Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marco36

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 442
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez Marco36

  1. U mnie w skrajnych sytuacjach potrafi robić defrosty co 30 minut. Tak było kilka tygodni temu gdy przez całą dobę utrzymywała się gęsta mgła. Nawet pod dachem z poliwęglanu 1 komorowy 10 mm skraplała się woda (zadaszenie tarasu). Pierwsze defrosty mogą się pojawiać już poniżej +4°C. A w innym domu poniżej +2°C. To zależy od stopnia obciążenia PC i wilgotności powietrza. Moja PC w zależności od warunków pogodowych najmniejsze odstępy między defrostami ma co 30 minut, a innego dnia raz na 4 lub 6 godzin. Większa powierzchnia wymiennika przy PC słabo obciążonej będzie wolniej zarastała szronem/lodem. PC współpracująca z podłogówką będzie mniej obciążona niż PC pracująca z grzejnikami. Bo ta z grzejnikami musi wyżej podnieść temp. wody, to potrzebuje mocniej sprężać gazy w obiegu kompresora.
  2. Niezależnie od źródła ogrzewania, na dzisiejsze czasy zalecane jest by dom miał wykonane izolacje termiczne. Nie, nie połowa energii na defrosty. Każdy dom jest inny i ma inne instalacje - mimo podobieństw. Patrząc na ostatnią dobę - temp. +0,5/-0,8°C. Wieczorem i rano PC robiła defrosty co 1,5 godz. Po 21 godzinie gdy mam obniżenie temp. zasilania wody, było kilka godzin bez defrostów. Dom 160m2 średnio ocieplony, z PC 6 kW i na grzejnikach niskotemperaturowych +30°C do +45°C. Piki temp. na czerwonym wykresie to zakłócenia od defrostów PC. Muszę czujnik przenieść na drugą stronę zadaszenia PC. Temp. zasilania wody +34 do +37,75°C. Piki w dół na poniższym wykresie to defrosty, przypadło ich 13 w ciągu doby. Szerszy dołek po środku to grzanie CWU o 13 godz. ok. 50 minut. Godzinowy pobór prądu: I miesięczny pobór prądu: Przy ogrzewaniu podłogowym pobór prądu może być około 30% mniejszy. Zużycie prądu przedewszystkim zależne jest od OZC budynku i w drugiej kolejności od temp. zasilania wody jakiej będziesz potrzebował przy swojej instalacji. U mnie poprzednie zimy: 2019/2020r. ok. 3T węgla orzech; 2020/2021 r. - 3'860 kWh zużycia; - dołożone 10 cm wełny na strychu; 2021/2022 r. - 3'760 kWh zużycia; 2022/2023 r. - 3'616 kWh zużycia; przyklejono 6 cm styropianu XPS na dwóch ścianach fundamentowych i może 40% podłóg na gruncie założone 3 cm XPS; plus łagodna kolejna zima; 2023/2024 r. - 2'680 kWh; aktualnie X-XII 2024 r. - 1'310 kWh zużytego prądu. Na początku września jeszcze chłodziłem, a w końcówce już dogrzewałem dom za pomocą PC. Oficjalnie grzeję krzywą pogodową ze sterowaniem termostatem pokojowym, ale mam też harmonogram dla grzania wodą i w przypadku mojej PC oba harmonogramy działają równolegle. Przy harmonogramie wody mam +2°C od 5 godz.; +0°C po 16 godz. i od 21 godz. -2°C. Daje mi to tyle, że PC pracuje stale jedynie zmieniając moc i temp. wody. A lepiej się śpi gdy temp. jest nieco obniżona na noc. Wcześniej gdy obniżałem harmonogram pokojowy z +22°C do +21°C powodowało to wyłączenie PC i ponowne uruchomienie o 4 lub 7 godz. Plus zbyt duże fluktuacje temp. domowej. Gdyż Daikin ma termostat z histerezą +/- 1°C i do tego 0,25°C tolerancji, więc realnie PC ruszała gdy temp. spadła o 2,5°C. Gorsze przy PC są długotrwałe mrozy, które powodują zamarzanie wody z defrostów. I nawarstwianie lodu przez tydzień czy dwa. Trzydniowe mrozy to nie problem, jeśli po trzech dniach ten lód zacznie tajać.
  3. Dziękuje. A czy znajdzie się coś bardziej sensownego w przedziale 2 - 3 tys. zł? - przy tak niskim zapotrzebowaniu. Chyba że ten ze złożem 15L za 1400 zł wytrzyma te 10 lat i nie bardzo jest sens kupować droższe. Po prostu po zużyciu kupić kolejny tani zmiękczacz ?!? Faktycznie, w czajniku zostaje cienki biały nalot - więc coś kamienia nadal zostaje nawet po osmozie z mineralizatorem. - albo test kropelkowy jest na tyle niedokładny, przy tak niskich twardościach. Bo właściwie te 3 krople muszę wpuścić by zobaczyć kolor, a zarazem przy trzeciej kropli zmienia kolor wody. edit.. A może coś z tych: https://sklepzfiltrami.pl/pl/p/OCEAN-BNT-20-Zmiekczacz-do-wody-kompaktowy-/473 lub https://sklepzfiltrami.pl/pl/p/OCEAN-RX-20-Zmiekczacz-do-wody-kompaktowy-20-litrow-zloza/350 jest też wersja ze złożem 10L. Tylko faktycznie iść w taką małą pojemność? edit 2.. szukając mniejszych, jeszcze trafiłem tu: https://allegro.pl/oferta/zmiekczacz-wody-hydro-premium-12-monosferyczny-10716925481 lub https://allegro.pl/oferta/zmiekczacz-wody-10l-sol-test-wklady-8251742364
  4. Witam. Panowie doradźcie - woda wodociągowa o twardości 23° niemieckich (chyba dGh - test akwarystyczny). Na ile się rozeznałem to przy naszym poborze wody optymalny byłby zmiękczacz ze złożem o pojemności 18-20 L. Miesięczne zużycie wody w okolicy 4,0-4,5 m3. Pierwotnie myślałem o zmiękczaniu do okolicy 10-12°. Ale czytałem w tym wątku, że powyżej 6° i tak mogą się pojawiać osady kamienia. Więc docelowo byłoby zmiękczanie do 6-7° może do 10°, gdy osady będą akceptowalne. Woda też służy do gotowania obiadów, a woda jałowa (demineralizowana) nie jest zalecana do picia. Mam już filtr odwróconej osmozy z mineralizatorem - głównie do ekspresu ciśnieniowego i akwarium. Wylatuje z niego woda o twardości 3°, co ciekawe po mineralizatorze też pomiary wykazują 3°. Więc raczej niewiele daje mineralizacja. Pytania: 1) czy zmiękczenie wody przez parę tygodni do 0° - rozpuści obecny kamień? 2) czy warto patrzeć na zmiękczacze firmy WEBER AQUA. Nie podają danych technicznych, jedynie marketing ogólno-reklamowy. Jeśli ten WEBER jest na chińskiej głowicy, o których część z was pisze, że nie trzeba się tych obawiać - to brać wersję 15L https://swatt.pl/pl/zmiekczacz-do-wody-weber-aqua-premium-m-15-sol-tester-wody-filtr-6-x-wklad-2452 czy lepiej wersję 25L (ten byłby z jakimś zapasem, gdyby rodzina się powiększyła) https://swatt.pl/pl/zmiekczacz-do-wody-weber-aqua-standard-l-25-2-x-sol-tester-wody-2404 czy 20L https://swatt.pl/pl/zmiekczacz-wody-ustm-weber-aqua-ws-20-lcd-zestaw-31999. Każdy model wygląda inaczej. O głowicach, czy złożu nie piszą jakie to modele, to nawet nie wiem jak to porównać. Przynajmniej "Producenta"/sprzedawcę mam lokalnie w mieście. Czy jednak lepiej tego WBERA odpuścić i doradzicie coś innego - w zbliżonych kosztach. Szmerów, bajerów nie potrzebuję, ma zmiękczyć wodę dla armatury, pralki i wężownicy w bojlerze. Najlepiej z bypasem/mieszalnikiem.
  5. Jedno uruchomienie na godzinę nie jest traktowane jako taktowanie. U ciebie 40/40 min. wychodzi jedno uruchomienie na więcej niż 1,5 godz. Przy dłuższych przerwach sam kompresor (olej) mocniej wystygnie - to też nie najlepsze rozwiązanie. Poprzez obniżenie krzywej grzewczej osiągniesz dłuższą pracę kompresora - bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jeśli minimalna modulacja PC jej na to pozwoli, to obniży moc i dłużej będzie PC pracowała. No chyba że już pracuje na minimalnej modulacji, to nic się nie zmieni. Lub zacznie częściej taktować przy niższej temp. wody (krzywej). Trzeba zmienić krzywą i obserwować. Każdy układ jest trochę inny.
  6. No właśnie. Pierwsze słyszę o przeglądach nierdzewki. Przy emaliowanych trzeba klepnąć przez serwis wymianę anody - pod gwarancję. Ale przy nierdzewce ?!? Są nierdzewki zwykłe i kwasoodporne. 5 lat temu kupiłem Joule bo jako jeden z nielicznych podawał, że robi bojlery z nierdzewki kwasoodpornej. Inni gatunek stali przemilczeli, to z dużym prawdopobieństwem była to nierdzewka zwykła. Gdzieś spotkałem się z informacją, że nierdzewka zwykła może reagować z twardą wodą w zależności od składu chemicznego wody. Ta kwasoodporna jest odporniejsza na różne warunki. Ale z obostrzeniami przeglądów do gwarancji się wcześniej nie spotkałem. Czyżby jakieś nowe wymogi do dodatkowego oskubania klienta?
  7. Ja mam zasobnik 200L i też grzeję 1 raz na dobę. Czujnik w połowie wysokości zbiornika. Z tym, że mam niskie zużycie dobowe ciepłej wody, zdecydowanie niższe niż założenia w normach. O 13-14 godz. mam podbitą temp. w harmonogramie do +48°C, przez resztę dnia PC pilnuje temp. +43°C i "zatrzymaj" na noc od 22:30 godz. Do tego histerezę nie 4°C, a przestawioną na 10°C. Raz na 1.5 tygodnia zdarza się że PC grzeje wodę drugi raz w ciągu doby, do tych +43°C. A realnie dobija do temp. o +2°C wyżej niż temp. zadana z harmonogramu. Czyli zamiast +48°C kończy grzanie z +50°C i zamiast +43°C kończy z +45°C. Tak, częstsze przełączanie między CO a CWU zje więcej prądu. Bo zanim PC wyrówna temp. roboczą z temp. w zasobniku to wcześniej robi własny rozbieg. Ale to też zależy. Bo moja PC zaczyna od niższej temp. i stopniowo podnosi temp. grzania utrzymując temp. roboczą o +5°C wyższą niż aktualna temp. w zasobniku. A niektórzy na forum pisali, że ich PC od razu grzeją temperaturę roboczą na +55°C i czekają aż temp. w zasobniku dobije do wymaganej. Wydaje mi się, że ta druga metoda z góry jest mniej ekonomiczna. Bo wyższa temp. robocza oznacza gorsze COP. Choć łatwiejsze do policzenia. I być może temp. w bojlerze szybciej dobije do temp. oczekiwanej. Przy stopniowym podnoszeniu temp. roboczej, PC zacznie grzanie z lepszym COP, a gorszy COP osiągnie dopiero pod koniec grzania bojlera CWU. Aczkolwiek może się to wiązać z dłuższym czasem grzania zanim zasobnik osiągnie temp. oczekiwaną w odniesieniu do metody z stałą temp. roboczą.
  8. Marco36

    Kaisai 6kW czy 8kW

    Trochę słabo, że minimalna moc to 3 kW. Daikin 6 kW moduluje do 1,5 kW. Przy grubym betonie możesz pokusić się o grzanie w taniej taryfie nocnej, przynajmniej w okresach przejściowych. A jedynie podczas głębszych mrozów przestawić na całodobowe grzanie. Więc tak jak prokrator pisze, bez większej różnicy 6 czy 8 kW przy twoich warunkach. Beton przyjmie nadmiar ciepła i zadziała jak regulator. To zapotrzebowanie na ciepło? To niemal 3x niższe jak u mnie 13'500 - 14'500 kWh/rok, to nawet 5 kW by starczyła. Kaisai należy do grupy producentów co szybciej tracą moc wraz z mrozem za oknem. Na wykresie tak prezentuje się różnica między wersjami Kaisai: - przy podłogówce moc grzewcza wyjdzie około 0,5 kW większa. Wykres przedstawia współpracę pompy z grzejnikami niskotemperaturowymi +30°C do +45°C.
  9. Podałem tylko zużycie prądu na CWU - z tego COP nie policzysz. Ja mam małe zużycie ciepłej wody, a u ciebie może ono być 2x lub 3x wyższe. Nie mam pod ręką arkusza z danymi. Na ile pamiętam to SCOP w okresie zimowym grzania CWU wychodził w okolicy 2,7 i może do COP 3,2 w okresach przejściowych. Lato też inaczej wychodzi, bo i w upały grzeje grzałką (kompresora nie uruchamia gdy temp. dworowa przekracza +30°C). Wg informacji od serwisanta powyżej +25°C - grzeje wodę do max. +45°C, a przy +35°C nie uruchamia kompresora. A że mam PC na południowej stronie i w słońcu, to czujnik łapie te temp. już wcześniej. Na pocieszenie mam fotowoltaikę, to w lato grzeje z samokonsumpcji. Grzeję CWU 200L do +47°C (realnie dobija do +50°C) raz dziennie o 13-14 godz. w tańszym okienku G12W. G12W mimo PV bo średnio rocznie 600-900 kWh muszę dokupić (dom + CO). Licznik to Zamel-MEW-01 , na systemie Supla.
  10. W dodatku 60% tego co podał mogło iść na grzanie CWU, a 40% na CO. A że jest to z E-Licznika na cały dom, to równie dobrze może mieć udział 50% dom, 30% CWU i tylko 20% na CO. A u kogoś innego CWU może mieć udział 30%, a na grzanie CO 70%. Trudno coś porównywać przy rzucaniu ogólnikami. U mnie licznik na pompie, przeciętne zużycie prądu dobowe za październik 2024r. to ok. 6-7 kWh. Przy grzejnikach (niskotemperaturowych 30°C - 45°C), w ostatnich dniach 30°C do 35°C. Dokładniej +34,8°C przy porannych przymrozkach 0°C. Od tego należy odliczyć około 1 kWh (+/- 0,2 kWh) na grzanie CWU. Niestety nie wiem jak to się ma do gazu. Hybryda raczej też ten czas by przepracowała na pompie (bez gazu).
  11. Po pierwsze o swoim przypadku pisałem w czasie przeszłym. Ja sobie z defrostami poradziłem, pisałem jako przestroga dla innych. Mam PC 4-5 lat i swoje doświadczenia przepracowałem. Po drugie bufor został zamontowany z planem chłodzenia w lato. Bez tego prawdopodobnie nie miałbym bufora wcale bo wg wytycznych miałbym 25L zładu wody na 1 kW mocy PC. Czyli zupełnie wystarczająco wg porad z forum z przed 5-ciu lat. A w praktyce okazuje się, że taki zład uniemożliwia dalsze obniżanie temperatur na krzywej pogodowej. Problemy z defrostem zaczęły się właśnie wtedy gdy obniżyłem krzywą i deltę. Wcześniej miałem deltę 10°C i zasilanie na +37°C w okolicy 0°C. Po zmianach delta 6-7°C i zasilanie na +35°C w okolicy 0°C - i tu PC zaczęła defrosty przerywać, że temp. pokojowa spadała do poziomu odczuwalnego. Zanim zaprosiłem hydraulika na przeróbki - to poluzowałem zawór, wymuszając cyrkulację w pionie bufora - takie zwiększenie zładu ciepłej wody wystarczyło do pozbycia się problemów z dzieleniem defrostu. W sumie nie wiem czemu PC sobie nie pomagała grzałką, a chciała koniecznie zrobić defrost z wody. Może dlatego, że przyzwolenie na wspomaganie grzałką przestawiłem na -8°C? Ale nie ma tego złego. Dzięki temu szybciej wyłapałem problem z defrostami i szybciej go rozwiązałem. Na ile rozumiem serwisówkę, to przyzwolenie na wspomaganie grzałką powinno tyczyć się ogrzewania, nadal nie wiem czemu to ustawienie miałoby ograniczać użycie grzałki do defrostu. Swoje harce z deltą możesz robić przy podłogówce poniżej +30°C. Zgodnie ze sztuką im wyższa temp. wody zasilającej, to i delta powinna być większa (przy grzejnikach +55°C - delta 10°C). A jeszcze dawniej przy zasilaniu >=75°C stosowano deltę 20°C. Nie każda PC ma też dostęp do takich ustawień jakie udostępnia Panasonic. Przykładowo Daikin nie podaje pracy sprężarki w Hz i nie liczy ilości uruchomień kompresora (czyli taktowania).
  12. 6 L/min. przy minimalnej modulacji pompy - to nie jest w okolicy 0°C gdy pojawiają się defrosty. Panasonic to nie pępek świata, jest wiele innych producentów pomp. Chcesz gonić obiegówkę na stałym przepływie - to twoja sprawa. Ja mam na fabrycznie zaprogramowanej modulacji - jacyś inżynierzy nad tym siedzieli i robili badania. Zarówno obiegówka jak i kompresor modulują w zależności od temperatur zewnętrznych jak i domowych (termostat informuje PC o aktualnej temp. w domu). Madoka to nie jest termostat pstryczek On-Off, tylko przesyła do PC informację o aktualnej temp. w domu, wg której PC moduluje wydatek mocy. Daikin obniża moc gdy termostat informuje, że temp. pokojowa zbliża się do górnej granicy histerezy. PC obniża moc zanim termostat ubije jej pracę przez przekroczenie górnej granicy histerezy. W tej chili nie pamiętam dokładnej budowy menu w pompie, ale zdaje się że nawet nie mogę ustawiać obrotów obiegówki w trakcie grzania, a jedynie podczas próbkowania gdy PC się wyłączy. I te ustawia się procentowo na 50% , 60% lub 80%. Fabrykę skorygowałem o tyle, że przestawiłem system z grzejników (stała delta 10°C), na klimakonwektory (tu jest możliwość zmiany delty). I obniżyłem deltę z 10°C do 7°C dlatego że mam grzejniki niskotemperaturowe. Przy grzejnikach średnio - i wysokotemperaturowych serwisanci jak i producenci absolutnie nie zalecają obniżania delty poniżej 10°C przy grzejnikach. Gdy ustawiasz stały przepływ wody i zaniżasz deltę - to właściwie robisz to na własne ryzyko. Więc nie wmuszaj innym swoich ustawień, bo w razie awarii, gdy serwis wyłapie grzebanie w ustawieniach systemowych, to może robić problemy z gwarancją.
  13. U mnie na granicy województw Śląskiego i Opolskiego, 12 km od granicy z Czechami miało być wg prognoz +4°C, a realnie temp spadła do 0°C. Co niektórzy drapali szyby przed pracą. Co prawda nie wieczorem, a nad ranem, ale takie spadki już są. W dzień w słoneczku do +16°C.
  14. Pojęcie raczej blade, ale lubisz zamieszać. Co ma defrost do przepływu 6 L/min.? Jak te 6 L jest przy minimalnej modulacji pompy, gdy woda jest rozgrzana i dom zaczyna przegrzewać? A przy defroście rozkręca przepływ do 30L/min.? Coś ci się pokręciło i to zdrowo. Ja nie mam problemu z defrostem przy odpowiednim zładzie wody. Kręcenie obiegówki na wysokich przepływach, to nie tylko większy pobór prądu, ale też szybsze zużycie pompki. Zalecane delty dla podłogówki to 3-5°C. Z kolei dla grzejników Daikin zaleca sztywne 10°C. Tyle, że konstruktorzy Daikina raczej nie wpadli na coś takiego jak grzejniki niskotemperaturowe. A że ja mam przewymiarowane grzejniki i dopasowane do grzania wodą do +45°C max. (przy -20°C) - to przestawiłem system nie na grzejniki a na klimakonwektory i deltę do 7°C. Przy minimalnej modulacji widywałem deltę 3°C. I nie wymuszam niczego na sztywno, to system dobiera sobie deltę między 3 a 7 °C. SCOP sezonowy miałem za dwie pierwsze zimy w okolicy 3,65, a ostatniej zimy w okolicy 3,95. Więc też dobrze przy 100% grzejnikach.
  15. Termostaty mam, ale nie wszędzie. Grzejniki są mocowo dobrane do potrzeb pomieszczeń i grzeję stosunkowo niską temp. wody, tak że nawet jeśli któryś termostat lekko przydławi przepływ to nawet tego nie zauważam. Nie dochodzi do całkowitego odcięcia grzejnika. Więcej wody mam w rurach niż w grzejnikach. Grzejniki dwupłytowe to mają pojemność ok. 7 L na 1 mb grzejnika o wysokości 60 cm. Proporcje są bliżej 100L w rurach i 50 L w grzejnikach - w przybliżeniu, bo już nie pamiętam dokładnie.
  16. Przy jakiej mocy pompy ciepła? U mnie przy 6 kW serwisówka każe sprawdzić przepływy wody by osiągały przynajmniej 20L/min. A ja mam 30 L/min. więc nie ma się do czego przyczepiać. Przepływ 25-27 L/min. to mam gdy pompa rozgrzewa wodę po starcie. Następnie schodzi do 12-15 L/min., a gdy jest już rozgrzana i moduluje to potrafi pracować na przepływie wody 6-7 L/min. Przy twoich rurach i przepływach, to przypuszczam, ze masz pompę ciepła w okolicy 12 kW mocy. Przekroje rur, pojemność wodna, czy przepływy są zależne od mocy pompy ciepła. Mocniejsze pompy potrzebują większych przekrojów rur i większych przepływów wody - by ta nadążała z odbiorem mocy z wymiennika pompy. To działa w dwie strony - przekazanie ciepła do wody, jak potem odbiór ciepła z wody na potrzeby defrostu. Co do Legionelli - to na ile rozeznałem temat. Problemem nie jest sama temperatura, a zastój wody. Legionella namnaża się głównie w nieużywanej przez pewien czas wodzie. Złe są jakieś odnogi, w których brakuje cyrkulacji wody. Przypadki o których czytałem w internecie, że gdzieś doszło do zakażenia Legionellą - to były głównie domki letniskowe, które przez kilka tygodni stały nieużywane. Legionella pojawia się również w podmokłym gruncie oraz w napowietrznych zbiornikach z deszczówką. Największym ryzykiem zakażenia Legionellą jest prysznic, który rozbryzguje wodę i można wdychać opary z Legionellą. Legionella atakuje płuca, nie jelita.
  17. Nie jest skopana. Stara instalacja grawitacyjna, rury na dole mają jakieś 2" do 2,5" Cala średnicy. Dławiące to są rury nowe 1 cal miedziane, którymi spięli pompę z buforem i połączyli ze starą instalacją. Podczas defrostu pompa uzyskuje przepływ 30L/min. Defrost robi w 3,5 minuty i w kolejne 1,5 minuty przywraca poprzednią temp. roboczą wody. Zwyczajnie pompa miała za mały zład wody, przy temperaturze wody w okolicy +35°C. Resztę opisałem wyżej w poprzednim wpisie.
  18. Od początku mam bufor 100L, głównie do chłodzenia na lato. Mam dodatkowy wyizolowany pion z dwoma klimakonwektorami. A że tu na forum (jeszcze przed montażem pompy) czytałem, że pompy mogą pracować bez bufora i policzyłem, że w mojej instalacji mam ok. 150L wody (z przekrojów rur i liczby grzejników) - to od razu kazałem zamontować bypasy i na zasilaniu i na powrocie omijające bufor. Pierwszą zimę grzałem wyżej ustawioną krzywą grzewczą i termostatem na +22°C w dzień i +21°C na noc. A zawory przestawiłem, tak że zasilanie przepływało przez górną część bufora (szacuję zład wody na 150L do max. 180L), powrót leciał bypasem omijając bufor. Kolejnej zimy grzałem stałą temp. na termostacie +22°C i niższą krzywą pogodową. Często robiło się chłodno w domu, bo pompa zaczęła dzielić defrosty próbując je ogarnąć bez grzałki. Po paru tygodniach, poluzowałem o 5 - 10% jeden z zaworów na powrocie z bufora, by woda zaczęła krążyć w pionie bufora 100L i w taki sposób zwiększyłem zład wody na potrzeby defrostów do ok. 250L. Pompa nadal grzeje niższą krzywą pogodową, tak że w okolicy 0°C uzyskuje wodę w okolicy +34°C do +36°C w zależności od dnia. Ale dzięki większemu zładowi wody uwija się z defrostem w 3,5 minuty i w ciągu kolejnej 1,5 minuty przywraca wcześniejszą temp. wody grzewczej. A temp. wody w obiegu w trakcie defrostu nie spada poniżej +25°C, a nawet +27°C. Hmm. w nowym forum nie mogę wybrać gdzie ma się wyświetlać obraz, więc schemat chyba będzie na dole. Do grzania w zimie mam zawory 1 , 2 i 6 otwarte. Zawór 3 zamknięty, a zawór 4 lekko popuszczony może 5-10%. Na lato do chłodzenia mam zawory 1 , 2 ,3 i 4 otwarte. Zawór 6 zamknięty. Ręcznie uruchamiam pompkę przed zaworem 3. Wtedy bufor pracuje jako sprzęgło, tylko do chłodzenia. Na dołączonym schemacie widać temp. wody jakie kiedyś pomierzyłem, takie mam różnice przy przepływie przez bufor przy zaworze nr 4 lekko poluzowanym. Jest to delta grzania. Gdy na PC jest delta 6°C, to na grzejnikach jest delta 8°C.
  19. Powtarzacie jak mantrę podłogówka bez bufora. A ja bym z tym polemizował. Minimalny zład wody 30L czy 50L - też bym z tym polemizował. Do samego grzania przy Inverterze tak, ale z uwzględnieniem minimalnej mocy invertera. Beton jest akumulatorem, tylko ile ciepła beton odda do wody gdy pompa w trakcie defrostu kręci na maksymalny przepływ wody? Woda tak szybko przepłynie, że to ciepło raczej nie zdąży wrócić z betonu do wody. A pojemność wodna zależna jest od mocy nominalnej pompy. Zajrzyjcie do ABC instalatora - instrukcja Galmeta. Tak, instrukcja była pisana dla pomp On-Off, ale podaje pojemności dla mocy nominalnej pompy. I taki zład wody będzie najbardziej optymalny dla ekonomicznej pracy i defrostu, bez zaniżania bo inverter może modulować. Chodzi o zład przede wszystkim dla defrostów. U mnie na grzejnikach mam 3 piony i może ze 12 grzejników od małych po większe. Gdy miałem ok. 150L zładu przy pompie 6 kW i temp. wody powyżej +37°C - to PC robiła defrost na raz poniżej 5 minut. Gdy po korektach krzywej grzewczej zszedłem z temp. wody do +34°C / +35°C - to PC zaczęła przerywać defrost z powodu spadku temp. wody w obiegu. Przez 20 minut próbowała rozkręcić temp. w obiegu bez udziału grzałki i po tych 20 minutach dokańczała defrost. Dopiero po otwarciu zaworów i zwiększeniu zładu wody do ok. 250L przy tej temp. na powrót defrosty zaczęły być robione jednorazowo w czasie krótszym niż 5 minut. Śmiem wysunąć hipotezę, że przy małych zładach wody wasze pompy wspomagają się grzałką podczas defrostu.
  20. Może ogólna pojemność wody dojdzie do tych +55°C, ale na samym wymienniku na jego powierzchni jest wyższa temp. by mógł to ciepło przekazać do wody w obiegu. Nie wiem czy o 5°C czy o 10°C, ale wyższa musi być. W przeciwnym razie to wymiennik by się ogrzewał od wody, zabierając ciepło wodzie (to akurat się odbywa przy defroście).
  21. Kocioł gazowy czy węglowy podaje wyższą temp. wody we wężownicy. Cieplejsza woda niesie w sobie więcej energii to i szybciej zagrzewa CWU poprzez mniejszą wężownicę. Pompa ciepła pracuje na niższych temperaturach - bo tak jest ekonomiczniej z lepszym SCOP. To i potrzebuje większej powierzchni wymiany by oddać moc/energię niesioną we wodzie. Wielkość powierzchni wężownicy jest zależna zarówno od mocy nominalnej pompy ciepła jak i pojemności bojlera. Do mocniejszej pompy są zalecane większe wężownice. Powierzchnia wężownicy znowu jest zależna od pojemności bojlera. Z reguły większe pojemności mieszczą w sobie większej powierzchni wężownice. Nawiązując do wcześniejszego pytania : u mnie bojler Joule 200L z wężownicą 2,5 m2, we współpracy z pompą 6 kW zagrzewa wodę o 10 do 12°C (czasem 15°C, od 33°C do 48°C) w 40 (+/-10) minut. Bojlery firmowe z pompami często mają wężownicę 1,8 m2 przy 180L lub 230L pojemności. Do pomp 9/10 kW już zalecane są wężownice bliżej 3 m2. By lepiej wykorzystać możliwości pompy (generowaną moc). To tak po lekturze przewodnika instalatora firmy Galmet. Przewodnik był jeszcze pisany pod pompy On/Off ale uwidacznia zależności. Nowsze pompy Inverterowe poradzą sobie z mniejszą wężownicą poprzez obniżenie obrotów. Ale wtedy i nie wykorzystasz pełnej mocy pompy i wydłużysz czas grzania bojlera CWU. A Pompa ciepła przerywa grzanie CO podczas grzania CWU. Więc im dłużej grzeje bojler to mocniej wystygnie woda w CO. A to przy grzejnikach i mrozie za oknem już odczujesz.
  22. Nieprawda. 10 -20 lat temu ludzie montowali solary i do nich bojlery nierdzewne. Przy zaznajamianiu się z tematem, dowiedziałem się, że co 5 lat należy glikol wymieniać, po tym czasie robi się kwaśny i wyżera dziury w nierdzewce - jeśli nie była kwasoodporna. A nierdzewki są zwykłe i kwasoodporne (mają nieco inny skład chemiczny). Jest też nierdzewka trzecia stosowana w kontakcie z wodą morską. Większość producentów robi bojlery ze zwykłej nierdzewki bo jest tańsza. Gdy 5 lat temu kupowałem Pompę ciepła i bojler, to wybrałem Joule bo podawał jako jeden z nielicznych, że ma stal kwasoodporną.
  23. Na ile się zorientowałem - to solanka to jest glikol. A że to nie jest czysty glikol, a glikol rozcieńczony w wodzie to w branży mówią na finalny roztwór - solanka.
  24. Nie zrozumiałeś co napisałem. System nie rozpoznaje tego jako wywołanie +45°C o 5:20 godz., o 12:00 godz. i o 18:00 godz. Dla systemu to jest pilnowanie temp. +45°C od 5:20 godz. do 20:30 godz. gdy dopiero masz wywołane "Zatrzymaj". Jak podasz jedno wywołanie temp. +45°C o 5:20 godz. i o 20:30 godz. "Zatrzymaj" - to uzyskasz ten sam efekt co teraz.
  25. Na pewno pompa jest wyłączona ? - w jaki sposób? Grzanie CO, a grzanie CWU to są dwa oddzielne tryby. Może masz wyłączone grzanie CO, ale pompa cały czas pilnuje temp. zadanej +65°C w bojlerze CWU. I co gorsza utrzymuje tę temp. przy pomocy grzałki. Zmień temp. CWU na +50°C (czy ile tam potrzebujesz jak dom jeszcze nie zamieszkany). A do wygrzewania Legionelli powinien być taki tryb w menu pompy i tam ustawiasz jak często np. raz w tygodniu ma grzać do tych +65°C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...