Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Realne obliczenia opłacalności Net-billingu


Krzych1991

Recommended Posts

Witam,

Próbuje oszacować opłacalność instalacji na nowych zasadach a to co jest znajduje w internecie to marketingowy spam. Albo kalkulatory w których mam podać tylko roczne zużycie prądu podczas gdy ogrzewam dom pompą ciepła więc wynik będzie równie wiarygodny co rzut monetą.

 

Chce napisać program do symulacji całego roku pracy instalacji godzina po godzinie. Czy ktoś dysponuje danymi z produkcji fotowoltaiki za okres co najmniej jednego roku z wpisami przynajmniej co godzinę albo częściej? Mam ogólnodostępne dane z RCEm i znam swoją konsumpcję więc bez problemu to sobie policzę. Tylko potrzebuje jakieś realne dane dotyczące produkcji. Instalacja może być zwrócona na południe albo wschód-zachód, moc nieistotna, proszę tylko o dodanie informacji co to za instalacja. Z góry dziękuję.

 

Jestem już pewny, że przy moim zużyciu 4.5-5.0MWh rocznie nie opłaca się zakładać instalacji 5-6kw, te czasu już minęły wraz ze starymi zasadami.

Zastanawiam się raczej nad montażem 2-3kw tak by zmaksymalizować autokonsumpcyjne a jednocześnie dostać pełną dotację z Mój Prąd 6.0. Krążą plotki, że w nowym programie trzeba będzie mieć magazyn energii i tutaj też bym poszedł w jak najmniejszy byle dostać dotacje. Wiem, że powinienem preferować instalacje wschód-zachód ale będzie na gruncie i niestety mogą podać cienie, w przypadku południowej nie miałbym tego problemu. Co do danych z RCEm, wiem, że system niebawem zmieni się na godzinowy, najlepiej byłoby chyba założyć, że ze sprzedaży dostanę okrągłe 0zł a system ma się zwrócić z samej autokonsumpcji.

 

Jeżeli uda mi się ładnie przedstawić wyniki to na pewno je tutaj udostępnię.

Edytowane przez Krzych1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Próbuje oszacować opłacalność instalacji na nowych zasadach a to co jest znajduje w internecie to marketingowy spam. Albo kalkulatory w których mam podać tylko roczne zużycie prądu podczas gdy ogrzewam dom pompą ciepła więc wynik będzie równie wiarygodny co rzut monetą.

 

Chce napisać program do symulacji całego roku pracy instalacji godzina po godzinie. Czy ktoś dysponuje danymi z produkcji fotowoltaiki za okres co najmniej jednego roku z wpisami przynajmniej co godzinę albo częściej? Mam ogólnodostępne dane z RCEm i znam swoją konsumpcję więc bez problemu to sobie policzę. Tylko potrzebuje jakieś realne dane dotyczące produkcji. Instalacja może być zwrócona na południe albo wschód-zachód, moc nieistotna, proszę tylko o dodanie informacji co to za instalacja. Z góry dziękuję.

 

Jestem już pewny, że przy moim zużyciu 4.5-5.0MWh rocznie nie opłaca się zakładać instalacji 5-6kw, te czasu już minęły wraz ze starymi zasadami.

Zastanawiam się raczej nad montażem 2-3kw tak by zmaksymalizować autokonsumpcyjne a jednocześnie dostać pełną dotację z Mój Prąd 6.0. Krążą plotki, że w nowym programie trzeba będzie mieć magazyn energii i tutaj też bym poszedł w jak najmniejszy byle dostać dotacje. Wiem, że powinienem preferować instalacje wschód-zachód ale będzie na gruncie i niestety mogą podać cienie, w przypadku południowej nie miałbym tego problemu. Co do danych z RCEm, wiem, że system niebawem zmieni się na godzinowy, najlepiej byłoby chyba założyć, że ze sprzedaży dostanę okrągłe 0zł a system ma się zwrócić z samej autokonsumpcji.

 

Jeżeli uda mi się ładnie przedstawić wyniki to na pewno je tutaj udostępnię.

 

Ja się nie znam, a nawet jeszcze pierwszego rachunku po instalacji nie dostałem.

 

Ale moim zdaniem wygląda to tak:

W okresie letnim takie 3kWh - byc moze ma sens, natomiast w jesienno-zimowym - zadnego. Nie wyprodukujesz potrzebnej energii do autokonsumpcji.

 

Dodatkowo:

To zalezy od wielu czynnikow - czy pracujesz z domu, czy dzieci w ciagu dnia sa w domu, jakie masz odbiorniki pradu itp itd.

Mnie i żony w czasie produkcji - nie ma w domu. Więc nie możemy zbytnio korzystać z tego co się dzieje, gdy nas nie ma. Za to jak wrócimy, to musimy naładować samochody (gdyby nie to, w ogóle instalacja była by bez sensu) - a wszystko to za 5/1 ceny - czyli muszę wyprodukować ~20kWh * 5 w ciągu dnia - co nie jest po prostu realne. Dzienna produkcja przy słonecznej pogodzie u mnie to 62-70kWh przy 9,89kWh panalach.

 

Owszem, cos tam auta ładuja się ze Słońca jeszce, wiec może nie wychodzi to 20kWh, lecz coś bliżej 10. - i wtedy te 50kWh nadprodukcji... też nie starcza :D bo z tych 62-70 jest zjadane na bieżąco.

 

Gdy tylko, nie ma idealnej pogody - tak jak mówię, instalacje mam krótko, było 5 takich dni w maju dotychczas - gdzie produkcja wynosiła ok. 20-40kWh - no to coź... po prostu kupujemy prąd.

 

Teoretycznie, gdy auto zużywa 18-20kWh/100km (udaje sie czasem 16) * cena pradu w zime (1,5zł ?) = 30zł/100km - bez szału. Diesel to 5,5l*7 = 38,5zł. Niby te 8,5zł drożej, ale z drugiej strony 'starczyłoby' może prądu dla pompy ciepła.

Ostatni rok był cieplejszy, więc miałem chyba coś koło 6000kwh zuzycie, ale w poprzednim było to blizej 8000.

 

Zobaczymy jak to będzie. Liczyłem na duży zwrot właśnie dzięki PHEV/EV.

 

Żona w tym miesiącu zatankowała tylko raz za 100zł,

Ja w tym miesiącu w ogóle nie tankowałem.

Więc można tutaj za pare dni stwierdzić że jest około 1000-1200zł oszczędności na samym paliwie.

Pytanie ile wyniesie rachunek za prąd. Jestem już poza limitem (1500kWh) więc rachunek za dwa takie miesiące jak teraz, opiewałby na kwotę myślę około 600zł - więc miesięcznie 300zł.

Gdybym dostał rachunek mniejszy niż 100zł - byłbym pozytywnie zaskoczony, a jeśli poniżej 80zł - byłbym szczęśliwy.

 

Minusem w mojej sytuacji jest to że poprzez tą 'autokonsumpcje' nie gromadzę środków na zimę. Czyli tam co się wyprodukuje w ciągu dnia... będzie zjadane, a reszta kupowana - ciekawi mnie o ile to obniży rachunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o to by z fotowoltaiki pokryć konkretny procent mojego zużycia energii tylko o to by założyć wyłącznie taką instalacje która się zwróci.

Jeżeli w okresie zimowym potrzebuje 2000kWh na samo ogrzewanie a instalacja wyprodukuje 500kWh to niech tak będzie, przynajmniej w tym okresie autokonsumca to będzie 99% i za każdą z wyprodukowany podczas następnej zimy kWh zaoszczędze 1.3zł.

Mógłbym założyć taką która da mi w zimie 2-3 razy więcej i też miałbym 90% autokonsumcji ale wtedy w lecie nie wykorzystam jej potencjału tylko będę sprzedawał prąd po 20gr. Niejeden powie, że dobre i 20gr, problem w tym, że za 2-3 większą instalacje zapłacę odpowiednio więcej. Mając tylko 2-3kw PV potrafię sobie wyobrazić, że nawet w lecie, bez samochodu elektrycznego i magazynu energii wykorzystam tą energie np. w 50%.

 

I właśnie o uniknięcie powyższych obliczeń mi chodzi. Jakieś okrągłe liczby, założenia, mniej lub bardziej poprawne. Nowe zasady są zbyt skomplikowane by prowadzić obliczenia ręcznie.

Zrobię program który będzie na podstawie przebiegów zużycia prądu (innego da prądu bytowego, co, cwu i klimatyzacji) i danych z produkcji z fotowoltaik wyliczy konkretną liczbę kwh które autokonsumowałem i ilość groszy które dostane ze sprzedaży. Powalczę z wirtualnym harmonogramem pracy CO by sprawdzić jaką poprawę przyniesie grzanie tylko w dzień itp. Na koniec wydrukuje wykres zależności mocy instalacji do ilości pieniędzy jaką ta instalacja mi rocznie zaoszczędzi i będę znał odpowiedz co się opłaca. Mam jedynie problem z zamodelowaniem produkcji z fotowoltaiki godzina po godzinie dlatego wolałbym użyć rzeczywistych danych.

Edytowane przez Krzych1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o to by z fotowoltaiki pokryć konkretny procent mojego zużycia energii tylko o to by założyć wyłącznie taką instalacje która się zwróci.

Jeżeli w okresie zimowym potrzebuje 2000kWh na samo ogrzewanie a instalacja wyprodukuje 500kWh to niech tak będzie, przynajmniej w tym okresie autokonsumca to będzie 99% i za każdą z wyprodukowany podczas następnej zimy kWh zaoszczędze 1.3zł.

Mógłbym założyć taką która da mi w zimie 2-3 razy więcej i też miałbym 90% autokonsumcji ale wtedy w lecie nie wykorzystam jej potencjału tylko będę sprzedawał prąd po 20gr. Niejeden powie, że dobre i 20gr, problem w tym, że za 2-3 większą instalacje zapłacę odpowiednio więcej. Mając tylko 2-3kw PV potrafię sobie wyobrazić, że nawet w lecie, bez samochodu elektrycznego i magazynu energii wykorzystam tą energie np. w 50%.

 

I właśnie o uniknięcie powyższych obliczeń mi chodzi. Jakieś okrągłe liczby, założenia, mniej lub bardziej poprawne. Nowe zasady są zbyt skomplikowane by prowadzić obliczenia ręcznie.

Zrobię program który będzie na podstawie przebiegów zużycia prądu (innego da prądu bytowego, co, cwu i klimatyzacji) i danych z produkcji z fotowoltaik wyliczy konkretną liczbę kwh które autokonsumowałem i ilość groszy które dostane ze sprzedaży. Powalczę z wirtualnym harmonogramem pracy CO by sprawdzić jaką poprawę przyniesie grzanie tylko w dzień itp. Na koniec wydrukuje wykres zależności mocy instalacji do ilości pieniędzy jaką ta instalacja mi rocznie zaoszczędzi i będę znał odpowiedz co się opłaca. Mam jedynie problem z zamodelowaniem produkcji z fotowoltaiki godzina po godzinie dlatego wolałbym użyć rzeczywistych danych.

 

Każda się zwróci, tylko w innym okresie czasowym.

Druga istotna rzecz, czy masz już komplet urządzeń, czy będziesz rozbudowywał? Suszarka, klimatyzacja, nie wiem... termomix ?:D

 

"Jeżeli w okresie zimowym potrzebuje 2000kWh na samo ogrzewanie a instalacja wyprodukuje 500kWh to niech tak będzie, przynajmniej w tym okresie autokonsumca to będzie 99% i za każdą z wyprodukowany podczas następnej zimy kWh zaoszczędze 1.3zł."

 

To mylne założenie. Jest bilansowanie godzinowe. Może być tak (i tak jest) że produkcja odbywa się przez większość czasu, gdy nie ma konsumpcji. Wtedy to sprzedajesz za bezcen.

 

"Mógłbym założyć taką która da mi w zimie 2-3 razy więcej i też miałbym 90% autokonsumcji ale wtedy w lecie nie wykorzystam jej potencjału tylko będę sprzedawał prąd po 20gr."

Też nie.

Bo jeśli będziesz miał 3kWh - realny uzysk to będzie 2,5kWh w słoneczny dzień, odjąć sprawność falownika = odpalisz czajnik na wodę i już płacisz za przesył bo pobór jest na L3, a na L2 chodzi TV, a na L1 światło - tylko że i tak... 2,5kWh to Twoj total... co daje 0,8kWh na faze. Dla mnie bez sensu. Jeśli już to 2,3*3 = 6,9kWh - minimum, aby nie musiało się bilansować między fazowo.

 

" problem w tym, że za 2-3 większą instalacje zapłacę odpowiednio więcej"

Nie do końca. Panele są tanie. A wejsc na dach, ktos przyjechac i tak bedzie musial. Za 3kWh wiecej zaplacisz około 3,5-4k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bo jeśli będziesz miał 3kWh - realny uzysk to będzie 2,5kWh w słoneczny dzień, odjąć sprawność falownika = odpalisz czajnik na wodę i już płacisz za przesył bo pobór jest na L3, a na L2 chodzi TV, a na L1 światło - tylko że i tak... 2,5kWh to Twoj total... co daje 0,8kWh na faze. Dla mnie bez sensu. Jeśli już to 2,3*3 = 6,9kWh - minimum, aby nie musiało się bilansować między fazowo.

 

 

Co to za bzdury, ze przy produkcji 3kWh w sloneczny dzien, jak odpalisz czajnik i swiatlo w domu to placisz za przesyl? Czytalem Twoj autorski temat o pv i widze, ze dalej nie rozumiesz na czym polega bilansowanie miedzyfazowe, wiec nie wprowadzj w innych w blad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda się zwróci, tylko w innym okresie czasowym.

Druga istotna rzecz, czy masz już komplet urządzeń, czy będziesz rozbudowywał? Suszarka, klimatyzacja, nie wiem... termomix ?:D

.

Mam wszystkie niezbędne sprzęty RTV/AGD i mieszkam wystarczająco długo by znać swoje zapotrzebowanie na prąd bytowy, CO i CWU. Zapotrzebowanie na klimatyzację będę znał za klika miesięcy.

 

To mylne założenie. Jest bilansowanie godzinowe. Może być tak (i tak jest) że produkcja odbywa się przez większość czasu, gdy nie ma konsumpcji. Wtedy to sprzedajesz za bezcen.

.

Właśnie mi o to mi chodzi by przeliczyć produkcję, autokonsumpcje i sprzedaż osobno dla każdej z 8760 godzin w ciągu roku. Żadnego liczenia "na oko". Wiem, że to może się wydawać nadgorliwe ale jakoś przed wydaniem np. 20tys zł wolałbym wiedzieć czy to ma sens.

 

Bo jeśli będziesz miał 3kWh - realny uzysk to będzie 2,5kWh w słoneczny dzień, odjąć sprawność falownika = odpalisz czajnik na wodę i już płacisz za przesył bo pobór jest na L3, a na L2 chodzi TV, a na L1 światło - tylko że i tak... 2,5kWh to Twoj total... co daje 0,8kWh na faze. Dla mnie bez sensu. Jeśli już to 2,3*3 = 6,9kWh - minimum, aby nie musiało się bilansować między fazowo.

.

Wydawało mi się, że nawet w Net-billingu jest tak, że przeciągu godziny możesz oddać prąd na jednej fazie, pobrać tyle samo z innej fazy i za ten prąd nie zapłacisz. Muszę to jeszcze sprawdzić.

 

Nie do końca. Panele są tanie. A wejsc na dach, ktos przyjechac i tak bedzie musial. Za 3kWh wiecej zaplacisz około 3,5-4k.

Instalacja jak będzie to będzie na gruncie. Wiem, że cena się nie skaluje liniowo. Możliwe, że wynikiem moich rozważać będzie, że nie opłaca się ani instalacja 3kw, ani 6kw ani 10kw. Wtedy trudno, będę żył bez PV.

Edytowane przez Krzych1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schodząc trochę na baczny temat liczyłem, że ta dyskusją będzie miała wyższy poziom niż dosłownie dziesiątki rozmów z moimi znajomymi które wyglądały tak:

- Co tam? Skończyłeś dom? Grzejesz już?

- Tak. Grzeje pompą ciepła.

- Masz PV?

- Nie mam, przy nowych zasadach się nie opłaca.

- Masz pompe ciepła to musi być PV, wszyscy to wiedzą.

- Skąd wiesz? Liczyłeś to? Ja trochę liczyłem i bardziej się opłaca nie mieć PV, bo się nie zwróci.

- Mam takiego znajomego co od lat montuje PV i mówił, że wciąż się opłaca ale rób jak chcesz twoja strata.

 

Też tak macie?

Edytowane przez Krzych1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schodząc trochę na baczny temat liczyłem, że ta dyskusją będzie miała wyższy poziom niż dosłownie dziesiątki rozmów z moimi znajomymi które wyglądały tak:

- Co tam? Skończyłeś dom? Grzejesz już?

- Tak. Grzeje pompą ciepła.

- Masz PV?

- Nie mam, przy nowych zasadach się nie opłaca.

- Masz pompe ciepła to musi być PV, wszyscy to wiedzą.

- Skąd wiesz? Liczyłeś to? Ja trochę liczyłem i bardziej się opłaca nie mieć PV, bo się nie zwróci.

- Mam takiego znajomego co od lat montuje PV i mówił, że wciąż się opłaca ale rób jak chcesz twoja strata.

 

Też tak macie?

 

Każdy który sie nie zna zadaje głupie pytania...

 

Jest jakieś durne przekonanie ze przy ogrzewaniu pompą musi być PV. Po rozmowie z sąsiadami ( wszyscy mamy nowe domy ) wychodzi ze ogrzewanie i CWU to jakieś 2500 kWh na sezon. Za to bardzo duże jest zużycie na cele bytowe. Nikt poza mną nie potrafi zejść poniżej 400-500 kWh miesięcznie. Wychodzi nam średnio ze.pompa bierze od 1/4 do 1/3 rocznego zużycia. A przecież wtedy kiedy pompa grzeje dom produkcji praktycznie nie ma... i budowa instalacji pod nią nie ma sensu. Za ogrzewanie domu trzeba po męsku zapłacić a oszczędności szukać od marca do października bo tu jest co ugrać

Edytowane przez sito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś dysponuje danymi z produkcji fotowoltaiki za okres co najmniej jednego roku z wpisami przynajmniej co godzinę albo częściej?

 

Masz do wyboru do koloru na PVMonitor.

 

Mnie i żony w czasie produkcji - nie ma w domu. Więc nie możemy zbytnio korzystać z tego co się dzieje, gdy nas nie ma.

Nawet, jak latem wychodzicie przed 4 i wracacie o 22 (wymarzona sytuacja do G12), to opóźniony start w pralkach i zmywarkach to standard. Klimy, PC, grzałki, bojlery można zaprogramować na konkretny czas.

 

Za to jak wrócimy, to musimy naładować samochody (gdyby nie to, w ogóle instalacja była by bez sensu) - a wszystko to za 5/1 ceny - czyli muszę wyprodukować ~20kWh * 5 w ciągu dnia - co nie jest po prostu realne. Dzienna produkcja przy słonecznej pogodzie u mnie to 62-70kWh przy 9,89kWh panalach.

 

Wyjeżdżacie i wracacie jak już ciemno? I w nocy masz 5x droższy prąd, niż RCEm? Zmień taryfę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnie. Zimą PC chętnie "pożre" całą produkcję PV. W okresach przejściowych (wiosna i jesień) większą część prądu zapewni PV. Latem cała CWU będzie wyłącznie z PV.

 

Zimową produkcję pożre w całości też dom bez pompy grzany nawet węglem czy gazem...

 

Wyraźnie napisałem że walczyć trzeba od marca do października

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o to by z fotowoltaiki pokryć konkretny procent mojego zużycia energii tylko o to by założyć wyłącznie taką instalacje która się zwróci.

No, ale przy obecnych warunkach eksploatacji PV to oszczędności na autokonsumpcji (zarówno tej bezpośredniej, jak i pochodzącej z bilansowania godzinowego) są znacznym przyczynkiem zwrotu z inwestycji. Dodatkowo warto pomyśleć o magazynie potrafiącym znacznie podnieść autokunsupcję. I to tym większej wadze, czym droższa będzie kupowana kWh (z kosztami dystrybucji).

 

Druga sprawa to eksport - on też dodaje swoje, nawet pomimo niskich cen. Ale tu warto nastawiać się na dużą instalację.

 

I dopiero te dwa elementy będą ważyć na zyskowności.

 

 

Właśnie mi o to mi chodzi by przeliczyć produkcję, autokonsumpcje i sprzedaż osobno dla każdej z 8760 godzin w ciągu roku. Żadnego liczenia "na oko". Wiem, że to może się wydawać nadgorliwe ale jakoś przed wydaniem np. 20tys zł wolałbym wiedzieć czy to ma sens.

Sens jak najbardziej wg mnie ma, tylko, że tu problemem dla mnie jest sama produkcja z PV, która jest, ogólnie rzecz ujmując, nieprzewidywalna godzinowo.

Główne powody to:

  1. Nieprzewidywalność pogody (zachmurzenia całkowite, przejściowe, inne czynniki klimatyczne...) ograniczające czasowo produkcję godzinową.
     
  2. Przeciążenie sieci z uwagi na ilość instalacji PV i innych OZE w najbliższej okolicy wyłączające falowniki. Bywają sytuację, że falowniki stoją cały dzień, bywają, że w kółko włączają się i wyłączają. I to oczywiście też jest słabo przewidywalne, zwłaszcza w długim okresie. Oczywiście, można z tym walczyć mając odpowiednio zaawansowane falowniki, instalacje hybrydowe, czy wyposażając się w dynamiczne obciążenia. Ale nie zawsze te sposoby działają.

 

To dodatkowe czynniki, które trzeba uwzględnić przy szacunkach, takich jak twoje.

 

 

Wydawało mi się, że nawet w Net-billingu jest tak, że przeciągu godziny możesz oddać prąd na jednej fazie, pobrać tyle samo z innej fazy i za ten prąd nie zapłacisz. Muszę to jeszcze sprawdzić.

Tak jest. Nie płaci się ani za zbilansowaną kWh, ani za dystrybucje zbilansowanego poboru.

 

Tu taka uwaga, która także być może istotna dla twoich szacunków - aby to pięknie grało, moc generowanej energii z falownika powinna być większa niż chwilowe zapotrzebowanie odbiorników. To samo z magazynem energii. Nie problem oczywiście w lato, kiedy mocy generowanej jest zwykle w bród, ale w okresach przejściowych. Inaczej mówiąc - jak długo PV ma starać się zasilać dom w jak największym stopniu (idealnie w 100%).

 

I ostatnia uwaga na koniec, też istotna - moc paneli podawana jest dla warunków STC, praktycznie nie występujących w warunkach rzeczywistych, poza krótkimi, wyjątkowymi sytuacjami. Bliższe prawdy są uzyski wg warunków NOCT. To istotne, bo mówimy o różnicy nawet kilkunastu procent, co znacznie wpływać może na zyskowność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Net bilingiem zarabiamy na ogrzewanie w ten sposób że za kilka miesięcy kiedy jest produkcja nie płacimy za energię oszczędzając pieniądze które potem wydamy w zimie. W moim wypadku było tak że 4500 kwh z paneli zjadłem czyli nie zapłaciłem a nie. Potem zapodalem pompę i ta zjadła ponad 3000kwh za które zapłaciłem.

Dodatkowo za oddane również 4500 Kwh zmniejszono mi rachunki o 1800 zł . Tak wyglądął rok 2023. Po prostu zmniejszone rachunki z lata dają czas na zebranie pieniędzy na zimę. Ja to robię tak że co miesiąc odkładam stałą kwotę i z tego pokrywam rachunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimową produkcję pożre w całości też dom bez pompy grzany nawet węglem czy gazem...

 

Wyraźnie napisałem że walczyć trzeba od marca do października

 

Jakoś u mnie nawet zimą coś tam oddaję do sieci, pomimo PC. Listopad, grudzień, styczeń razem raptem 43kWh. Ale już w lutym 103, marzec 310...

Kwestia mocy PV w stosunku do zapoterzbowania domu. Moja trochę mniej produkuje rocznie, niż mam zapotrzebowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybo stworzyłem taki arkusz. Nie ma co wchodzić w szczegóły. Starałem się tam uwzględnić moje zużycie prądu w każdym miesiącu, ocenić ile przypada na czas kiedy PV mogłaby produkować: Założyłem, że PV działa z 50% skutecznością, czyli jeden dzień nie produkuje, drugi produkuje. Wyliczyłem ile kWh w każdym miesiącu autokonsumuje a ile sprzedam po cenie z RCEm.

 

Wnioski:

- Powyżej 6kW mocy zaczynam więcej zarabiać ze sprzedaży niż autokonsumcji, co jest bardzo ryzykowne w obliczu spadających stawek RCEm oraz wejścia rozliczenia godzinowego.

- Przy 6kW mam 3520.45 zł oszczędności rocznie czyli po 20 latach mam 70409zł i stertę elektrycznego złomu. Dla tych co twierdzą, że nowe zasady nie są takie złe napiszę, że na starych miałbym 6450.46 zł rocznie, prawie 2 razy więcej.

- Wpłacając 20tys na obligacje 10-letnie mogę założyć, że będę miał oprocentowanie 5%. Po 20 latach będę mieć, po podatkach 45566zł.

- Mamy więc 25tys różnicy na korzyść PV ale trzeba odjąć koszty przeglądów, awarii oraz spadek cen w RCEm.

- Wystarczy 500zł kosztów rocznie by z 25tys zrobiło się 15tys.

- Wystarczy spadek cen sprzedaży o połowę by stracić kolejne 869zł rocznie i wtedy obligację wyjdą lepiej. Ten spadek cen już nastąpił, ja wziąłem stare dane z ostatniego roku.

 

Edit:

Chyba trochę przesadzałem z nieregularnością działania PV. Przecież nawet gdy jest pochmurno to coś produkuje. Zmieniłem na 75% i wyszło 4028.54 zł rocznie przy 6kW.

2MWh autokonsumpcji z PV 6kW to realny wynik?

Edytowane przez Krzych1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swojej symulacji uwzględniłem magazyn wystarczający na to by prąd bytowy szedł w 100% z PV 6kW i wyszło mi 500 zł więcej rocznie. Słaby wzrost bo i bez magazynu wychodzi 33% autokonsumpcji. Jednocześnie zimą mam największe zużycie prądu i 100% autokonsumpcji bez magazynu. Gdyby kosztował tylko 4tys po dotacji to zwróci się za 8lat, ciekawe czy jego żywotność pozwoli coś na nim zarobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sprzedasz a może nie sprzedasz. Tu haczyk niepewności jest wielki bo np postanowią w ogóle nie płacić za prąd oddany do sieci .

Póki co niech mi ktoś wyjaśni dlaczego średnia stawka godzinowa za kwiecień w RCE wyszłą 348,5998 zł za 1 Mwh a zapłacono z RCEm 253 zł za 1 Mwh ?

To nie dość że kroja mnie na cenie od siebie to dla mnie jeszcze jakiś haracz pobierają ? Jaki i dlaczego ? Czy ktoś ma pojęcie czy to po prostu wg potrzeb molocha klient jest okradany i on może panu molochu ...... wężykiem podkreślone?

 

Luty RCE 332 zaplacono RCEm 324

Marzec RCE 324 zapłacono RCEm 249

 

Skala złodziejstwa jest zależna od pogody czy humoru złodzieja czy sa jeszcze parametry o których nie wie zwykły frajer ? Miało być czytelnie i łatwo do policzenia.

Edytowane przez Chris Zielonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jeden kwp kosztował 3200 to mam trochę lat przed sobą aby zacząć mówić o opłacalności - jednak mam spora autokonsumpcję bo ponad 40 proc więc ten okres tzw. zwrotu wyjdzie mi około 6 lat. Jednak myślę właśnie o zakupie paneli i podłączeniu offgrid bezpośrednio do grzałek. Zjem co się da a instalacja napędzi pompę w okresach przejściowych bezpośrednio, potem trochę z pieniędzy za prąd a resztę opędzę węglem.

Jednak patrząc na te machloje przy rozliczeniu za prąd pomiędzy RCE a RCEm nie łudzę się że bedzie to jakas znacząca kwota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Za dużo nasłuchałem się od handlowców wciskających ludziom PV, że najlepszy sposób sposobem na poradzenie sobie z nowymi zasadami to.. uwaga...uwaga...zainstalowanie jeszcze więcej paneli. Dziwne bo akurat jest to zbieżne z interesem tych handlowców. Ci ludzie w moich oczach są na równi ludziom wciskający starszym osobom garnki i pościel. Dlatego z dużym dystansem podchodzę co zwiększania mocy ponad typowe 6kW.

- Ceny prądu wzrosną ale pewnie wejdą też zmiany na niekorzyść PV. W mojej symulacji zarobek ze sprzedaży to wciąż około 50%, jego utrata to będzie ostatni gwóźdź do trumny.

- Gadanie; dołóż magazyn energii, kup samochód elektryczny. OK, ale każdy wydatek powiększa koszty które muszą się zwrócić (samochód częściowo zwrócić, bo to jednak pożyteczna rzecz).

- W ogóle nie docierają do mnie argument o podtrzymaniu prądu w czasie awarii. Do tych którzy tak mówią: Skoro to takie ważne to czy wcześniej mieliście agregat prądotwórczy?

- Pewnie zaraz przejdziemy do pisania o tym, że fotowoltaika to coś takiego co po prostu warto mieć, bo tak. Niestety dla mnie fotowoltaika to coś co traktuje jako inwestycję która musi zarobić i to zarobić lepiej niż np. obligację. Jest to coś co będzie zajmować miejsce u mnie w domu i ogrodzie, trzeba o tym pamiętać, wyłączyć podczas burzy, sprawdzić czy ubezpieczenie ją obejmie, coś się zepsuje i szukać fachowca. Przez np. 20lat trochę się nazbiera roboty przy niej.

- Te 1.3zł za kWh które założyłem to już jest nieprawda? Chyba coś zmienili i od 1 lipca prąd nie będzie tyle kosztował. Czyli znowu stopa zwrotu z PV wyrównuje się z 10-letnimi obligacjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co niech mi ktoś wyjaśni dlaczego średnia stawka godzinowa za kwiecień w RCE wyszłą 348,5998 zł za 1 Mwh a zapłacono z RCEm 253 zł za 1 Mwh ?

 

Jak liczyłeś średnią?

 

RCEm jest "średnią ważoną" w której waga ceny z danej godziny zależy od tego, ile kWh prosumenci w danej godzinie wprowadzili kWh do sieci.

 

Już raz Ci to tłumaczyłem.

Bo że powyżej napisało iż niepłacalność się zwiększy napisano zrozumiale.

[...]

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?350482-Uzysk-z-PV&p=8211373&viewfull=1#post8211373

 

attachment.php?attachmentid=466971

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...