Kaizen 14.03.2024 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Jak umieścisz nawiew w przedpokoju, korytarzu czy klatce schodowej, to powietrze nie będzie przechodziło między pomieszczeniami, a w nich będzie świeże. Jak umieścisz nawiew w przedpokoju, to musi do sypialni przejść. Więc przechodzi między pomieszczeniami, jeżeli dasz w przedpokoju nawiew a w sypialni wywiew (co nie ma sensu). W rozwiązaniu nad którym pracuję nie ma żadnego uprzywilejowanego pomieszczenia. W jednym pokoju siedzi dzieciak (20 m3/h), w drugim właśnie rozpoczęło się przewietrzanie celem kalibracji czujnika CO2 (100 m3/h), w kuchni zaczynam gotować (200 m3/h). Żeby "wietrzenie" obniżyło PPM do 400 to musisz być spełnionych kilka warunków: 1. pomieszczenie musi być puste. 2. w pomieszczeniu musi być nawiew (a jak jest wywiew to ten nawiew musi mieć co najwyżej taką wydajność, jak nawiew). 3. muszą być zamknięte drzwi. 4. musi to trwać kilka godzin. Bo działa to jak dolewanie zimnej wody do wanny z gorącą. Zanim cała wanna będzie pełna zimnej wody wiele musi się przelać. 5. Masz pewność, że CO2 osiągnęło poziom powietrza zewnętrznego dopiero, gdy sprawdzisz to czujnikiem skalibrowanym na zewnątrz. Tylko oznacza to zupełnie niepotrzebne straty ciepła i po co? Dla kalibracji czujnika? W łazience, WC, garderobie, trzecim pokoju - po 1 m3/h. Razem mniej niż 330 m3/h. Da się to zrobić bez problemu. W łazience 1m3? Pieczarkarnię chcesz otworzyć? Rozrysowałeś to sobie (włącznie z rozplanowaniem przecięć tej plątaniny rur przez namnożone anemostaty)? Policzyłeś bilans? Zrobisz, pomierzysz przez rok czy dwa (sprawdzając zbilansowanie na czerpni i wyrzutni przy tej automatyce) to pogadamy. To jest półśrodek. Żadnych wywiewów nie "dokładam" - są tam, gdzie produkowane są zanieczyszczenia, nie pozwalając im na rozprzestrzenianie się po domu. Jedyne co wędruje, to czyste powietrze, bez jakiegokolwiek mieszania się z brudnym. Dlatego chcę oprzeć wentylację o KNX, gdzie łatwo o wykrywanie awarii czy zwiastujących je anomalii. A co za różnica, jaka magistrala? W czym WiFI, czy LAN, czy Zigbee czy cokolwiek innego jest gorsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Jak umieścisz nawiew w przedpokoju, to musi do sypialni przejść. Więc przechodzi między pomieszczeniami, jeżeli dasz w przedpokoju nawiew a w sypialni wywiew (co nie ma sensu). Nie przechodzi przez pomieszczenia. Przedpokój to u mnie przedpokój, mam go przed pokojami. Powietrze z nawiewnika w przedpokoju ma do najdalszego pokoju jakieś 3-4 metry. Żeby "wietrzenie" obniżyło PPM do 400 to musisz być spełnionych kilka warunków: 1. pomieszczenie musi być puste. 2. w pomieszczeniu musi być nawiew (a jak jest wywiew to ten nawiew musi mieć co najwyżej taką wydajność, jak nawiew). 3. muszą być zamknięte drzwi. 4. musi to trwać kilka godzin. Bo działa to jak dolewanie zimnej wody do wanny z gorącą. Zanim cała wanna będzie pełna zimnej wody wiele musi się przelać. 5. Masz pewność, że CO2 osiągnęło poziom powietrza zewnętrznego dopiero, gdy sprawdzisz to czujnikiem skalibrowanym na zewnątrz. Tylko oznacza to zupełnie niepotrzebne straty ciepła i po co? Dla kalibracji czujnika? Jak pokój jest pusty przez 4 godziny, to poziom CO2 ładnie spada poniżej 500 pp, czasem pobliże 400. To obserwuję przy wentylacji nie górą, tylko dołem (a wywiew górą). Co mam powiedzieć? Oczywiście, to są niepotrzebne straty energii, dlatego szukam czujnika, którego nie trzeba rekalibrować. W normalnej WM też są straty powietrza, bo się wentyluje cały dom, czy jest to potrzebne czy nie. Rozrysowałeś to sobie (włącznie z rozplanowaniem przecięć tej plątaniny rur przez namnożone anemostaty)? Policzyłeś bilans? Tak, wyszło dużo prościej niż początkowo zakładałem, również prościej niż normalna WM. Wyszło jeszcze kilka innych plusów, związanych z moim domem (duże uproszczenie topologii kanałów nawiewnych). Zrobisz, pomierzysz przez rok czy dwa (sprawdzając zbilansowanie na czerpni i wyrzutni przy tej automatyce) to pogadamy. Pewnie się pochwalę. A co za różnica, jaka magistrala? W czym WiFI, czy LAN, czy Zigbee czy cokolwiek innego jest gorsze? Nie wiem, czy gorsze. WIFI żre energię, radiówka to radiówka, lepiej unikać, jeśli można położyć kabelki. Ja poprowadzę do gniazdek magistralę KNX i skrętkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Nie przechodzi przez pomieszczenia. Przedpokój to u mnie przedpokój, mam go przed pokojami. Przedpokój to pomieszczenie. Sprawdź definicję pomieszczenia pomocniczego (i innych) w Rozporządzeniu w sprawie WT. Jak pokój jest pusty przez 4 godziny, to poziom CO2 ładnie spada poniżej 500 pp, czasem pobliże 400. To obserwuję przy wentylacji nie górą, tylko dołem (a wywiew górą). Co mam powiedzieć? Owszem, do 500 spada. Masz to na wykresie w trzeciej części wpisu o regulacji wentylacji (patrz sygnaturka). Co nie wystarcza prawidłowegodo skalibrowania czujnika. Oczywiście, to są niepotrzebne straty energii, dlatego szukam czujnika, którego nie trzeba rekalibrować. Nie ma. I wątpię by nawet za grube tysiące kiedyś powstał. W normalnej WM też są straty powietrza, bo się wentyluje cały dom, czy jest to potrzebne czy nie. To nie usprawiedliwia dokładania dodatkowych strat, żeby próbować (na co i tak szanse małe) skalibrować czujnik. Tak, wyszło dużo prościej niż początkowo zakładałem, również prościej niż normalna WM. Wyszło jeszcze kilka innych plusów, związanych z moim domem (duże uproszczenie topologii kanałów nawiewnych). Jak dołożenie anemostatów ma upraszczać plątaninę rur? Nie wiem, czy gorsze. WIFI żre energię, radiówka to radiówka, lepiej unikać, jeśli można położyć kabelki. Ja poprowadzę do gniazdek magistralę KNX i skrętkę. To zapytam inaczej - Jak KNX ułatwia wykrywanie awarii (w porównaniu do innych metod podpięcia czujników)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Przedpokój to pomieszczenie. Sprawdź definicję pomieszczenia pomocniczego (i innych) w Rozporządzeniu w sprawie WT. A no tak, masz rację. Zmieniam zdanie, jednak moja wentylacja nie będzie działać. Owszem, do 500 spada. Masz to na wykresie w trzeciej części wpisu o regulacji wentylacji (patrz sygnaturka). Co nie wystarcza prawidłowegodo skalibrowania czujnika. Tobie nie działa, mi działa. Nie ma. I wątpię by nawet za grube tysiące kiedyś powstał. Trzeba poszukać. Jak dołożenie anemostatów ma upraszczać plątaninę rur? Nie mieszam w jednej płaszczyźnie (nad sufitem podwieszanym) rur od wyciągów i nawiewów. Do piwnicy schodzi mi tylko jedna rura 200 mm. Nie muszę jej izolować w szachcie. Mam jedną skrzynkę rozdzielczą, a może nawet uda mi się zrobić jeden czwórnik wyciągowy zamiast skrzynki. Na nawiewie zaraz za rekuperatorem jeden trójnik orłowy + kilka metrów przewodów 160 mm. To bardzo wiele u mnie upraszcza. To zapytam inaczej - Jak KNX ułatwia wykrywanie awarii (w porównaniu do innych metod podpięcia czujników)? Bo KNX już mam, nie mnożę systemów SH. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Tobie nie działa, mi działa. Ty nie masz domu z rekuperacją i czujnikiem, ale Ci działa? Ja ma (wrzucam wykresy gdzie widać, jak działa). Nie mieszam w jednej płaszczyźnie (nad sufitem podwieszanym) rur od wyciągów i nawiewów. Do piwnicy schodzi mi tylko jedna rura 200 mm. Nie muszę jej izolować w szachcie. Na czym polega uproszczenie w porównaniu z mniejszą ilością anemostatów? Bo KNX już mam, nie mnożę systemów SH. KNX to nie jest system automatyki domowej. To magistrala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Ty nie masz domu z rekuperacją i czujnikiem, ale Ci działa? Ja ma (wrzucam wykresy gdzie widać, jak działa). Ja nie podaje świeżego powietrza od góry, tylko od dołu. Czujnik mam, więc widzę, co działa. Dlatego jestem spokojny. Ale i tak chcę u siebie czujnik nie wymagający kalibrowania. Na czym polega uproszczenie w porównaniu z mniejszą ilością anemostatów? Napisałem przecież. Anemostatów będę miał tyle samo, dojdą jedynie dwa duże nawiewniki w miejscach nie pogarszających komfortu mieszkańców. KNX to nie jest system automatyki domowej. To magistrala. Czasem jak palniesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca (edytowane) Ja nie podaje świeżego powietrza od góry, tylko od dołu. Dopiero co pisałeś: Nawiew powinien być możliwie blisko człowieka, ale nie za blisko, żeby nie powodować dyskomfortu, np wiania po nogach. Nawiew na dole niczego nie zmienia w temacie stężenia CO2 czy wymiany. Za to wieje zimnym powietrzem po nogach - a sufitowe jakiś metr od naszych głów i zanim dotrze do nas, to się wymiesza i ogrzeje. Czujnik mam, więc widzę, co działa. Dlatego jestem spokojny. Jak możesz widzieć jak działa wentylacja wg Twojego pomysłu, skoro jej nie zbudowałeś? To, jak czujnik działa to żadna tajemnica. Ważne, jak zachowuje się stężenie CO2 w zamieszkanym domu. Anemostatów będę miał tyle samo, dojdą jedynie dwa duże nawiewniki w miejscach nie pogarszających komfortu mieszkańców. No to dokładasz. Tylko znowu jak tylko dwoma nawiewnikami realizujesz: Jak masz w każdym pomieszczeniu wywiew, to wentylujesz zawsze optymalnie, a przynamniej masz taką naturalną możliwość. A ja piszę o wywiewie w każdym pomieszczeniu, a nie parze nawiew/wywiew. Czasem jak palniesz.... To jaką definicją KNX się posługujesz? Edytowane 14 Marca przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Ciężka rozmowa z Tobą. Ty nie rozumiesz czy chcesz mnie przekonać, że to co widziałem u innych było przewidzeniem? Musiałem wyjść z domu na 1,5 godziny. Poziom CO2 spadł do 460 ppm w wentylowanym pokoju. Jakbym wyszedł na 4 godziny, to by spadł do 400 ppm na pewno. Nie raz tak było. Co to za wentylacja, w której opuszczenie pokoju na wiele godzin nie powoduje spadku CO2 poniżej 500 ppm? U mnie można zejść do 400 ppm, a u Ciebie nie można. I twierdzisz, ze to Ty masz komfort. Jeszcze raz: naturalnie, zgodnie z działaniem grawitacji jest wpuszczanie świeżego powietrza poniżej wyciągu, gdzie usuwa sie pełne CO2 powietrze o temperaturze wyższej niż nawiewanego. Wydychasz CO2 o temperaturze 37 stopni, wdychasz świeże powietrze o temperaturze ponizej 20 stopni. Po co to odwracać nawiewem od góry i wyciągiem pod drzwiami, przy posadzce? Nawiewnik prawidłowo dobrany i umieszczony ponad 2 metry od nóg nie powoduje spadku komfortu, bo struga ma prędkość poniżej 0,2 m/s. Wystarczą dwa nawiewniki u mnie w domu, w innych może będzie cztery albo pięć, trzeba to policzyć i umiejscowić. To nie jest rocket science. Wcześniej chciałem to zrobić na jednym, ale byłby za blisko siedzących w salonie ludzi i prędkość z niego byłaby przy nogach za duża. Proste jak drut, a w domach do 120 m2 nawet małpa to "zaprojektuje". To jaką definicją KNX się posługujesz? knx.org - podane prosto i przystępnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Musiałem wyjść z domu na 1,5 godziny. Poziom CO2 spadł do 460 ppm w wentylowanym pokoju. Jakbym wyszedł na 4 godziny, to by spadł do 400 ppm na pewno. Skąd masz pewność? Spada coraz wolniej. Bo co wpuścisz w dziesięć sekund 1 m3 powietrza 400ppm i wymiesza się z tymi 620m3 500ppm to masz 621m3 499,84ppm. Wpuszczasz kolejny m3 i masz znowu kilkanaście setnych mniej. Zrób sobie wykres i powiedz, po ilu godzinach pracy z bezsensowną wydajnością dla pustego domu 360m3/h osiągniesz choćby 410ppm. Mi wychodzi, że trzeba 1429 takich dziesięciosekundowych cykli do zejścia z 500 do 410ppm (czyli prawie 40 godzin). Kolejne 40 godzin do zejścia z 410 do 401. Wg. Twoich wyliczeń po jakim czasie będziesz mógł skalibrować czujnik? Tylko znowu - po co tak tracić energię i przesuszać dom? Rekuperator nie potrafi chodzić na niższych obrotach? Co to za wentylacja, w której opuszczenie pokoju na wiele godzin nie powoduje spadku CO2 poniżej 500 ppm? Prawidłowo wyregulowana. U mnie można zejść do 400 ppm, a u Ciebie nie można. I twierdzisz, ze to Ty masz komfort. Za komfortowe uznaję 800ppm. Ale zdaża mi się nie upilnować (jak np. wcześniej wracamy do domu i za długo jeszcze chodzi reku na niskich obrotach) i przekraczam. Nie widzę sensu utrzymywania niższego stężenia i przesuszania (nawet z ERV) i zwiększania strat ciepła (albo chłodu - zależnie od sezonu). 800 ppm CO2 w budynkach biurowych wg przepisów stanu Kalifornia USA i proponowane max. dla stanowiska pracy wg standartów OSHA, USA. 1000 ppm CO2 max. stężenie dopuszczalne w Szwecji, Japonii i Kanadzie i maksimum zalecane wg. standartów ASHRAE 62 -1989r. Jeszcze raz: naturalnie, zgodnie z działaniem grawitacji jest wpuszczanie świeżego powietrza poniżej wyciągu, gdzie usuwa sie pełne CO2 powietrze o temperaturze wyższej niż nawiewanego. Masz czujnik, jak twierdzisz. O ile wyższe stężenie CO2 pokazuje Ci pod sufitem niż przy podłodze (z dala od nawiewu, wywiewu i źródła CO2)? U mnie niemierzalna różnica. Wydychasz CO2 o temperaturze 37 stopni, wdychasz świeże powietrze o temperaturze ponizej 20 stopni. Po co to odwracać nawiewem od góry i wyciągiem pod drzwiami, przy posadzce? Jakoś nie mam pod sufitem 37*. A wiesz, że CO2 o temperaturze 37* ma gęstość większą od powietrza, tlenu i azotu o 10* zimniejszego? Jakoś nie mamy rozwarstwienia w atmosferze. Wydychałeś kiedyś w mróz powietrze? Leci kłąb pary wodnej do samego nieba? Tym bardziej to, co wydychasz nie leci do góry w pomieszczeniu przy znacznie mniejszej temperaturze. Kolejny raz hint - dyfuzja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Petri 14.03.2024 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Tak z ciekawości: jak zamierzasz użyć ten SCD30? To jest goły czujnik na płytce. Scd30 ma interfejs i2c, wemos D1 mini wspiera ten protokół, dalej wyśle po wifi. Kwestia oprogramowania tego ale tu powinienem dać radę, c++ na studiach było Najgorzej boję się lutowania, nigdy nie byłem w tym dobry ale ludzie jakoś to robią, pewnie wprawy mi tylko brakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregos11 14.03.2024 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Proszę, żebyś sie nie męczył:https://esphome.io/components/sensor/scd30.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Kwestia oprogramowania tego ale tu powinienem dać radę, c++ na studiach było Jakie programowanie? Wgrywasz ESP Easy albo Tasmotę wszystko masz do wyklikania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gregos11 14.03.2024 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Kaizen znowu chciał zaistnieć i powiedział co już było powiedziane 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Skąd masz pewność? Spada coraz wolniej. Bo co wpuścisz w dziesięć sekund 1 m3 powietrza 400ppm i wymiesza się z tymi 620m3 500ppm to masz 621m3 499,84ppm. Wpuszczasz kolejny m3 i masz znowu kilkanaście setnych mniej. Zrób sobie wykres i powiedz, po ilu godzinach pracy z bezsensowną wydajnością dla pustego domu 360m3/h osiągniesz choćby 410ppm. Mi wychodzi, że trzeba 1429 takich dziesięciosekundowych cykli do zejścia z 500 do 410ppm (czyli prawie 40 godzin). Kolejne 40 godzin do zejścia z 410 do 401. Wg. Twoich wyliczeń po jakim czasie będziesz mógł skalibrować czujnik? Wyszedłem teraz na kilka godzin, wróciłem, na mierniku 400 ppm. Co ja mam liczyć? Tylko znowu - po co tak tracić energię i przesuszać dom? Rekuperator nie potrafi chodzić na niższych obrotach? Nie rozumiem, ja domu nie wysuszam. Wentyluję pomieszczenie. Za komfortowe uznaję 800ppm. Ale zdaża mi się nie upilnować (jak np. wcześniej wracamy do domu i za długo jeszcze chodzi reku na niskich obrotach) i przekraczam. Nie widzę sensu utrzymywania niższego stężenia i przesuszania (nawet z ERV) i zwiększania strat ciepła (albo chłodu - zależnie od sezonu). Masz rozdwojenie jaźni czy czujnik CO2 w rekuperatorze pokazuje Ci 800 ppm? Mierzysz stężenie w pokoju, a wentylujesz cały dom. Już z pięć razy pisałem, że masz rację - to nie ma sensu. 800 ppm CO2 w budynkach biurowych wg przepisów stanu Kalifornia USA i proponowane max. dla stanowiska pracy wg standartów OSHA, USA. 1000 ppm CO2 max. stężenie dopuszczalne w Szwecji, Japonii i Kanadzie i maksimum zalecane wg. standartów ASHRAE 62 -1989r. Dopuszczalne, ale czy zalecane? Ja mam w pracy poniżej 600 ppm. Masz czujnik, jak twierdzisz. O ile wyższe stężenie CO2 pokazuje Ci pod sufitem niż przy podłodze (z dala od nawiewu, wywiewu i źródła CO2)? U mnie niemierzalna różnica. Źle mierzysz. Po pierwsze wyłącz wentylację, żeby nie zakłócać pomiaru. Potem zmierz w trzech punktach: obok siebie pod sufitem pionowo nad głową pod sufitem jak najdalej ale w kącie pokoju. Jakoś nie mam pod sufitem 37*. Nic takiego nie twierdzę. A wiesz, że CO2 o temperaturze 37* ma gęstość większą od powietrza, tlenu i azotu o 10* zimniejszego? Jakoś nie mamy rozwarstwienia w atmosferze. Wydychasz mieszaninę gazów o takiej temperaturze, a nie sam CO2. Kolejny raz hint - dyfuzja Tak, wiem. Jaka jest jej prędkość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Kaizen znowu chciał zaistnieć i powiedział co już było powiedziane Albo jestem ślepy, albo Ty masz halucynacje. Gdzie było o Tasmocie i EasyESP i klikanym konfigurowaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Wyszedłem teraz na kilka godzin, wróciłem, na mierniku 400 ppm. Co ja mam liczyć? Widocznie tak powoli spadało, że uznał, że jest 400 i się skalibrował. Dlatego autokalibrację należy wyłączyć i kalibrować na zewnątrz. Czytałeś instrukcję swojego czujnika? W datasheet SCD30 masz: 6 CO2 concentrations < 400 ppm may result in sensor drifts when ASC is activated. For proper function of ASC field-calibration algorithm SCD30 has to be exposed to air with CO2 concentration 400 ppm regularly. W zamieszkanym domu nie masz takich warunków. Nie rozumiem, ja domu nie wysuszam. Wentyluję pomieszczenie. Wentylując w sezonie grzewczym wysuszasz. Nawet przy ERV i małych obrotach wentylatorów w mrozy mi spada wilgotność poniżej 40%. A bez ERV to i wydajne nawilżacze pokojowe nie dawały rady w najmniejszych pokojach. Źle mierzysz. Po pierwsze wyłącz wentylację, żeby nie zakłócać pomiaru. Potem zmierz w trzech punktach: Dlaczego przy wyłączonej? Co chcesz mierzyć, jak nie skuteczność wentylacji? Nic takiego nie twierdzę. To czemu CO2 miałoby być pod sufitem (gdzie mam najchłodniej w sezonie grzewczym)? Wydychasz mieszaninę gazów o takiej temperaturze, a nie sam CO2. I co z tego wynika? Tak, wiem. Jaka jest jej prędkość? Masz na wykresach gdy otwieram drzwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 14.03.2024 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Widocznie tak powoli spadało, że uznał, że jest 400 i się skalibrował. Dlatego autokalibrację należy wyłączyć i kalibrować na zewnątrz. Czytałeś instrukcję swojego czujnika? W datasheet SCD30 masz: Nigdy nie pisałem, że mam SCD30. Mam gotowy konsumencki produkt, oparty o SCD4x (chyba SCD40). 6 CO2 concentrations < 400 ppm may result in sensor drifts when ASC is activated. For proper function of ASC field-calibration algorithm SCD30 has to be exposed to air with CO2 concentration 400 ppm regularly. W zamieszkanym domu nie masz takich warunków. Mam regularnie takie warunki w pokoju, gdzie używam miernik. Wentylując w sezonie grzewczym wysuszasz. Nawet przy ERV i małych obrotach wentylatorów w mrozy mi spada wilgotność poniżej 40%. A bez ERV to i wydajne nawilżacze pokojowe nie dawały rady w najmniejszych pokojach. Swojego domu nie wysuszam, Ty swój tak. Nie przenoś swoich doświadczeń na mnie. Dlaczego przy wyłączonej? Co chcesz mierzyć, jak nie skuteczność wentylacji? Bo jak zmienisz rodzaj wentylacji, to zobaczysz różnice jej skuteczności. To czemu CO2 miałoby być pod sufitem (gdzie mam najchłodniej w sezonie grzewczym)? Żeby wybrać lepszy sposób wentylowania. I co z tego wynika? Że nie można porównywać ciężaru właściwego dwóch różnych gazów o różnych temperaturach, skoro są mieszaniną o jednej i tej samej temperaturze. Masz na wykresach gdy otwieram drzwi. Bardzo "pomocne": wykres, gdy otwierasz drzwi w domu, w którym wentylacja nie jest w stanie zbić CO2 do poziomu, który ja osiągam bez problemu. Może coś masz nie tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 14.03.2024 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca Może coś masz nie tak? Wręcz przeciwnie. Mam prawidłowo skalibrowany czujnik i prawidłowo wyregulowaną rekuperację. Masz o tym w pierwszej części regulacji, jak podnosiłem poziom CO2 w pokojach dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 15.03.2024 00:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca Scd30 ma interfejs i2c, wemos D1 mini wspiera ten protokół, dalej wyśle po wifi. Kwestia oprogramowania tego ale tu powinienem dać radę, c++ na studiach było Najgorzej boję się lutowania, nigdy nie byłem w tym dobry ale ludzie jakoś to robią, pewnie wprawy mi tylko brakuje. SCD30 ma też modbus, co jest dla mnie szczególnie wygodne. Nie wiem jeszcze co zastosować, aby odczytać w KNX wartości z czujnika pracujacego z I2C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ratpaw 15.03.2024 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca Wręcz przeciwnie. Mam prawidłowo skalibrowany czujnik i prawidłowo wyregulowaną rekuperację. Masz o tym w pierwszej części regulacji, jak podnosiłem poziom CO2 w pokojach dzieci. I raz na tydzień wychodzisz z tym czujnikiem na dwór? Podnosiłeś poziom CO2 u dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.