Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Budowac należy prosto, nie starając się robić z tego budowania rzeczy doskonałej, bo się nie uda.

 

Pozdrawiam, Konrad

 

Święte słowa! Im więcej udziwnień, tym większe prawdopodobieństwo skopania czegoś. Choć to też prawda, że i prosty dom można zepsuć.

 

A może założysz dziennik, żeby inni widzieli, jak buduje fachowiec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

zmieniłbym:

1. projekt. Bachus jest piękny ale zdecydowanie za duży i zbyt kosztowny w realizacji. Wybrałbym projekt domu o mniejszej pow. z dużym garażem, większą spiżarnią, odpowiednio dużym pom. gosp., prostym dachem, zwartej bryle, unikałbym okien dachowych. Zwracajcie uwagę na kubaturę.

2. działkę. Działka nie musi być duża, lepiej budować na mniejszej ale własnej, a nie na schedzie po teściach. W trakcie realizacji unikniecie dodatkowego nadzoru budowlanego z kąśliwymi uwagami.

3.obudowę kominka. Granit z Indii jest piękny, ale można go zastąpić tańszym materiałem, może dzięki temu zostałyby środki na zakup nowszego samochodu, a tak trzeba dobić tą prawie pełnoletnią astrę.

4. wybujałe pomysły żony. Nie ma potrzeby instalowania skomplikowanych syst. alarmowych, przygotowania instalacji pod solary, klimatyzację, odkurzacze i inne nowoczesne rozwiązania. Chyba że kogoś na to stać i zrealizuje tak, że po zakończeniu budowy będzie mógł od razu korzystać z tych dobrodziejstw.

Nie zachłystujcie się świecidełkami. Skromność i rozwaga= satysfakcja.

5. opaski odwadniające fundamenty i zbierającą wodę z rynien wykonałbym w trakcie budowy, nie po jej zakończeniu.

6. fachowców. Zasada: do murów murarze, do dachów cieśle i dekarze, do hydrauliki etc... Wybierzcie dobrego wykonawcę, nie szukajcie go z ogłoszenia, to musi być ktoś o kim możecie zebrać conajmniej kilka niezależnych opinii. Najlepiej związać się z wykonawcą który zapewni realizację poszczególnych etapów, weźmie na siebie odpowiedzialność za całość. Kilka ekip to ciągłe narzekania że muszą coś poprawiać po poprzednikach. Pamiętajcie że część robót wykończeniowych możecie wykonać samodzielnie, czerpiąc z tego zadowolenie. Budowa własnego domu nie musi być wieczną troską, lękiem i nerwami.

A po za tym budowa jest przyjemną czynnością i nie prawdą jest jakoby osiwiałem w trakcie tych trzech lat jej trwania a końca nie widać... ;) pozdrawiam inwestorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym wiedział co mnie czeka - ile nerwów i nieprzespanych nocy, nadwerężenie zdrowia , kłótnie z żoną- to nigdy nie podejmowałbym się budowy domu.

Robiłem systemem gospodarczym i co jedna ekpia tym gorsza fuszerka, jeden po drugim narzekał na poprzednika. Przede mną jeszcze wykończenie łazienek i podłóg i też pewnie przy moim szczęściu wystąpią niedoróbki.

Czy sa jeszcze u nas porządni fachowcy?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa! Im więcej udziwnień, tym większe prawdopodobieństwo skopania czegoś. Choć to też prawda, że i prosty dom można zepsuć.

 

A może założysz dziennik, żeby inni widzieli, jak buduje fachowiec?

Ponamawiam druga polowke na dziennik, zdjecia robi i wie coraz wiecej Ja pewnie bylbym nudny, poza tym po wytyczeniu i zrobieniu wykopu wylewam komus znaaacznie wieksze fundamenty 100km dalej a koledzy robia przy okazji budowy bloku obok moje :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

 

1. Do dachu wziąłbym specjalistów od dachu, a nie "ekipę ogólnobudowlaną".

2. Zrobiłbym wiązary prefabrykowane, a nie tradycyjną więźbę.

3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

 

3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...

 

A czemu uważasz to za błąd? Jakie są negatywne konsekwencje?

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zmieniłabym kolor tynku elewacyjnego. Wybierająć kolor z próbnika w którym próbki są wymiarów 2cm x 2 cm trudno sobie wyobrazić jak będzie wyglądał na budynku. Kupiłabym wiadro tynku, żeby fachowcy kawałek domu pokryli, metr czy dwa metry. Na drugi dzień zobaczyłabum jak kolor wygląda i następnie decydowała czy biorę ten czy inny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłbym:

1. Szukał do skutku projektu gotowego a nie robionego na zamówienie( zdecydowanie niższe koszty,

2. Budował parterówkę a nie z poddaszem użytkowym

3. zainwestowałbym w większą działkę a nie 2 m od sąsiada imprezowicza ( zdecydowanie brałbym działę od teściów 3000 m2 a nie kupował 1000 m2.)

4 wybrał innego kierownika budowy który przyjeżdża na budowę, a nie bierze dodatkowe 400 stówy łapówy za odbiór budynku

 

Ale mądry ten kto ma już doświadczenie bo

 

1 dom budujesz dla wroga

2 dom budujesz dla teściowej

3 dom dla siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłbym:

1. Szukał do skutku projektu gotowego a nie robionego na zamówienie( zdecydowanie niższe koszty,

2. Budował parterówkę a nie z poddaszem użytkowym

3. zainwestowałbym w większą działkę a nie 2 m od sąsiada imprezowicza ( zdecydowanie brałbym działę od teściów 3000 m2 a nie kupował 1000 m2.)

4 wybrał innego kierownika budowy który przyjeżdża na budowę, a nie bierze dodatkowe 400 stówy łapówy za odbiór budynku

 

Ale mądry ten kto ma już doświadczenie bo

 

1 dom budujesz dla wroga

2 dom budujesz dla teściowej

3 dom dla siebie

 

A to nie to samo :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

 

3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...

 

A czemu uważasz to za błąd? Jakie są negatywne konsekwencje?

 

Pzdr

 

Konsekwencje są takie, że wbrew opiniom jakie znalazłem gdzieś tu na forum cholernie ciężko jest zrobić porządną izolację podłogi na gruncie (zwłaszcza w narożnikach). Ja robiłem z papy (ale podejrzewam, że z folii byłoby równie ciężko) i jest to mega upierdliwe, zajmuje 4x więcej czasu niż w przypadku płaskiej powierzchni, a i tak nie uda się wszystkiego zaizolować tak porządnie jak bym chciał. Drugi raz nie zdecydowałbym się na takie rozwiązanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie kwestie, które wcześnej trudno przewidziec, a odpowiedziec na nie trzeba w zasadzie na placu budowy, na cito, podjąć decyzje, beż wcześniejszego przemyślenie. I tutaj pojawiają się często błędy. I tak to jest w moim przypadku. O niektórych to nawet nie chce pamiętac, ale przypomne co poniektórym pragnącym rozpocząć budowe o tym aby wcześniej pomyśleli które elementy więżby dachowej będą widoczne., aby zadbac o ich obróbkę. Czy wyobrażacie sobie jakim wyzwaniem jest oheblować 5 par krokwii i jętek 7 metrowych, nad zadaszeniem / patrz zdjęcie mojego domku/ trzymając jedną mdlejącą ręką ślifierkę taśmową, a drugą kurczowo jętki, aby nie wypaść sromotnie z dachu ? Dodam, że te krokwie były wcześniej solidnie zimpregnowane deimosem solnym, a aby to wszystko zedrzeć.....q...wa

 

Druga sprawa to trójniki kominów - zazwyczaj nie pasuja, z względu niskie położenie.

 

Kolejny błąd to rekuperacja - taz jej brak, juz na poziomie projektowania. W moim przypadku jest juz za pozno. Trudno, nie ma co gdybac.

 

 

Pozdrawiam wszystkich budujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektanta a w zasadzie człowieka który załatwiał formalności. tak się grzeba,ł że mamy rok opóźnienia w budowie.

 

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice.

 

Dom mógłby być ciut mniejszy ale pod warunkiem zachowania funkcjonalności obecnego projektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice.

 

z mojego punktu widzenia kolosalny błąd.

Dlaczego ja nie mam piwnicy :-? :-? :-? :-?

 

No, a czemu ja też nie mam? Chociaż kawałka, kawałeczka, kawalątka piwnicy pod garażem albo tylko pod wiatrołapem? Teraz, kiedy jestem w trakcie przeprowadzki, po kilkaset razy dziennie zadaję sobie to pytanie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na etapie projektu miało nie być wogóle piwnic. Są i to pod całym domem, bo musielibyśmy zasypać fundamenty, które i tak trzeba było wykopać na głębokość piwnic. Szkoda nam się zrobiło tej powierzchni. Teraz nie mamy problemu co zrobić z kosiarką, słoikami, narzędziami, rowerami, gdzie zrobić warsztat dla majsterkowiczów, gdzie wstawić piec itd. A, że koszty dodatkowe, cóż nie chciałam żadnych dodatkowych domków, wiat itp. na działce. Wszystko w bryle budynku. Garaż też. Dzisiaj nie zmieniłabym nic, a już na pewno nie projekt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi akurat przychodzi na myśl:

 

1. Postawiłabym dom dalej niż przepisowe 4m od ogrodzenia. A miejsce było. Za domem chciałam postawić budynek gospodarczy (m.in. na węgiel) i się okazało, że budynek wchodziłby nam prawie w taras (mamy działkę szeroką, ale krótką) i nie dojadę do tego budynku, jeśli przy płocie posadzę żywopłot. Teraz pewnie postawimy budynek gospodarczy w drugim rogu działki, ale będziemy musieli robić dodatkowy wjazd.

 

2. Wzięłabym młodszego/ bardziej kumatego elektryka. Nasz, jak się okazało, nie zrobił nam wejść pod antenę satelitarną (a prosiliśmy o to, miał na piśmie!) i pan montażysta musiał kuć ściany! I to w już zamieszkałym domu!

 

3. Przemyślałabym sprawę tynku. Teraz mamy cementowo-wapienny i wygląda koszmarnie. Nie wiem, czy to wina majstrów, czy taki urok tych tynków.

 

4. Nie zrobiłabym ciemnych płytek na podłodze. W bloku w kuchni miałam jasne i byłam niezadowolona, teraz też nie jestem.

 

5. Przed położeniem elewacji dopilnowałabym wyciągnięcie wszystkich kabli na zewnątrz. Teraz mam w wiatrołapie zwoje kabli do domofonu, oświetlenia... i perspektywę prucia elewacji...

 

6. Zmierzyłabym wysokość Geberita. Majstrzy zamontowali standardowo (twierdzą, że na wysokości zalecanej przez producenta) i dla mnie wc jest za nisko. Wc stojące (kompakty) są o kilka cm wyższe.

 

7. W pralni zafundowałam sobie szafkę z blatem nad pralką. Pan stolarz zrobił szafkę tak jak kuchenną i aby wcisnąć pralkę musieliśmy ściągać blat (pralki). Ostatecznie zdecydowaliśmy się jednak dosztukować kilka cm. nad szafką i pralka mieści się pod blatem.

 

Na razie tyle. Jeśli coś jeszcze mi się przypomni, to nie omieszkam dodać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowałabym tylko parterówkę. Walka o sensowne pomieszczenia na poddaszu pochłania mnóstwo kasy i zdrowia.

 

Nauczona doświadczeniem lepiej zorganizowałabym harmonogram prac poszczególnych ekip. Teraz czasem trzeba było stawać na kancie ucha, żeby ze wszystkim zdążyć.

 

Przed wbiciem pierwszej łopaty chciałabym mieć wszystko ustalone - włącznie z modelem pieca i filtra do wody, żeby nie trzeba było po raz setny wykuwać gniazdka w pomalowanej ścianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...