Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    360
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    478

Entries in this blog

wasiek

Coraz bardziej cieszę się, gdyż praca nad dachem myślę, że dobiega ku końcowi.... :) :) :)

 


oto efekt strony wejściowej.

 


http://images23.fotosik.pl/74/90de7980ab77f194med.jpg

 


A tutaj moje kominy, jak widać nie są obłożone klinkierem ze względów praktycznych...A tak w ogóle, to teraz żałuję, że wcześniej nie zainteresowałam się rekuperatorem, bo kominów wcale nie musiałoby być, a tak jestem "tylko" 5 tys do tyłu - tyle wydałam na kominy - No cóż, człowiek uczy się całe życie a na starość i tak głupi będzie.... nie obrażając nikogo.

 


http://images13.fotosik.pl/68/652db8f3556410c1med.jpg


Kominy są bardzo dobrze zrobione własnoręcznie przez mojego męża. Zrobione to znaczy ocieplone, zagruntowane, jeszcze raz czymś tam zagruntowane na to tynk i w końcu farba silikonowa w kolorze dachówki czyli miedziana. Nie wiem jak Wam, ale mnie sie to podoba i mam nadzieję, że kominy nie będą mi przeciekać.

 


Z pozostałych prac to, elektryka juz sie ciągnie - duzo tych kabli na ścianach a będzie jeszcze więcej....później wkleję zdjęcia skrzynki z kabelkami.... fajnie to wygląda

 


W środę miała wjechać koparka coby troche rozkopać nam teren ale chyba nic z tego nie będzie bo i wczoraj i dzisiaj cały dzien padało i na budowie jest jedno wielkie błotko....koparka po prostu nie wjedzie.... i tak kolejny termin się przesunie

 


czwartek to termin, kiedy ma wejść hydraulik a my nie mamy jeszcze ścianek wewnętrznych u góry. Od jutra mój mąż zaczyna je stawiać po moim dzisiejszym zatwierdzeniu, że tak moga być....

wasiek

Acha, a tutaj obiecane zdjęcia podłogi merbau, która jest już położona u córki ale jest jeszcze przed olejowaniem.....

 

 


http://images26.fotosik.pl/66/c0fc81c1f5fb5279med.jpg

 


a tutaj moje okna dachowe... jedno w korytarzu a drugie w łazience...

 


http://images29.fotosik.pl/66/c72b164379e51185med.jpg


a tak wygląda dach....

 


http://images29.fotosik.pl/66/0e56c5707905a2c0med.jpg

wasiek

Trochę długo nie pisałam ale też nie ma zbyt dużo o czym pisać. Kolega wrócił z urlopu i dach bardzo powolutku posuwa się do przodu. Mam nadzieję, że do końca tego tygodnia zamkną już temat dachu. W domku mój mąż zaczął rozprowadzać elektrykę i jak wszystko będzie oki to od przyszłego tygodnia zatrudnię dwóch fachowców do wszystkiego :) :) :)

 


Wiem, że nie ma takich co to wszystko potrafią ale może Ci akurat się sprawdzą.... No cóż, muszę wierzyć, że teraz trafię na normalnych fachowców......

wasiek

No, nareszcie od dzisiaj kolega dekarz wrócił po urlopie. Teraz to juz dach powinien szybciutko zostać pokryty - taką mam nadzieję :) . I oby tylko pogoda nie spłatała nam figla i deszczu nie zsyłała za dużo. :)

 


Moje roślinki w miniogródku chyba się przyjęły, bo jak je sobie dobrze obejrzałam to zobaczyłam nowiutkie malutkie pędy.... :)

 


Ze spraw okołobudowlanych a bardziej wykończeniowych to kupiłam drewno na podłogę do pokoju na parterze. Drewno to merbau i do tego listwy tez drewniane. Za 20m2 drewna i listwy zapłaciłam 2200zł.

 


No to jedna podłoga juz jest. O, przepraszam to juz druga bo płyty ( gres polerowany ) na holl i salon razem z kuchnią tez już mam kupione i czekaja tylko na transport z niemiec.... acha no i mam tez przecież gres do łazienki dolnej..... ładnie, ładnie coraz więcej mam rzeczy dotyczących wykończeniówki....

 


Taką samą podłogę kupiła moja córka na cała górę u siebie do mieszkania i juz od czwartku Pan parkieciarz będzie ją kładł. Jak tylko skończy ( a sama jestem ciekawa jak to bedzie wyglądać :) ) to wkleję zdjęcie.

wasiek

Tak jak napisałam wyżej, spędzam urlop na działce Całe szczęście pogoda dopisuje więc, podczas wykonywanych prac porządkowych opalać się też mogę. Oby tak cały jeszcze nastepny tydzień.. :) :) :)

 


Woda do basenu wlana i bardzo cieplutka a ochłoda po upale bardzo fajna....Ja nie próżnuję przebywając na polu i założyłam mini ogródek. To z konieczności, ponieważ roslinki, które miałam cos mi zaczęły padać więc, wymyśliłam, że najlepszym dla nich rozwiązaniem będzie wsadzenie ich do ziemii. I tak tez uczyniłam....

 

 


w trakcie prac nad mini ogródkiem :) :) :)

 


http://images25.fotosik.pl/53/746ce2cc38e13dcbmed.jpg

 


a tak wygląda po zakończeniu ... :)

 


http://images28.fotosik.pl/53/581a398bf4a3d114med.jpg


i jeszcze raz ale w przepięknych promieniach zachodzącego słońca....

 


http://images24.fotosik.pl/53/562f01507378edf0med.jpg

 


Wszędzie mam glinę i to na dużej głebokości, więc żeby przygotować ten mały mini ogródek musiałam dobrze skopać a potem wypełnić dobrą ziemią miejsca gdzie są iglaczki....

 


A tu jeszcze nasz pies Harry, który pilnuje żabki, coby za daleko mu nie uciekła....

 


http://images27.fotosik.pl/53/e2c603e68643402dmed.jpg

wasiek

Od dnia dzisiejszego mam urlop.... Całe dwa tygodnie. Musze troszkę odpocząc od spraw słuzbowych i...... no co, pewnie myslicie, że wyjechac gdzieś na wczasy....Nic z tego :) Tegoroczny urlop ( chyba po raz pierwszy ) spędzę nigdzie nie wyjeżdżając......tylko na działkę i spowrotem...

 


Tak prawdę mówiąc, to czekałam na ten urlop tak jak zawsze, kiedy gdzies tam sobie wyjeżdżaliśmy. Tyle tylko, że tym razem myslą przewodnią była budowa.

 


JA PO PROSTU CHCĘ SPĘDZIC DUŻO CZASU NA NASZEJ BUDOWIE. OD RANA DO WIECZORA

 


I tak właśnie było dzisiaj. Po raz drugi zrobiłam generalny porządek w domu. Pierwszy raz to było zaraz po wyjściu "fachowców"

 


Mówię Wam, jakie to przyjemne uczucie sprzątania we własnym juz stojącym domku. Pewnie później będzie z tym gorzej ale teraz jest jak najbardziej oki.

 


Jutro będzie wielkie ognisko, bo trzeba spalic te wszystkie niepotrzebne smieci i mam nadzieję, że pogoda będzie taka sama jak dzisiaj, czyli piękne słoneczko

wasiek

A oto zdjęcia z dzisiejszej mojej wizytacji poobiedniej. Nadal moja spiżarka...

 


reszta zdjęć wyszła bardzo brzydko bo szarawo juz było ale ściany w łazience i pokoju juz też są wysoko podciagnięte.... :) :) :)

 

 


http://images24.fotosik.pl/45/99801be4b98230a7med.jpg

 


Tam przy ścianie bedzie stała lodówka i tak są odmierzone drzwi, żeby spokojnie sie otwierały i jedne i drugie.....

wasiek

Tak jak napisałam wczesniej - dzisiaj załączam parę zdjęć z nowopowstających ścianek działowych. Tak więc po troszku ale zawsze sobie coś rośnie. Dach niestety poczeka, aż kolega wróci z urlopu bo jednak troszke sie boję na samą myśl, że mój mąż będąc samemu na budowie zacznie mi łazić po dachu. Ma zakazane wchodzenie na dach i koniec.....

 

 


To ja i mój skarb w przyszłym pomieszczeniu gospodarczym :)

 


http://images30.fotosik.pl/44/8f9fd3641ad28404med.jpg

 

 


A tutaj też my ale w łazience dolnej :)

 

 


http://images30.fotosik.pl/44/8e96466a904cb7c6med.jpg

 


a teraz pokaże spiżarkę. Wprawdzie ścianek jeszcze nie ma ale jest zarys i naprawdę zupełnie mi to wystarczy. Wymiary to dokładnie 170 długa na 125 szeroka - i już ....

 

 


http://images26.fotosik.pl/44/9247f70b7af386f3med.jpg

 


a tu z drugiej strony czyli od kominka...

 

 


http://images30.fotosik.pl/44/ea8f5d07a49303e0med.jpg[/img]

wasiek

Pogoda jest fatalna nie dość, że zimno jak by to jesien była to jeszcze leje juz drugi dzień. Praca na budowie przeniosła sie z dachu do środka i mój mąż zaczął juz stawiać scianki działowe. Po pracy pojechałam do niego z obiadem i..... nadziwić sie nie mogłam, że będę miała takie duże pomieszczenie gospodarcze..

 


Wystarczył zarys ścianek działowych a od razu widać tą przestrzeń... super. Powstał tylko mały problem ze spiżarką bo okazało się, że w projekcie jest ona bardzo szeroka bo aż na 169cm. Po odmierzeniu przez mojego męża tej odległości zdecydowanie zaznaczyłam granice ścianki spiżarni na 125cm ściany. Nie potrzebuje aż tak dużej spiżarki kosztem kuchni. Tam mają mi się zmieścić półki na szerokość chyba 40cm i powinam miec miejsce na obrót. A to doskonale sprawdza się przy szerokości 125cm. Dzisiaj mój mąz jeszcze nie stawiał ścianki od spiżarni dopiero jutro. Zobacze w rzeczywistości jutro jak to będzie wyglądać. Jeżeli stwierdzę, że jednak za mało to przecież nie problem rozbić i postawić ściankę od nowa...

 


I tutaj kłania się mozliwość przemysleń i zmian jeszcze w toku budowy. Gdyby ścianki działowe stawiał mój poprzedni wykonawca to pewnie nawet nie zapytałby mnie czy tak jest ok., tylko zrobił to według projektu....

 


A tak robi to mój mąż i do tego myśli jak to wszystko zrobić optymalnie....

 


Mam cudownego męża....mówie Wam.....

wasiek

Poszukiwania tynku sie odbyły, kolor został tez wybrany. Będzie to tynk baranek 1,5 mm mineralny silikonowy , czyli barwiony w masie Firmy kreisel. Chyba dobrze mówię..... Tak lepiej sie go nakłada i nie trzeba juz malować. kolor to beżowy ale taki nie za ciemny ale tez nie za jasny i jednocześnie pasujący nam do naszej miedzianej dachówki. Dzisiaj oglądaliśmy tez płytki klinkierowe na cokół ale żaden kolor nie podobał mi się.... Ja tam nie wiem ale naprawdę nic a nic mi się nie podoba.....Pan w składzie namawiał tez nas do zrobienia kominów w klinkierze bo to wtedy ładniej wygląda. Może i ładnie ale czy praktycznie???? Sama juz nie wiem jak należałoby zrobic te nasze kominy!!! Dać tynk czy obrobic klinkierem???? Dlaczego ciągle jest tyle pytań i decyzji, których nikt za mnie nie podejmie.??? Kolejna sprawa to mój mąż.... On koniecznie chce wszystko sam zrobić!! Niestety widzę, że nie daje rady....nie w sensie pracy bo to mu idzie ale w sensie zmęczenia. Bardzo lubi to co robi czyli naszą budowę ale ja nie chcę żeby za wszelką cenę dowiódł sobie, że potrafi zbudować i wykończyć swój własny dom. Niestety, my nie mamy juz lat ...dzieścia tylko dobre ....dzieści.... :) i na nature nic nie ma...są pewne prawa, którymi ona się rządzi i my nic na to nie poradzimy. Chyba zacznę się rozglądać za ekipą, która zrobi mi cała resztę. Wprawdzie czas mnie nigdzie nie goni i mój mąż mógłby sobie powoli wykańczać nasz domek ...ale....no właśnie zaoszczędzę trochę grosza a On mi się rozchoruje....i co wtedy?

 


Wkleję teraz parę zdjęć z prac wykonanych na dachu. Cała jedna strona jest już orynnowana i teraz rozpoczyna się układanie dachówki. Powoli to idzie ale tak to wychodzi jeżeli robi się to tylko popołudniami i pogoda płata figla.......

 

 


http://images30.fotosik.pl/39/bdda350906bdca4fmed.jpg

 


ach te kominy.....

 


http://images26.fotosik.pl/39/9730174fee8abef9med.jpg

 


A tu Pan małżonek we własnej osobie na samym czubku dachu przykręca deskę ozdobną....brrrr aż mi ciarki przeszły jak tam go zobaczyłam.....

 

 


http://images27.fotosik.pl/39/7922cba7e31ac1eamed.jpg

wasiek
Powoli acz sukcesywnie mój dach się robi. Kominy ocieplone i zatarte czekają teraz na położenie tynku. Nie kładę klinkieru na komin bo za duzo sie naczytałam co może się wydarzyć. No i z doświadczenia kolegi, który potwierdził, że u niego też przez klinkier mu przeciekało a potem zaczęły odpadać płytki - tego nie robię. Moje kominy będą miały tynk taki sam jak cały budynek i mam nadzieję, że będzie to tez ładnie wyglądało. Jutro idziemy z mężem na poszukiwanie odpowiedniego koloru tynku. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
wasiek
Dzisiaj miałam spotkanie z wykonawcą od ogrzewania. Przyjechał, wymierzył i powiedziła jak On to widzi. Ponieważ piec ma byc u nas w kotłowni w garażu, trzeba przeciągnąć rury proizolowane do domu. Suma sumarum umówiłam sie z Panem, że my wykopiemy doły na rury a on bedzie robił resztę. Ma zrobic nam również całą hydraulikę i Poś. Do tego jeszcze podłaczenie na solary, które może kiedyś w przyszłości będą. Cena za punkt - czyli podłączenie zlewu lub kibelka 120 zeta a kaloryfera to 100zł. Położenie podłogówki to 25 zł za metre ale myslę, że jeszcze mi zjedzie z ceny. Ciekawa jestem jakie u Was były ceny za te rzeczy?
wasiek

Witam, fajnie, że podoba ci sie projekt Granat - jak widać po Twoim wyborze projektu który ma taki sam układ Generalnie jest to bardzo prosty projekt i zarazem bardzo funkcjonalny- taką mam nadzieję.....

 


Zaraz tez luknę :) na Twój projekt...

 


acha i .....tak na marginesie.... wpisuj się w komentarzach... oki?

 

 


Pozdrawiam

wasiek
Dzisiaj dogadałam sie z fachowcem od tynków, albo inaczej ze złotą rączką, która potrafi robić wszystko. Akurat teraz facet kładzie kafelki u naszego przyjaciela i powiem, że bardzo ładnie mu to wychodzi i tak kiedys zadałam mu pytanie czy umie kłaść tynk. Oczywiście, że tak i wymienił mi u kogo to robił. Zebrałam jeszcze troszke informacji o nim - chociaż tynków nie widziałam - ale facet wydaje się naprawdę solidny. No cóż zobaczymy. Na budowie będzie nadzór w postaci mojego męża, który będzie robił w tym samym czasie inne prace, więc jak będzie coś nie tak to podziękujemy Panu. Poza tym widzę, że praca idzie mu dobrze, więc pewnie będzie robił nam też wiele innych rzeczy przy wykończeniówce. Myślałam, żeby zatrudnic go na stawkę godzinową ale to jeszcze zobaczymy. Cena ustalona za 1metr tynku - 14zł. Po cenie innego fachowca, który zażyczył sobie 20 zł za metr, uważam, że jest to dobra cena.
wasiek

Oto zdjęcie dachu z załadowaną dachóweczką......

 

 


http://images23.fotosik.pl/29/e1f73b3bf63c7cf9med.jpg

 


Resztę dachówki tak jak było ustalone dowieźli nam wczoraj. Dla pewności domówiłam jeszcze troche dachówki bo chyba jednak mi zabraknie. No cóz zobaczymy dopiero po ułożeniu dachówki ile jeszcze będzie brakowało

 


W dniu wczorajszym postanowiłam rozliczyć się już z moim byłym wykonawcą. Pisałam wcześniej, że doliczył mi koszt swojego transportu i jeszcze parę innych rzeczy i w sumie z kwoty, którą miałam do zapłaty - 12.000 - zrobiło sie prawie 14 tysiecy!!! Ja zrobiłam swoje wyliczenie i dałam mu jako kwotę końcową 11.000 pln Tyle uważam, że jest to kwota odpowiednia po odjęciuza to czego mi nie zrobił. Nie omieszkałam wspomnieć, że pracownicy mieli "załatać" dziury, przez które widać to co jest po drugiej stronie budynku - za małą warstwę kleju dawali i w ten sposób powstały mostki termiczne trudne teraz do usunięcia. Oczywiście nie zrobili tego, co też wzięłam pod uwage przy sporządzaniu mojego rozliczenia.

wasiek

Dzisiaj cała dachówka, która stała do tej pory na placu, została przeniesiona na dach. Czyli tak jak powiedział nasz kolega dekarz tak zrobił. Przyjechał samochodem z podnośnikiem i wtaszczyli całą dachówke na dach. Niestety, dzisiaj nie byłam na budowie, tylko na BITWIE POD GRUNWALDEM Obiecuje poprawę i jutro wkleję najaktualniejsze zdjecia z dachem załadowanym dachówką. Teraz tylko układać dachówkę pozostało. A resztę dachówki przywiozą nam już w poniedziałek a nie 19.07. Okazało się, że mają jakiś inny transport do Elbląga więc po drodze przywiozą i dla mnie. Dla pewności domówiłam jeszcze dachówki, bo coś mi się wydaje, że chyba troszkę za mało mi wyliczyli. Aaaaa zapytałam też ile teraz czeka sie na dachówkę i usłyszałam, że firma ta nie przyjmuje zamówień, ponieważ fabryki z którymi współpracują nie przyjmuą od nich zleceń. Mają już pełną realizację produkcji do końca tego roku. Straszne!!! wynika z tego, że po prostu nie mają mocy przerobowych.....

 


A tak a propos bitwy, to warto obejrzeć to widowisko. Ja byłam pierwszy raz na takiej imprezie i stwierdzam, że było fajnie.

wasiek

Tak jak wczoraj napisałam, tak sie stało

 


Licznik założony, prąd jest i nawet został juz wykorzystany do pracy bieżącej. Mąż zadzwonił do mnie o godzinie 9.00 rano i powiedział..- kochanie, teraz naprawdę mamy już prąd w domu..... i zaprosił mnie na pierwszą kawę z wodą zagotowaną we własnym domku.... :) wiekopomna chwila...... Normalnie, nie chce mi sie wierzyć, że budujemy dom ale to jest najprawdziwsza prawda.

 


Dzisiaj jest tez szczególny dzień, ponieważ nasz wnusio kochany skończył dzisiaj 9 miesięcy swojego życia. Urodził się dokładnie 13 października w piątek i dzisiaj też 13 wypada w piątek.

 


Oto mój skarb........

 


http://images28.fotosik.pl/26/3c5e52fe5e9ad009med.jpg

wasiek

No dzisiaj juz "kratka" deszczowa nie była tak duza jak wczoraj i w ogóle na dachu nie można było nic robić. Lało jak z cebra. DLACZEGO???

 


Jak dalej będzie taka pogoda to szybko ten mój dach sie nie zrobiiiii

 


Dzisiaj tez miałam telefon, że resztę dachówki dowiozą nam dopiero 19.07.07r.

 


Acha, nie pisałam jeszcze jakie miałam przeboje z prądem. A troszke tego było. Słupy nam postawili czym nie omieszkałam sie pochwalić wklejając piękne zdjęcia. Skrzynke na słupie tez piękną przyłączyli, potem prąd do niej, no i............no i my nie mogliśmy z tego korzystać bo przecież licznika nie podłaczyli. Wydzwaniałam do EZE z ciągłymi pyatniami ... kiedy podłaczą licznik? Odpowiedź była, że jak wykonawca odda dokumentację powykonawczą i jak zrobi odbiór. Ja do wykonawcy a on do mnie, że to już jest sprawa EZE. No i tak wydzwaniałam przez ostatnie dwa tygodnie. W końcu wczoraj jak usłyszałam, że odbiór będzie zrobiony dopiero pod koniec października jak odleci BOCIAN juz nie wytrzymałam. Wiedziałam doskonale, że mają wymienić słup sąsiada - tam gdzie mieliśmy podłączony prąd budowlany - a na tym słupie jest gniazdo bocianie. Pierwotnie całość inwestycji miała być zrobiona przed przylotem bocianów, czyli w lutym 2007. Takie były założenia ale wiadomo, że nasze plany nijak się mają do rzeczywistości. Nowe słupy postawili niedawno i nie było mowy, że nie będziemy mogli korzystać z prądu aż do odlotu bociana. Wkurzyłam się niemiłosiernie i..........i zadzwoniłam tam gdzie trzeba . Nie lubię wykorzystywać swoich znajomości ale niestety, tutaj sytuacja była już na tyle napięta i wyjątkowa, że trzeba było. I tak na podłączenie normalnego prądu czekam już ponad rok. Efekt.... jutro z samego rana przyjadą podłączyć licznik i będzie można korzystać z prądu.

wasiek

Witam,

 


prace nad moim dachem jednak posuwaja się do przodu Pogoda jest wprawdzie w kratkę ale kratka na tyle jest duża,...... że można przybijac łaty co widać na załączonym zdjeciu..... :) Inwestor z piłą w ręku :)

 


http://images25.fotosik.pl/24/866a620baf6be06emed.jpg

 


dzisiaj tez mój mąż ocieplił komin styropianem i pozostał mu jeszcze jeden do ocieplenia ale to juz jutro zrobi.

 


http://images28.fotosik.pl/24/38e9571c1e7af51emed.jpg

 

 


A tutaj rzut ogólny na widok od bramy wjazdowej. Jeszcze materiały - dachówka i bloczki z gazobetonu stoja na środku, ale do soboty ma to wszystko zniknąć. Dachówka ma się znaleźć na dachu a bloczki w domu. Tak dzisiaj powiedział mój kolega dekarz. Zobaczymy czy rzeczywiści się to sprawdzi.......

 


http://images24.fotosik.pl/24/f05a48f4741718e7med.jpg

wasiek

Pogoda sie poprawiła i zdrowie kolegi również. W związku z tym praca nad dachem od dzisiaj znowu ruszyła z kopyta... :)

 


w międzyczasie zamówiłam kolejne płytki do łazienki i pomieszczenia gospodarczego. Będzie to jasny gres polerowany o wymiarach 60x60. Później poszukam jeszcze na podłoge do gospodarczego, bo chcę tutaj dać troszkę inny niz na ścianie. Z płytkami to jest tak, że zamawiam je u znajomego mojego zięcia w niemczech a zięć później jedzie i mi je przywozi. Ostatnio przywiózł mi gres do garażu. Trochę tego było....

wasiek

Brzydka pogoda c.d.n

 


Jak tytuł wskazuje pogoda nadal nas nie rozpieszcza. deszcz, deszcz to widok normalny ostatnio każdego dnia. W związku z tym i chorobą naszego kolegi, prace zatrzymały sie na prawie " połowie" dachu, co widac na załaczonym obrazku

 


Wiem, wiem połówki są równe ale ta moja jak widać jeszcze nie jest równa drugiej... :) :) :)

 


http://images24.fotosik.pl/19/3bbb96b985be0391med.jpg

 


http://images30.fotosik.pl/19/50f80b9a870406c7med.jpg

 


Z bardziej interesujących spraw domowych, to nasz syn przyjechał na urlop do rodziców....bardzo jestem zadowolona, bo bardzo rzadko bywa w rodzinnym domu Oczywiście ruszyliśmy razem na budowę i chociaż cały czas padał deszcz zwiedziliśmy razem cały domek w środku w czym deszcz na zewnątrz nam w niczym nie przeszkadzał. Tylko wiatr okrutny, który hulał po całym domku dawał się we znaki, bo był dosyć przenikliwy. I to ma być lato ?

 

 


Tutaj zdjęcia z pokoju, który wybrał sobie nasz syn. Ten po prawej stronie bedzie jego a po lewej córki

 


http://images24.fotosik.pl/19/61113a977f847432med.jpg

 


http://images29.fotosik.pl/19/a3f428d31c4c0669med.jpg


A tutaj już w salonie. Za plecami widać zadaszenie nad tarasem.

 


http://images25.fotosik.pl/19/758991c2ba260515med.jpg

 


Aaa, zapomniałam jeszcze dodać, że elektryk pod wpływem moich planów co do rozmieszczenia różnych punktów oświetleniowych i nie tylko, zmienił skrzynke elektryczna na większą...a mówiłam od razu, że poprzednia była za mała....ale to nic, mała będzie wykorzystana na górze, bo każde piętro będzie miało swoje wyłaczniki i bezpieczniki.

 

 


http://images23.fotosik.pl/19/f0e244f2c492e09bmed.jpg

 


Poniżej zamieściłam link do mojego kosztorysu. Są to rzeczywiste koszty, które ponieśliśmy od samego momentu podjęcia decyzji o budowaniu domu. Jako, że lubię mieć porządek w cyferkach - z czego mój mąż się śmieje, bo zawsze wychodzi mi, że więcej wydajemy niż mamy - bedę uaktualniała na bieżąco każdy wydatek. Sama jestem ciekawa jak to się zakończy.

wasiek

Pogoda mi nie sprzyja i dachu kłaść nie można. Na dodatek mój dekarz - Kolega - rozchorował się. Ostatnio robili z moim mężem na dachu jak padało i pewnie tego też dnia coś podłapał

 


A ja już myślałam, że będzie fajnie i dach szybciutko położą. Niestety, jest inaczej. Teraz ten czas brzydkiej pogody mój mąż wykorzystuje robiąc łazienkę w mieszkaniu naszej córki. Trochę mu współczuję, bo ma praktycznie dwie budowy do " obskoczenia"

 


Teraz pokaże płytki jakie będę miała w dolnej łazience

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a1ee6252af569dfb.html" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/18/a1ee6252af569dfbm.jpg

 


a tu widok łazienki a w zasadzie tylko prysznica. Jeszcze tam gdzie będzie kibelek tez będzie ta duża płyta brązowa tylko odwrotnie

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d1ea3f328b6d5f67.html" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/18/d1ea3f328b6d5f67m.jpg

wasiek
Witam wszystkich zaglądających do mojego dziennika. U mnie na budowie powoli zaczyna robić się dach - od wczoraj przybijane są łaty. Niestety, pogoda jest niezbyt zachęcająca do prac dekarskich no ale cóż. Dach robi mój mąż z kolegą - dekarzem, który niestety przyjeżdża do na po swoich godzinach pracy. Tak więc większą część rzeczy przygotowuje do południa mój mąż a potem razem wchodzą na dach.Dzisiaj też był na budowie elektryk i coś tam "grzebał" przy skrzynce z prądem i troszkę go "popieściło" Powiedział, że jutro zrobi aferę w zakładzie energetycznym bo źle podłączyli prąd. Ja powoli zabieram się do wymyślania - jak urządzić wnętrza, żeby dobrze sie czuć we własnym domku. Wiem, że w korytarzu, salonie i kuchni będę miała płyty z gresu polerowanego w kolorze ni to beż ni to ecri. Płyty już są kupione ale trzeba je jeszcze przywieźć z niemiec. Podłoga będzie się "wlewała" z korytarza do salonu w płytach o wielkości 80x80 a w kuchni będą w takim samym kolorze tylko wielkość 40x80. Nie wiem jeszcze co będzie na ścianach no ale mam jeszcze troszkę czasu.
wasiek

A jednak energetycy przyjechali i podłączyli prąd, pomimo fatalnej pogody. A zdażyło się to pod koniec ich dnia pracy czyli około godziny 16. Zadzwonił do mnie mój mąż i mówi ;

 


- słuchaj mamy pierwszą skrzynkę w domu

 


Oczywiści oni podłaczyli tylko prąd do słupa a resztę zrobił juz mój mąż, czyli wykopał dól na kabel i pociągnął go do domu. I tak oto mamy prąd.... :)

 

 


OTO ONA - taka mała a jaka ważna.....

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/f618d30ff9902664b4b777e6b42f9935,5,19,0.jpg

 


A teraz wkleje parę zdjęć z wolnej przestrzeni jaką mam jeszcze na górze w domku. Nie ma jeszcze ścianek działowych i dosyc fajnie to wygląda Duzo przestrzeniiiii

 

 


Tutaj będą dwa pokoje z dużymi oknami balkonowymi

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/64cc9492e1530577ee3033520414c24a,5,19,0.jpg

 


A to już widok na okno od garderoby i naszej sypialni

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/fdc58399206ccac94188693d4466a55d,5,19,0.jpg

 

 


To widok na balkon od naszej sypialni - ten po lewej a obok dwa duże okna od dwóch pokoi naszych dzieci.. ...które będą przyjeżdżały na wakacje....

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/d57eaa9d0c1e9e117f1b8cac764979b8,5,19,0.jpg

 


jeszcze raz rzut ogólny...

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/86dfc824533dbbb1230063a1083a21ba,5,19,0.jpg

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/15ee1dfafa76fcb13e20465e5900bc01,5,19,0.jpg

wasiek

oto zdjęcie garażu z położoną dachówką

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/ad019916803dfaf845c39534fad2c5db,5,19,0.jpg


i Tak jak mówił mój mąż, rzeczywiście dachówka ładnie wygląda.

 


Jeszcze jedno z innej perspektywy - troszkę niewyraźne .....ale to wina chmur, które były nad naszym placem budowy.....

 

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/d9c24c1708d88fc590e102de6f8ab1ba,5,19,0.jpg

 


Dzisiaj pogoda już zupełnie się zepsuła i od nocy leje deszcz. Pokrzyżowało to plany elektryków, którzy mieli nam dzisiaj podłączać prąd. I z tego też, powodu opóźni się nam przyłączenie do sieci. Teraz trzeba będzie od nowa przeprowadzić całą procedurę wyłączenia prądu w okolicy i nastepny termin dopiero za tydzień

 




×
×
  • Dodaj nową pozycję...