Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Awarie budowlane 2011 "METODA PROGNOZY OSIADAŃ NA PRZYKŁADZIE AWARII GEOTECHNICZNEJ BUDYNKU SZKOŁY" - Podajesz link do artykułu w "Awariach budowlanych". Równie dobrze możesz podać link do zawalenia się World Trade Center :D. Ale to nie dowodzi że wszystkie budynki muszą osiadać 10-20 cm. Inne zjawiska mogą się dziać w kompleksie połączonych budynków o wymiarach powyżej 100m, a inne w jednobryłowym domku jednorodzinnym.

 

Archeolodzy odkopują to co zostało zasypane, a nie się zapadło.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wierzy w każde zdanie przeczytane w internecie bez jego kontekstu, czy tylko liczy, że nikt nie sprawdzi. Bo tam każdy akapit zaprzecza jego kolejnej wymyślonej teorii. Zacytuję choćby podsumowanie

 

Na przykładzie budynku szkoły, gdzie na skutek błędnych decyzji projektowych wynikających z niedoszacowania ściśliwości mad osiadania przekroczyły znacznie wartości dopuszczalne

 

I to:

Obiekt zlokalizowano w Warszawie na terenie wyższego tarasu zalewowego Wisły w odległości ok. 200 m od rzeki.

 

Ten gościu jest niesamowity :wtf:

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaizen, po smieszne argumenty siegasz, zeby przeforsować swoją tezę.

Zawilgocenie na skutek wody dostajacej sie w uskok pomiedzy elewacją, a cokół ??

Przecież to banalne do uszczelnienia.

 

Osiadanie 20cm ??

Jak pisalem - na szkodach chyba. Znajdz mi tu uzytkownikow, ktoruch dom osiadł kilkanascie centymetrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdz mi tu uzytkownikow, ktoruch dom osiadł kilkanascie centymetrow.

 

Pokaż mi użytkownika, co wybudował dom, który nadaje się już do rozbiórki. Wiem, jak zapadnięte były domy moich pradziadków jak były rozbierane. było to po śmierci nie tylko pradiadków ale i dziadków. Obwtawiqm, że mój dom postoi dłużej i bardziej osiądzie, bo jest cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mi użytkownika, co wybudował dom, który nadaje się już do rozbiórki. Wiem, jak zapadnięte były domy moich pradziadków jak były rozbierane. było to po śmierci nie tylko pradiadków ale i dziadków. Obwtawiqm, że mój dom postoi dłużej i bardziej osiądzie, bo jest cięższy.

 

Wychowywalem sie w domu, ktory ma blisko 50 lat.

Jak mial okienka piwnic 10cm nad gruntam, tak ma.

Dwie ulice dalej stoi dom, w ktorym wychowywala sie moja matka, budowany ponad 100lat temu.

Od zawsze do przedsionka wchodziło sie po jednym schodzie - i nadal się wchodzi.

Im blizej Rynku, tym domu sa starsze - i nadal nie chcs sie zapaść

Jesli sa rozbieranie, to tylko ze wzgledu na to, ze sie sypia, a nie chowają w gruncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychowywalem sie w domu, ktory ma blisko 50 lat.

Jak mial okienka piwnic 10cm nad gruntam, tak ma.

Dwie ulice dalej stoi dom, w ktorym wychowywala sie moja matka, budowany ponad 100lat temu.

Od zawsze do przedsionka wchodziło sie po jednym schodzie - i nadal się wchodzi.

Im blizej Rynku, tym domu sa starsze - i nadal nie chcs sie zapaść

Jesli sa rozbieranie, to tylko ze wzgledu na to, ze sie sypia, a nie chowają w gruncie.

 

U mnie przy rynku domy są niżej, ale głownie dlatego, że podniesiono poziom ulicy i chodnika, no i symboliczne fundamenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pan dobrazmiana chce was przestrzec przed tym, że po 500 latach, jak wasz dom się zapadnie o te 10cm, to może wam się nalać wody do chałupy i dlatego schody przed wejściem są lepsze, a dom bez schodów to zło.

 

Ja bym się jego jednak słuchał, bo nigdy nie wiadomo.

 

:D :d :D :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.., że po 500 latach, jak Wasz dom się zapadnie o te 10cm, to może Wam się nalać wody do chałupy i dlatego schody przed wejściem są lepsze, a dom bez schodów to zło.

.

Jeśli mój dom będzie nadawał się do zamieszkania po 100 latach, to będzie sukces. Czy 200 latach nadal ktoś będzie chciał w nim mieszkać - nie jestem pewien.

Ale jestem pewien że po 500 latach technologie tak się zmienią że będzie mógł się nadawać jedynie na muzeum:D.

 

Domy 50 letnie mają tak przestarzałe technologie, że większość z nich nadaje się do kompletnego remontu. 50 letnie okna, instalacje, ogrzewanie, dachy itd. są dzisiaj do wymiany.

Kompletny remont domu 100 letniego na ogół jest droższy niż postawienie nowego.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domy 50 letnie mają tak przestarzałe technologie

 

Blok, w którym jeszcze mieszkam ma dokładnie 50 lat. Wolałbym zbudowany tak nowy blok, niż to co obecnie odstawiają deweloperzy.

Ale dyskusja poszła nie w tę stronę, co się spodziewałem. Można podyskutować, czy poziom zero ma być 40 cay 50 cm nad poziomem gruntu. I osiadanie i rozbryzgi to był argument już w takiej dyskusji. Dla przykładu u mnie poziom zero jest 26 cm od hydroizolacji poziomej. Czyli mając zero równo z gruntem miałbym hydroizolację i cały styropian wilgotny. Robienie poziomu zero równo z gruntem to proszenie się o kłopoty.

Inaczej to wygląda u miłośników płyt. Ale nie wiedzieć czemu oni nie robią hydroizolację z dziurawej jak sito folijki i wierzą, w nienasiąkliwość XPS albo nawet EPS)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blok, w którym jeszcze mieszkam ma dokładnie 50 lat. ..
"Przed wojną to był cukier, nie to co teraz"... i masz w tym bloku oryginalne okna sprzed 50ciu lat? Blok nie jest termomodernizowany?

Ja też przez chwilę mieszkałem w bloku sprzed 40 lat. Jakość wykonania była koszmarna. Dzisiaj nikt by nie kupił nowego mieszkania w takim podłym standardzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przed wojną to był cukier, nie to co teraz"... i masz w tym bloku oryginalne okna sprzed 50ciu lat?

 

Osiada od 50 lat. Wymiana okien czy docieplenie nie jest znacząco droższe, niż zrobienie tego w nowym domu. Więc nie powoduje większej opłacalności wyburzenia. Mam za to oryginalne ściany, które genialnie tłumią dźwięki, nie pękają i przetrwają pewnie mój dom, chociaż jest dużo nowocześniejszy niż monolit żelbetowy.

 

Ja też przez chwilę mieszkałem w bloku sprzed 40 lat. Jakość wykonania była koszmarna.

 

Ty piszesz o swoim bloku, ja o swoim. Twój na 99% był nowocześniejszy. Bo mój to jedna z najstarszych technologii wysokich bloków (technologia monolityczna stolica). Więc tylko udowadniasz, że nowsze nie znaczy lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blok, w którym jeszcze mieszkam ma dokładnie 50 lat. Wolałbym zbudowany tak nowy blok, niż to co obecnie odstawiają deweloperzy.

Ale dyskusja poszła nie w tę stronę, co się spodziewałem. Można podyskutować, czy poziom zero ma być 40 cay 50 cm nad poziomem gruntu. I osiadanie i rozbryzgi to był argument już w takiej dyskusji. Dla przykładu u mnie poziom zero jest 26 cm od hydroizolacji poziomej. Czyli mając zero równo z gruntem miałbym hydroizolację i cały styropian wilgotny. Robienie poziomu zero równo z gruntem to proszenie się o kłopoty.

Inaczej to wygląda u miłośników płyt. Ale nie wiedzieć czemu oni nie robią hydroizolację z dziurawej jak sito folijki i wierzą, w nienasiąkliwość XPS albo nawet EPS)

 

"oni" robią tak, jak mowi projekt.

Stworzony przez kogoś, kto ma trochę wieksze pojęcie i doswiadczenie w tym temacie, niż Ty.

I "oni" nie mają problemow z wilgocia migrujaca przez 50cm warstwe zlozona z betonu i poliestyrenu.

 

 

Projekt Twojego domu zakladal wełnę mineralną na scianach z uwagi na bliskosc torow kolejowych.

O ile wiem, z oszczednosci tez okazales sie madrzejszy, niż architekt i nie wybudowales zgodnie w projektem.

 

Ale straszysz rozryzgami kropel wody deszczowej i zapadaniem sie domow :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dyskusja poszła nie w tę stronę, co się spodziewałem. Można podyskutować, czy poziom zero ma być 40 cay 50 cm nad poziomem gruntu. I osiadanie i rozbryzgi to był argument już w takiej dyskusji.

 

Spodziewałeś się, że wymyślisz kolejną teorię, podeprzesz ją linkiem do "badań" z *.edu.pl i nikt się nie skapnie. Ja też się nie spodziewałem, że tak łatwo się wycofasz. Wiadomo przecież, że stać cię na znacznie więcej.

 

 

Dla przykładu u mnie poziom zero jest 26 cm od hydroizolacji poziomej. Czyli mając zero równo z gruntem miałbym hydroizolację i cały styropian wilgotny. Robienie poziomu zero równo z gruntem to proszenie się o kłopoty.

Inaczej to wygląda u miłośników płyt. Ale nie wiedzieć czemu oni nie robią hydroizolację z dziurawej jak sito folijki i wierzą, w nienasiąkliwość XPS albo nawet EPS)

XPS nie jest hydroizolacją. Co nie zmienia faktu, że odbijająca się woda w niego nie wsiąknie. Bo faktycznie jego nasiąkliwość jest znikoma, mimo iż twierdzisz inaczej i jeszcze sobie filmik na YT potwierdzający to znalazłeś.

 

Oczywistym jest, że to co jest w ziemi musi mieć hydroizolację i to co pod płytą leży nie ma znaczenia. A jeszcze ważniejsze jest IMO odprowadzenie z tego obszaru wody.

Edytowane przez agb
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłabym osprzętu OSPELA.

 

Technicznie - ok, bez problemów.

 

Ale po 4 latach plastik zaczyna zmieniać drastycznie kolor. I to jeszcze nierównomiernie np. ramka zostaje biała a klawisze każdy ma inny odcień żółtego.

 

****

 

Nie zamocowałabym odpływu liniowego.

W rodzinie sami długowłosi - jedno mycie włosów i odpływ zatkany. Trzeba zdejmować listwę, czyścić kratkę. Pod listwą błyskawicznie rozwija się film bakteryjny.

Teraz praktycznie listwę maskująca mamy zdemontowaną, by był dostęp do koszyczka zbierającego włosy.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I "oni" nie mają problemow z wilgocia migrujaca przez 50cm warstwe zlozona z betonu i poliestyrenu.

 

Co to jest poliestyren?

 

Pewnie, że nie mają. Bo nie mieszkają, nie płacą rachunków za ogrzewanie. Wierzą w deklaracje producenta, bo co im pozostaje. Dlatego standardowo wrzucają folię 0,2mm jako hydroizolację.

 

Ale dobrze, ufasz "Onym"?

 

Przypomnę Ci mój pierwszy post na FM. Odpowiedziałeś na niego. Pisałem w nim:

Założenia:

1. Dom parterowy. Po opiece nad starszymi osobami (mam nadzieję, że kiedyś też przecież taki będę - i wielce prawdopodobne, że w tym domu będę mieszkał) chcę uniknąć jakichkolwiek schodów, schodków, stopni.

 

Ale właśnie "Oni" przekonali, że poziom zero na równo z terenem to proszenie się o kłopoty.

 

Też chciałem dom na równo z gruntem. Potencjalni projektancie (trzech), kierbud, wykonawca - wszyscy zgodnie mi to odradzali.

 

A teraz mi chcesz wmówić, że to moje wymysły, wbrew "Onym"?

 

Jest dokładnie odwrotnie.

 

Projekt Twojego domu zakladal wełnę mineralną na scianach z uwagi na bliskosc torow kolejowych.

 

Projekt katalogowy robiony przez jasnowidza, że go kupię stawiając dom przy torach? Nie wierzę.

W projekcie też miałem też:

"Ściany fundamentowe - SF - z betonu kl. B15 ; zewnętrzne gr. 24 cm ocieplone hydrofobizowaną wełną mineralną firmy ISOVER (GRUNTOTERM) gr. 18cm," (dla jasności - tak, poniżej poziomu gruntu). Też uważasz, że popełniłem błąd zmieniając na XPSa? Prawdę mówiąc po obejrzeniu filmików na których z odkopanego XPSa jest wyciskana woda też nabrałem wątpliwości. Ale i tak nie mogłem znaleźć tej wełny a jakieś informacje które odnalazłem były o kosmicznej cenie

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...