Odpoczywamy sobie na wakacjach i zbieramy siły - zaraz po powrocie akcja sprzedaży mieszkania Troche się wspinamy, trochę moczymy w termalnych basenach i zapisujemy oczywiście budowlane inspiracje
1. Zamiłowanie do rustykalnych domów nie oznacza, że trzeba jeździć rystykalnym samochodem
Dawno nie pisałam, ale w międzyczasie nie działo się nic budowlanego. Murarze wrócili dopiero w czwartek.
Za to poza murowaniem działo się dużo:
- w poniedziałek firmowy wyjazd integracyjny i wyścigi smoczych łodzi
- we wtorek u kontrahenta impreza w stylu lat dwudziestych - fajnie było
- w piątek zakończenie roku szkolnego - nasza córka dostała promocję z zerówki do pierwszej klasy
- także w ten piątek minęła 10 rocznica naszego ślubu
Mieliśmy mszę rodzinną i ksiądz mówił do nas "zacni jubilaci"... się poczułam jak na 50 rocznicy... Następnie odbyła się mała rodzinna impreza, po której do teraz boli mnie głowa
a w ogóle to muszę się pakować zamiast pisać, bo jutro w nocy jedziemy na wakacje Wreszcie.
No i oczywiście już tego nie napiszę co mi wczoraj wcięło
Chodziło generalnie o to, że mam taką listę zadań różnorakich na nadchodzący tydzień, że aż mi się kręci w głowie. W poniedziałek delegacja. We wtorek słuzbowa impreza. W srode wizyta Ważnego Klienta. W piątek nasza wielka impreza Ale jeszcze wcześniej rano koniec roku szkolnego. A w niedzielę jedziemy na wakacje
Dziś mamy szalony dzień, padam ze zmęczenia. Wczoraj wieczorem zadzwoniła nasza szanowna sąsiadka (ta od pierwokupu), że dziś o 14.30 przyjdzie z rodzina oglądać nasz dom... tak... mamy taką listę co mieliśmy zrobić przed pokazywaniem go klientom. Planowaliśmy na to jakieś 2 tygodnie po wakacjach...i trzeba było większość zrobić w jedno przedpołudnie Zrezygnowałam dziś z opłaconego kursu - trudno...
Przyszli - obejrzeli, niby aranżacja i układ wnętrz im sie podobał, ale z drugiej strony nie... Zaproponowali cenę o 210 tys. niższą niż chcemy - czyli równowartość 70 m2 w bloku z wielkiej płyty... Szukają łosi? To nie my A już miałam nadzieję, że ominie nas normalna sprzedaż i wycieczki
Jest piątek, 13-tego, co ja się dziwię że mi długiego posta wcięło
Na budowie nic się nie dzieje. Pada deszczyk i nie trzeba podlewać stropu. Panów murarzy nie ma, nie wiem czy strop jeszcze schnie czy mają inną robotę. To nie moje zmartwienie, mam umowę z określonym terminem i nic więcej mnie nie interesuje.
a to co napisałam i mi wcięło napiszę później, bo muszę lecieć
W sobotę byliśmy jeszcze dość niespodziewanie na weselnej imprezie mojej koleżanki Było bardzo przyjemnie, a Młoda Para już jest w podróży poślubnej w Tanzanii
W niedzielę była walka z kawałkiem przedogródka - w ramach przygotowań do sprzedaży nieruchomości. W strasznie zacienionym miejscu, gdzie trawa nie rośnie rozłożyliśmy agrowłókninę i 4 wory mielonej kory - zaraz inaczej wygląda
Wrócę jeszcze do weekendu. Ostatnio korzystam z każdej okazji wejścia do salonu z płytkami. Niestety, zagłębie jest dokładnie z przeciwnej strony miasta, więc jak tam jestem, to skrzętnie wykorzystuję. W sobotę byłam w Terrano. Mają trochę płytek drewnopodobnych, najsensowniejsze chyba takie:
http://www.empikfoto.pl/albumy31/15755/615799/thumbs/18079128_img_1478.jpg
Ale to chyba jeszcze za ciemne Obecnie mamy słoneczne sosnowe dechy w domu i te wszystkie pseudodeski wydają mi się ciemne i ponure
Nadzieję budzi Colorker:
Czekam na efekt po położeniu i szukam jakiegoś dydtrybutora w okolicy
Pani w Terrano nie słyszła o takim producencie.
Za to spodobały mi się płytki do wiatrołapu:
http://www.empikfoto.pl/albumy31/15755/615799/thumbs/18079122_img_1480.jpghttp://www.empikfoto.pl/albumy31/15755/615799/thumbs/18079127_img_1481.jpg
Wzięłam wizytówkę do architektki, która na miejscu projektuje łazienkę z dostępnych kolekcji. Ale skoro nie maja ani mozaiki Onixa, ani tych prawie-desek, to nie wiem
Strop "się robi". W środę wg informacji od kierbuda ma się zalewać.
Z informacji okołobudowlanych, zawiadomiliśmy pisemnie współwłaścicielkę naszego obecnego domu o zamiarze sprzedaży (ma prawo pierwokupu zapisane w KW) i powiedziała, że się zastanowi i może kupi
Więc bardzo proszę wierzących o paciorek a pozostałych o odczynienie odpowiednich uroków, aby ominęło nas zamieszanie z ogłoszeniem, zwiedzaniem i wybrzydzaniem przez innych potencjalnych kupców
Dziecko z pracy pojechało do dziadka, żebym mogła choć trochę popracować, a po południu kiedy już było bezpiecznie, w szkole odbyły się występy z okazji Dnia Rodziny. Wieczorem na chwilę wskoczyliśmy obejrzeć las
Targi były do bani. Co mi się podobało już napisałam w komentarzach więc nie będę się powtarzać. Ale ponieważ planowaliśmy zabawić tam dłużej i opiekunka była zamówiona, poszlismy sobie na wagary do ulubionej greckiej knajpki na obiad
Aha, pod Targami zaparkowałam w takiej wąskiej uliczce i tam był taki piękny płot:
W sobotę nie byłam niestety na zjeździe Muratora dla Warszawiaków i okolic, za to był zjazd rodziny mojego męża nad jeziorem w Kiekrzu. Dzieci pływały motorówką:
No i jednak kicha z tymi drzwiczkami rodziców Kolor drzwi zgadza się z kolorem wzornika. Kolor wzornika zgadza się z numerem na zamówieniu. Tylko do płytki pasuje kolor o 1 wyżej... i na pewno tamten wybierałam, ślepa nie jestem. Tylko albo podałam pani złą deseczkę, albo podałam dobrą a pani źle zapisała. Ale pomylić numer 89 z 20 ??? Już nic nie poradzę, nauczka na przyszłość - sprawdzać wszystko, nie tylko wymiary na zamówieniu
Dylemat z kotłem kondensacyjnym Uległam marketingowi Viesmanna i chciałam ich zestaw kondensat+podgrzewacz 300l+solary płaskie, a już któraś osoba, łącznie z GW mówi mi, że to be... a już nawet załatwiłam sensowną cenę... Może rzeczywiście DeDietrich...?
Na budowie postój. W zastępstwie zdjęcie z (roz)budowy moich sąsiadów - dzisiejszy poranek:
Cieszę się, że już zalewają strop, po pierwsze dlatego, że ich lubię, a po drugie dlatego, że zaraz zaczynamy sprzedawać dom i widok domu obok w stanie rozbiórki nie robi dobrego wrażenia
Kolejny odcinek będzie o rekuperacji. Dojrzewamy do Bartosza. Bo opinie pozytywne na forum, oferta do przyjecia i Wykonawca komunikatywny i nie robi łaski. To też ważne.
W związku z moją nabytą niechęcią do sterowników wszelkiego typu (trzeba się nauczyć to obsługiwać i programować i jeszcze się psuje zwykle), wahamy się czy wziąc zestaw ze sterownikiem STW-1 czy ręcznym pokrętłem. Różnica około 1600 PLN netto. Jezeli ktoś czytający ma doświadczenie w tym względzie, to proszę bardzo o wypowiedź w komentarzach.
To nie chodzi o to, że jestem jakaś atechniczna (w końcu inżynier ). Odkąd wyłączyliśmy w domu nasz super bezprzewodowy Euroster do sterowania kotłem dwufunkcyjnym i tylko przykręcamy regulatory na grzejnikach, płacimy mniejsze rachunki za gaz i jest większy komfort cieplny - nie ma ciągłych wahań od wyłączenia do załączenia pieca o 2 stopnie. Poważnie.
Dobra, to nie gabinet psychoanalityka tylko forum budowlane więc jedziemy z konkretami. Konkretnie to nic nowego. Na stropy czekamy do przyszłego poniedziałku i na murarzy też.
Na spotkaniu z GW ustaliliśmy kilka kwestii odnośnie ofert i umowy na stan deweloperski, tera czekamy na poprawioną ofertę.
Co jest już ustalone:
1.Okna - Oknoplast Kraków profil Koncept, okleina jednostronna (orzech)
2. Rolety zewnętrzne nadstawne kolor orzech, w drzwiach tarasu i balkonu silniczki, reszta taśma
3. Parapety wewnętrzne konglomerat
4. parapety zewnętrzne płytki klinkierowe w kolorze zbliżonym do Stratusa na kominie