Czy PV z magazynem mi się opłaca?

[volvo132]

Nigdy nie byłem fanem PV, ale chyba przyszedł czas kiedy trzeba zacząć o tym myśleć.

Dom 135m2 parter z 2018r, okolice Bydgoszczy. Ogrzewanie podłogowe kotłem gazowym(pewnie w przyszłości pompa ciepła, obecnie mieszczę się w taryfie PGNIG W2.12T). Rodzina 2+1, indukcja na siłę czyli przyłącze 3fazowe, moc 16 kW, taryfa G11. Auto jedno na benzyne i prędzej sobie w łeb strzelę niż pójdę w pełnego elektryka, hybrydy plug-in nie wykluczam w przyszłości. Razem z żoną pracujemy tylko zdalnie więc jesteśmy w domu 24/7 i się to nie zmieni. Gotujemy dość sporo na indukcji i piekarniku. Klimatyzacja jest używana w okresie letnim. Własne ujęcie wody więc pompa hydroforowa trochę się napracuje + system podlewania ogrodu. Zużycie energii elektrycznej za okres 12 miesięcy 3700kWh. 

 

Kolejny argument za tym, żeby iść w PV+ magazyn to niestety dość częste zaniki napięcia + dość sporo włamań w okolicy gdzie zdarzają się odcięcia z sieci. System monitoringu i alarmu musi zdecydowanie pracować w takich przypadkach + jak nie ma prądu to nie mam wody w chacie...

 

Pytanie brzmi czy mi się to opłaca iść w PV + magazyn? czy lepiej jakieś upsy czy jeszcze coś innego? 

Jeśli PV+magazyn to jaka moc instalacji i magazynu?

 

 

 

[d7d]

Jak często te wyłączenia prądu i na jak długo? Awarie czy planowane wyłączenia?

[Mareks77]

Pomijając te awarie i wyłączenia prądu to 3700kWh rocznie daje dziennie 10kWh

Zakładając bezpieczeństwo i żywotność, magazyn ładujesz do 85% i rozładowujesz do 15% czyli musiał by mieć minimalną pojemność 15 kWh.

Moc PV zależy od warunków nasłonecznienia, rodzaju dachu itp. Myślę że min. ok 5kW

[Kaizen]

17 godzin temu, volvo132 napisał:

taryfa G11.

To się na 100% nie opłaca.

17 godzin temu, volvo132 napisał:

Zużycie energii elektrycznej za okres 12 miesięcy 3700kWh. 

Z czego ze 2kWh dziennie w nocy... I tu oszczędności może dać magazyn w okresie, gdy dobowo masz nadprodukcję - czyli ze 400kWh dziennie x 81gr/kWh = 324zł/r minus to, co dostałbyś odsprzedając te kWh - czyli oszczędzasz może ze 200zł/r przy aktualnych cenach na magazynie.

PV daje już większe oszczędności. I dla pieniędzy to wolałbym wydać te same pieniądza na 20kWp PV niż 10kWp + magazyn.

17 godzin temu, volvo132 napisał:

niestety dość częste zaniki napięcia + dość sporo włamań w okolicy gdzie zdarzają się odcięcia z sieci.

Magazyn jako UPS to jak najbardziej. To droższe pieniędzy. Ale zanim wpakujesz w niego kasę, to upewnij się, czy zadziała automatycznie jako UPS. Bo nie każda instalacja tak działa.

Ale tak czy inaczej ja bym się wstrzymał z decyzją do ogłoszenia zasad nowego programu dopłat i nowych cen energii.

 

[chcialbympompe]

17 godzin temu, volvo132 napisał:

Pytanie brzmi czy mi się to opłaca iść w PV + magazyn?

 

Bez dotacji raczej nie (magazyn). Samo pv prędze się w tej sytuacji zamortyzuje. Zwłaszcza, ze sporo jest praktycznie nowych falowników na rynku wtórnym.

[volvo132]

Co do awarii/zaników to potrafi być spokojnie przez pare miesięcy po czym jest parę razy w tygodniu. Do tego dość często planowane wyłączenia bo osiedle się rozrasta. Każdy mocniejszy wiatr to spora szansa, że zasilanie padnie.

Jeśli miałbym iść w PV to tylko z magazynem bo robiąc PV plus upsy to chyba bez sensu pomysł. Warunków mój prąd 7.0 chyba jeszcze nie ma a 6.0 wymagał juz magazynu ciepła lub energii, żeby uzyskać większe dofinansowanie.

 

Taryfa G11, bo nie chce byc niewolnikiem, kiedy co mam włączyć. Praca zdalna powoduje to, że komputery działaja praktycznie cały dzień, do tego hydrofor przy podlewaniu w upalne lato to jest co 2/3 dni po pare godzin zazywczaj od 5-6 rano.

Wiadomo przy potencjalnej PV bym dążył do jak największej auto konsumpcji dlatego myślałem o panelach na wschodzie, południu i zachodzie aczkolwiek przy zachodzie i południowym zachodzie mam 1 drzewo i budynek piętrowy sąsiadów, który na bank będzie dość mocno ograniczać uzysk od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Strona wschodnia pusta, południowa w zasadzie też. Dom to słoneczna polana m106 lustro.

[Kaizen]

2 godziny temu, volvo132 napisał:

Taryfa G11, bo nie chce byc niewolnikiem, kiedy co mam włączyć.

Taryfy strefowe nie polegają na tym, że wyłączają Ci prąd w określonych godzinach. Chodzi o to, że masz kilka procent drożej przez pewien czas, i kilkadziesiąt procent taniej w innych. Jak się założymy, to jestem pewien wygranej, że nie wykręcisz w zamieszkanym domu przy dzisiejszych cenach wyższego rachunku na G12 (choćbyś nie wiem się jak starał) niż w G11. W biurze, jak na noc wyłączasz wszystkie urządzenia (nie ma lodówki nawet) - może się udać.

A jak tylko trochę się postarasz (np. ustawisz opóźniony start zmywarki czy pralki żeby chodziła w tanich godzinach) - to sporo można zaoszczędzić. A i nie patrząc na zegarek wyjdzie taniej.

A przy PV to już w ogóle nie ma szans.