Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    55
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    453

Entries in this blog

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

W trakcie świąt zrobiłem wstępny projekt kuchni. Darmowy programik z ikei jest bardzo prosty więc kolorystyka i możliwości aranżacji są dość ubogie. Wystarczy jednak by wyrobić sobie pewną koncepcję i wycenić ją u stolarza. W piątek właśnie udało mi się taką wycenę zrobić. W najprostszym wariancie (fronty mdf okleina, blat z laminatu) kuchnia kosztuje ok. 4 tys. W tej cenie jest jeden ciąg zabudowy o długości 3m i jedna wysoka spiżarka po drugiej stronie o wym. 211x60 cm. To już nie jest źle, poszukamy jeszcze innych wycen. Skoro mamy tylko 3 mb blatu (czyli niecałe 2 m2) to zaczęliśmy się zastanawiać nad blatem z kamienia naturalnego (np. granit). Ceny takiego blatu zaczynają się jednak od 500 zł./m2.

 


Wejście z korytarza:

 


http://img15.imageshack.us/my.php?image=b7e8891ae6bbcf21medkf5.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/6121/b7e8891ae6bbcf21medkf5.th.jpg

 


Wejście z dużego pokoju (jadalni):

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=d8978e4886b78ffbmedng2.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/2387/d8978e4886b78ffbmedng2.th.jpg

 


Update: ostatnio udało nam się wycenić tę kuchnię na 2460 zł. (półki-okleina, blat-laminat). Taniej już chyba się nie uda. Z tego pułapu cenowego wychodzimy, a jak będą fundusze, to zamiast oleiny damy może fornir.

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Już 29 grudnia, w poniedziałek rozpoczęliśmy II etap budowy - Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i radości udało mi się bowiem ściągnąć na ten termin hydraulika do instalacji wod.-kan. Byliśmy już umówieni wstępnie gdzieś od sierpnia, ale nie sądziłem że jeden telefon przed świętami wystarczy, tym bardziej, że zapowiadały się silne mrozy. Widać niektórzy fachowcy zaczęli już sobie szanować pracę w obliczu nadchodzącego kryzysu. Tak czy inaczej, postanowiliśmy trochę ogrzać nasz dom, żeby dało się w środku pracować. W tym celu ociepliłem prowizoryczne drzwi wejściowe styropianem i zakupiłem na allegro piecyk typu koza, który podłączyłem do kominka. Koza wygląda tak:

 

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=2eb40290e3d64ae7jw9.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6127/2eb40290e3d64ae7jw9.th.jpg

 


Oczywiście całego domu nie da się nią nagrzać, ale przynajmniej na dole zrobiło się cieplej. Instalatorzy mogli się trochę ogrzać, palili w deskami poszalunkowymi, które na jesień pociąłem i spakowałem do worków jutowych.

 

 


Hydraulików było dwóch i pracowali od poniedziałku do soboty, z przerwą w Nowy Rok. Efekt ich pracy wygląda tak:

 


Łazienka na dole (prysznic, umywalka i ubikacja)

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=aee80731a74f4f93ij2.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3776/aee80731a74f4f93ij2.th.jpg

 


W łazience na górze (która nie jest w tym samym pionie, tylko znajduje się nad kuchnią) mamy podejście pod wannę, ubikację i dwie umywalki:

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=978a957f317ed2c1medbl8.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/4286/978a957f317ed2c1medbl8.th.jpg


http://img13.imageshack.us/my.php?image=8cca615cc62c97cdmedtr8.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/997/8cca615cc62c97cdmedtr8.th.jpg

 


Na poddaszu, w pomieszczeniu za garderobą będzie wisiał kocioł gazowy z zasobnikiem c.w.u. i tam też trzeba było podejść z 4 rurkami: woda ciepła, zimna, cyrkulacja i odprowadzenie kondensatu (skroplin) z kotła. Obok będzie stała pralka (podejście: woda zimna i odpływ) bo to pomieszczenie będzie też pralnio-suszarnią.

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=00ca10881f4e475dmedne0.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3193/00ca10881f4e475dmedne0.th.jpg

 


Natomiast na dole, w kotłowni a garażem przygotowaliśmy podejście pod kocioł na paliwo stałe, bo planuję w przyszłości właśnie takie rozwiązanie układu c.o. - 2 kotły: kondensat gazowy na górze i kocioł na paliwo stałe w kotłowni (tu marzy mi się piec zgazowujący drewno, np. Atmos. Ale to jest osobna historia). Ponadto hydraulicy podłączyli odpowietrzenie inst. sanit. z kominkiem went. na dachu.

 

 


Za całość - materiał + robocizna zapłaciłem 2900 zł, co jest kolejnym zaskoczeniem dla naszego portfela i kosztorysu. Umawialiśmy się na kwotę ok. 3 tys., ale do końca nie wierzyłem, że się w niej zmieszczą. Materiału wyszło więcej niż było w planach, bo choćby podejścia do c.o. (dwa piece) wykraczały już poza kosztorysów wod.-kan., które dostaliśmy od trzech innych firm, a które opiewała na kwoty od 4500 do 5800 (ten najdroższy wprawdzie w rurkach Rehau, ale i tak drogo). Rurki, tak jak się umawialiśmy - polskie, a nie chińskie (mam nadzieję ze Prawtech z Wolbromia produkuje je w Polsce). Oczywiście przed zapłatą zrobiliśmy próbę ciśnieniową - ze względu na panujące mrozy nabiliśmy instalację sprężonym powietrzem do 6,5 bara i przez godzinkę manometr ani nie drgnął :) Generalnie panów hydraulików mogę spokojnie na forum polecić. Robią szybko, tanio, dobrze i jeszcze po sobie posprzątali. Jesteśmy wstępnie umówieni na okolice maja na wykonanie kotłowni. Instalację c.o. - czyli u nas podłogówkę zamierzamy zrobić sami (with a little help from our friends Temat ogrzewania jest w sumie dla mnie w tej chwili tematem nr 1, wiec jeszcze do tego wrócę. Poniżej klika zdjęć. Wczoraj była piękna widzialność w kierunku Równicy i zrobiłem parę fotek z naszego pokoju na piętrze:

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=34c4f29e3e3afaa4bx6.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1060/34c4f29e3e3afaa4bx6.th.jpg

 


http://img27.imageshack.us/my.php?image=f60517cbe2a9006dmedbg7.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/2442/f60517cbe2a9006dmedbg7.th.jpg

 


I na koniec nasz domek od strony południowej. Ogród niestety nie nasz. Mam nadzieję, że sąsiad się nie pogniewa za "wypożyczenie" aranżacji

 


http://img14.imageshack.us/img14/7393/9e52462785e88f01medkh0.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Koniec roku - czas na podsumowanie. Udało nam się przed końcem roku zamknąć budowę w SSZ! I to jest duży plus, minusem są oczywiście dodatkowe nieprzewidziane koszty jakie powstały w zeszłym roku w związku z naszym poprzednim majstrem. Jakby nie patrzeć mamy na tym etapie budowy budżet przekroczony o 20%. Wszyscy mówią, że i tak jest nieźle, ale pewnie mogło być lepiej. No więc teraz, kiedy zaczęliśmy etap wykończeniowy, mamy mocne postanowienie by zaoszczędzić tyle ile się da. Wcześniej nie dało się za wiele - nie byliśmy w stanie sami sobie wymurować domu i pokryć dachu, ale teraz... Teraz zaczynamy nowy rozdział na naszej budowie. Wybujałym żądaniom majstrów mówimy stanowcze nie, hurtownikom, którzy nie chcą zauważyć obecnego trendu spadkowego cen mówimy - do widzenia! W tym nastawieniu udało nam się już w grudniu zrobić "zaległy" bieg schodów z parteru do garażu. Ekipa od dachu - swoją drogą bardzo dobra - zaśpiewała kwotę 1200 do 1400 zł za zazbrojenie, zaszalowanie i wylanie 5 schodów (4 proste + najniższy lekko zabiegowy). Na takie dictum postanowiłem, że schody zrobię sam ze znajomym murarzem - sąsiadem moich rodziców. Jako się rzekło - przywiozłem pana Mietka na budowę i wspólnymi siłami w trzy dni zrobiliśmy schody, zamontowaliśmy drzwi do kotłowni, drzwi z garażu na klatkę schodową i zabezpieczyliśmy deskami drzwi wejściowe. Całość wyszła mnie 350 zł!! (materiał na schody miałem na budowie, drzwi trzeba było kupić). Satysfakcja z zaoszczędzonego tysiąca - bezcenna! Takie chwile napawają optymizmem i pojawia się iskierka nadziei: a może się jednak nam uda?

 

 


Ostatnie dni starego roku spędziłem na przygotowaniu wniosku do Urzędu Skarbowego o zwrot różnicy w podatku VAT od zakupionych materiałów. Spieszyłem się, żeby złożyć wniosek przed końcem roku, bo ustawowo można go składać raz w roku. Gdybym złożył zaraz po Nowym Roku, to następny wniosek mógłbym składać dopiero w 2010! A trochę tego było - 3 załączniki z wykazem faktur. Łącznie uzbierało się tego ponad 11 tys. zł. Mam nadzieję, że US nie zakwestionuje niczego i za parę miesięcy pieniążki zasilą budżet naszej budowy. A będą bardzo, oj bardzo potrzebne :)

 

 


W ramach planu oszczędnościowego wybraliśmy uchylną i białą bramę do garażu. Koszt 1780 zł. z montażem. Segmentówka o równy tysiąc droższa. Właściwie można powiedzieć że Stan Surowy Zamknięty osiągnęliśmy po zamontowaniu bramy garażowej, czyli dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia - 23 grudnia.

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Dwa zdjęcia domku w zimowej scenerii. Usunęliśmy z okien folię zabezpieczającą, wstawiliśmy uchylną bramę garażową Wiśniowskiego w kolorze białym, rozbiłem rusztowania i trochę udało się uporządkować teren budowy. Jutro mają przyjść instalatorzy, ale temperatura spadła do -10 st., więc nie wiem czy się pojawią. Kupiłem na allegro piecyk typu koza, muszę go podłączyć, może uda się trochę nagrzać w środku, tym bardziej, że jest tam temperatura dodatnia!

 

http://img14.imageshack.us/img14/4498/fb56b7a0a2ef52c4medgg1.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/4498/fb56b7a0a2ef52c4medgg1.jpg

 

http://img21.imageshack.us/img21/3748/2222fcb4127b85c1medwp5.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/3748/2222fcb4127b85c1medwp5.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Witam po długiej nieobecności. Działo się tak wiele, że nie miałem czasu pisać w dzienniku. Czasu nadal nie mam, więc napiszę tylko tyle, że naszymi przygodami z majsterkami można by obdzielić kilka budów. Z całkowicie inną ekipą dobrnęliśmy dzisiaj prawie do końca budowy. Skończyli układać ostatnie dachówki i jednocześnie przyjechały długo wyczekiwane (2 m-ce) okna! Wszystkich dzisiaj nie założyli, 5 okien zostało na jutro. Efekt jest taki, jak widać poniżej. O tym co działo się od końca września do teraz napiszę za jakiś czas i wkleję parę zdjęć z tego burzliwego dla nas etapu.

 

 


http://img27.imageshack.us/img27/8443/1495260345166035pr9.jpg

 


http://img14.imageshack.us/img14/8141/732a688461c3bd6fgg8.jpg

 


http://img18.imageshack.us/img18/8392/014a2adc1ad0d7a1ih0.jpg

 


http://img13.imageshack.us/img13/9507/4f8d2dee04a70cecrx6.jpg

 


Ten widok rekompensuje trochę stresy ostatnich miesięcy. Powoli schodzi z nas całe to ciśnienie. Teraz może już przychodzić zima

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Na naszej budowie sporo się działo w ciągu ostatnich dwóch tygodni. O wszystkim pisać nie sposób, a więc krótko:

 


- ściany szczytowe stoją

 


- wieniec zalany z betoniarki

 


- nadproża w otworach okiennych zrobione

 


- dzisiaj majstry zaczęły stawiać więźbę.

 

 


I to jest coś naprawdę niesamowitego. Takie są przynajmniej nasze dzisiejsze wrażenia, jak zobaczyliśmy największe belki, czyli płatwie wiszące właściwie w powietrzu nad całą szerokością domu i garażu. Bo nie ma tam jeszcze żadnych wewnętrznych ścian nośnych. Jak to się trzyma? Ano na stemplach. W najbliższych dniach nasze majsterki sklecą więźbę i przybiją folię, a potem może sobie już padać - podmurują ścianki nośne już "pod dachem"... Sprytnie :)

 


Jak znajdę chwilę, to opiszę bardziej szczegółowo klika newralgicznych momentów na tym etapie.

 

 


A na razie wklejam klika zdjęć z ostatnich 2 tygodni

 

 


Stan na 18.08

 


http://img10.imageshack.us/img10/3267/56c8cfa7613f886cxj8.jpg

 


Wieniec na ścianach kolankowych - wykusz

 


http://img19.imageshack.us/my.php?image=44bf02f17c2865b3di3.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/7120/44bf02f17c2865b3di3.th.jpg

 


20.08. Balkon po rozszalowaniu i już skończone okna i drzwi balkonowe

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=12ab0e8128e6ed86jc5.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/8995/12ab0e8128e6ed86jc5.th.jpg

 


22.08. Ściana lukarny

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=951c8b92f9d030c6ny9.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/674/951c8b92f9d030c6ny9.th.jpg

 


23.08. Taki ciekawy szalunek drewniany wystrugał nasz majster na nadproże w oknie wykuszu. Dzień wcześniej przywieźliśmy dachówkę. Dachówka Braasa w kolorze czerwonym - ceglastym, Klasyczna i najprostsza - tu akurat nie mieliśmy żadnych wątpliwości Dachówkę zamówiliśmy w styczniu i dłużej już nie dało się jej trzymać w depozycie w hurtowni.

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=3140af93fe302584ww8.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/9319/3140af93fe302584ww8.th.jpg

 


25.08. A to widok na naszą budowę z wiadomego miejsca Majster zaczął stawiać więźbę. Tego się dzisiaj nie spodziewaliśmy, bo jeszcze nie ma ścian wewnętrznych - nośnych dla więźby. Ale, jak się okazało, w niczym to nie przeszkadza naszemu majstrowi

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=81d305cc3ce0252esl5.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3862/81d305cc3ce0252esl5.th.jpg


http://img23.imageshack.us/my.php?image=9fe934ea8ceff6a9pi0.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/241/9fe934ea8ceff6a9pi0.th.jpg

 


Płatew więźby nad garażem i płatew nad domem oparte na tej samej ścianie w odległości 80 cm. Płatwie są gigantyczne. Przy zamawianiu majster jeszcze je przewymiarował i w efekcie mają 30x16 cm. Trochę się zacząłem martwić czy miękki pustak Ytonga - ten na zewnętrznej ścianie (gęstość 400 kg/m3) wytrzyma taki nacisk. Po telefonie do projektanta okazało się że maksymalny nacisk dachu z dachówką, śniegiem, wiatrem itd. wynosi 6 t na powierzchnię bloczka pod płatwią. Ale bloczek ma wg producenta wytrzymać 13 t. nacisku na taką powierzchnie. Uff... Wiele jest takich chwil niepewności przy budowie domu, oj wiele...

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=f10360f7a2c52ecaia5.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6815/f10360f7a2c52ecaia5.th.jpg

 


widok ogólny z tyłu domu:

 


http://img12.imageshack.us/img12/3715/74c480683fc36b68df8.jpg

 


To tyle na szybko, w najbliższym czasie postaram sie opisać dokładniej nasze zmagania z budową na tym etapie.

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Po wybetonowaniu stropu mieliśmy tydzień przerwy na budowie. Oczywiście sumiennie i obficie polewaliśmy wodą nasz nowy strop, ciesząc się odrobiną spokoju, po tych nerwowych wydarzeniach. Przy okazji na spokojnie przedyskutowaliśmy z naszym majstrem warunki "BHP" na naszej budowie i doszliśmy do konsensusu. Obie strony zgodziły się, że nie chcemy się rozstawać na tym etapie budowy, ale takie sytuacje nie mogą się już więcej zdarzyć. No więc mamy w tym naszym związku "czas próby". Robota postępuje, jest miło i kulturalnie, a efekty można ocenić poniżej.

 

Wczoraj od rana mieliśmy na budowie koparkę. Zadanie do wykonania:

1. Zasypać fundamenty schodów pod zbrojenie. Nie będziemy szalować schodów od spodu, tylko ubijemy ziemie z wysiewką i na tak utwardzonym podłożu majstry wykonają zbrojenie schodów. W przyszłości ta ziemia osiądzie, ale schody będą zazbrojone, wiec ta pustka nic nam nie zaszkodzi.

2. Wykonać przekopy do drenażu i odprowadzenia rynien oraz wkopać 2 studzienki. Wcześniej mieliśmy już zrobiony drenaż i odprowadzenie wody z rynien z trzech stron domu, teraz trzeba to było dokończyć i zamknąć. studzienkami ten system odwodnienia od strony wejścia, czyli tej najniższej.

3. Rozprowadzić 2 wywrotki (24 tony) tłucznia na drodze dojazdowej oraz na pojeździe do garażu,

4. Obsypać rury żwirem.

5. Ukształtować wstępnie teren przed domem, czyli obsypać ziemią frontową część domu wraz z fundamentem schodów.

 

A ponadto przywieźliśmy pustaki na ściany kolankowe i szczytowe! Od soboty (albo od poniedziałku, w zależności od pogody) majstry murują ściany poddasza, zbroją i szalują schody, a za tydzień po raz ostatni będziemy gościć na naszej działce gruchy z betonem - zalejemy schody zewnętrzne i wieniec pod murłatę. Schody chcę koniecznie wylać z gruchy, bo nie wiadomo kiedy i czym będziemy je obkładać, więc muszą trochę wytrzymać w stanie surowym.

http://img9.imageshack.us/my.php?image=f887ef465481b7bczp6.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/1235/f887ef465481b7bczp6.th.jpg

href="http://img22.imageshack.us/my.php?image=4fd774b04548d4e1va1.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/7232/4fd774b04548d4e1va1.th.jpg

href="http://img14.imageshack.us/my.php?image=374efdb5e285e4ecuk6.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3828/374efdb5e285e4ecuk6.th.jpg

 

Studzienka będzie jeszcze mocno obsypana ziemią, resztę trzeba będzie obciąć.

http://img25.imageshack.us/img25/4646/4cec809141aaff50lz7.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/4646/4cec809141aaff50lz7.jpg

 

Z prac zaległych majster wymurował jeszcze ściankę działową w garażu (między właściwym garażem a kotłownią) i wstawił futrynę drzwi ogniotrwałych (mieliśmy wziąć zwykłe metalowe, ale różnica w cenie była nieco ponad 100 zł., a szkoda ryzykować, że ktoś zakwestionuje przy odbiorze domu zwykłe drzwi między garażem a kotłownią).

http://img14.imageshack.us/my.php?image=b91d3242b8e2e801yr6.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3263/b91d3242b8e2e801yr6.th.jpg

 

A tak wyglądała budowa po zakończeniu robót ziemnych (7.08 ):

http://img9.imageshack.us/my.php?image=3854c227de06fe1dwd4.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5683/3854c227de06fe1dwd4.th.jpg

href="http://img10.imageshack.us/my.php?image=9b919af19edc4e91au5.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/6258/9b919af19edc4e91au5.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

31.07

 

 


Nadszedł wreszcie ten długo wyczekiwany dzień zalewania stropu. Kluczowy moment na każdej budowie, kończący etap parteru! Zalewanie stropu przesunęło się nam gdzieś o 3 tygodnie! Ze względu na pogodę, nasz wyjazd i inne okoliczności zewnętrzne (majsterkowie - czyli siła wyższa). Z drugiej strony niezwykle czasochłonne okazały się czynności pozornie proste - zazbrojenie balkonu i powiązanie zbrojenia krzyżowego ze zbrojeniem stropu terriva, wykonanie belek nad filarkami, wykonanie wieńca w ścianie kolankowej nad garażem, który wchodzi w ścianę parteru i wiąże obie części budynku... Koniec końców 30 lipca mieliśmy skończyć szalunek schodów, a w czwartek 31. zalewać strop i schody wewnętrzne betonem B-20. I tu niespodzianka - wieczorem okazało się, że majstry są "niedysponowane", a górny bieg schodów nie skończony... A rano o 6.15 betoniarnia zaczynała od mieszania betonu na naszą budowę. No cóż, powiem tyle, że w nocy z 30. na 31. nie spaliśmy zbyt dobrze :) Już od 5 rano wydzwanialiśmy do naszych majstrów z budowy... Przyjechali przed godz. 6. Powitanie było dość... burzliwe, a po kilku telefonach do betoniarni okazało się, że beton będzie u nas na budowie o 8 rano i nie da się już tego terminu przesunąć. Co było dalej? Zdążyli... Pompa przyjechała na budowę 8.05, a do 8.30 słychać było jeszcze stukanie siekier i jęki piły łańcuchowej... Na szczęście pan operator pompy podszedł do sprawy na luzie i spokojnie przygotowywał pompę do zalewania. Zresztą w trakcie całej tej akcji wykonywał rzeczy, które wykraczają poza zakres jego obowiązków - jeśli czyta ten dziennik, to jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko!

 

 


Na strop i schody poszło 13 m3 betonu, z czego ok. 10,5 m3 na sam strop, ok. 1,5 na schody i 0,67 na wieniec. Tym razem sam liczyłem i wyszło tyle ile miało wyjść. Trochę stresu było, bo oczywiście ostatni bieg schodów mogłem policzyć tylko "wirtualnie" - przecież powstał na chwilę przed zalaniem.

 

 


A tak to wyglądało:

 

 


Wejście główne:

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=65c9800b7485147bub9.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/2928/65c9800b7485147bub9.th.jpg

 


Pomścili się na stali przy zbrojeniu balkonu, a kierownik budowy jeszcze kazał dołożyć. Efekt był taki:

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=9ca9cdb43a46ce08cd4.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/7623/9ca9cdb43a46ce08cd4.th.jpg

 


Zalewanie stropu:

 


http://img24.imageshack.us/my.php?image=0d57b3f6ea091848se0.jpg" rel="external nofollow">http://img24.imageshack.us/img24/1065/0d57b3f6ea091848se0.th.jpg

 


...i schodów:

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=c7480349b5158c7fjy1.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/6980/c7480349b5158c7fjy1.th.jpg

 


i jeszcze widok z drogi głównej:

 


http://img15.imageshack.us/img15/1044/adf2dbeb793c616bro6.jpg

 


Kilka godzin po zalaniu (zaczęliśmy polewać po 2 godzinach)

 


http://img24.imageshack.us/img24/4613/271c960c492f54e1nb8.jpg


http://img17.imageshack.us/my.php?image=d114a61b92d01bc1hn8.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/4417/d114a61b92d01bc1hn8.th.jpg


http://img7.imageshack.us/my.php?image=32e12ee53855e33dhi7.jpg" rel="external nofollow">http://img7.imageshack.us/img7/5292/32e12ee53855e33dhi7.th.jpg

 


I co najważniejsze: NIE MAMY SCHODÓW ZABIEGOWYCH!!! Udało się zrobić schody ze spocznikiem, mimo że w projekcie były zabiegowe... no są jednak takie rzeczy za które lubię naszego majsterka

 


http://img15.imageshack.us/my.php?image=bc169449d95715cbzy7.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/8972/bc169449d95715cbzy7.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Z początkiem lipca mieliśmy już więc wylane nadproża okienne od południa (z tyłu domu) i wymurowane ścianki działowe do wysokości nadproży wewnętrznych. Na zdjęciu poniżej widać już układ pomieszczeń. Pierwsze z lewej to mały pokój, drugie to kuchnia z szerokim przejściem do dużego pokoju. W środkowym planie ciąg komunikacyjny z zejściem do garażu, w prawym dolnym rogu ledwo widoczna łazienka.

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=af95a44a509dedf7ni7.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/2559/af95a44a509dedf7ni7.th.jpg

 


Ocieplone od środka i zalane nadproża okienne (kształtki U) w łazience i dużym pokoju:

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=db27643260c42e42mf0.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/185/db27643260c42e42mf0.th.jpg

 


2 okna w dużym pokoju, komin do kominka i za nim jeszcze nie skończona ściana między d. pokojem a wiatrołapem. Z tyłu drzwi wejściowe i okienka w łazience.

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=8e73b4d02c4b7054up0.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/601/8e73b4d02c4b7054up0.th.jpg

 


Z niezapowiedzianą wizytą zjawił się na budowie nasz kot Felek :)

 


http://img9.imageshack.us/my.php?image=5ae8f6bd83228a0fqm2.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/8622/5ae8f6bd83228a0fqm2.th.jpg

 


9.07.

 


Ścianka kolankowa nad garażem ukończona.

 


http://img27.imageshack.us/my.php?image=94fe8930c1dc6c53mj6.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/6536/94fe8930c1dc6c53mj6.th.jpg


http://img10.imageshack.us/my.php?image=db027ac342839258os6.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/7682/db027ac342839258os6.th.jpg

 


A tak to wygląda od góry. Wieniec pod murłatę na garażu ułożony i obmurowany z wew. i zewn. boczkiem o szer. 5 cm. Miedzy wieńcem a bloczkiem będzie jeszcze 3 cm styropianu. Mostkom termicznym mówimy nie :) I pilnujemy, żeby majstry o tym nie zapomnieli. Aha - na tym zdjęciu widać kolejną czasochłonny etap naszej budowy - poduszka betonowa na ścianach budynku, na której dopiero będziemy układać belki stropowe terrivy. Baaardzo to było majstrom nie w smak, bo przecież "tego się nie robi"... U nas się robi. Nie będę po każdej zimie chodził i sprawdzał czy mi się ściany pod belkami stropowymi nie zrysowały.

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=04e6e5a6f6a708e3hj0.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/159/04e6e5a6f6a708e3hj0.th.jpg

 


W tym samym czasie majstry zaszalowali i wylali wszystkich 6 filarków.

 


http://img23.imageshack.us/my.php?image=a1742d1cfcc3bb41km5.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/7448/a1742d1cfcc3bb41km5.th.jpg

 


Tak to wyglądało od frontu.

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=b4e06992b0a5b6d3of7.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/4517/b4e06992b0a5b6d3of7.th.jpg

 


11.07.

 


Rozłożone belki i pierwsze pustaki stropowe nad dużym pokojem.

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=311ac79e25d9d9accf6.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/9660/311ac79e25d9d9accf6.th.jpg

 


A to już cały strop po rozłożeniu wszystkich pustaków, a na to jeszcze siatek zbrojeniowych. Widoczny na zdjęciu styropian służy do zatkania kanałów komina. Jak się łatwo można domyśleć, komin na odcinku "przez strop" będzie w formie betonowej, nie murowanej. Nie jestem tym szczególnie zachwycony, ale cóż - tak wyszło.

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=8c90a0bb01378793fp4.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/8861/8c90a0bb01378793fp4.th.jpg

 


Strop gotowy do zalewania. Gruchy przyjadą w środę rano. Chyba, że znowu niebiosa zafundują nam maleńki potop, jak w zeszłym tygodniu.

 


http://img11.imageshack.us/my.php?image=c9e5947ae922284dgo2.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/179/c9e5947ae922284dgo2.th.jpg

 


A tak wyglądają kolumny po zdarciu szalunków. Ku naszej radości okazało się, że beton dobrze przylegał i nie powstały w nim żadne zagłębienia pęcherzyki powietrza...

 


http://img24.imageshack.us/my.php?image=8c62ef7b139cdb13pe7.jpg" rel="external nofollow">http://img24.imageshack.us/img24/5552/8c62ef7b139cdb13pe7.th.jpg

 


No i tak to wygląda teraz od frontu:

 


http://img10.imageshack.us/img10/327/145f53a01d80a8b6jr7.jpg

 


Budowę przedstawiliśmy już na tysiąc sposobów, więc nadeszła chyba pora żeby przedstawić siebie. To my: Ewa i Łukasz

 


:) Zdjęcie zrobił nam nasz wspaniały kolega, który przyleciał w tym czasie z Dublina na parodniowe wakacje. Dzięki Smoku za to i paręset innych ładnych zdjątek z naszej wyprawy:) Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za Wasz projekt :)

 


http://img21.imageshack.us/img21/3360/5f2ffa43efb561d1mn3.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Witam w dzienniku po prawie miesięcznej przerwie. W tym czasie mieliśmy krótkie wakacje, ostatnio budowę nam zalało, ale prace mozolnie posuwają się naprzód. Buńczuczne zapowiedzi majstrów, że parter z oboma stropami zajmie im miesiąc okazały się zbiorem pobożnych życzeń. Z jednej strony trzeba przyznać, że w ostatnich dwóch tygodniach pogoda nas nie rozpieszczała, z drugiej jednak strony zrobienie stropu, wszystkich ścian wewnętrznych, kominków wentylacyjnych, kominów, nadproży, wieńców, wyszalowanie schodów i balkonu oraz 6. filarów trwało jednak trochę dłużej niż byśmy chcieli.

 

 


Ale po kolei:

 

 


27.06

 


Strop nad garażem był gotowy do zalania. Wystające z boku pręty to zbrojenie ostatniego biegu schodów wew. (od poziomu stropu nad garażem na piętro)

 


http://img14.imageshack.us/img14/4684/00c6dcf35af9640fls7.jpg

 


Nastał wreszcie ten moment... Majster z ociąganiem zmierza w stronę tego, co nieuchronne :)

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=599e8d69259853f2hp0.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/8827/599e8d69259853f2hp0.th.jpg

 


Cała akcja przebiegła jednak bardzo sprawnie:

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=7d4b7014636de0betu3.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/9460/7d4b7014636de0betu3.th.jpg

 


Efekt końcowy był wielce nas zadowalający. Strop zaczęliśmy polewać już po godzinie i wkładaliśmy w to naprawdę dużo serca, tak że nie powstały żadne, nawet mikro-skurcze tego betonu, w przeciwieństwie do chudziaka na gruncie. Tam zaczęliśmy polewać po 3 godz. i miejsce najwcześniej wylane ma kilka nic nie znaczących, ale irytujących "mikroskurczyków" :)

 


http://img16.imageshack.us/img16/1088/69f1cf5aef229ff8dc9.jpg

 


Tego dnia zalaliśmy też fundament pod schody wejściowe. Dopiero od tego poziomu zaczną się pierwsze schody. Wszystko, co poniżej, będzie zasypane ziemią. Nie chcemy mieć piramidalnych schodów do domu, więc walczymy z warunkami terenu :)

 


http://img10.imageshack.us/my.php?image=5a41b6b63dd89551ty7.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/6331/5a41b6b63dd89551ty7.th.jpg

 


No i ostatnia wybetonowana tamtego dnia powierzchnia. Podest pod schody wewnętrzne. Nie miał być wówczas zalewany, ale tak wyszło. Wiąże się z tym dość przykra historią, o czym niżej.

 


http://img10.imageshack.us/my.php?image=b20725798ecf80b3qa4.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/1005/b20725798ecf80b3qa4.th.jpg

 


Otóż nie wszytko idzie na naszej budowie tak super jak by to się mogło wydawać po lekturze tego dziennika. O różnych "pozabudowlanych ekscesach" majstrów, litościwie zmilczę (wszyscy, którzy się budują sami to przerabiają). Tego dnia wydarzył się jednak inny, typowo budowlany incydent, a mianowicie majster pomylił się w obliczeniach betonu potrzebnego na te wszystkie zalewania o ... bagatela 2 m3!!! Skutki tej pomyłki staraliśmy się minimalizować betonując co się tylko jeszcze dało :) Dlatego wylaliśmy dodatkowo płytę pod schody i nadproża okienne. Sporo betonu pojechało jednak z powrotem. Cała ta operacja kosztowała nas dodatkowych parę stówek, ale w sumie to moja wina, bo nie miałem czasu sprawdzić majsterkowych obliczeń i uwierzyłem na słowo... Pierwszy i ostatni raz. Prawda też jest taka, że szalowali ten "sarkofag" do ostatniej chwili przed przyjazdem gruchy, więc nie było jak na spokojnie policzyć... Nauczka na przyszłość: zalewamy zawsze na następny dzień po zaszalowaniu. Choćby się majstrom nie wiem jak paliło na następną budowę. Uczciwie trzeba jednak wyznać wszem i wobec, że majster nasz myli się w kwestiach budowlanych raczej rzadko i ogólny bilans jego roboty jest zdecydowanie na plus.

 

 


A tak wyglądała nasza budowa po zalaniu rzeczonego stropu i fundamentu schodów:

 


http://img22.imageshack.us/img22/9792/4f232073b2d75021vq6.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

16.06 - dziś ważny moment na budowie - mamy skończone ściany w garażu i od razu pojawiła się tam wiecha :)

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=b71b758125363f21gj0.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/1434/b71b758125363f21gj0.th.jpg

 


Z drugiej strony domu, od strony tarasu, ściana też ma już końcową wysokość.

 


http://img17.imageshack.us/my.php?image=9711605bebf5cfb6lo9.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/1587/9711605bebf5cfb6lo9.th.jpg

 


Od frontu zostawiamy jeszcze ściany niżej, żeby nie było problemów z podaniem do środka bloczków na ścianki działowe.

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=52d07afdfff13a55ov2.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/3600/52d07afdfff13a55ov2.th.jpg

 


19.06 - nadproża w garażu zaszalowane, zazbrojone i ocieplone od zewnątrz 8 cm warstwą styropianu

 


http://img6.imageshack.us/img6/4049/a3410d4965b62d54tw2.jpg

 


http://img10.imageshack.us/my.php?image=3097560ed5f01c0erx4.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/7602/3097560ed5f01c0erx4.th.jpg

 


21.06 - majstry ułożyły pierwsze belki i pustaki stropowe terrivy na garażu.

 


http://img12.imageshack.us/img12/4144/5ebba4eccf8619c6fk0.jpg

 


Nie było mnie w sobotę i oczywiście majstry położyły belki bezpośrednio na ścianach zamiast, tak jak miało być, podeprzeć je 4 cm wyżej na deskach przybitych z dołu wokół szczytu ściany. Zgodnie ze sztuką budowlaną i zaleceniami producenta ma być pod belkami warstwa poduszki betonowej 4 cm. Niestety przedstawiciel xelli zbagatelizował ten fakt w rozmowie przy wykonawcy, to samo producent terrivy twierdząc, że na tak małych rozpiętościach nic się nie może stać i ściany na pewno nie spękają, jeśli zakładka belki na ścianie ma co najmniej 8 cm. U nas jest 12 cm. Na szczęście to garaż i może rzeczywiście nie ma się co przejmować... W części mieszkalnej zrobimy tak jak trzeba i damy 4 cm poduszki betonowej pod belki stropowe.

 


Poza tym w sobotę majstry dokończyły wnęki okienne od południa, a szef ekipy własnoręcznie wymurował komin do wysokości stropu w garażu. Tu na szczęście się bardziej starał i pozacierał fugi wewnątrz przewodu dymowego tak jak chciałem.

 


http://img9.imageshack.us/my.php?image=24e88977b11a9fb1bc1.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/2047/24e88977b11a9fb1bc1.th.jpg


http://img17.imageshack.us/my.php?image=038e379a9de6ceb6ib2.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/9527/038e379a9de6ceb6ib2.th.jpg

 


23.06 - wszystkie pustaki stropowe ułożone, przez środek garażu przebiega żebro rozdzielcze, od poniedziałku majstry pracowicie skręcają zbrojenia na nadproża i wieńce. Postanowili zrobić już wszystkie belki, które można zrobić na dole. I okazało się po dwóch dniach roboty, że zabraknie stali... Musiałem dokupić prętów fi 12 i 6 oraz drut wiązałkowy za ok. 2,5 tys. Obłędne ilości stali i betonu poszły do tego domu... Z torbami pójdziemy, ale bunkier postawimy... :)

 

 


Poniżej jeszcze kilka zdjęć z tego tygodnia.

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=686a5b1b7abadd75pl9.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1733/686a5b1b7abadd75pl9.th.jpg


http://img18.imageshack.us/my.php?image=48342a2b8fe4b96eyz1.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/6348/48342a2b8fe4b96eyz1.th.jpg


http://img9.imageshack.us/my.php?image=aeac1d763dca6ca6it8.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/1292/aeac1d763dca6ca6it8.th.jpg


http://img10.imageshack.us/my.php?image=50cf1d2dccd31fa3lj2.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/8347/50cf1d2dccd31fa3lj2.th.jpg


http://img15.imageshack.us/my.php?image=99cc769f37ad065cbt1.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/4553/99cc769f37ad065cbt1.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Jeszcze parę zdjęć z wczoraj.

 

 


W garażu już pojawiło się już okno.

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=da19d5bc4d133c8frs3.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/9942/da19d5bc4d133c8frs3.th.jpg

 


Majster postanowił wymurować najpierw ściany garażu do wysokości domu, żeby murować już później w jednym poziomie:

 


http://img12.imageshack.us/my.php?image=32108d4217f74898fm0.jpg" rel="external nofollow">http://img12.imageshack.us/img12/5350/32108d4217f74898fm0.th.jpg

 


Przed położeniem ostatniej warstwy pustaków pod oknem trzeba było umieścić zbrojenie dwoma prętami fi 8 pod każdą wnęką okienną. W praktyce od południa majster dał zbrojenie na całej długości ściany (są tam 3 okna po 150 cm szerokości plus zakładki z każdej strony po 25 cm). W sumie nie było sensu ciąć tych prętów, teraz mamy przezbrojoną ścianę w 1/3 wysokości. :) Zbrojenie zostało zamurowane i zabezpieczone folią przed deszczem.

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=f26ecd4f77eef3a0om0.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/3310/f26ecd4f77eef3a0om0.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Po dłuższej przerwie niż planowaliśmy (co doprowadziło nawet do ostrego zatargu z majstrami) zaczęliśmy następny etap budowy - ściany parteru. Oczywiście majster miał jakieś świetne wytłumaczenie swej nieobecności, ale po kilku nieodebranych telefonach i smsie z informacją, że jak nie przyjdą we wtorek, to mogą już w ogóle nie przychodzić, ekipa się jednak pojawiła i ostro wzięła się do pracy. Czasem trzeba na budowie grubego słowa użyć, czasem nawet obficie i od razu atmosfera robi się świeżutka, jak po deszczu... Dzisiaj jeszcze kierowca z naszej hurtowni budowlanej od razu po przyjeździe wyskoczył z pretensjami, że w złym miejscu piasek, że działka krzywa i on nie wjedzie itp. i też usłyszał kilka ciepłych słów "do ojca prowadzącego".... Ciekawe, że potem od razu udało się wjechać tam, gdzie się wcześniej nie dało... Dochodzę do wniosku, że z niektórymi budowlańcami nie ma co strzępić języka po próżnicy na bezcelowej argumentacji, która i tak do nich nie dociera. Dużo lepiej skutkuje argumentacja "grubiej ciosana", wzmocniona jakimś "przecinkiem"

 


No cóż, sporo zdrowia kosztowała nas budowa w tym tygodniu, ale efekt jest (odpukać) jak na razie - zadowalający.

 

 


W czwartek, 5. czerwca przyjechał Ytong.

 


W poniedziałek, 9. czerwca ekipa pod nadzorem przedstawiciela xelli (producenta) wypoziomowała narożniki i ułożyła pierwszą warstwę na zaprawie cementowej. Przedstawiciel, oprócz wypoziomowania, udzielił kilku porad, rozdał firmowe czapeczki, metry i inne gadżety i zadeklarował pomoc - "w razie czego dzwonić" - jak będzie trzeba to przyjedzie. Po położeniu pierwszej warstwy majster stwierdził, że więcej dziś nie można murować, bo pierwsza warstwa musi się dobrze "uleżeć", żeby po przeszlifowaniu już równo szły następne warstwy. No i fajnie, tak to wyglądało w poniedziałek:

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=5603b4d1cd4e04ffwh1.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/6430/5603b4d1cd4e04ffwh1.th.jpg

 


Wtorek i środa - majstry naprawdę dały tej pierwszej warstwie dobrze się "uleżeć", bo pod pretekstem "wędzenia" nie przyszli na budowę Wtedy straciliśmy cierpliwość i zaczęliśmy szukać innej ekipy...

 

 


Na szczęście sytuacja się wyjaśniła i od czwartku do dziś majstry trochę podgonili z robotą... Trzeba przyznać, że jak już są, to budują naprawdę nieźle. Mury się wreszcie pną do góry, a co najważniejsze: równo, czysto, na cienkiej spoinie, bez żadnego paprania ścian i zgodnie z projektem.... Kurcze, ten etap chyba najbardziej cieszy inwestora. W końcu widać gołym okiem, na co idzie ta ciężka kasa...

 


Poniżej parę zdjęć z ostatnich dwóch dni:

 

 


widok od strony wejścia do kotłowni za garażem:

 


http://img23.imageshack.us/my.php?image=ba0136c37bc6dfbcko2.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/4373/ba0136c37bc6dfbcko2.th.jpg

 


od strony tarasu:

 


http://img11.imageshack.us/my.php?image=bf6c0ab4784a5142gt1.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/3962/bf6c0ab4784a5142gt1.th.jpg

 


z przeciwnej strony, czyli garaż od strony drogi:

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=6ab1d5708c50ac53vs4.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/9079/6ab1d5708c50ac53vs4.th.jpg

 


i widok od frontu:

 


http://img17.imageshack.us/my.php?image=14a3e8c0d5e40b3cph0.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/8611/14a3e8c0d5e40b3cph0.th.jpg

Luk_Ewa

No i wykrakałem.... cały tydzień (19.05-23.05) lało niemiłosiernie Trzeba było odwołać ekipę, przesunąć przywóz betonu na środę 28.05. Wszyscy wkoło powtarzali: "z pogodą się nie wygra"... Ale tak "po prawdzie", to gdybyśmy się trzymali harmonogramu prac (tzn. majstry), to ten deszcz zlewałby przez tydzień naszą świeżowylaną płytę podłogową, a tak... Z pogodą się nie wygra, ale można ją przynajmniej przewidzieć. Z majstrami się też nie wygra, a do tego nie można ich przewidzieć. Co jest większym i groźniejszym żywiołem? Na budowie na pewno majstry

 


Ale nie ma co narzekać, bo fundamenty są już skończone, w tym tygodniu udało się je zasypać wysiewką, wykonać kanalizację w fundamencie, uwibrować wysiewkę, zazbroić siatką zbrojeniową podłogę gruncie, zaszalować, zabetonować, zatynkować z zewnątrz, zaizolować i wykonać drenaż wokół budynku.... Sporo tego jak na jeden tydzień... A my odetchnęliśmy z ulgą, bo wreszcie udało się wyleźć z ziemi. Jak to się mówi: "paka stoi", czyli:

 


STAN ZERO UKOŃCZONY!!!

 

 


Poniżej kilka zdjęć z tego tygodnia prac:

 


ubijanie wysiewki w ścianach fundamentu za pomocą płyty wibracyjnej

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=b13ab6152c2756a0bk0.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1006/b13ab6152c2756a0bk0.th.jpg

 


nadzór inwestorski czuwa nad przebiegiem prac i sprawdza poprawność ich wykonania

 


http://img8.imageshack.us/my.php?image=353f845967c357a4fd9.jpg" rel="external nofollow">http://img8.imageshack.us/img8/4530/353f845967c357a4fd9.th.jpg

 


Po ułożeniu siatki zbrojeniowej płyty i belki zbrojeniowej pod schody wewnętrzne

 


http://img8.imageshack.us/img8/8862/92efa6532f81ff1cac5.jpg

 


Szalunki cokołów pod filarki przy wejściu i przy tarasie.

 


http://img22.imageshack.us/my.php?image=7ebbaf5368c56219ey4.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/4861/7ebbaf5368c56219ey4.th.jpg


Dodatkowo wzmacniane, bo miały ponad 1 m wysokości, więc teoretycznie powinno się je w całości wykonać z kantówek. Ale akurat prace ciesielsko-dekarsko-stolarskie są mocną stroną naszych majstrów. Nic nawet nie zaskrzypiało jak wlewaliśmy w te trumny ok. 2 m3 betonu B-20. Z drugiej strony, gdyby zaskrzypiało, to nie pozostałoby już nic tylko szybka ewakuacja...

 

 


Pompa gotowa do wylania 10 m3 betonu B-15 (nie taki chudy ten nasz chudy beton ) oraz 6 m3 B-20 do fundamentu pod schody wejściowe i cokołów pod filarki.

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=cab56a82cdbc563cme0.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4623/cab56a82cdbc563cme0.th.jpg


To ta sama ekipa co ostatnio, z miasta oddalonego o 70 km, ale i tak duuużo tańsza niż miejscowe betoniarnie. Jeśli ktoś buduje w pobliżu i jest zainteresowany, to mogę na prw. podać namiary na ten beton.

 

 


Początek betonowania płyty podłogowej (28.05.)

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=ebd1f080d3ff7bd6ke5.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/2810/ebd1f080d3ff7bd6ke5.th.jpg

 


A to "nadzór inwestorski" zakasał rękawy w celu osobistego wyrównania i wygładzenia powierzchni płaskich

 


http://img9.imageshack.us/my.php?image=32c74eaf2d982babta5.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/3151/32c74eaf2d982babta5.th.jpg

 


podłoga w garażu też już wylana

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=85eb6d75e460e628us4.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/776/85eb6d75e460e628us4.th.jpg

 


na drugi dzień (29.05 - w czwartek) ekipa odbiła szalunki, zatynkowała ściany fundamentu do reszty, wykonali izolację przeciwwodną pionową: zamalowali ściany izoplastem i przybili folię kubełkową. Ponadto wykonali drenaż wokół budynku na żwirze oraz ułożyli rury odprowadzające wodę z rynien, a na koniec zasypali to wszystko żwirem. Nie zdążyli już zrobić studzienek - zrobią je przy następnym etapie prac, tj. przy ścianach parteru.

 


http://img13.imageshack.us/img13/1397/cb44c542987d66b8kj1.jpg

 


i widok od frontu... A teraz: "lyj dyscu lyj..." Nie leje, więc idę podlewać

 


http://img12.imageshack.us/img12/9826/9fdba8206b802ff6gn1.jpg

 


Następny etap - ściany parteru, zaczynamy w poniedziałek (9.06), No może trochę wcześniej (7.06), ale nie zamierzam się spieszyć z obciążaniem tego betonu przed upływem co najmniej 10 dni.

Luk_Ewa

Mury się pną do góry, wczoraj ekipa skończyła murować ściany fundamentów i zaczęli je tynkować z zewnątrz. Kierownik budowy przyjechał, skontrolował - bez zastrzeżeń. Jedyna uwaga - pomalować fundamenty dysperbitem od środka. Szczęśliwie akurat w dużym markecie budowlanym na "C" trwa promocja na Izohan - 13 kg po 24.70 zł. Kupiłem tego trochę więcej - jak zostanie to będzie na zaizolowanie chudego betonu pod wylewkę.

 

 


Wczoraj dwie 10-tonowe ciężarówki przez pół dnia woziły wysiewkę do fundamentów. Zamówiłem tego ponad 100 t. i jedno auto mieszanki klińca z wysiewką na drogę, bo strasznie ją rozjeździli. Szkoda trochę zasypywać takie piękne piwnice, ale trudno. Pogodziliśmy się z tym. Jeszcze miesiąc temu kombinowałem jak by tu zrobić jedną małą piwniczkę pod wiatrołapem i łazienką, ale jednak zrezygnowaliśmy... Trudno by było zrobić wejście od zewnątrz, skoro chcemy obsypywać fundamenty ziemią. Musiałbym jakieś murki przewidzieć, a nie jestem zwolennikiem zbyt wielu takich pułapek koło domu. Wejście od garażu - żeby miało co najmniej 180 cm trzeba by podnieść poziom 0 w budynku o ok 40 cm - skomplikowała by się klatka schodowa, garaż miałby prawie 3 metry wysokości - odpada. Można było przedłużyć klatkę schodową i zrobić takie niskie drzwi na dole - ale mam złe doświadczenia z wchodzeniem do piwnicy, gdzie trzeba się schylać, żeby nie uderzyć głową w futrynę. Poza tym koszty, koszty, koszty..... Summa summarum: odpuściliśmy pomysł piwnic, mamy dużą kotłownię za garażem, w której będzie tylko zasobnik c.w.u i kocioł kondensacyjny - całą resztę tego pomieszczenia można wykorzystać tak jak piwnicę (kosiarka, narzędzia, jakiś regał na "przydaśe" )

 

 


Poniżej kilka zdjęć z tego etapu prac:

 


http://img9.imageshack.us/my.php?image=9d1c90ee65506818sj6.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/2909/9d1c90ee65506818sj6.th.jpg


http://img10.imageshack.us/my.php?image=17b74756672105ccgd5.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/9236/17b74756672105ccgd5.th.jpg


http://img21.imageshack.us/my.php?image=66fa4a55b23cbb64ly0.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/7210/66fa4a55b23cbb64ly0.th.jpg


http://img14.imageshack.us/my.php?image=e341e2bb64802fa5ab0.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/407/e341e2bb64802fa5ab0.th.jpg

 


W tle krajobraz księżycowy - 11 wywrotek wysiewki :) Na działce nie ma się już jak ruszyć.

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=e7bcbfee45129284ox4.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6632/e7bcbfee45129284ox4.th.jpg

 


Od tarasu fundamenty już też otynkowane. Te widoczne przerwy to miejsce na szalunek wokół filarów tarasowych. Właściwe filary będą dopiero nad poziomem fundamentu.

 


http://img16.imageshack.us/img16/7541/526834641f74f3f0jn6.jpg

 


Dzisiaj majstry otynkują fundamenty do reszty, odkopią jeszcze głębiej ławę garażu od góry. A od poniedziałku zasypujemy i ubijamy wysiewkę. Przedtem jeszcze trzeba ułożyć rury kanalizacji w fundamencie. Na środę zamówiłem 10 m3 chudego betonu (B-15) i 6 m3 betonu B-20 do fundamentu pod schody zewnętrzne. Oby tylko pogoda się nie popsuła, bo nie zdążymy...

Luk_Ewa

Niedziela - czas na podsumowanie kolejnego tygodnia prac na budowie naszego domu :)

 

 


Tydzień ten zapowiadał się nieciekawie. Pogoda piękna, a majstrów nie ma.... Najpierw mieli przyjść w poniedziałek, później się okazało, że przyjdą w środę, a we wtorek wieczorem majster zaczął coś przebąkiwać o poniedziałku .... Tego było już za wiele... Z 2 tygodni zrobiły się już 3 tygodnie przerwy w budowie!!! Po dość "burzliwych" pertraktacjach przez telefon, z elementami pedagogiczno-dyscyplinującymi (przypomniałem o terminach umownych, poddałem w wątpliwość ich rzetelność i możliwości czasowego zakończenia budowy) majster postanowił przyjść jednak w piątek.... Jednocześnie postanowił chyba mi coś udowodnić...

 

 


W piątek przed 9 rano plac budowy wyglądał jak na powyższych zdjęciach (tylko ławy).

 


Wieczorem, ok. godz. 20 wyglądał tak (zdjęcia robiłem w sobotę):

 


http://img15.imageshack.us/img15/5843/ed692ee776a19213yb5.jpg


Ikonką najlepiej oddającą mój stan na widok wymurowania wszystkich bloczków w jeden dzień (13 palet = 624 bloczki po 30 kg każdy = prawie 19 t) jest ta:

 

 


Trzeba przyznać, że odwalili kawał dobrej roboty. Bloczki są wymurowane równo, w zaprawie nie ma żadnych prześwitów, przekątne zgadzają się co do centymetra, schodki ławy zostały wytracone i mamy wreszcie poziom, a właściwie 2 poziomy. Poziom 0 domu i poziom 0 garażu (-0,83cm w stosunku do domu). Na dokończenie fundamentu potrzebujemy jeszcze ok. 600 bloczków.... Czyli harmonogram prac na maj chyba jednak zostanie zrealizowany....

 


Fajnie czasem wjechać majstrom na ambicję.... fajnie też, że nasz majster to taki ambitny chłopak...

 

 


widok fundamentu od strony przyszłego tarasu:

 


http://img11.imageshack.us/my.php?image=c911e46ee2b27e40zu6.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/9996/c911e46ee2b27e40zu6.th.jpg

 


widok od strony przyszłego wejścia:

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=de7ac22bdf07905cag4.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/5607/de7ac22bdf07905cag4.th.jpg

Luk_Ewa

Minęły dwa tygodnie od zalania ław, a u nas w tym czasie trwa "przerwa technologiczna" Po części jest to rzeczywiście przerwa technologiczna - beton powinien te 2 tygodnie odstać, ale tak naprawdę to czekamy na "majstrów", którzy są teraz na innej budowie. Mają się pojawić u nas dopiero w środę, albo w czwartek (7-8.05), w zależności od pogody.... No więc czekamy i cieszymy się, że teraz - kiedy jest wolne - to akurat pada. Może się "wypada" i od przyszłego tygodnia będziemy mogli zacząć kończenie etapu "0", czyli fundamentów.

 

 


A tymczasem w okolice naszej działki niespodziewanie zawitał maj :)

 


http://img14.imageshack.us/my.php?image=7b1d3d4c1f9748d1qt8.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/6287/7b1d3d4c1f9748d1qt8.th.jpg

 


wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza:

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=9aed3ffcb26988d1ms7.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/2173/9aed3ffcb26988d1ms7.th.jpg


Miejmy nadzieję, że ci Państwo z powyższego zdjęcia nie wezmą sobie zbytnio do serca swej roli społecznej, a przynajmniej nie wszyscy na raz i nie od razu ....

 

 


A wracając do budowy:

 

 


Niedawno przywieźliśmy bloczki na ściany fundamentu:

 


http://img10.imageshack.us/my.php?image=e3e84ee1ba7708b3iw2.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/9650/e3e84ee1ba7708b3iw2.th.jpg


Na razie przywieźliśmy 13 palet bloczków, czyli 624 szt. - wg moich obliczeń to gdzieś połowa z tego, co nam będzie potrzebne na dokończenie ścian fundamentowych. No i teraz właśnie mamy zagwozdkę. Jak wysoko wyjść z ziemi z bloczkami... bo jeśli zostaniemy przy projekcie i zrobimy w garażu ścianę do poziomu 0, którym jest ława w górnej części garażu, to na wjeździe do garażu mamy poziom "0" na wys. 4 bloczków (4x15=60cm) i to jest już konkretny podjazd do wykonania. A jeśli jednak chcielibyśmy w górnej części garażu wyjść o 1 bloczek nad ławę, to na wjeździe mamy już 5 bloczków, czyli 75 cm... czyli żeby wjechać do garażu będę sobie musiał chyba kupić wyciągarkę Oczywiście w 1 wariancie ławę w górnej części garażu trzeba będzie "trochę" (30 cm) podkopać, bo przecież nie możemy kłaść Ytonga bezpośrednio nad ziemią. W projekcie mamy wokół garażu murek na 80 cm i teren o tyle obniżony, ale chcielibyśmy uniknąć murków wokół domu....

 

 


Uff... to tyle dywagacji na temat fundamentów w stoku. Stok to piękna sprawa, ale koszty i problemy na tym etapie prac są jednak spore....

 

 


Plan na maj wygląda tak:

 


1. wymurować ściany fundamentu

 


2. wykonać odpływy i całą kanalizację w fundamencie (rury, złączki i kolanka już zakupione)

 


3. drenaż wokół budynku + 2 studzienki (z czego jedna o głębokości ok 250 cm - kolejna "atrakcja" związana z warunkami terenu)

 


4. tynkowanie, izolacje pionowe ścian fund., zasypywanie fundamentu tzw. "wysiewką" - czyli coś jak piasek, tylko trochę grubsze (do 4 mm), sporo tańsze (12 zl/t) i z kamienia :)

 


5. mechaniczne zagęszczanie wysiewki

 


6. chudy beton z pompy (B-10)

 


7. obsypanie fundamentu ziemią.

 

 


Majstry twierdzą, że na to wszystko wystarczą im 2 tygodnie. Oby....

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Kolejny tydzień na budowie za nami, czas na małe podsumowanie. Od ubiegłego piątku (11.04) ekipa z większym lub mniejszym entuzjazmem (w zależności od pogody) zbijała szalunki na ścianę fundamentową. Postanowiliśmy, że zrobimy jednak wszędzie ścianę o gr. 36 cm. Tak dla pewności, mimo, że w projekcie są wszędzie na 25 cm. Chcemy jednak układać bloczki betonowe "na szerokość", a nie "na długość" - przynajmniej na zewnętrznym obrysie budynku, bo Ytong ma właśnie 36,5 cm grubości.

 

Powstał więc szalunek o szer. 36 cm i wys. od 10 do 40 cm (schodzący schodkowo). Beton B-20 zamówiłem na czwartek (17.04) i w czwartek wieczorem ściana fundamentu została zalana.

Rozważaliśmy jeszcze wariant z wylaniem ścian fundamentowych do poziomu "0" - czyli cały fundament byłby wylany z betonu, bez żadnych bloczków, ale po namyśle zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Po pierwsze trzeba by było kupić dodatkowe deski - a przy takiej wysokości szalunku (miejscami 150 cm) trzeba by już zaszalować dolną ścianę z dużo grubszych tzw. "kantówek", które są w cenie więźby (ponad 700 zł./m3). No i byłaby nerwówka przy zalewaniu, bo jakby te deski jednak nie wytrzymały naporu betonu, to..... aż strach pomyśleć....

Tak więc postanowiliśmy, że nie będziemy na tym etapie budowy oszczędzać (bo paradoksalnie beton w szalunku wychodzi taniej niż ściana z bloczków betonowych) i zrobimy tak jak widać na poniższych zdjęciach, a wyżej już pociągniemy ścianę fundamentu z bloczków betonowych (14x25x36cm).

Jak będzie ładna pogoda, to w przyszłym tygodniu zwozimy materiał, czyli: bloczki, cement, wapno, piasek i zaczynamy murować!

 

http://img27.imageshack.us/img27/9753/f309227a0ede2e37re9.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/9753/f309227a0ede2e37re9.jpg

http://img12.imageshack.us/img12/8475/ca1da113df06e65aju6.jpg" rel="external nofollow">http://img12.imageshack.us/img12/8475/ca1da113df06e65aju6.jpg

http://img13.imageshack.us/img13/5106/0dd6882b6beba4eevl2.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/5106/0dd6882b6beba4eevl2.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

10 kwietnia 2008, godz. 17.28. Pierwszy beton poszedł do ław pod nasz dom:

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=51b3f0d03eadda13qd3.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9582/51b3f0d03eadda13qd3.th.jpg

 


Majster zalewa a reszta licznie przezeń zwołanej na ten dzień ekipy uwija się jak w ukropie z kamieniami.... Z inwestorem włącznie Na początek małe, co by zbrojenia nie uszkodzić, później poleciały już i te większe. Wykop był na 40, ale w praktyce trzeba było liczyć 50 cm szerokości i 150 cm głębokości w najwyższym miejscu, a w najniższym ok. 90 (oczywiście później ława zostanie obsypana ziemią, więc granica przemarzania - 120 cm - zostanie zachowana)

 


http://img21.imageshack.us/my.php?image=94967647a3a3c60cir7.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/9372/94967647a3a3c60cir7.th.jpg

 


Po pierwszej gruszce wydawało nam się, że zabraknie betonu.... ledwo udało się przykryć zbrojenia. Na szczęście druga i trzecia gruszka wystarczyły na ten wykop. Łącznie do ziemi poszło 30 m3 betonu i 20 ton kamienia plus stal zbrojeniowa... Razem ok. 100 ton fundamentu w ziemi...

 

 


A tak wyglądały ławy na drugi dzień po zalaniu:

 


http://img11.imageshack.us/my.php?image=e529274ec6d71a17jx2.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/4573/e529274ec6d71a17jx2.th.jpg

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=15bc186b7c733ff0fd9.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/1227/15bc186b7c733ff0fd9.th.jpg

 


Widoczne na zdjęciach wystające kamienie i nierówności powierzchni ławy są zamierzone - posłużą do powiązania ściany fundamentowej, którą teraz wylejemy w szalunkach o szerokości 36 cm - ściany zewnętrzne i 25 cm - ściany wewnętrzne. Szalunki zostaną tak wykonane, by w górnej powierzchnia wylanych ścian przebiegających w stoku wykonać kilka schodków. Na schodkowe ściany fundamentowe ułożymy bloczki betonowe, z których wykonamy górną część ścian fundamentowych.

 


http://img25.imageshack.us/my.php?image=4261e7c82e2b042bfq5.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/7089/4261e7c82e2b042bfq5.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Kiedy już zbrojenia zostały ułożone i powiązane, kamienie rozniesione i rozłożone dookoła wykopu nie pozostało nic innego, jak tylko czekać na zamówione gruchy z betonem. Najpierw jednak przyjechała pompa. Wielka pompa wjechała rzeczywiście z wielką pompą

 


http://img16.imageshack.us/my.php?image=2d47908cc5534babrf8.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/7444/2d47908cc5534babrf8.th.jpg

 


Po rozłożeniu 8-tonowego ramienia pompa zawisła nad naszą działką przecząc zupełnie prawom fizyki. Każdy kto budował wie - ja już teraz też - jak stresujący jest ten dzień. A poniższy widok nie miał na mnie wówczas kojącego wpływu

 


http://img17.imageshack.us/my.php?image=c2bb3a41ea1e2003km2.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/2359/c2bb3a41ea1e2003km2.th.jpg

 


Po chwili błądzenia po okolicy nadjechała pierwsza z trzech gruszek. Prawdziwy test dla naszej nowej drogi. 10 m3 betonu B-20 waży ok. 26 ton. Ciężar całego pojazdu to niemal 40 ton! A pod drogą przekop z wodą.... Na szczęście nic złego się nie stało. Droga spisała się na medal.

 


http://img9.imageshack.us/my.php?image=91c1f33c9caf92d0om0.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/7647/91c1f33c9caf92d0om0.th.jpg

 


Druga gruszka ....

 


http://img11.imageshack.us/my.php?image=219c18c7f9207c7cmu1.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/5986/219c18c7f9207c7cmu1.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Od wtorku trwały też intensywne prace nad wykopaniem fundamentów, żeby zdążyć z wyznaczonym na czwartek terminem zalewania. Niestety koparka we wtorek po wykonaniu wykopu pod przyłącze wody zepsuła się i awarii nie udało się już w tym dniu usunąć. Kopanie ław fundamentu rozpoczęliśmy dopiero w środę po południu! Na szczęście Pan od koparki okazał się, nie po raz pierwszy zresztą, świetnym fachowcem i wykop pod ławy udało się zakończyć w czwartek rano (10.04)

 

 


Najpierw majster wyznaczył ławy wapnem: (widoczna na pierwszym planie hałda kamieni, to kamień hydrotechniczny do fundamentów)

 


http://img16.imageshack.us/img16/3530/c400237426bceb63cl4.jpg

 


Po wykopaniu ław okazało się, że gromadzi się w nich woda! Na drugi dzień rano w najniższych miejscach zebrało się ok 30 cm wody! Później trzeba ją było na bieżąco wypompowywać. Największym jednak zmartwieniem była oczywiście pogoda i .... nasze największe bogactwo naturalne, czyli kamienie. W niektórych miejscach w wykopie ław znajdowały się niemal metrowe głazy!

 


Następny etap to ułożenie skręconych wcześniej zbrojeń na dno ławy, a ściśle ułożenie zbrojeń na kamieniach, tak aby mógł pod nie podpłynąć beton.

 


http://img12.imageshack.us/my.php?image=4f0cfe4ad4bdfeeenn8.jpg" rel="external nofollow">http://img12.imageshack.us/img12/820/4f0cfe4ad4bdfeeenn8.th.jpg

 


http://img13.imageshack.us/my.php?image=a8bd56eff93340c4iq7.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/845/a8bd56eff93340c4iq7.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

W ubiegłym tygodniu udało nam się przeprowadzić dwa poważne przedsięwzięcia: doprowadzić wodę na działkę i wylać ławy fundamentowe!

 

 


We wtorek, 8. kwietnia przyjechała koparka i wykopała rów o długości 35 m i głębokości 120 cm. Wprawdzie zaczęliśmy kopanie wykopu pod przyłącze wody już w sobotę, ale natrafiliśmy na tak wielkie głazy, że po 3 metrach mała koparka urwała mocowanie łyżki i było po robocie.... Trzeba było przełożyć robotę na wtorek. Wyglądało to tak:

 


http://img17.imageshack.us/my.php?image=6410fde97a09d9dayw5.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/2878/6410fde97a09d9dayw5.th.jpg

 


http://img18.imageshack.us/my.php?image=ed02a602b1c4ab3apz3.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/8504/ed02a602b1c4ab3apz3.th.jpg

 


http://img17.imageshack.us/my.php?image=30b2bf4ac3e64061pq0.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/6230/30b2bf4ac3e64061pq0.th.jpg

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Wielkanoc w tym roku na naszej działce wyglądała tak:

 


http://img22.imageshack.us/img22/5717/4ab8c9eb411cb74blz0.jpg

 


Niestety cały tydzień po świętach też był taki i nasze plany związane z kopaniem fundamentów wzięły w łeb. Dopiero końcem marca wyjrzało słońce... Poniżej widok z sąsiedniej wioski na stok, na którym znajduje się nasza działka:

 


http://img15.imageshack.us/img15/6679/a83517c6b7147704je9.jpg

 


W tym tygodniu, jeśli pogoda się utrzyma, "kopiemy wodę" :) I nie chodzi tu o studnie, ale o tzw. "podłączenie wodociągu do budynku mieszkalnego jednorodzinnego" (którego oczywiście jeszcze niet ) Projekt tego przyłącza (dwie kreski na mapce, którą zresztą dostali ode mnie) kosztował bagatela 600 zł.

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Dzisiaj tylko parę zdań do dziennika, bo po całym dniu na budowie nie mam siły na pisanie. Jutro podsumowanie dotychczasowych robót. A więc krótko: wczoraj przyjechała więźba... trochę za wcześnie, ale to była inicjatywa majstra, który chciał wykorzystać czas przed fundamentami na impregnacje więźby. Szkoda, że nie wykorzystali wczorajszej pięknej pogody, bo dzisiaj ok. 10 zaczęło padać i majstry zwinęły się do domu...

 

Po południu wyjrzało na chwilę słońce i stwierdziliśmy z żonką, że sami zaczniemy impregnować łaty i kontrłaty. Poza tym postanowiliśmy uporządkować to pobojowisko, bo więźba została przez majstrów rozkopana w 3 miejscach.... Murłaty i krokwie wprawdzie częściowo pomalowali i przykryli, ale łaty i kontrłaty zostały tak, jak je samochód wysypał.

 

A więc od 14 do 19 udało nam się zaimpregnować całkiem ładny stosik (8 przekładanych warstw) i przykryliśmy to noc folią. Zamontowałem też reflektor z czujnikiem ruchowym, który da nam znać, gdyby ktoś się kręcił po naszej budowie.

 

Stale rosną wydatki i to niestety na rzeczy drobne, acz potrzebne, takie jak: palety, folie, plandeki, reflektor, szczotki do malowania itp... To jest chyba ta 10-15% zakładka cenowa, którą wielu radziło nam zachować przy kalkulacji kosztów.... nie mówiąc już o kosztach paliwa i rozmów telefonicznych....

 

Jutro zdjęcia i podsumowanie tygodnia. uff... to tyle na dzisiaj...

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Na początek trzeba było wybrać ziemię na odcinku ok. 50 m. do samego wjazdu na działkę oraz dalszych 30 m. w dół do sąsiada, który postanowił zrobić drogę razem z nami.

http://img18.imageshack.us/my.php?image=8d228855a5d6442dqe8.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/8388/8d228855a5d6442dqe8.th.jpg

 

Po wysypaniu gruzu, zresztą wyjątkowo marnego, droga wyglądała tak:

http://img22.imageshack.us/my.php?image=5ffe35cd1cba9322ra9.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/8872/5ffe35cd1cba9322ra9.th.jpg

 

Po przywiezieniu 4 ciężarówek po 10 t. tego miału gruzowego powiedziałem dość i postanowiłem, że dalej drogę będziemy robić wyłącznie z droższego (40 zł. za tonę) tłucznia, którego przywieźliśmy w sumie 30 ton.

http://img9.imageshack.us/my.php?image=18a3f5f965360a55yr8.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/6127/18a3f5f965360a55yr8.th.jpg

 

Na środę udało nam się ponownie ściągnąć koparkę celem wybrania humusu i niewielkiej niwelacji terenu pod budynek. W międzyczasie na działce pojawił się słup na skrzynkę elektryczną.

http://img15.imageshack.us/my.php?image=1b287a4ef7e5e6cfvr2.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/9273/1b287a4ef7e5e6cfvr2.th.jpg

 

Na zakończenie pracy koparki lunął wprawdzie deszcz i grad, ale niebiosa chyba nam jednak sprzyjają...

http://img23.imageshack.us/my.php?image=59b14b3bd11d5434vt7.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/1300/59b14b3bd11d5434vt7.th.jpg

 

W piątek 14.03 budynek został wytyczony przez geodetów:

http://img13.imageshack.us/my.php?image=df82a85a5a4350a6un7.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/5872/df82a85a5a4350a6un7.th.jpg

 

Działka jest nachylona w kierunku północnym pod kątem 10 st. co, jak widać wyraźnie po wyznaczeniu poziomu za pomocą ław, daje sporą różnicę na odcinku 8,5 m.

http://img22.imageshack.us/my.php?image=7f312afc4380be12rs1.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/6488/7f312afc4380be12rs1.th.jpg

 

A w tzw. "międzyczasie" przywieźliśmy 20 t. tzw. kamienia hydrotechnicznego do fundamentów i postawiliśmy dość paskudny blaszany garaż, który będzie służył robotnikom za magazyn, jeśli go halny nie zwieje.... (dlatego od paru dni męczę się z przytwierdzeniem blaszaka do ziemi)

http://img22.imageshack.us/my.php?image=202cfd136f58a395he7.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/1869/202cfd136f58a395he7.th.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...