Zapomniałam jeszcze o odludziu Ci napisać... Odludzia to tyle co mojego własnego. To przez gabaryty działki tak sie wydaje a i zdjęć na wszystkie strony nie robię . Przez ulice mamy ciąg sąsiadów, szkoła jakieś 200 metrów od granicy naszej działki, a mszę co niedzielę na tarasiku kilkakrotnie wysłuchać można .
Nie potrafię z zumi zdjęcia zapisać bo bym się pokazała z lotu ptaka
Finisz będzie bez fajerwerków. Blacha na dachu i te sprawy... Ale kolumny zerżnę od Ciebie
Termin przeprowadzki bliżej nieokreślony...
Jak kupowaliśmy tą działkę to mieliśmy tam zamieszkać za cztery lata... jak synuś gimnazjum skończy (jest w 6 klasie).
Po kilku wizytach "u nas" zmienił nam się termin... syn idzie do gimnazjum TAM. Więc nie mamy innego wyboru jak przeprowadzić się do
1 września.
Pewnie przez całe wakacje będziemy pomieszkiwać i się wykańczać .
Wydaje mi się, że pozwolenie na budowę nie jest potrzebne, być może zgłoszenie, ale to bezproblemowe przecież. Narysujesz gdzie można a zrobisz gdzie będzie Wam odpowiadać .
U nas geodeta się dziwił, że chcę ją na mapie do celów projektowych, bo to trzecia grupa dokładnościowa (przepraszam zboczenie zawodowe ), ale chodziło na o jak najlepsze poparcie naszego budowania tak daleko.
Hejka!
Na drzewka to jeszcze lista chciejstw nie zamknięta , powinnam posadzić winorośl, ale i tak "goście" parzystokopytni bądź czterołapni by zjedli, więc wstrzymujemy się... myślę że do wiosny
A z tymi odległościami... wiem, że bliżej mamy, ale i tak to całodzienna wyprawa, więc teraz przy tak krótkich dniach się nie połaca wcale .
Nie wiem jak to się dzieje, ale za każdym razem jak idę przez mój sad jestem... małą dziewczynką z warkoczykami, która przyjechała do dziadka na wakacje...
Dorotko... nie jest płytka... z opowiadań właściciela, a jeszcze więcej sąsiadów wiem, że do sierpnia się lód utrzymywał... mur chyba z metr grubości i ślady po podwójnych wrotach...
Beatko... przejrzałam... wyjechać to z tamtąd można ale na... żabie , pełno ich tam... nie dość, że cimno to jeszcze podłoga się rusza .
Pisałam już, że stajnia to ruina straszna była, a piwniczki też trzeba poprawiać... , ale kocham to wszystko