile znasz takich prawidłowo działających wentylacji? Ile kosztowała instalacja i ile kosztuje serwis? To, co mechaniczne wcześniej czy później się zepsuje. A często wymaga czyszczenia i konserwacji.

Jak się coś zepsuje, to trzeba wymienić (tu nie ma co naprawiać). Koszt początkowy jest sporo wyższy, już pisałem o tym. Szacuję, że u mnie będzie to dodatkowe 6-8 tysięcy złotych, ale robię to sam. Instalator weźmie więcej za zwykła wentylację mechaniczną. Widziałem takie instalacje, choć bardzo niewiele - w domach jednorodzinnych. W biurach to norma. W biurze ostatnio mierzyłem przez 6 godzin stężenie CO2 i było 560 ppm z bardzo niewielkimi wahaniami. Jestem gotowy zapłacić za komfort niezależnej wentylacji, tak samo jak jak za ogrzewanie strefowe czy kilkuobwodowe oświetlenie w każdym pokoju.

 

Tak! - nigdy się to nie zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu awaryjność? Wentylacja w biurowcach się ciągle psuje?

 

Nie ma niezależnego sterowania pomieszczeniami.

 

Jak masz niezależną wentylację w każdym pomieszczeniu, to masz niezależnie wentylowaną łazienkę (sterowaną np RH) oraz niezależnie wentylowaną sypialnię,

 

Zdecyduj się - to w końcu masz w każdym pomieszczeniu nawiew i wywiew, czy jednak przechodzi powietrze wentylacyjne między pomieszczeniami?

 

 

sterowaną CO2, z ew. hamulcem w postaci RH. Przepływ będzie dwa razy większy, gdy będzie w domu dwa razy więcej osób.

 

To powiedz mi, czy powietrze, które wychodzi z sypialni (dla usunięcia CO2) przejdzie przez łazienkę (żeby usunąć RH)? Czy to będą osobne m3 (podwojone)?

 

Jak ktoś wyjdzie z pokoju do łazienki, to przecież pokoju już nie trzeba wentylować. Skąd te 2x większe przepływy?

 

Jak przejdzie z pokoju do łazienki, skoro w pokoju masz wywiew? Z pokoju do łazienki to przechodzi w typowym rozwiązaniu, gdzie w sypialniach i salonie masz nawiewy, a w łazienkach i kuchni wywiewy.

 

Rekuperator ma mielić tyle powietrza, ile wynika z sumarycznego zapotrzebowania na świeże powietrze we wszystkich pomieszczeniach.

 

Niestety, to tak nie działa w typowej instalacji. Ma mielić tyle, żeby pomieszczeniu najbardziej obciążonym było OK. Oznacza to przewentylowanie pomieszczeń mniej czy wcale nie obciążonych (np. pokoju dziecka które jest w szkole czy akurat siedzi w salonie).

 

W strefach czystych. W takich miejscach, gdzie nie przebywają dłużej ludzie, więc nie ma tam produkcji CO2, pary wodnej, brzydkich zapachów, kurzu.

 

To jeszcze raz - chcesz tradycyjnie, wywiewy w łazienkach i kuchni a nawiewy w sypialniach i w salonie?

Czy podtrzymujesz:

Jak masz w każdym pomieszczeniu wywiew, to wentylujesz zawsze optymalnie, a przynamniej masz taką naturalną możliwość.

 

A ja piszę o wywiewie w każdym pomieszczeniu, a nie parze nawiew/wywiew.

 

Bilans musi być na zero. Nie możesz dokładać wywiewów (w m3/h licząc) a nie dokładać nawiewów. Co wyleci z sypialni wywiewem nie może przecież przelecieć przez łazienkę.

 

A z czego wynika ta "powinność"? Chyba tylko z szeregu ograniczeń królującej obecnie WM z nadmuchem w pokojach.

 

Naprawdę pytasz, czy wentylacja ma zapewnić komfort w pomieszczeniu najbardziej obciążonym? Gdyby tego nie zrobiła, tylko sterowała innym pomieszczeniem, to w tym najbardziej obciążonym byłoby niekomfortowo.

 

Skuteczność wymiany powietrza poprzez nadmuch jest bardzo niska poniżej 50%.

 

Już raz pytałem - ale nie odpowiedziałeś.

Skuteczność nawiewania powietrza od góry wynosi maksymalnie 50%, a w domach, przy niskich ciśnieniach strugi przyklejonej do sufitu wynosi dużo mniej.

 

Co za różnica, czy powietrze opuści sypialnię podcięciem, czy anemostatem wywiewnym? Stężenie CO2 będzie w tym pomieszczeniu takie samo. Za to jak osobne m3 będą wtedy wentylowały pustą łazienkę, to CO2 z sypialni nie podniesie w niej CO2.

 

Co to jest "skuteczność nawiewania"?

 

Pchasz u siebie 100 m3/h na dom, a mógłbyś np połowę tego. Chyba warto o to powalczyć?

 

Mógłbym, gdybym przymknął przepustnicą nawiew w pomieszczeniu nieobciążonym. Tak Owczar odcina na noc część dzienną (jedną przepustnicą). Tylko korzyści IMO znikome, a awaria nie jest kwestią "czy" a "kiedy".

Dokładanie wywiewów nie pomoże - wręcz przeciwnie.

 

Jak się coś zepsuje, to trzeba wymienić (tu nie ma co naprawiać).

 

Całą wentylację chcesz wymieniać, czy naprawić?

Mi już raz padł rekuperator. Dokładniej to czujnik temperatury - ale efekt taki, że rekuperator wyłączył wentylatory. Bez sensu, ale podobno to standard. Trzeba taki czujnik wymienić oczywiście... Tylko trzeba zauważyć usterkę wcześniej, niż pojawi się grzyb na ścianie, mieć umiejętności, narzędzia i materiały. Albo czekać nie wiadomo ile na serwis. IMO dokładanie awaryjnych elementów dla ... No właśnie. Po co, jak samo sterowanie obrotami wentylatorów załatwia sprawę?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu się rozpisujesz i rozdrabniasz moje odpowiedzi. Zniechęca mnie to do odpisywania.

 

Zdecyduj się - to w końcu masz w każdym pomieszczeniu nawiew i wywiew, czy jednak przechodzi powietrze wentylacyjne między pomieszczeniami?

Nawiew powinien być możliwie blisko człowieka, ale nie za blisko, żeby nie powodować dyskomfortu, np wiania po nogach. Jak umieścisz nawiew w przedpokoju, korytarzu czy klatce schodowej, to powietrze nie będzie przechodziło między pomieszczeniami, a w nich będzie świeże.

To powiedz mi, czy powietrze, które wychodzi z sypialni (dla usunięcia CO2) przejdzie przez łazienkę (żeby usunąć RH)? Czy to będą osobne m3 (podwojone)?

Oczywiście, że nie.

Niestety, to tak nie działa w typowej instalacji. Ma mielić tyle, żeby pomieszczeniu najbardziej obciążonym było OK. Oznacza to przewentylowanie pomieszczeń mniej czy wcale nie obciążonych (np. pokoju dziecka które jest w szkole czy akurat siedzi w salonie).

Dlatego to jest złe rozwiązanie.

Naprawdę pytasz, czy wentylacja ma zapewnić komfort w pomieszczeniu najbardziej obciążonym? Gdyby tego nie zrobiła, tylko sterowała innym pomieszczeniem, to w tym najbardziej obciążonym byłoby niekomfortowo.

W rozwiązaniu nad którym pracuję nie ma żadnego uprzywilejowanego pomieszczenia. W jednym pokoju siedzi dzieciak (20 m3/h), w drugim właśnie rozpoczęło się przewietrzanie celem kalibracji czujnika CO2 (100 m3/h), w kuchni zaczynam gotować (200 m3/h). W łazience, WC, garderobie, trzecim pokoju - po 1 m3/h. Razem mniej niż 330 m3/h. Da się to zrobić bez problemu.

Mógłbym, gdybym przymknął przepustnicą nawiew w pomieszczeniu nieobciążonym. Tak Owczar odcina na noc część dzienną (jedną przepustnicą). Tylko korzyści IMO znikome, a awaria nie jest kwestią "czy" a "kiedy".

Dokładanie wywiewów nie pomoże - wręcz przeciwnie.

To jest półśrodek. Żadnych wywiewów nie "dokładam" - są tam, gdzie produkowane są zanieczyszczenia, nie pozwalając im na rozprzestrzenianie się po domu. Jedyne co wędruje, to czyste powietrze, bez jakiegokolwiek mieszania się z brudnym.

Całą wentylację chcesz wymieniać, czy naprawić?

Pojedyncze elementy. Psują się elementy ruchome, czasem czujniki. W końcu pada też elektronika. Takie życie. U mnie te dodatkowe elementy są raczej z wyższej półki, a kosztują po 300 - 400 zł na pokój.

Mi już raz padł rekuperator. Dokładniej to czujnik temperatury - ale efekt taki, że rekuperator wyłączył wentylatory. Bez sensu, ale podobno to standard. Trzeba taki czujnik wymienić oczywiście... Tylko trzeba zauważyć usterkę wcześniej, niż pojawi się grzyb na ścianie, mieć umiejętności, narzędzia i materiały. Albo czekać nie wiadomo ile na serwis. IMO dokładanie awaryjnych elementów dla ... No właśnie. Po co, jak samo sterowanie obrotami wentylatorów załatwia sprawę?

Dlatego chcę oprzeć wentylację o KNX, gdzie łatwo o wykrywanie awarii czy zwiastujących je anomalii.

Edytowane przez Ratpaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór padł na scd30 po przeczytaniu https://forum.muratordom.pl/showthread.php?380441-Wentylacja-CO2-sterowana-spostrze%C5%BCenia

 

Z drugiej strony scd40 to już inna technologia, lekko gorsze parametry. Ale potestuję, zobaczę i zdecyduje ;)

 

Btw. Na aliezpress 100zl za scd30 dałem, mam nadzieję że to nie podróba ;)

 

 

To jak przyjdzie z Chin złóż go sobie i potestuj, dyskusją powyżej zbytnio sie nie przejmuj, bo jest w sumie bez sensu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...