Ale po co komplikować sobie robotę i koszta?
Skoro autorowi nie zależy na grzejnikach i ich nie używa, to sugeruję najpierw przerobić rozdzielacz tak, jakby był tylko do OP (czyli tak jak autor wrzucił tutaj zdjęcie ). Taka przeróbka to godzina max dwie roboty i jak się nie sprawdzi to zawsze można wrócić do punktu wyjścia - gdyby faktycznie obiegi były zbyt długie i pompa w kotle by nie dała rady (w co nie wiierzę, bo 8 pętli to nie jest dużo, bardziej liczą się ich długości, jeśli mają po 100m to może być lipa, ale "standardowe" 70m w 8 pętlach każdy kocioł opędzi.
Wtedy kocioł ustawiamy na sterowanie pogodowe, ustawiamy KG, jej wznios i nachylenie i mamy bezobsługowe i ekonomiczne ogrzewanie. I prawdopodobnie znika problem z mitycznym taktowaniem i nie tracimy energi na niepotrzebne podnoszenie t. czynnika (kocioł) by za chwilę go obniżać i mieszać (rozdzielacz).