Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kwitu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    99
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kwitu

  1. Dlatego Pompiarz tak upiera się przy regeneracji podłoża. Mniejszy kolektor, tym samym dużo większy pobór energii z określonej jednostki objętości ziemi i, jak piszesz, jej zamrażanie wokół kolektorze. I tu jest odpowiedź. Jak się zrobi zbyt małą powierzchnię wymiennika, to potem trzeba to jakość ratować (zrezygnować z cwu, regenerować dz).
  2. Po pierwsze wymiennik nie pracuje non stop, tylko wtedy kiedy sprężarka. Po drugie praca wymiennika na minusie nie jest problemem. Każdy układ wymiennika gruntowego z założenia może pracowac na lekkim minusie. Jak spada temp. glikolu w układzie i temp. "ziemii przyrurkowej" zauważ że rośnie moc wymiennika jako całości, gdyż zwiększa się różnica temp.. Jednocześnie spada moc PC. W pewnym momencie dochodzi do stanu równowagi mocy. Ten proces ustalania się wzajemnych mocy trwa od 2 tygodni do 3 miesięcy pracy układu. I to jest ta temp. przy której wszystko się ustabilizuje. Cały pic żeby to było właśnie 3, 0 lub -2 st.C anie -10. Potem może następować już tylko długotrwałe wychłodzenie gruntu, ale przy odpowiednio dużym wymnienniku nie powinno one spowodować wychłodzenia jeszcze o 3st.C Tu dużo zależy od przewodności gruntu.
  3. w wymienniku poziomym nawet -8 w pionowym 0 do -2 TO w pewnym stopniu mozna regulowac poprzez przewymiarowanie wymiennika, ale gdzieś musi być zdrowy rozsądek i analiza kosztów i zysków.
  4. Ok. Temp. parowania jest stała na długości rurki. (zakładając brak oporów podczas przepływu co już jest naciągane). Ale czy temp. powierzchni rurki od strony ziemii zależy tylko od temp. parowania czynnika - właśnie nie, zależy też od ilości odpoarowywującego czynnika w danym odcinku rurki. Dana porcja czynnika potrzebuje do odparowania określonego ciepła, i schładza do tego rurkę adekwatnie.
  5. Jak by to było najlepsze to wszyscy robili by bezpośrednie parowanie. Z tym że propan ma bardzo dobre właściwości termodynamiczne to się zgadzam. Parowanie odbywa się przy stałej temp. ale to nie oznacza, że gradient temp. wzdłuż rurki wynosi 0.
  6. Ciepło jest pobierane z gruntu. Do uzyskania pewnej ilości ciepła z gruntu o danej temp. potrzebna jest w tych samych warunkach glebowych taka sama masa ziemi.
  7. Tak drogi panie. Tylko że powierzchnia wymiennika z bezpośrednim parowaniem jest mniejsza od wymiennika glikolowego, więc grunt ochłodzi się szybciej i wyjdzie na to samo albo i gorzej.
  8. Fajny slogan z przemianą. Tylko, że rozpatrujesz układ statycznie. A tu wszędzie jest przepływ i jeszcze inne zjawiska. A np. przewodność cieplna. Tylko że parowanie nie odbywa się ani 1% wymiennika ani w 100% wymiennika. Zazwyczaj jest to 60 do 90% wymiennika w zależności od układu i pracy el. rozpr. Parowanie ma więc różną intensywność na obwodzie wymiennika. Tam gdzie paruje najintensywniej grunt jest schłodzony najbardziej. Ognisko parowania przesuwa się w miarę chłodzenia gruntu. Bo przecież dana porcja parującego czynnika musi mieć odpowiednią ilość energii pobraną z ziemi. Przykład z rurką zły, bo w rurkach masz transport energii.
  9. No,no,no. Godul1 - dobrze kombinujesz. Masz rację. Parowanie nie odbywa się jednakowo intensywnie na cełej długości wymiennika. Dochodzą jeszcze zjawiska: - w rurkach, szczególnie tam gdzie przpływa gaz (odparowany czynnik) są spore opory, powodujące zmniejszenie ciśnienia a więc i temp. - zawór rozprężny dawkuje czynnik regulując przegrzanie, które musi być jednak wyższe niż temp. parowania. Nie będę się rozpisywał nad tym mechanizmem bo to kilo zdań. Ale właśnie główną zaletą czynnika R407C jest to że parowanie jest "rozmyte", przez co lepiej się wykorzystuje powierzchnię wymiennika, przez co rośnie jego moc, i średnia temp. parowania jest wyższa niż w przypadku czynników jednorodnych. Takie informacje są dostępne w necie, np. na stronie ATOFINY producenta czynników, czy THERMOKEY'a producenta wymienników.
  10. Pompiarzu. A przegrzanie pary, a spadek ciśnienia w rurkach (to aż kilkadziesiąt metrów). Sugerujesz że zasysane pary mają taką samą temp. jak emulsja za zaworem rozprężnym. Nawet na małym wymienniku płytowym jest spiętrzenie na czynniku chłodniczym, bo i musi, a w długim kolektorze w ziemii tym bardziej.
  11. Wiadomo, że jak grunt ma 1st.C to temp. przy wymienniku gruntowym (temp. glikolu musi być niższa) bo to jest warunek wymieny ciepła pomiędzy ziemią a glikolem. Jak się zrobi większy wymiennik to się zmniejszy spiętrzenie, ale czy zysk będzie warty większymi nakładami inwestycyjnymi. Po drugie. Zwiększenie o 1st.C temp. glikolu nie spowoduje wzrost temp. par. o 1st.C. ale o jakieś 0,9 do 0,6 st.C - zależnie od wielkości parownika. Niestety jak się ktoś decyduje na tani wymiennik poziomy, to musi się liczyć z temp. parowania rzędu-6,-7 lub -8st.C. Oczywiście COP i moc chłodnicza a więc i grzewcza spadają. Ale to jest urok poziomego. Jak w zimie grunt na gł. 1 do 2m jest sam w sobie zimny to nie można się spodziewać zbyt dużej temp. parowania.Rozszerzając powierzchnię do nieskończoności uzyskamy co najwyżej medium o temp. gruntu.
  12. Ja nie wnikam gdzie kupione, ale wiem co jak wygląda w środku i z czego jest poskładane. Jak przy 10% obciążeniu wymiennika ziemnego jego temp. spada o 3st.C, to ja gratuluję takiego zwymiarowania.
  13. Wpływ prądu rozruchowego na koszty? No nie to już lekka przesada. To już większe znaczenie ma dobór oleju w sprężarkach z uwagi na temp. pracy i lepkość. To trochę tak jakby zajmować się wpływem faz księżyca na rozwój kolarstwa w Mozambiku. Nie zapomnij że kontrukcje liczników są różne, że liczniki są mechanicznymi urządzeniami pomiarowymi i mają swoją bezwładność, że duża część energii wytworzonej podczas startu w sprężarce jest przecież też wykorzystana do podgrzania czynnika chłodniczego, a więc nie tracona. Zresztą jakby dalej zagłębiac się w takie szczegóły to można by się zastanawiać czy zakres licznika jest optymalny do obciążenia. Może nie każdy to wie, ale żaden licznik nie wskazuje idealnie. Przy pewnych obciążeniach pokazuje więcej niż faktycznie jest zużywane energii a w przy pewnych mniej.
  14. No teraz to "pojechałeś po bandzie" mówiąc językiem podwórkowym. Radzę najpierw zajrzeć do takiego urządzenia, a potem o nim pisać! Zabawkowe i z Chin, to najlepsze z tego! Moi rodzice mają taką "zabawkę" w starej lodówce "Mińsk". Ta lodówka, nie chcę kłamać, ale ponad 20 lat na pewno ma! Nie zapewniaj mnie, że ta trwałość to jest mniej niż zero bo widziałem podgrzewacze, które pracowały już i 10 lat (pracują oczywiście dalej). Jeszcze jedno dla wyjaśnienia: Jak będziesz miał dwa niezależne układy to pompa dla celów c.o. będzie miała MNIEJ ZAŁĄĆZEŃ BO NIE BĘDZIE PRACOWAŁA DLA POTRZEB C.W.U. W SZCZEGÓLNOŚCI LATEM!!!! PROSTE. Bogdan: Przepraszam, że po imieniu, przepraszam też za przejęzyczenie. Ale dobrze że Cię rozbawiło, a nie zezłościło W takim układzie jak opisałeś to, że tak powiem "przyzwoicie" Jedno co na pewno wpłynie na sprawność w sezonie grzewczym to niższa temperatura dolnego źródła w porównaniu do samej podłogówki. Niestety, chcemy, czy nie chcemy, pomimo dużo mniejszego znaczenia c.w.u. schłodzimy grunt szybciej i mocniej (oczywiście tylko w przypadku kolektora spiralnego i poziomego) - nie ma zastosowania do systemu wodnego i kolektora pionowego. Co do temperatury będziesz miał pewnie odmienne zdanie, ale coż.......... Pozdrawiam Zaglądałem, naprawialiśmy, wymienialiśmy nieszczelny skraplacz (miał dopuszczenie na 20bar a urządzenie chodziło na r22 czyli skraplanie dla cwu jakieś 28bar. Nie wiem czy ty widziałeś urządzenia chłodnicze klasy klimatyzator z supermarketu na 3000 PLN (tej samej klasy urządzenie co taka mała pompka ciepła do cwu) i pompę ciepła z prawdziwego zdarzenia? Porównywałeś elementy automatyki? Nie próbuje cię zapewniać o niskiej trwałości takich czy owakich urządzeń, to tu sugerowałeś większe zużywanie się sprężarek w dużych PC. Aha to że urządzenie pracuje nie oznacza że się nie zużywa. Sprężarka traci moc poprzez mechaniczne zużycie się elementów ruchomych. Ale są to zmiany niewielkie. Aha. Jeśli ktoś w zimę ogrzewa cwu pompą ciepła, która bierze energię z powietrza wewnętrznego, to ogrzewa cwu ciepłem pobranym z ogrzewanego domu. A w pompach ciepła chodzi o to aby pozyskać część energii z darmowego źródła jakim jest przyroda. Co to za interes jak część energii pobierasz z sieci energetycznej za którą płacisz, a część z z energii zgromadzonej w domu za którą też płacisz ogrzewając dom.
  15. Drogi pompiarzu. Nie rozumiemy się. Oba obiegi cwu i podłogówki są od siebie rozdzielone. Gdy grzejemy cwu temp. na skraplaczu osiąga faktycznie 54 st.C po stronie wodnej. Ale gdy woda w zasobniku się nagrzeje to pompa ciepła przełączy się na podłogówkę i temp. skr. bedzie np. 28st.C. Faktycznie niektórzy tak robią, że grzeją bufor i podbierają wode z bufora na ogrzewanie. Wcześniej już pisałem dlaczego tak robią. Ale to jest bzdura. Każda "normalna" PC ma sterowanie umożliwiające niezależne sterowanie 2 obiegami grzewczymi. Od strony logicznej to są dwa różne obiegi. Albo grzejemy cwu i mamy temp. skr. ok 55st.C, albo podłogówkę i mamy temp. skr. 30 do 38 st.C do ... w zależności od charakterystyki pogodowej i mocy odbioru przez podłogę. Energia "przygotowana" z cop 2 do 2,5 jest energią tylko na cwu. Podłogówka jest zasilana bezpośrednio z PC, bez żadnych zbiorników, buforów. Jeśli chodzi o częstość załączania PC dużej i małej mocy. Sygnałem do załączenia jest temp. wody w zbiorniku, co znaczy że przy takich zamych zbiornikach częstotliwość załączeń będzie taka sama, inne będzie tylko "wypełnienie impulsu pracy". Ilość rozruchów będzie taka sama, dłuższy będzie natomiast czas pracy mniejszej pompy ciepła. I która sprężarka się szybciej zużyje. Zresztą co tu porównywac pożadną sprężarkę renomowanej firmy w dużych PC za kilka tys PLN ze sprężareczką za 200PLN z Chin. Zapewniam cię że trwałość sprężarek stosowanych w pompach ciepła (przystosowanych do pracy przy wysokich temp. skraplania i dedykowanych temperaturowo do pomp ciepła) jest znacznie większą niż "zabawkowych", uniwersalnych sprężareczek stosowanych w takich małych pompkach ciepła, czy kilmatyzatorach. To jest zupełnie inna technologia, łożyskowanie, smarowanie, izolacja uzwojenia, sprawność silnika, odciążenie spiral przy starcie, itd, itp, niż przypadku sprężarek Copelanda, Bristola cz Maneuropa.
  16. 1. Argumenty o mniejszych mocach są nietrafione. Zakładając taki sam COP, do podgrzania takiej samej ilości wody o takie samo dT potrzebna będzie taka sama ilość energii. Poprostu pompa ciepła z silnikiem 3kW będzie pracowała proporcjonalnie krócej. 2. Drogi panie pompiarzu 1,5kW mocy chłodniczej dla pomieszczenia kotłowni przez kilka godzin, czy jakiejś tam suszarni to jest sporo, gdy jest ono z zewnątrz dobrze ocieplone. Po jakimś czasie zrobi się tam mróz (gdy pomieszczenie odizolowane). Chyba, że bez sensu "przepompowywuje się ciepło" z części ogrzewanej dla przygotowania c.w.u. Poprostu musimy brać ciepło które dostarczyliśmy poprzez pompę ciepła c.o., czyli i tak faktycznie z dolnego źróła. Trzeba mieć świadomość że w zasadzie energii się nie wytwarza tylko się nią gospodaruje. Nawet spalając węgiel nie produkujemy energii tylko zmieniamy jej postać na energię cieplną. Dlatego bilans cieplny musi być zawsze zachowany. Jak to mówią w przyrodzie nic nie ginie ani się nic nie pojawia znikąd. Jak zużyjemy ciepło z pomieszczenia do przygotowania cwu, to musimy je dostarczyć z dolnego źródła pompy ciepła właściwej. Ale po co to robić przez dwie pompy ciepła. Oczywiście można robić odzysk ciepła wentylacyjnego, które i tak tracimy, itd, itp, ale to już lepiej zrobić całą wentylację mechaniczną z rekuperacją bo i tak trzeba rozprowadzać kanały. 3. I jeszcze jedno. Jaką pojemnośc mają zasobniki c.w.u. w tych kompaktach. Pewnie ze 250l. Wykąpie się jedna osoba, a z ciepłą wodą jest problem przez godzinę lub dłużej przy takiej mocy grzewczej. Przypominam o uwarstwianiu się wody w zasobniku i faktycznej ilości wody zdatnej do kąpieli. Pompa ciepła 15kW uzupełni brak w kilka minut. Dlatego my świadomie promujemy duże zasobniki które: - pozwalają na przygotowanie cwu w 2 taryfie w ilości wystarczającej na cały dzień, - dają większy komfort w użytkowaniu cwu (temp. bardziej stabilna).
  17. A jednak ma, choć jak wiemy udział c.w.u. w całym bilansie jest mały. Wystarczy proste doświadczenie: zmierzenie temperatury dolnego źródła ciepła jednym i drugim przypadku. Zapewniam Cię, że będą różnice. To wszystko zależy jak się zrobi dz. Np. uczciwie zrobione dz. w postaci kolektorów pionowych nie powinno zostać schłodozne przez całą zimę o kilka stopni. W bilansie c.w.u jest więc do pominięcia. A jak już komuś to przeszkadza to może zrobić o 8% większe dolne źródło i wszystko będzie tak samo. Zrobienie o 8% większego dolnego źródła to niewielkie koszty.
  18. Pompiarzu: Ciekawe co dokładnie wchodzi w skład tego zestawu z tą PC do przygotowania c.w.u. My naprawialiśmy takie urządzenie dla firmy która je montuje i sprzedaje. (Do tej pory nam nie zapłaciła za naprawę). Nie sądzę że przygotowanie cwu z takiej pompy było tańższe sądząc po jej zaawansowaniu technicznym. Nie rozumiem dlaczego taki układ może być sprawniejszy od układu z c.o. i c.w.u. łącznie. Przecież w tym drugim przypadku c.w.u. także się przygotowywuje niezależnie. Potrzebny jest dokładnie taki sam zestaw (no ... wystarczy zasobnik c.w.u. z jedną wężownicą ale bez tej małej p.c.). Ale reszta armatury w zasadzie to to samo. Aha. Są w ofercie zblokowane p.c. do przygotowania c.w.u. z zasobnikiem, ale są to urządzenia powietrzne. A więc powodzenia w mroźną zimę. Aha. ich moc jest podawana dla powietrza +15st.C. I tylko najdroższe urządzenie za blisko 10100 PLN netto ma automatyczne odszranianie i temp. pracy do -18st.C, ale dla tych warunków moc to pewnie z 700W mocy grzewczej i COP na poziomie 1,5. To już lepiej kupić zasobnik cwu 500l i grzałkę oraz sterownik i grzać w taryfie nocnej. To się bardziej opłaca.
  19. Zgadza się. Raczej nie starczy mocy PC na ogrzanie domku przy niższych tzewn.
  20. A może źle policzone jest zapotrzebowanie na ciepło budynku? Skoro pompa ciepła wyprodukowała w grudniu 3906 kWh, nawet jeśli trochę poszło na CWU to i tak do budynku trafiło sporo ciepła. Wiem, że mój dom nie jest idealnie taki jak twój ale w grudniu na ogrzewanie zużyłem 1200 kWh. A więc 3 razy mniej Może twoi wykonawcy nie tyle źle ułożyli rurki do podłogówki ale położyli mało albo wcale nie położyli styropianu? Poza tym jeśli w ciepłym grudniu pompa pracowała prze 18 h na dobę to w jakimś dużo zimniejszym miesiącu może np. w pokojach temperatura spaść do 10 stopni. No ale skąd wiadomo, że PC o mocy znamionowej 7kW pracując przez 18h/dobę "wpompowała" w budynek 3900kWh. Moc grzewcza dla pompy ciepła podawana jest dla np.: temp. parowania 0st.C i skraplania np. 50st.C. Ale dla parowania np. -15st.C moc grzewcza może spaść spokojnie o 2,5kW. Więc robi się nam 4,5kW. A to już jest jakieś 2500kWh Być może że te 7kW podane jest dla par. 0/30, a wtedy przy złym odbiorze i skraplaniu na poziomie 50st.C znowu tracimy prawie 1kW z mocy znamionowej. Kto wie czy warunki pracy tej pC nie są takie że ma ona jakieś 4kW albo i mniej, więc zbliżamy się ze zużyciem energii cieplnej przez budynek do 2000kWh. Można szacować że budynek (nie pamiętam chyba 180m2) ma zapotrzebowanie przy warunkach ekstremalnych jakieś 7,0kW. Dla śr. temp. zewn. na poziomie 0st.C zapotrzebowanie budynku powinno wynosić jakieś 40% do 50%zapotrzebowania maksymalnego tj. ok.3kW. Czyli na miesiąc ok. 2200kWh czyli powoli się bilansuje. Myślę że panowie instalatorzy zrobili tu dużą przewałę na dolnym źródłe. Aha. Jeszcze jedno. Pompy ciepła są optymalizowane do pracy w pewnym zakresie temperatur (dokładniej mówiąc dla danego sprężu). Na tej podstawie dobiera się element dławiący. Ale jak zrobi się instalację tak, że element dławiący jest nieadekwatny do mocy, to jest problem. Przy zbyt małym dławieniu mamy sutuację taką, że sprężarka pracuje a my grzejemy głównie jej mocą z energii elektrycznej, natomiast przemiany fazowe zachodzą w bardzo minimalnym stopniu bo nie ma odpowiedniego zdławienia.
  21. Thjazi: Moc wężownicy zależna jest od: różnicy temperatur i pośrednio od wartości przepływu w wężownicy. Np. moc wężownicy w typowym zasobniku jest zbyt mała do pomp ciepła, gdyż ich moc jest zazwyczaj podawana dla temp. kotłowych czyli rzędu 70st.C. Przy zasilaniu wężownicy wodą o temp. 50st.C moc wężownicy spada radykalnie. Aby zwiększyć moc wężownicy stosuje się zasobniki solarne i łączy obie wężownice szeregowo. Piszesz że na cwu do domku starcza moc 4-6kW. Musisz odróżnic moc o której mówisz od energii. Zapotrzebowanie to zapotrzebowanie na energię a nie na moc. Ale nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że pompa ciepła np. o mocy chwilowej 13kW, musi w danej chwili mieć odbiór co najmniej o mocy 13kW, bo inaczej pompa ciepła zacznie podgrzewać wodę na swoim skraplaczu szybciej niż podgrzewa się woda w zasobniku cwu. Jeżeli np. pompa ciepła ma moc 9kW i podłączysz ją do odbioru 5kW, to woda na wyjściu pompy ciepła osiągnie wysoką temp. i zostanie wyłączona pomimo iż proces podgrzewu wody w zasobniku się nie zakończył. Pompa ma moc taką jaką ma, i żeby skutecznie podgrzać zasobnik z wodą, układ wymiennikowy musi (dla danych spiętrzeń temperatur) mieć moc większą od mocy pompy ciepła.
  22. Cały węzeł wykonany w b.dobrym i eleastycznym systemie Hepworth (na bazie przekrojów 28 w celu zminimalizowania oporów) z kompletem pomp obiegowych, zasobnikiem cwu 500l, wszystkimi zabezpieczeniami i armaturą to koszt 7000 do 8000 PLN brutto.
  23. Automatyka większości pomp ciepła jest przystosowana do sterowania dodatkowym obiegiem ogrzewania cwu w zasobniku. Od strony hydraulicznej montuje się trójdrożny zawór rozdzielający sterowany z PC lub zespół pompy obiegowej z zaworem zwrotnym. Sterownik pompy ciepła dokonuje pomiaru temp. w zasobniku cwu i jak tylko jest potrzeba to przełącza się i dogrzewa cwu w zasobniku. Standardowe pompy ciepła z czynnikiem R407C mogą dać z siebie max.56st.C (ustawia się zazwyczaj organiczenie na 54 aby nie "męczyć" zbytnio układu). Z uwagi na niską temp. cwu potrzebny jest duży zasobnik (min.200l). Możliwe są następujące konfiguracje: - zasobnik z podwójną wężownicą tzw. solarną (rozwiązanie sprawdzające się w praktyce do mocy PC max. 9kW; przy większych mocach uzyskuje się zbyt duże spiętrzenie na wężownicy wynikiem czego jest niska finalna temp. cwu w zasobniku) - pusty zasobnik cwu ładowany poprzez dodatkowy wymiennik płytowy + dodatkowa pompa obiegu pierwotnego (układ lepszy od w/w ale wymiennik płytowy jest b. czuły na odkładanie się zanieczyszczeń w nim samym przez co spada jego moc; czasami woda jest tak złej jakości że konieczne jest czyszczenie go co rok) Oba te układy mają taką wadę, że na wymienniku powstaje dość duże spiętrzenie i trudno jest uzyskać wysoką temp. w zasobniku cwu. Najlepszymi rozwiązaniami i tańższymi od poprzednich są dwa przedstawione poniżej. Mają one taką zaletę iż PC ładuje zasobnik bezpośrednio (duża pojemność wody) - nie ma wymiennika ograniczającego temp. cwu poprzez spiętrzenia. - zbiornik w zbiorniku: (idea budowy podobna do dwupłaszczowego - lecz nie do końca) - zbiornik o odwróconej logice wężownicy W tych dwóch rozwiązaniach uniezależnia się proces podgrzewania wody dla celów PC od procesu wymiany ciepła. Uzyskue się przy tym ogromną moc odbioru co pozwala na uzyskanie temp. w zasobniku cwu ok. 52 do 53 st.C. Inaczej mówiąc pompa ciepła w obiegu pierwotnym nie grzeje kilku litrów wody tylko kilkaset. Natomiast układ wtórny ma nie kilkaset litrów ale kilka lub kiladziesiąt.
  24. Witam wszystkich: Korzystając z okazji iż jestem na urlopie i mam chwilę czasu chciałbym się włączyć do dyskusji. Nie widziałem układu, więc to co napiszę to tylko przypuszczenia. Jeśli chodzi o odbiór. Wysoka temp. na wyjściu PC (nie do przyjęcia wręcz przy podłogówce i temperaturach zewnętrznych oscylujących k.0st.C)oczywiście powoduje iż COP pompy ciepła jest niska. Zbyt mało rurek w podłogówce to może być jedna z przyczyn. Inną przyczyną może być zbyt mały przepływ w instalcji GZ. Duże spiętrzenie na skraplaczu powoduje wzrost temp. skraplania i spdek COP. Dla skraplacza PC po stronie wodnej rozsądne jest spiętrzenie na poziomie 8K. Z mało ścisłych informacji można przypuszczać, iż podłogówka jest zasilana ze zbiornika pośredniego. Albo jest to zbiornik buforowy (ale po co przy podłogówce, która jest sama w sobie doskonałym akumulatorem ciepła) albo sprzęgło hydrauliczne. Wiele firm promuje zasilanie układu grzewczego ze sprzęgła. Sprzęgło znacznie upraszcza automatykę (oszczędność producentów PC) i poprawia stabilność regulacji, ale powoduje niepotrzebne spiętrzenie temp. co powoduje zmniejszenie COP pompy ciepła. Znane mi są rozwiązania kiedy c.w.u. i podłogówka są zasilane z jednego zbiornika pośredniego. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Stosując taki system należy bardzo dobrze orientować się w budowie w/w układów, gdyż wymiary sprzęgła muszą być dość dokładnie skorelowane z przepływani po stronie pierwotnej i wtórnej. W takich przypadkach bardzo łatwo można doprowadzić do sytuacji, w której temp. zbiornika buforowego jest utrzymywana przez PC na wysokim poziomie chociaż podłogówka tego nie potrzebuje. Oczywiście w takiej sytuacji energia jest dostarczana do obiektu poprzez małą ilość medium o wysokiej temp. W takim układzie pompa ciepła pracuje przy "wysokim" skraplaniu i COP jest małe. Zastanawia mnie jeszcze dość długi czas pracy PC. Są dwie główne możliwości. Albo budynek ma duże zapotrzebowanie (błędyt w wykonaniu, wilgotna izolacja) albo PC ma małą moc grzewczą. Mała moc grzewcza PC może wynikać z dwóch przyczyn (źle działająca PC np. poprzez zły dobór lub uszkodzenie elementu dławiącego) lub też co jest bardziej prawdopodobne ze zbyt niskiej temp. parowania. Niska temp. parowania nie tylko wpływa na COP ale i znacznie na moc chłodniczą PC czyli także na moc grzewczą. Uwaga. Różnice 15st.C w temp. skraplania mogą spowodowac dwukrotne różnice w mocy chłodniczej. W opisie DZ padły liczby 3x60. Wydaje się że jest to wielkość dla PC o bezpośrednim odparowaniu. Wielkość taką znalazłem w Internecie na stronie producenta pomp ciepła dla PC o mocy grzewczej rzędu 8kW. A co jeśli instalator zrobił poziomy układ glikolowy o takich wymiarach bo źle zrozumiał katalog!? Dla takiej PC potrzebne jest co najmniej dwukrotnie większe glikolowe dolne źródło. Rady: I. Poprawa układu od strony parowania a. Gdy PC jest z bezpośrednim odparowaniem to kicha bo tu się nie da nic zrobic po rozsądnie niskich kosztach. b. Gdy PC jest glikolowy to: - zwiększyć moc DZ poprzez jego rozbudowę - sprawdzić wielkość spiętrzenia na parowniku (w razie gdy sp. wyzsze niż 6K to należy wymienić pompę obiegową na inną lub odpowietrzyć układ gdy zapowietrzony) - spotykałem też układy dz, które pomimo iż miały wystarczające wymiary to nie działały dobrze gdyż np. jedna lub więcej gałęzi było zapowietrzonych) II. poprawa układu od strony skraplania a. Gdy układ zasilany poprzez sprzęgło to analiza układu i poprawienie tak aby zmniejszyć temp. skraplania b. Gdy bezpośrednio to zwiększenie przepływu przez skraplacz gdy spiętrzenie zbyt duże c. Gdy zbyt mało rurek w podłogówce to dodanie powierzchni grzejnych (ogrz. ścienne lub klimakonwektory). Magdzia: Czy od strony zimnej PC masz jakąś pompę opiegową czy tylko rurki idące pod ziemię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...