Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mis Uszatek1719499023

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 291
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mis Uszatek1719499023

  1. Witajcie po dłuższej nieobecności, spowodowanej oczywiście grzebaniem w ziemi! Może trochę zdjęć dam, ale nie licz na dużo. Ze swojego ogrodu jeszcze nie publikuję, bo wciąż bałagan i małe rośliny. W internecie jest wszystko. Pisz co chcesz osiągnąć, w jakim kierunku Cię ciągnie, a napewno posypią się rady i propozycje.
  2. W Twoim przypadku aż się prosi o schody w kształcie litery L (czyli podobnie jak w I projekcie, tylko ze spocznikiem. Spocznik byłby o połowę mniejszy niż w II wariancie. Ewentualnie można zrobić jeszcze jeden spocznik i zakręt uzyskując literę U. Optymalne wymiary stopnia wg. Neuferta to 17/28cm. Nie muszą. Ojj... zdecydowanie musisz zmienić swoje myślenie o tej adaptacji i jak najszybciej wkomponować w nie obu - architekta i konstruktora. Droga od Twoich "wizualek" do dokumentacji potrzebnej wykonawcy jest mniej więcej taka jak z marsa do ziemi. Narysuj we właściwej skali grubość scian a już zobaczysz, że całość wygląda zupełnie inaczej. Rozwiązałaś jednym pociągnięciem myszy problemy do których naprawdę potrzeba sporej wiedzy. Oczywiście możesz obstawać twardo przy swoich pomysłach - nie takie rzeczy da się zrobić, tylko pytanie jakim kosztem? Możesz usunąć prawie całą ścianę nośną i pół drugiej ale będziesz się musiała wykosztować na konstrukcję, która je zastąpi. A może taniej będzie przemyśleć jeszcze raz rozkład pomieszczeń? A kto Ci powie czy strop nad parterem ma odpowiednią nośność żeby na nim mieszkać, czy jest w dobrym stanie i jak w nim zrobić "dziurkę" na schody? Myślisz może że wykonawca? Przykro mi, że nie piszczę z zachwytu jak niektóre koleżanki, ale ktoś Cię powinien sprowadzić na ziemię. Im szybciej tym lepiej, bo szkoda czasu i pracy. Adaptacja jest trudniejsza niż budowa od zera.
  3. Może tak, może nie, ale chce się powykłócać.
  4. Przepraszam, ale nie przyjrzałem się zbyt dokładnie i wziąłem jadalnię za p.dzienny. No ale to nie zmienia faktu, że będzie ciemno. Policz stosunek pow. okien do pow. podłogi. Oprócz normalnych okien są jeszcze inne sposoby: niskie i długie okna wstęgowe powyżej linii wzroku, naświetla np. z luksferów albo dużych "pustaków" szklanych. A propos schodów. Te, które zaprojektowałaś będą bardzo strome, bo suma 2 biegów = ok. 2,40m. Przy wysokości parteru 2,40 to dałoby kąt 45 stopni, a zapewne będzie wyższy, więc jeszcze stromiej. Na razie tęsknisz za schodami, bo to element stylu który lubisz, ale zapewniam Cię, że po kilku latach kursowania zmienisz zdanie. Nie będę wkładał palca między drzwi a futrynę. Widzę, że masz już bardzo ugruntowane poglądy na to wnętrze. Tak jest zawsze kiedy ktoś coś sam wymyśli. A czy Twoje pomysły widział architekt?
  5. - dałaś zbyt mało informacji. Dlaczego koniecznie chcecie adaptować górę, skoro wolnej powierzchni na parterze jest w bród? Są tacy, którzy marzą o tym, żeby codziennie nie kursować po schodach. W tym wnętrzu kluczowym problemem jest światło. Moim zdaniem plan parteru go nie rozwiązuje. W sytuacji gdy macie tylko jedną scianę z otworami (czy tak rzeczywiście musi być?) jest rozrzutnością umieszczać tam pralnię i wiatrołap, a upychać pokój dzienny w najciemniejszy kąt. Nie da się sensownie doświetlić 7 metrów głębokości pomieszczenia. No chyba, że powyżej jest pusta przestrzeń i można się wspomóc oknami w dachu.
  6. Powodzenia i odwagi! Sprawdziliście czy poprzednim właścicielem nie był niejaki Augiasz? Ale serio - "materiał" na dom jest, ale wiele zależy od tego jaki jest stan techniczny. Często przy takich adaptacjach robi się w kluczowych miejscach równoległą konstrukcję ze stali, co i Wam bym polecał skoro robicie sito ze ściany nośnej. Pamiętajcie, że w takim "pustym" budynku trzeba zapewnić sztywność, żeby się wszystko nie rozleciało na boki. Na pewno powinien się wypowiedzieć konstruktor. Ale gdzie ten projekt? Nic nie mogę zrozumieć. Aaaa...właśnie się pokazał.
  7. Znajomy ma działkę szerokości 10m, której pas szerokości 1m wzdłuż dłuższego boku został w planie miejscowym przeznaczony pod drogę. Czy można zmusić gminę do wykupu całej działki argumentując to np. trudnością w budowie domu (dojazd jest wciąż zapewniony)? Czy znacie podobne przypadki?
  8. Spokojnie, to nie ten rodzaj rozłogów. Są tylko blisko pnia i raz, dwa razy w roku można wyciąć bez problemu (nie trzeba gonić po całym ogrodzie). Drzewko jest żywotne i mrozoodporne. Może być prowadzone na krzew, wtedy łatwiej zrywać owoce. A są one smaczne, podobne do borówki amerykańskiej ale słodsze. Wiosną szybko rusza z kwiatami i liśćmi w kolorze brązowawym. Niestety jesienią dość wcześnie gubi liście, co na początku mnie niepokoiło, ale okazało się normalne. Może to kwestia nasłonecznienia - u mnie rośnie w pełnym słońcu. Ciekawe - moje miały mnóstwo kwiatów.
  9. A Plantmar Cię nie zadowala? Z chęcią usłyszę co o nich sądzisz, bo nie byłem. Ich ofertę (Szmit) pewnie znasz i zauważyłaś, że mają ciekawe rzeczy. Nie wiem, czy dokładnie to, czego szukasz, ale i tak warto pojechać. Ja tam kupiłem za jednym zamachem 3/4 roślin - nawet wliczając transport nie wyszło drożej niż kupowane na sztuki tu i ówdzie. Poza tym mają ładny ogród ekspozycyjny. No a rynek... rynek jest oczywiście taki, jacy są klienci. Czyli, niestety o ograniczonych horyzontach. Pracuj nad klientami jako projektant, a może następne pokolenie będzie miało lepiej. I przygotuj się na takie same kłopoty kiedy w swoim nowym domu zaczniesz wykończeniówkę. Przesyłam wyrazy współczucia i zrozumienia.
  10. Temat dla zaawansowanych: underplanting czyli podsadzanie(?). http://awaytogarden.com/wp-content/uploads/2008/06/magnolia-bed.jpg Wspaniały efekt, który czasem możemy podziwiać w dojrzałych, zadbanych ogrodach. Aby go osiągnąć musimy po pierwsze mieć dorosłe drzewo, po drugie - sporo odwagi i umiejętności, bo poruszamy się w "strefie zakazanej", gdzie łatwo uszkodzić korzenie albo zabrać roślinie składniki pokarmowe. AwayToGarden daje 10 wskazówek jak to robić: http://awaytogarden.com/10-thoughts-on-successful-underplanting http://awaytogarden.com/wp-content/uploads/2008/06/bed-in-june.jpg W ogóle warto poczytać artykuły z tej witryny... i pozazdrościć. O tym jak mocno jesteśmy zapóźnieni z repertuarem przeciętnych przydomowych ogródków świadczy np. dobór roślin - barwinek, runianka i bluszcz czyli nasz chleb powszedni, są uważane za nudne i oklepane. O tujach, irgach nawet się tam nie wspomina.
  11. Wszelkie prace ogrodowe poniżej 5 godzin dziennie z łopatą nazywam błogim spokojem! A z tym śniegiem to pomyśl inaczej - właśnie w innym wątku polecałem obsypywanie jako zabezpieczenie przed wyłamaniami.
  12. Ja też stosuję okrywanie śniegiem. Trzeba być czujnym i wykorzystać towar, póki jeszcze świeżutki i puszysty. Potem osiada i twardnieje i już sie nie uda. Sypię kopce na jakieś 70-100cm, czasem przykrywając całą roślinę. Plusy są dwa - po pierwsze śnieg JEST i i tak trzeba coś z nim robić. Po drugie - w ten sposób roślina jest zabezpieczona nie tylko przed mrozem, ale również przed połamaniem od następnych opadów. Ważna jest metoda. Trzeba sypać pod spód i równomiernie dookoła, tak żeby gałęzie zostały pod naturalnym kątem. Z ciekawości zrobiłem kiedś przekrój takiej "mumii" - po pewnym czasie na wierzchu tworzy się twarda skorupa, ale w środku jest miekko, a nawet powstają pustki a grunt potrafi pozostać niezamarznięty! Do tej pory obsypywanie dobrze mi się sprawdzało przy rododenrdonach. W tym roku mam mnóstwo nowych nasadzeń i nie zdążyłem ich ściółkować, więc z konieczności też się ratowałem śniegiem. Na wiosnę napiszę co z tego wyszło. Gorzej, gdy nie ma śniegu...
  13. Ostatnie sadzenia robiłem odgarniając śnieg. Ciekawe co z tego będzie. Teraz mam "spokój" do marca. Przyszedł czas na podsumowanie i odpowiedź Dudusiowi na zaległe pytanie o gatunki w moim ogrodzie. W większych ilościach (jednolite klomby, większe grupy lub pasy): euonymus fortunei 'Coloratus' - trzmielina hedera helix - bluszcz cornus stolonifera 'Kelseyi' - dereń rozłogowy sorbaria sorbifolia - tawlina jarzębolistna sorbaria sorbifolia "Sem" buxus sempervirens - bukszpan pinus mugo - kosodrzewina pinus mugo var. pumilio viburnum × burkwoodii 'Conoy' - kalina Burkwooda ilex verticillata - ostrokrzew okółkowy clethra alnifolia - orszelina olcholistna ulmus 'Jacqueline Hillier' - wiąz prawie-karłowaty W umiarkowanych ilościach - jako uzupełnienia, części grup wielogatunkowych: taxus × media 'Farmen' - cis pośredni taxus × media 'Hicksii' taxus baccata 'Repandens' - cis pospolity różne różaneczniki (z ciekawszych: Horizon Monarch, Hachmann's Charmant, Marcel Menard) kalmia latifolia prunus laurocerasus - laurowiśnia rhamnus frangula 'Fine Line' - kruszyna cornus sanguinea 'Midwinter Fire' - dereń świdwa cornus alba - dereń biały prunus serrulata 'Shimidsu' - wiśnia piłkowana magnolia "Susan", "Butterflies", "Heaven's Scent" carpinus betulus 'Frans Fontaine' - grab sorbus aucuparia - jarzębina amelanchier lamarckii - świdośliwa 3 gatunki traw, liliowce Pojedyńcze okazy: cornus kousa - dereń Kousa cornus controversa 'Candlelight' - dereń pagodowy heptacodium miconioides chionanthus virginicus - śniegowiec wirginijski prunus cistena - śliwa dziecięca styrax japonicus - styraks japoński sinocalycanthus sinensis - krewniak kielichowca prunus × subhirtella 'Autumnalis Rosea' - wiśnia różowa magnolia sieboldii magnolia "Yellow River" cercidiphyllum japonicum - grujecznik japoński stewartia pseudocamellia - stewarcja japońska nyssa sylvatica - błotnia leśna liriodendron tulipifera - tulipanowiec metasequoia glyptostroboides - metasekwoja carpinus betulus 'Fastigiata' - grab Hmmm... trochę tego dużo, ale to tylko takie wrażenie, bo główną masę stanowi kilka gatunków. No i mała poprawka - niektóre osobniki zostały w doniczkach więc mogą jeszcze nie przetrwać zimy. Co typujecie na pierwszy ogień?
  14. Ten sceptycyzm bierze się tylko stąd, że średni poziom estetyczny w narodzie jest niski i niektóre rozwiązania trafiając pod strzechy zamianiają się w banał i kicz. Tu na forum widziałem już takie kwiatki, że ręce opadają, a ich właściciele prezentowali je z dumą i zdobywali szeroki poklask: np. kompozycje brukarskie w różne esy-floresy, bo przecież nie może być nudno, prawda?
  15. Oczywiście że masz tu miejsce. Chyba nawet lepiej od razu zacząć dobrze, niż potem naprawiać.
  16. Jeszcze chciałbym polecić niedoceniane drzewo - grab, zwłaszcza dla programowych miłośników krajowych gatunków. Wprawdzie sam dopiero sadzę, więc nie opowiem z doświadczenia, ale widzę, że pojawia się tego sporo na ulicach i wytrzymuje naprawdę ciężkie warunki, np. dziurę w chodniku 1x1m. Jest do wyboru kilka wielkości i kształtów od zupełnie smukłych do bardziej zaokrąglonych, plus możliwość zrobienia żywopłotu aż w końcu mniej lub bardziej formowanego krzewu. Gęste listowie, ładny żółty kolor na jesieni.
  17. Dlatego, że ma brzydki kształt. Niestety rożliny ze szkółek, nawet tych dobrych, są prowadzone "na wzrost" i wychodzą z tego powyciągane patyki z jakimiś dzikimi gałęziami. Jeszcze gorzej jest z tymi z centrów ogrodniczych, które potrafią postać w ścisku kilka sezonów. Nikt sobie nie zadaje trudu żeby je ciąć a potem klient ma 2-3 sezony do tyłu, żeby roślina w ogóle zaczęła przypominać siebie. Ja - zawsze latem. I to z dobrym skutkiem. Panuje opinia, żeby magnolii nie ciąć, ale ja widzę bardzo dobrą reakcję i żadnych problemów.
  18. cudka1 - nie byłbym sobą, gdybym Ci nie polecił kosodrzewiny. Sprawdziła się u mnie na mokrej i ciężkiej glebie w pełnym słońcu. Masz wiele odmian do wyboru o różnej wysokości.
  19. Przepraszam za głupie pytanie - rozumiem, że cieniować latem? Czy jesteś pewna, że z magnolii nie poleci sok? Strasznie się sparzyłem przycinając kiedyś derenia wiosną (a raczej późną zimą).
  20. Dziękuję za odzew. Magnolia brooklińska 3m, cornus cousa 2,5m, metasekwoja 4m i amelanchier 3m. Przy przesadzaniu korzenie siłą rzeczy ucierpiały, poza tym chcę podnieść i poprawić kształt koron więc to to dobra okazja żeby załatwić dwie rzeczy na raz. Oprócz tego mam nowe magnolie prosto z doniczki.
  21. Co do cisa, to miałbym wątpliwości. Obserwuję park, w którym ze trzy lata temu zrobiono dużo nasadzeń tych cisów. Na dużym klombie rosną obok siebie w strefie zacienionej i nasłonecznionej. Te w słońcu są dwa razy mniejsze i słabują.
  22. A teraz mam pytanie. Przesadziłem tej jesieni kilka drzew. Powinienem trochę zmniejszyć korony. Czy teraz nie za późno, czy czekać do wiosny? Nie wiem, czy zdołają zagoić rany przed nadejściem mrozów. A co zrobić z przesadzonymi magnoliami? Podręcznikowa pora na cięcie to lato, ale kusi mnie żeby ciąć teraz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...