Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bartwu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Bartwu

  1. czyli w łeb bierze przysłowie "wigilii dzień jaki cały rok taki" - ja też miałem wolne a do pracy jednak chodzę pozdrawiam
  2. Co dwie głowy to nie jedna! Skoro z palaczem nie można, to zaaplikuj koze - też generuje przykre zapachy Jak się jej pozbędziesz, to efekt będzie ten co z palaczem pozdrawiam
  3. Mieć 2 dni wolne miałem, ale to ciut mało. Po takim wolnym ciut marnym więcej by się chciało! Jestem za projektem ! pozdrawiam PS. Przy tylu dniach wolnych, na pewno by skorzystała na tym moja budowa, więc w sensie teoretycznym budownictwo RP
  4. A ja powiem tak - chcę zamontować instalację w oparciu o kominek z płaszczem wodnym, kolektor słoneczny i jako awaryjne źródło ciepła - ogrzewacz elektryczny. Też ekologicznie, a o ile mi wiadomo taniej. Co więcej - w lecie wode grzeje mi słonko, w zimie kominek a jak mi mało, to mam prąd. Może tak? Pompa Ciepła to droga sprawa i jej eksploatacja nie jest także darmowa. Pomyślał ktoś o tym, że glikol raz za czas też trzeba wymienić? To nie jest darmowa impreza. Pozdrawiam
  5. Bartwu

    cb radio

    Ale checa! Myślałem, że w dobie komórek i internetu CB radio zostało juz tylko w ciężarówkach! No to cudownie, że jeszcze jest w obiegu Ja mogę się pochwalić, że miałem tzw "ręczniaka" (takie coś jak walkie talkie tylko większe ), do którego podłączyłem zasilacz i antenę zrobioną z koncentryka. Wyglądała na dachu jak zwykły kabel więc nie budziła zainteresowania złodziejaszków. Odbiór był rewelacyjny! Nadal mam te sprzęty i w nowym domu zamierzam to uruchomić na nowo. Pomysł z listą zakupową etc jest rewelacyjny! Teraz załatwiamy to przy pomocy smsów, ale przyjemniej będzie coś usłyszeć zamiast przeczytać no i te ziemniaczki na gaz Ech - rozmarzyłem się! Pozdrawiam
  6. Oj tak - święte słowa! Ja tylko dodam, że przyroda sama to kiedyś być może załatwi za nas. Jeżeli postawy homoseksualne będą się nasilać, przyrost naturalny będzie się zachowywał wręcz przeciwnie i w końcu ludzi zostanie malutko, albo wcale, albo nadal będą "tradycyjnie" hetero, bo homo wyginą (choć nie w tym sensie co mamuty). W przyrodzie nie zauważa się zbyt wielu zachowań homoseksualnych, bo to reguluje się samo. Z ludźmi jest podobnie, mimo rozwoju nauki (i mam nadzieję, że tak zawsze będzie, bo natura jest znacznie mądrzejsza niż ludzkość). A co do scenki - powiedziałbym przechodziąc "a fe! jaki nieładny widok!" i machnałbym dłonią w "wiadomym" stylu. Po czym obejmując z uśmiechem w kąciuku ust moją żonę poszedł dalej i pomyślał, że im współczuję - ja urodziłem się na szczęście normalny. Pozdrawiam
  7. Oj tak - święte słowa! Ja tylko dodam, że przyroda sama to kiedyś być może załatwi za nas. Jeżeli postawy homoseksualne będą się nasilać, przyrost naturalny będzie się zachowywał wręcz przeciwnie i w końcu ludzi zostanie malutko, albo wcale, albo nadal będą "tradycyjnie" hetero, bo homo wyginą (choć nie w tym sensie co mamuty). W przyrodzie nie zauważa się zbyt wielu zachowań homoseksualnych, bo to reguluje się samo. Z ludźmi jest podobnie, mimo rozwoju nauki (i mam nadzieję, że tak zawsze będzie, bo natura jest znacznie mądrzejsza niż ludzkość). A co do scenki - powiedziałbym przechodziąc "a fe! jaki nieładny widok!" i machnałbym dłonią w "wiadomym" stylu. Po czym obejmując z uśmiechem w kąciuku ust moją żonę poszedł dalej i pomyślał, że im współczuję - ja urodziłem się na szczęście normalny. Pozdrawiam
  8. Jest jeszcze jedno - drastyczne rozwiązanie (nie dla kobiet w ciąży, więc może być trudno). Zaprosić do domu na 2-3 tygodnie nałogowego palacza, który pali ponad paczkę dziennie. Prześmierdnie wszystko, łącznie z jedzeniem w zamrażalniku! Jak już sobie wyjedzie z radością stwierdzisz, że przyjemny zapach bigosiku to jest to, czego Ci trzeba Pozdrawiam
  9. Święta racja! Myszy lubić styropian i rzeźbią w nim czasami kapitalne tunele (kapitalne dla przyrodnika ). Ja także byłby za wełną. Droższa - to fakt. Ale tego nie robi się na rok czy dwa tylko na wieeeele lat. Pozdrawiam
  10. Ja to sobie tak myślę, że ten który ukradł worek ziemniaków był po prostu głodny i zdesperowany. Takich złodziei jeszcze jestem w stanie "przeboleć". Mnie denerwuje fakt, że jest wielu takich, którzy robią to dla chęci zysku z niemym przyzwoleniem dużej części społeczeństwa. Znam wiele osób, które kupią taniej mając nawet podejrzenia, że towar jest kradziony. Nie biorą pod uwagę tego, że dziś on kupi kradzione, jutro jemu ukradną, a dotąd tak będzie dokąd złodzieje będą mieli zbyt. A najleprze jest to, że takie osoby najczęściej krzyczą najgłośniej, kiedy je ktoś okradnie (po czym wynoszą z pracy spinacze ). Ja tam wiem, że czasem warto poszukać rzeczy, które zginęły, a są metalowe na składach złomu - ja swoje znajdowałem :/ Pozdrawiam
  11. Ja buduję od jesieni zeszłego roku i do przeprowadzki mam conajmniej kolejne 2-3 lata. Póki co mnie to nie wyczerpuje i nie boli, a jedynie brak czasu by pchać sprawy nieco szybciej (co mogę chcę zrobić sam - czyli już od teraz prawie wszystko). WYjdzie to więc jakieś 5 lat budowania. Co do kosztów o które ktoś pytał, to wrzucę coś od siebie, a mam nadzieję, że wątek się rozwinie. Za: - większe szanse by nie brać kredytu - szybciej zmiana taryfy prądu (mam "prowizorkę" więc nieco drożej) - szybciej pozbywamy się "fachowców" etc. - szybciej przestajemy płacić czynsz czy co tam, za obecne lokum Przeciw: - najczęściej konieczność zaciągnięcia kredytu by budowę przyspieszyć - "co nagle to po diable" i łatwiej o błędy a to zazwyczaj kosztuje - dłużej dom stoi nie pilnowany i większa "szansa" że coś zginie (materiały etc.) - ewentualna wilgoć itp problemy post-budowlane Pozdrawiam
  12. na mój gust - póki co, żaden Osuszyć piwnice przede wszystkim. Pozdrawiam
  13. Bartwu

    budowa skarpy

    zależy też jaki spad ma skarpa. materiały mają charakterystyczny kąt, po osiągnięciu którego nic się nie obsypuje i nie obrywa. Ja mam raczej mały kont (poniżej 45 stopni) i nasadzone krzewów i drugi rok się trzyma i nie objeżdża. Pozdraiwam
  14. Bartwu

    Opaska wokó? budynku

    a na jaką szerokość proponujecie taką opaskę ze żwiru? Chcę zrobić obok domu bruk i miałem w zamiarze dociągnąć go do samej ściany, ale skoro to może przytrzymac wilgoć, to zostawię miejsce na żwir - tylko ile? Pozdrawiam
  15. Bartwu

    Problem z wilgocią.

    Sprawdź temperaturę termometrem, a nie zdawaj się na fizyczne odczucia. Przerobilem to na sobie, że jeżeli istnieje przepływ powietrza, to mimo, że termometr uparcie stoi w miejscu, człowiekowi jest chłodniej. (to tak jak z wiatrem w upalny dzień- jest, to da się wytrzymac mimo 30 stopni, a jak nie ma, to czujesz się jak w piekarniku) Pozdrawiam
  16. Bartwu

    Problem z wilgocią.

    Hm, nie mówie, że jestem znawcą, ale podniesienie temperatury to dla pleśni i innych mikroorganizmów fajna sprawa. One lubią ciepło. Wg mnie przedewszystkim wentylacja i jeszcze raz wentylacja, a nie "wygrzewanie". Pozdrawiam
  17. Nawet jeżeli trzeba napisać w każdym wątku forum, by dorwać złodzieja, to jestem za! A kompleksów związanych z moją polskością także nie mam. Bywałem to tu, to tam i trochę poznałem ludzi i wszędzie jest podobnie. A jak chodzi o betoniarki, to rzeczywiście i ja wyjąłem silnik na wszelki wypadek. Inna moja "rada" - nie kupować z niewiadomych źródeł - złodzieje nie będą mieli gdzie sprzedać, to nie będą mieli po co kraść Pozdrawiam
  18. Chciałem ostrzec przed niesolidną ekipą. Panowie firmujący ją swoimi nazwiskami to p. Michał Boryczko i Bogdan Wasiowski. Nie wiem jacy są jak chodzi o tynki i wykończenia, ale jako murarze i dekarze są niestety beznadziejni. Dodatkowo są niesolidni w innych sprawach Lista ich grzeszków jest długa, a wymienię tylko kilka rzeczy: - umawiają się, a potem przekładają w ostatniej chwili terminy nie dając wcale znać (wziąłem urlop, przyjechałem na budowe a tam pusto - zadzwoniłem i okazuje się, że coś im wypadło - inna robota) - bałaganiarze - rozwalają materiał gdzie popadnie i potem się wiele marnuje - trzeba ich stale pilnować - nie zabezpieczyli szalunków lejąc ściany w piwnicy i szalunek sie rozjechał - efekt krzywa ściana, którą próbowali równać, ale bez wyraźnego rezultatu - ściany murowane pustakiem pióro-wpust - pozostały szpary w ścianach (więc będą mostki cieplne) - układając dach, porysowali blachę w koszach, kosze są krzywe, a niektóre dachówki w koszach są nie umocowane i trzymają się ledwo ledwo; nie wykończyli prawidłowo włazu (nie otwierał się nawet do połowy), kalenice krzywe jak wąż w ruchu, ławy kominiarskie nieprawidłowo zamocowane, - panowie nie znają wielu zasad dotyczacych budowania i popełniają banalne błędy,ale mające później przykre skutki. - do dziś nie oddali mi kluczy do pakamery i domu (więc zmieniłem zamki) a telefonów nie odbierają. - dopominają się o dodatkowe pieniądze za spartaczoną robote To nie jest na pewno koniec, ale i tak myślę, że mało kto się na nich zdecyduje. Chcę podkreślić, że nie wiem jacy sa jako tynkarze etc. ale ja na pewno już tego nie sprawdze. Pozdrawiam
  19. Chciałem ostrzec przed niesolidną ekipą. Panowie firmujący ją swoimi nazwiskami to p. Michał Boryczko i Bogdan Wasiowski. Nie wiem jacy są jak chodzi o tynki i wykończenia, ale jako murarze i dekarze są niestety beznadziejni. Dodatkowo są niesolidni w innych sprawach Lista ich grzeszków jest długa, a wymienię tylko kilka rzeczy: - umawiają się, a potem przekładają w ostatniej chwili terminy nie dając wcale znać (wziąłem urlop, przyjechałem na budowe a tam pusto - zadzwoniłem i okazuje się, że coś im wypadło - inna robota) - bałaganiarze - rozwalają materiał gdzie popadnie i potem się wiele marnuje - trzeba ich stale pilnować - nie zabezpieczyli szalunków lejąc ściany w piwnicy i szalunek sie rozjechał - efekt krzywa ściana, którą próbowali równać, ale bez wyraźnego rezultatu - ściany murowane pustakiem pióro-wpust - pozostały szpary w ścianach (więc będą mostki cieplne) - układając dach, porysowali blachę w koszach, kosze są krzywe, a niektóre dachówki w koszach są nie umocowane i trzymają się ledwo ledwo; nie wykończyli prawidłowo włazu (nie otwierał się nawet do połowy), kalenice krzywe jak wąż w ruchu, ławy kominiarskie nieprawidłowo zamocowane, - panowie nie znają wielu zasad dotyczacych budowania i popełniają banalne błędy,ale mające później przykre skutki. - do dziś nie oddali mi kluczy do pakamery i domu (więc zmieniłem zamki) a telefonów nie odbierają. - dopominają się o dodatkowe pieniądze za spartaczoną robote To nie jest na pewno koniec, ale i tak myślę, że mało kto się na nich zdecyduje. Chcę podkreślić, że nie wiem jacy sa jako tynkarze etc. ale ja na pewno już tego nie sprawdze. Pozdrawiam
  20. jak czytam powyższe wypowiedzi, to chce mi się stawiać dom od początku i robić wszystko samemu z obsługa koparki włącznie Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...