Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rozmowy o tym jak prawo z UE odbierają Polacy


adam_mk

Recommended Posts

Ech nie ma to jak po pięcdziesiątce.:yes::yes::yes:

 

nic dodać nic ująć.

Wiedza medyczna, na temat działania pigułki dzień po. No fakt. Jak by tego pięknymi frazesami nie nazwali to rezultat wzięcia jest jeden. Cel również :)

 

Jak dobrze, że tamte kobiety nie cieszą się zbytnią sympatią nawet samych kobiet. :rotfl:

 

Powiem więcej, pewne kobiety te religijne czy tam babcie kościelne.

Też w pewnym wieku zaczynają wierzyć w celibaty i te sprawy.

A, że ksiądz skacze w bok. Toż to niemożliwe i bluźnierstwo.

 

Ewolucja wsteczna postępuje w pewnym wieku.

U mężczyzn też :)

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 338
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nic dodać nic ująć.

Wiedza medyczna, na temat działania pigułki dzień po. No fakt. Jak by tego pięknymi frazesami nie nazwali to rezultat wzięcia jest jeden.

 

Tak, podobny jak przy stosowaniu tabletek, czy plastrów antykoncepcyjnych.

Albo prezerwatyw.

Też jesteś przeciw ?

 

Wygląda na to, że cała dotychczasową narrację prowadziłeś w kontekście tego, że ona "zabija życie", a teraz, jak to się nieco zawaliło, zjechałeś na jakieś "frazesy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, podobny jak przy stosowaniu tabletek, czy plastrów antykoncepcyjnych.

Albo prezerwatyw.

 

Wygląda na to, że cała dotychczasową narrację prowadziłeś w kontekście tego, że ona zabija życie, a teraz, jak to się nieco zawaliło, zjechałeś na jakieś "frazesy"

Hmm wolisz leczyć czy zapobiegać?

To jest jednak duuża różnica.

Dotyczy WSZYSTKIEGO.

 

Dla Ciebie nie ma różnicy? Czy takie pobożne życzenia i fantazje.

 

 

Wygląda na to, że nie czytasz ze zrozumieniem co napisałem. Złapałeś 1 post, 1 zdanie i klapeczki uruchomiłeś. :)

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wolisz leczyć czy zapobiegać?

To jest jednak duuża różnica.

Dotyczy WSZYSTKIEGO.

 

Dla Ciebie nie ma różnicy? Czy takie pobożne życzenia i fantazje.

 

Moralnie żadnej różnicy.

Medycznie - jednorazowa duża dawka hormonów zaburza cykl, dlatego jest to traktowane jako wyjście awaryjne.

I jest wyjście droższe.

 

I nie mam z tym problemów, bo uważam, że rodzicielstwo powinno być świadomą decyzją partnerów, a nie wynikiem porywu emocji, lub defektem innej metody antykoncepcyjnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moralnie żadnej różnicy.

Medycznie - jednorazowa duża dawka hormonów zaburza cykl, dlatego jest to traktowane jako wyjście awaryjne.

I jest wyjście droższe.

 

I nie mam z tym problemów, bo uważam, że rodzicielstwo powinno być świadomą decyzją partnerów, a nie wynikiem porywu emocji, lub defektem innej metody antykoncepcyjnej

 

może dla Ciebie. Moralnie bez różnicy.... dla mnie różnica zasadnicza.

 

Natomiast chcesz dyskutować, a nawet nie przeczytałeś dyskusji. Typowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jakie środki antykoncepcyjne uważasz za moralnie słuszne ?

 

Dyskusję czytałem, włączyłem się dopiero w momencie, kiedy zauważyłem, że jedna strona trochę nie wie o czym pisze (zabijanie życia)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jakie środki antykoncepcyjne uważasz za moralnie właściwe ?

 

Dyskusję czytałem, włączyłem się dopiero w momencie, kiedy zauważyłem, że jedna strona trochę nie wie o czym pisze (zabijanie życia)

 

rozgranicz je na przed poczęciem i po.

Nie ma dla Ciebie różnicy?

Oj tam...pochowaj umierającego. I tak umrze. Moralnie to samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabicie życia. To nic strasznego?

Bo jeszcze nie ma więzi emocjonalnych. Też mi uzasadnienie.

Pigułka po to nie jest zabicie życia. Podobnie jak użycie prezerwatywy albo nawet kalendarzyka, o ile akurat okaże się skuteczny. To jest zupełnie co innego niż pigułka poronna w rodzaju RU-486. Która zresztą też żadnym zabiciem życia nie jest. Nie w sensie zabicia człowieka. Już wypicie kilku piw bardziej pasuje do tej definicji.

 

Pigułka "dzień po", jak EllaOne albo wspomniany wcześniej Postinor, hamuje owulację jeśli jeszcze nie nastąpiła, albo utrudnia zagnieżdżenie komórki jajowej w ścianie macicy. Jak ciąża, czyli zarodek zagnieżdżony w macicy, już jest, antykoncepcja awaryjna nie zadziała.

 

Gdyby zniszczenie zapłodnionej komórki jajowej albo zygoty skutkowało jakimikolwiek skutkami psychologicznymi, wszystkie matki i kobiety uprawiające seks bez zabezpieczenia byłyby w permanentnej ciężkiej depresji, bo na każdą skuteczną ciążę przypada przynajmniej jedno zapłodnienie do którego doszło, ale z różnych powodów skończyło się naturalnym poronieniem. Wszystkie ewentualne wyrzuty i cierpienia psychiczne nie mają więc podłoża w biologii, tylko we wszechobecnym praniu mózgów pod dyktando dziadów, którym oficjalnie dzieci ani nawet partnerek seksualnych mieć nie wolno i chyba z zazdrości pchają brudne łapy pod kołdrę innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozgranicz je na przed poczęciem i po.

 

Ale przecież wszystkie o których mówimy są przed poczęciem

Po to już tylko tabletka poronna, albo aborcja

 

 

Oj tam...pochowaj umierającego. I tak umrze. Moralnie to samo?

 

Beznadziejna analogia.

Mówisz o człowieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigułka po to nie jest zabicie życia. Podobnie jak użycie prezerwatywy albo nawet kalendarzyka, o ile akurat okaże się skuteczny. To jest zupełnie co innego niż pigułka poronna w rodzaju RU-486. Która zresztą też żadnym zabiciem życia nie jest. Nie w sensie zabicia człowieka. Już wypicie kilku piw bardziej pasuje do tej definicji.

 

Pigułka "dzień po", jak EllaOne albo wspomniany wcześniej Postinor, hamuje owulację jeśli jeszcze nie nastąpiła, albo utrudnia zagnieżdżenie komórki jajowej w ścianie macicy. Jak ciąża, czyli zarodek zagnieżdżony w macicy, już jest, antykoncepcja awaryjna nie zadziała.

 

Gdyby zniszczenie zapłodnionej komórki jajowej albo zygoty skutkowało jakimikolwiek skutkami psychologicznymi, wszystkie matki i kobiety uprawiające seks bez zabezpieczenia byłyby w permanentnej ciężkiej depresji, bo na każdą skuteczną ciążę przypada przynajmniej jedno zapłodnienie do którego doszło, ale z różnych powodów skończyło się naturalnym poronieniem. Wszystkie ewentualne wyrzuty i cierpienia psychiczne nie mają więc podłoża w biologii, tylko we wszechobecnym praniu mózgów pod dyktando dziadów, którym oficjalnie dzieci ani nawet partnerek seksualnych mieć nie wolno i chyba z zazdrości pchają brudne łapy pod kołdrę innym.

 

Kwestia tego od kiedy zarodek staje się człowiekiem.

Druga sprawa dotyczy określenia "dzień po" :)

Tu też jest pole do nadużyć.... stąd problemy moralne.

 

To nie jest 0 i 1. Są warunki i założenia. Jak ze wszystkim. Wymaga to odpowiedzialności osoby biorącej.

A trudno tej odpowiedzialności oczekiwać od osób które właśnie potrzebują tej pigułki.

Paradox.

 

Zresztą pisałem, że nie jestem przeciw takim tabletkom.

Zwyczajnie trzeba wziąść na klatę to z czym się to wiąże.

Bo to nie jest moralnie obojętne. Koniec i kropka.

 

 

Edyta.

Jeśli ta pigulka jest stosowana przed poczęciem to OK.

Tak ,żeby jasne bylo.

Przyznam, że nie miałem dokładnej wiedzy na temat tej pigulki.

Natomiast cala reszta jest bez zmian.

Zpobiegamy, nie leczymy.

 

Uważam,że tak czy siak takie pigulki byly by zbędne u normalnych, odpowiedzialnych ludzi.

Edytowane przez Gik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia tego od kiedy zarodek staje się człowiekiem.

 

O, właśnie. W samo sedno. Człowiek to mózg, a ściślej świadomość, której ten mózg jest nośnikiem. Cała reszta to tylko układ podtrzymywania życia, sensory i mechanizmy wykonawcze. A w pierwszym trymetrze nie ma mowy o mózgu, jest tylko prosty zaczątek układu nerwowego, zawiadujący wyłącznie samym "sprzętowym" funkcjonowaniem organizmu. A i to nie od początku tylko gdzieś od drugiego miesiąca. Intensywny rozwój połączeń neuronów, czyli powstawanie części mózgu, która będzie odpowiadać za myślenie, intelekt, uczucia i świadomość zaczyna się około 17-20 tygodnia ciąży. Tak więc, o ile nikt rozsądny nie będzie negować nazwania człowiekiem płodu w ósmym, czy dziewiątym miesiącu, to w pierwszych czterech o żadnym człowieku nie ma mowy.

 

Druga sprawa dotyczy określenia "dzień po" [/b]:)

Tu też jest pole do nadużyć.... stąd problemy moralne.

 

Określenie pochodzi od sposobu użycia. Dzień po, a najlepiej zaraz po. Skoro pigułka nie dopuszcza do owulacji, to trzeba się spieszyć, bo owulacja może nastąpić w każdej chwili, i wtedy niczemu już się zapobiec nie uda. Jak w stosunku przerywanym. Zdążysz wyjąć przed wytryskiem albo nie.

 

To nie jest 0 i 1. Są warunki i założenia. Jak ze wszystkim. Wymaga to odpowiedzialności osoby biorącej.

A trudno tej odpowiedzialności oczekiwać od osób które właśnie potrzebują tej pigułki.

Paradox.

 

Skupiasz się na "nieodpowiedzialnym bzykaniu po kątach". Tymczasem jest wiele sytuacji, kiedy pigułki "dzień po", albo aborcji może potrzebować najodpowiedzialniejsza kobieta albo para. Kiedy zawiedzie antykoncepcja, małżonkowie uwierzą księdzu i będą używać kalendarzyka, w razie gwałtu i innej przemocy seksualnej. Wreszcie, kiedy badania prenatalne wykażą ciężkie upośledzenie płodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślisz kto lub co powoduje sytuacje ciężkiego upośledzenia płodu ?

 

Przede wszystkim pechowy wynik w losowaniu zestawu genów, w wyniku którego każdy z nas powstał. Szanse na zły wynik można oczywiście wydatnie podnieść przez narażenie na rozmaite czynniki środowiskowe. Podłej jakości jedzenie, nafaszerowane chemią rozmaitą, zanieczyszczona woda, powietrze (spaliny z tak ukochanych samochodów spalinowych i kominków), nadużywanie alkoholu, palenie papierosów, przebyte niektóre choroby. Czynników jest sporo.

Dodatkowo najlepszy zarodek można popsuć, na przykład przez braki kwasu foliowego, jodu etc., no i znów narażenie na szkodliwe czynniki środowiskowe w czasie ciąży. Zwłaszcza alkohol i papierosy płodowi nie pomagają.

 

Więc tak, to uszkodzenie może być zawinione przez rodziców, jeśli o to Ci chodzi, ale równie dobrze całkowicie losowe. Ciężko upośledzone dziecko, niezdolne do przeżycia po porodzie, albo, co gorsza, zdolne, może przydarzyć się absolutnie każdemu. Bogobojnym rodzicom, żyjącym ekologicznie i fit, również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz w to, że Bóg daje i zabiera życie ?

 

Dodam antykoncepcję , pigułki "dzień po", damskie oprzyrządowanie na "te dni" nasączone uj wie czym , latami usikany i przegrzewany nabiał u mężczyzn. Ludzie sami sobie to robią , podejrzewam że większość na nieświadomce.

Nauka zgania na geny , ja myślę inaczej.

Kto zresztą jest w stanie podważyć naukowe wypociny ?

Edytowane przez lolson28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzysz w to, że Bóg daje i zabiera życie ?

Najpierw musiałbym wierzyć, że istnieje ktoś taki.

 

Dodam antykoncepcję , pigułki "dzień po", damskie oprzyrządowanie na "te dni" nasączone uj wie czym , latami usikany i przegrzewany nabiał u mężczyzn.
Antykoncepcja jest oparta o dokładnie takie same hormony, jakie w ciele kobiety naturalnie występują. I to już nie są te pigułki sprzed ponad pół wieku, ogromnymi dawkami siłowo blokujące cykl. Dzisiejsze działają dużo subtelniej i raczej poprawiają stan zdrowia, a nie pogarszają. Teorii, że podpaska czy tampon uszkadza kod genetyczny w niedojrzałych komórkach znajdujących się w jajnikach, pozwolę sobie nie skomentować. Masz jakieś dane wiążące statystycznie poziom higieny osobistej mężczyzny z częstością występowania wad płodów? A może chodzi o "pedalarzy w obcisłych gatkach"?

 

Nauka zgania na geny , ja myślę inaczej.

Kto zresztą jest w stanie podważyć naukowe wypociny ?

No myślisz, z braku wiedzy i niechęci do jej zdobycia. To smutne, bo nigdy nie było o nią tak łatwo jak dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój , kwestia wychowania i wykształcenia. Kobiecie, która dobrowolnie zaszła w ciążę a później poszła zabić dziecko ewidentnie zabrakło albo jednego albo drugiego.

 

Sama nie zaszła*.

To czemu ona ma ponosić konsekwencje nawet, jeżeli robiła to świadomie i dobrowolnie?

 

*nie dotyczy Maryi. I to jest dowód, że nawet wstrzemięźliwość nie zabezpiecza na 100% przed ciążą. Więc mimo edukacji i starań mogą się przytrafić niechciane ciąże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama nie zaszła*.

To czemu ona ma ponosić konsekwencje nawet, jeżeli robiła to świadomie i dobrowolnie?

 

W szkole podstawowej uczą , jakie są konsekwencje uprawiania seksu.

 

 

*nie dotyczy Maryi. I to jest dowód, że nawet wstrzemięźliwość nie zabezpiecza na 100% przed ciążą. Więc mimo edukacji i starań mogą się przytrafić niechciane ciąże.

 

Musisz mi przybliżyć czy chodzi Ci o Maryję uznawaną przez katolików za królową , pośredniczkę czy o Marię z Nazaretu matkę Jezusa. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze działają dużo subtelniej i raczej poprawiają stan zdrowia, a nie pogarszają.

 

samo zdrowie, jak owoce i warzywa te naturalne oczywiście

 

No myślisz, z braku wiedzy i niechęci do jej zdobycia. To smutne, bo nigdy nie było o nią tak łatwo jak dziś.

 

To co prezentuje dzisiaj internet nazywasz wiedzą ? :lol2:

 

Spójrz wyżej na to co Kaizen napisał

Edytowane przez lolson28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samo zdrowie, jak owoce i warzywa te naturalne oczywiście

 

Kolejny przykład kompletnego niezrozumienia i nieznajomości tematu.

 

To co prezentuje dzisiaj internet nazywasz wiedzą ? :lol2:

 

A, to zależy gdzie się sięga. W Internecie jest wszystko. Wystarczy umieć szukać.

 

Kiedyś, żeby posłuchać wykładów wybitnych naukowców, trzeba było gdzieś jeździć, zapisywać się na studia, przynajmniej jako wolny słuchacz. A dziś wystarczy, bez wychodzenia z domu, wskazać dowolny wśród tysięcy dostępnych. O - tego dzisiaj chcę posłuchać. Sytuacja bez precedensu. Na przykład świetny wykład profesora Stępnia o klonowaniu. Między innymi, na marginesie głównego tematu, przystępnie wyjaśnia dlaczego mówienie o "chwili poczęcia" nie ma żadnego sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...