Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

atrakcje weselne


Małgonia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 111
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

@Nayri

 

Nie bierzesz pod uwagę, że mieszkasz w określonym środowisku. W innych regionach PL i dużych miastach podejście do religii i nie tylko, dla większości jest zupełnie inne. Nikogo nie obchodzi kto chodzi do kościoła, dzieci chodzące na religię zazdroszczą tym niechodzącym. Stąd brak ostracyzmu i znacznie większa tolerancja na zjawiska zmieniającego się świata.

Spojrzyj na mapki aktywności religijnej, przemocy w rodzinie, związków partnerskich, zgłaszanych apostazji czy ostatnich głosowań na prezydenta i do sejmu. Można znaleźć w internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wątku jest jaki jest. Nayri wrzuciła ciekawy wątek, tym bardziej ciekawy że w takim .......... ......... kraju, a wy z wrodzonego lęku (czy z ograniczeń umysłowych? - ja tylko pytam) chcecie tylko o rzyci maryny. Tak jest najprościej, widać że prochu nie wymyślicie. Wasz lęk przed zmianami jest symptomatyczny. I dla mnie jasny. Urzędnicy kk mogą być dumni z siebie.

Wrzucę tylko dwa cytaty:

1. Życie składa się ze złudzenia wieczności i przerażającej utraty jego złudzenia.

2. Religia powstała gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego naiwnego. W oryginale jest mniej uprzejmie napisane.

Edytowane przez Bertha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rodzina się przyzna, że cię zmuszała do małżeństwa (lub masz na to dowody), to jak najbardziej.

To jeden z najczęstszych powodów, poza "niedojrzałością", w procesie stwierdzenia nieważności. Chociaż głównie dotyczy par z "wpadką" (bierzcie ślub, bo dziecko...).

Już ich nie ma na tym ziemski padole.

Niedojrzałość to jest m.in. stwierdzenie rok po ślubie że to nie była ta małżonka / ten małżonek

Albo małżonek obiecał przed ślubem że przestanie pić a nie przestał. Oszukał czyli powód do unieważnienia.

 

Moi rodzice z powodu delegacji ojca za granicą też nie mieszkali kilka lat razem. Więc normalne małżeństwo.

Mam zupełnie odmienne zdanie na ten temat.

Zwłaszcza na początku małżeństwa.

Po iluś latach może to nawet być ulgą i cementowanie związku małżeńskiego.

 

Katolik doskonale wie, że nie wolno bić ani zaniedbywać rodziny, bo to znajduje się w 10 przykazaniach. Dlatego nie pisałam o tym, bo to oczywiste.

 

Ale skoro jest zbyt słaby i to robi, to lepiej aby żona się wyprowadziła (lub wywaliła delikwenta za drzwi) niż siedziała z nim. Co w tym dziwnego? Dzieci też trzeba ratować przed przemocowcem czy alkoholikiem. Znów - co w tym dziwnego?

To wg mnie jest wystarczającym powodem do unieważnienia kościelnego ślubu.

Partner nie okazał się człowiekiem i katolikiem też nie jest.

Czyli ślub był z nie-katolikiem. Do unieważnienia.

 

Spytaj się ich. Ja piszę, jak być powinno.

W jakie jeszcze dziedziny życia (i współżycia) KK tak głęboko wnika?

Może zabrania przed ślubem palenia papierosów, picia alkoholu albo udziału w polowaniach?

Z oglądania filmów "dla dorosłych" przed ślubem też trzeba się wyspowiadać? Po ślubie już wolno oglądać czy nadal nie wolno?

KK ma jakąś niezdrową fobię na temat seksu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W jakie jeszcze dziedziny życia (i współżycia) KK tak głęboko wnika?

Może zabrania przed ślubem palenia papierosów, picia alkoholu albo udziału w polowaniach?

Z oglądania filmów "dla dorosłych" przed ślubem też trzeba się wyspowiadać? Po ślubie już wolno oglądać czy nadal nie wolno?

KK ma jakąś niezdrową fobię na temat seksu.

 

 

jeśli ten temat cię pasjonuje, zapraszam do lektury "Katechizmu" - tam masz omówione m.in. grzechy. I wnika, jak każda religia, bardzo głęboko we wszystkie dziedziny życia.

Tak, palenie papierosów jest grzechem (przeciwko "nie zabijaj", jako forma samobójstwa). Tak samo jak nieumiarkowanie w piciu (jeden z 7 grzechów głównych).

Polowanie nie ("czyńcie sobie ziemię poddaną"), ale okrucieństwo wobec zwierząt - tak.

Filmów nie wolno i przed i po ślubie, na bazie przykazania "nie cudzołóż" - to nie jest odczytywane dosłownie jako akt seksualny z nie-małżonkiem. Obejmuje także "inne czynności seksualne".

 

To naprawdę nie jest winą KK, że ludzie olewają zasady wiary, którą teoretycznie wyznają.

Jeśli wierzący chce wziąć ślub z osobą, która przed ślubem ewidentnie łamała zasady katolicyzmu, to nie może być potem zdziwiony, jeśli małżonek łamie je także po ślubie.

Po to są też nauki przedmałżeńskie, rozmowa z księdzem - nie dlatego by na nich kłamać, ale by się dowiedzieć czym dla katolicyzmu jest małżeństwo (w tym jego trwałość do śmierci), jakie są obowiązki i czy naprawdę decyzja jest przemyślana, a para dojrzała emocjonalnie i psychicznie do tego kroku.

Małżeństwo jest sakramentem dla KK a nie czynnością cywilno-prawną.

 

A KK naucza bardzo wyraźnie: nie przestrzegasz przykazań -> oddalasz się od JHWH -> cierpisz

 

***

Sam fakt grzeszenia (a więc np. alkoholizmu) nie jest powodem do wykluczenia ze społeczności KK. Inaczej bez sensu byłby sakrament pokuty.

 

***

Możesz sobie uważać co chcesz. Ale dla katolika wykładnią nie jest to, co sądzi d7d :)

 

Jestem ateistką, więc nie robię awantury z powodu tego, że katolik nie może zostawić małżonka, bo to nie jest mój interes. Katolik sam wybiera czy chce być katolikiem jako osoba dorosła, a w związku z powyższym czy chce przestrzegać zasad katolicyzmu.

A te zasady są takie a nie inne.

Tak samo nie biorę ślubu w kościele i nie obrażam się na księdza kiedy pyta o seks przedślubny na naukach przedmałżeńskich.

Bo mam wrażenie, że d7d oczekujesz ładnej oprawy katolickiej uroczystości ślubnej z organistą, ale bez żadnych wynikających z tego obowiązków.

No to weź sobie zatrudnij aktorów i muzyka, co odegrają przedstawienie. Dla ciebie przecież to będzie kompletnie bez różnicy, a przynajmniej nie odgrywasz szopki kosztem prawdziwie wierzących.

Bo inaczej nie rozumiem twojego utyskiwania na koncepcję trwałości sakramentu małżeństwa w KK.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Elfir, lecz trochę teoretyzujesz. Uczy się przykładem, lecz co jak co ale w firmie nazywanej kk, to ani panoboscy urzędnicy przykładem nie świeca, ani firma skromna nie jest, czyli jak to biskup Gajos ironicznie głosił: Złote a skromne. Czyli śmiech na sali. O zawłaszczaniu urzędów podobno świeckiego państwa (np. symbole w Sejmie, bezczynność urzędników itp. ), o karykaturze nauki religii w szkołach oraz innych ogólnie znanych sprawach to szkoda gadać. O finansach też. Można było to zrobić jasno i klarownie jak w Niemczech? Oczywiście, tylko trzeba chcieć. Zblatowanie tronu i ołtarza zawsze skończy się źle dla obu stron. Jeśli nawet nie za mojego życia to i tak niebawem. A im później tym huczniej, w znaczeniu z większym hałasem. Przez 34 lata mieszkałem czy bywałem w świętym mieście, gdzie kościołów 10 a seminaria trzy. Były, bo nie wiem czy zostało jedno. Dzieciaki małe, chodziło się do parku a tam biesiadowały rodziny odwiedzające alumnów, to się trochę nasłuchałem tego i owego. Tylko z początku mnie to dziwiło... O duchownym w rodzinie też kiedyś pisałem. Trzeba być ślepym aby nie widzieć... no ... delikatnie mówiąc rozbieżności miedzy teorią a praktyką. Racz zwrócić uwagę, że od pewnego czasu w opisach parafii nie umieszcza się zdjęć księży pełniących posługę, teraz i kiedyś. Jak popatrzę na social mediach, na fotkę syna księdza który lata temu przygotowywał nasz rocznik do pierwszej komunii, to rozumiem w czym rzecz. A lud widzi i swoje wie. Że połowie to nie szkodzi, to inna sprawa. O innych sprawkach szkoda gadać. Pycha idzie przed upadkiem. Niedawno cytowałem:

1. Życie składa się ze złudzenia wieczności i przerażającej utraty jego złudzenia. Jerzy Pilch.

2. Religia powstała gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego naiwnego. To Mark Twain. W oryginale jest mniej uprzejmie napisane.

 

To nie są normalne objawy, w takiej atmosferze był 68', chodziłem do szkoły średniej i atmosfere pamiętam

https://natemat.pl/314953,wybory-2020-wygral-andrzej-duda-sa-tacy-ktorzy-wyjezdzaja-z-polski

Edytowane przez Bertha
To nie są ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha - ludzie zawsze są najsłabszym ogniwem. Stąd koncepcja grzechu.

Ale osoba wierząca nie ogląda się na to co robią inni, bo to nie jest wytłumaczeniem własnych grzechów.

Ponieważ ty wierzący nie jesteś, tego nie rozumiesz.

Ponadto to o czym piszesz, to działania świeckie, a nie związane z zasadami religijnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzący to ja byłem gdy byłem młody i naiwny. To były efekty wdrukowania zachowań stadnych przez chrzest i komunię. Potem zaczęło się zadawanie pytań, na które odpowiedzi były pokrętne jak teksty w zakurzonej książce. Czyli "wszystko zależy od interpretacji". :lol2::lol2::lol2: Można było iść na łatwiznę i potraktować temat hydraulicznie lub drążyć dalej. Więc drążę.

Wracając do koncepcji grzechu. O ile wiem, to nauka zakwalifikowała człowieka do istot myślących czyli ze zdolnością do nauki z wcześniejszych zachowań. Taką zdolność posiadają również zwierzęta uważane za skromniej wyposażone umysłowo. Skoro chomika lub psa można nauczyć prawie wszystkiego, no może oprócz śpiewania sopranem, to dlaczego ze związku przyczynowo-skutkowego typu grzech - spowiedź - zadośćuczynienie / pokuta nie musi wynikać nowa jakość? Jakaś nauka na przyszłośc? Gdyby wszystko sprowadzić do pustych bezsensownych rytuałów bez żadnych skutków to nie byłoby postępu cywilizacji.

To u nas nazywa się tradycja...

 

Piszesz .."osoba wierząca nie ogląda się na to co robią inni, bo to nie jest wytłumaczeniem własnych grzechów". Chyba jednak wierzący oglądają się na innych (oczywiście swoich) i stąd obowiązek wzajemnej kontroli podczas regularnych zgrupowań i zbiór rytuałów służących ćwiczeniu grupowemu w najwyższych budynkach w okolicy. Przecież gdyby to była indywidualna sprawa każdego wierzącego, to wystarczy stanąć w oknie, licem zwrócić się w kierunku dyrekcji i głosić dytyramby & pokorne błagania o deszcz dla siebie a plagi egipskie na sąsiada, tego gada.

Lecz kasy z tego by nie było.

Upłynęło prawie dwadzieścia lat a film wygląda jak proroctwo

watch?v=jQJRxG8xlfc

 

Piszesz Elfir: Ponadto to o czym piszesz, to działania świeckie, a nie związane z zasadami religijnymi.

Machnięcie dzieciuka świetym narzedziem przez ksiedza, to działania świeckie?

Od pasa w gorę to osobą duchowna a od pasa w dół to osoba świecka?

Ciekawa końcepcja :)

 

Edytowane przez Bertha
Piszesz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha- ale to, że to są puste rytuały wynika tylko z powodu lekceważącego podejścia człowieka do nich.

Jak piszesz - większość społeczeństwa wcale w katolicką wersję JHWH nie wierzy. Została tylko wyuczona katolickich zachowań. Podejrzewam, że większość z tych, co się deklaruje, jako katolicy, są po prostu deistami. Mają jakieś tam wyobrażenie bóstwa na swój obraz i podobieństwo (czyli osoba uprawiająca seks przed ślubem wychodzi z założenia, że jego prywatne bóstwo przymyka na to oko).

I to jego problem, że potem chce brać ślub w kościele katolickim. Żałosne jest wówczas dziwienie się, że ksiądz nie pochwala seksu przed ślubem, każe się spowiadać.

 

Osoba wierząca (w religie katolicką) wie, że grzesząc, może zostać potępiona dlatego stara się tego nie robić. Ale nawet wyuczony pies czasem nie reaguje na wezwanie właściciela, jak się na czymś zafiksuje. Podobnie człowiek - nie zawsze jest w stanie żyć bez grzechu. W końcu w KK istnieje też koncepcja "diabła", który sprowadza na manowce.

 

***

Tak, zrobienie dziecka przez księdza to działanie świeckie. Przecież nie jest to w obowiązkach religijnych kapłana, prawda?

 

***

znałam wierzącą katoliczkę i dla niej przestrzeganie zasad KK nie stanowiło żadnego problemu.

problemy mają tylko nie-katolicy, usiłujący katolików udawać.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz Elfir, że "... Osoba wierząca (w religie katolicką) wie, że grzesząc, może zostać potępiona dlatego stara się tego nie robić." Czy wobec tego można domniemywać, że facet krzywdzący dzieci jest niewierzacy? Nawet, a może szczególnie gdy nosi czarną kieckę? Czy jest to wniosek uprawniony? Bo jeśli np. to co wyrabiał członek Towarzystwa Chrystusowego (sąd zasądził od Tow.Chr. 1mln odszkodowania) nikomu z pozostałych pracowników firmy nie zapaliło światła ostrzegawczego, to oni wszyscy są jednako uformowani i jednego diabła warci. I takim naiwniacy szepczą spowiedź na uszko??????????? Tego nie da się nazwać przyzwoitymi słowami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertha - to, że ksiądz (i jakikolwiek inny członek KK) krzywdził dzieci może świadczyć o tym, że stracił łaskę wiary albo uległ podszeptom szatana.

To nie jest moje tłumaczenie, nie jest tłumaczenie psychologiczne, nie jest tłumaczenie z zakresu prawa karnego. To jest tłumaczenie z punktu widzenia wiary katolickiej.

 

Spowiedź nie jest "do księdza" tylko "za pośrednictwem księdza". Spowiadasz się zawsze JHWH. I przed nim opowiadasz za jakość tej spowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

Spowiedź nie jest "do księdza" tylko "za pośrednictwem księdza". Spowiadasz się zawsze JHWH. I przed nim opowiadasz za jakość tej spowiedzi.

 

Całe życie pytałem się "po kiego grzyba pośrednik do spowiedzi? I to jeszcze na ucho?????" Po co recytowanie: Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam bracia i siostry że .... Tak, tak bla, bla że tam cieżkie grzechy itp. bzdety . To kupy się nie trzymi. Ta spowiedź jest zaprzeczeniem wszechmocy i wszechobecnosci JHWH. A ściąganie spodni w hajzlu to dopiero obraza.:jawdrop:

 

Dobra, dobra, tu nowy kwiatuszek

 

109872461_10218528006093820_5615002754883495094_o.jpg?_nc_cat=1&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=PMMBY5_qvL4AX-4UrL-&_nc_ht=scontent.fpoz1-1.fna&_nc_tp=7&oh=555836bbc5bac25ee48d7edae1027dec&oe=5F3B7B76

 

 

 

  • Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte z powodu jakieś przeszkody zrywającej kanony 1083 – 1094 Kodeksu Kanonicznego.
    • wiek młodociany (14 lat dla kobiety i 16 dla mężczyzny),
    • niezdolność płciowa (impotencja),
    • istniejący węzeł małżeński ( małżeństwo z inną osobą),
    • różność religii (ślub z osobą nieochrzczoną),
    • święcenia,
    • śluby lub profesja zakonna,
    • uprowadzenie,
    • przeszkoda występku (małżonkobójstwa),
    • pokrewieństwo (w linii prostej i do 4 stopnia linii bocznej),
    • powinowactwo (w linii prostej),
    • przyzwoitości publicznej,
    • pokrewieństwa prawnego (powstałego z adopcji).

     

    [*]Małżeństwo może zostać nieważnie zawarte na skutek braków dotyczących zgody małżeńskiej. Określone zostały przez prawodawcę w kanony 1095-1107.

    • brak minimum małżeńskiego poznania
    • pozbawienie używania rozumu,
    • poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich,
    • niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej,
    • podstęp przy zawieraniu małżeństwa ( umyślne wprowadzenie w błąd),
    • symulacja,
    • wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa),
    • zawieranie małżeństwa pod warunkiem,
    • przymus i bojaźń.

     

    [*]Przyczyną nieważności małżeństwa mogą być braki dotyczące formy kanonicznej, a więc sposobu zawierania małżeństwa. Dotyczy w szczególności kapłana asystującego przy zawieraniu małżeństwa (posiadanie przez niego odpowiedniego upoważnienia), oraz zobowiązanie do zawierania małżeństwa przez katolików według formy kanonicznej.

 

I co? Dwadzieścia lat temu ksiądz miał koloratkę na lewa stronę lub niewyprasowane spodnie, więc unieważniono małżeństwo???

To nie są jaja. To jest kpina z rozumu i ludzi którzy takowy posiadają.

link https://www.infor.pl/prawo/rozwody/rozwod-koscielny/95080,Jakie-moga-byc-przyczyny-stwierdzenia-niewaznosci-malzenstwa-w-Kosciele.html?fbclid=IwAR0HqpBHl2u030oho0K_XT0_DwcIRzhwUUbYG_ub81lOf3ZSt-awcHewb0w

Howgh!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład małżonek odszedł od religii katolickiej.

To jest chyba problem KK komu udziela ponownego ślubu. A proces stwierdzenia nieważności jest tajny, bo przecież omawiane są najbardziej intymne tematy małżonków. Dlaczego ciebie to obchodzi i masz taki emocjonalny stosunek do tego?

Ja rozumiem, że Terlikowski ma wątpliwości, ale ty?

 

***

Pośrednictwo księdza w KK służy np. ustaleniu pokuty za grzechy.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...