aga81

jeżeli wycofiesz wniosek od razu zaoszczędzisz na czasie, bo gdy już wydzadzą Ci decyzję, będziesz musiała ją zmienić i zaczniesz całą procedurę od nowa,a tak to wycofasz wniosek i zaczniesz znowu od "zera"

no tak, ale zmieniasz jego przeznaczenie - to tak samo jakbyś miał strych nieużytkowy a chcialbyś zamienić go na mieszkanie - też potrzebujesz tego wszystkiego co już wcześniej wymieniłam niestety, takie jest nasze prawo

trzeba mieć to samo co przy budowie nowego domu, czyli: - decyzję o warunkach zabudowy - mape do celów projektowych (gdyby się zwiększyły gabaryty budynku) - projekt budowlany - no i samo pozwolenie na budowę

jeżeli chcesz się budować w granicy to musisz mieć odstępstwo od warunków technicznych (papiery składa się w Starostwie Powiatowym), potrzebna będzie Ci też zgoda sąsiada, przy którego granicy będziesz się budował. Może być jeszcze tak, że na działce sąsiada (w granicy) jest budynek to można zrobić na swojej identyczny (te same wymiary)

drugi link nie działa (przynajmniej u mnie) - nie ma tam żadnego projektu jak patrze na ceny to trochę mnie dziwi, że ten drugi dom, który sobie wybrałeś jest prosty i tani w budowie (bo rozumiem, że ten który się otwiera to ten trudniejszy w wykonaniu) - chyba, że jest równie duży jak ten. Wg mnie tani dom to koszt ok 200 tyś, a nie ponad 300... to już nie jest tani dom

Witam Chyba zaczęły mi się dylematy dotyczące przebudowy budynku, a dokładnie kolejności prac remontowych. We wrześniu ubiegłego roku kupiłam razem z mężem dom drewniany z 54 roku. Dom jest w bardzo dobrym stanie technicznym, nie ma wilgosci, itp. Moje dylamaty dotyczą właśnie kolejności wykonywanych prac. Mamy pewną sumę pieniędzy przeznaczoną na remont (ok. 20 tyś), a prace do wykonania są takie: - musimy zrobić kuchnię i pokoje na dole (ocieplenie podłóg na guncie, położenie płytek i paneli) - wymienić instalację elektryczną w całym budynku (w kuchni mam np. 1 gniazdko i to hen hen daleko ) - zrobić centralne ogrzewanie na zimę (pogłebienie piwnicy, zrobienie dodatkowego komina do kotła) - zrobić poddasze mieszkalne (ocieplanie dachu z wymiana pokrycia, zrobienie ścian szczytowych z oknami, schodów) A dylamat polega na tym czy bawić się teraz w robienie poddasza czy zrobić ekstra dół i centralne i za jakiś czas zabrać się za górę? Dach jest w bardzo dobrym stanie, trzeba byłoby go tylko wyczyścić i pomalować, założyć rynny (jest tylko 1 na całym dachu). Dodam, że nie mamy dzieci, nie jest więc nam jako tako potrzebne teraz poddasze, bo na dole jest 1 pokój, który przeznaczymy na sypialnię. Gdybyśmy nie robili poddasza to ocieplilibyśmy tylko strop, żeby nie ciągło za bardzo, bo wiatr tam hula że ho ho Ale z kolei materiały budowlane idą w górę i to co teraz mamy starczy nam na zrobienie poddasza żeby mieć spokój na przyszłość... Co sądzicie?? Poradźcie - remontujecie swoje domki to wiecie czy Wasza kolejność prac była właściwa, czy coś byście zmienili?? Nie wiem co mam robić

no a potem co?? pomalować to na odpowiedni kolor?? a poza tym nie chodzi mi o funkcję izolacyjną (dom będę ocieplać od zewnatrz), ale o funkcję dekoracyjną żeby wnętrze miało "klimat"

Hello dawno mnie nie było... Zaczęłam remont domu, który kupiłam we wrześniu, ściągnęliśmy boazerię w korytarzu, są tam bardzo ładne belki drewniane, ale wyciąglęliśmy mech i glinę, która była między nimi i zastanawiamy się czym można teraz wypełnić tą przestrzeń? Może macie jakieś pomysły, co? Może ktoś już coś takiego robił i jego sposób się sprawdził? Narazie myślimy żeby wsadzić tam nową glinę, bo niedaleko nas jest takie miejsce gdzie można wykopać taką glinę Dom chcemy robić na styl wiejski, że się tak wyrażę I jeszcze 1 pytanko? Jakiej wełny używaliście do ocieplenia poddasza użytkowego i jakiej była grubości?

a może mapka jest źle przeskalowana?? ja miałam taki problem też mi barkowało po 10 m z każdej strony. okazało się, że goedeta wydukował ją w złe skali niż napisał. może tu jest tak samo??

ale dalej nie napisałeś odległości od granicy. To, że masz 6 m do budynku sąsiada nic nie znaczy - ważna jest odległość Twojego budynku od granicy z sąsiadem - jak masz więcej jak 3 m to jest dobrze i sąsiad nie ma prawa się sprzeciwiać (choć oczywiśćie może się odwoływać, ale i tak mu to nic nie da, bo racja będzie po Twojej stronie)

najpierw to udaj sie do UM lub UG po decyzję o warunkach zabudowy (ew. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego). Wtedy dowiesz się co możesz zrobić a czego nie. Gdy się już tego dowiesz to poszukaj sobie architekta, który zrobi Ci dokumentację potrzebną do pozwolenia na budowę (bo takiego potrzebujesz). Jeśli chodzi o rodziców to mogą oni występować o pozwolenie (ale Wy będziecie ponosić wszelkie koszty) albo bedziecie potrzebować od nich zgody na wejśćie w teren.

można jeszcze tak: - jeżeli działka, na której stoi budynek jest Twoja nie trzeba żadnej zgody - jeżeli działka jest babci (ew. rodziców) i Ty chcesz ubiegać się o pozolwnie to musisz mieć zgodę babci (ew. rodziców). - można też zrobić tak że to babcia (ew. rodzice) występuja o pozowolenie na budowę i wtedy też nie jest Ci nic potrzebne A co się tyczy sąsiada to tak jak pisał robert, ale trzeba zachować odległości od granicy, a Ty piszesz, że jest 6 m między budynkami, a to trochę mało (powinno być 8 m, po 4 m od granicy z każdej strony żeby nie było żadnych problemów z sąsiadem). A u Ciebie może być tak: - albo po równo 3 m od granicy stoją budynki (wtedy może być ściana bez otworów) - albo 4 m z Twojej strony i 2 m ze strony sąsiada (wtedy możesz mieć ścianę z otworami) - albo 2 m z Twojej strony i 4 z jego (wtedy masz problem bo żadnej ściany nie postawisz, bo jesteś za blisko granicy, nawet za zgodą sąsiada. Można wtedy wystąpić o odstępstwo od warunków technicznych i jeżeli Minister się zgodzi to dach podniesiesz o te 2 metry, oczywiście jeżeli sąsiad nie będzie miał żadnego "ale") - albo masz 6 m, a dom sąsiada stoi w graicy (i wtedy też jest ok) Napisz jak jest u Ciebie i wtedy dokładnie Ci odpowiemy

jeżeli działki obok są zabudowane i będziesz miał wypis z planu to gdy zrobisz plan zagospodarowania działki (a raczej zrobi to projektant) to wystąpisz wtedy o wykluczenie z produkcji rolnej całej tej powierzchni, którą zajmować będzie dom i place utwardzone (dojście i dojazd do domu). Wykluczenie z produkcji rolnej musi zrobić geodeta z uprawnieniami. Poza część działki będzie niebudowlana

udaj się do Urzędu Gminy lub Miasta i dowiedz się czy tam gdzie jest mieszkanie mogą być lokale usługowe. Jeżeli tak to musisz udać się do Starostwa Powiatowego, aby zgłosiś sposób użytkowania mieszkania, a tam już Ci dokładnie powiedzą jaką dokumentację trzeba złożyć.

co do garaży, których nie ma na mapie musisz wynając geodetę, który je po prostu naniesie, bo z tego co kiedyś słyszałam samowola budowlana przedawnia się po 10 latach, a u Ciebie jest ich 15. Po prostu nanieś je na mapę i będzie ok.

możesz zrobić drzwi przesuwane, ale niech rozsuwają się na tą wyższą część, a nie na niższą. No i szafę musisz robić framgentami, np. 50 cm (szer. drzwi). Najlepiej jak zrobisz prostokątne szafy, a na skosie pod sufitem zrobisz jakiś mały schowek z trójkątnymi drzwiczkami (oczywiście otwieranymi na wyższą część). Mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi

jamles polubić niestety się nie da, bo kupki wystają co 2 m z ziemi, a ziemi mam 39 arów... nie przestraszyłam się po prostu nie mam czasu tu zagladać. jedynie rano w pracy zanim szefowa przyjdzie (lub gdy jej nie ma) w remoncie domku póki co się nic nie dzieje, bo jak napisałam brak czasu. jedyny dzień na prace to sobota, bo w tygodniu, jak wrócimy z mężem z pracy, za 2 godzinki jest już ciemno, a jak pisałam wcześniej zajęliśmy się na razie ogrodem i wygląda coraz piękniej (wiem, wiem, to nie forum o ogrodach... , ale muszę się czymś pochwalić ). a za domek zabierzemy się po Wszystkich Świętych i zaczniemy pewnie od pogłębiania, izolowania i ocieplania piwnicy, wylania w niej fundamentu pod komin i kocioł. do tego nie trzeba jasności na polu, zrobimy sobie jasność sami w domku. To może mi poradzicie czym najlepiej zaizolować i ocieplić piwnicę od wewnątrz. Ocipelać pewnie będę styropianem, bo tańszy niż wełna i chyba bardziej się nadaje do piwnicy. a na izolacje to nie mam pomysłu żadnego (może dlatego, że nie mam czasu nawet nic poczytać). nawet nie mam czasu pomyśleć nad projektem swojej chałupki, robię inne projekty... idzie się załamać...

to znowu ja nawet nie wiecie ile jest roboty w domu, który nadaje się do zamieszkania od zaraz po kupnie... na zimę nie idziemy, bo nie tam centarlnego ogrzewania (jest kuchnia kaflowa, piec kaflowy i koza, łazienka nie ma nic ). No, ale żeby zrobić centralne to trzeba wydudować komin, bo te który jest łączy wszystkie piece w domu... Kuchnni nie chemy wyrzucać, bo szkoda (będziemy się uczyć piec chleb ) Komin więc zostanie i będzie kominem dla kuchni. No, ale żeby podłączyć kocioł od centralnego muszę mieć nowy komin. I tu się rodzi problem - nie w tym, że trzeba go zrobić, ale w tym gdzie go posadowić. Wymyśliliśmy kotłownię w piwnicy (część budynku jest podpiwniczona), ale żeby zrobić ją tam trzeba ją najpierw pogłębić, bo ma głębokość ok 1,80 m. A jak już się ją będzie pogłębiać to od razu wypadało by ją zaizolować i ocieplić ze wszystkich stron, no i zrobić jakiś prąd, bo go tam nie ma. Ale jest z kolei jeszcze problem ze schodami do piwnicy - nie ma ich gdzie zmieścić... Niby dom duży, ale problem jest. A dobrze by było mieć wejście do kotłowni z domu, bo w zimie przy 30 st. mrozach nikt nie będzie wychodził na zew. i biegł do pieca... (na zewnątrz nie ma zresztą drzwi - więc też trzeba by je było ew. zrobić). A póki co do piwnicy schodzi się na drabinie... Jest jeszcze cała masa innych rzeczy... Jak się człowiek zastanowi co chce zrobić to do tej 1 rzeczy dochodzi 10 innych, bo przecież nie będziemy później niszczyć czegoś co już jest zrobione... Ale na razie bawimy się w ogrodzie, który w końcu jakoś zaczyna wyglądać, tzn. powycinaliśmy całą masę śliwek "samosiejek" jak to mówimy, jakieś niezindyfikowane krzaczory, itp. Czeka mnie teraz jeszcze geodeta, który przyjdzie zrobić mi mapę do celów projektowych, bo przez zimę chciałabym uzyskać pozwolenia na budowę (planuję rozbudowę budynku o taras ziemny, no i zmiana sposobu uzytkowania poddasza nieużytkowego na użytkowe, no i ta cała kotłownia...) A że mnie czeka to muszę zrobić odkrywki gdzie mam przyłacza, bo na mapie mam zaznaczoną kanalizację sanit. do rowu (o zgrozo!!) i woda podciągnięta ze starej studni... Nie wiem jak to ludzie tak sobie to robią bez zinwentaryzowania po całej robocie... Zacznijmy jednak od tego, że nikt się nie bawił w zgłoszenia wykonania przyłączy... No, a teraz to ja się muszę męczyć (a raczej mój mąż) z kopaniem w ziemi, która nie widziała deszczu od od. miesiąca... Na szczęście pokazali nam którędy idą te przyłącza... Ale damy radę, bo to w końcu nasz kochany, wymarzony domek PS. Macie może coś na krety?? U mnie jest ich cała masa i zastanawiamy się jak je wytępić? (humanitarnie oczywiście)

wszystko zależy od tego co chcecie zrobić. Z tego co piszesz, że ściany są do wymiany to Wasza inwestycja wymaga pozwolenia na budowę. Ale najpierw poszukaj sobie jakiegoś konstruktora, który sprawdzi faktyczny stan techniczny domu i powie Ci co trzeba zrobić aby w nim zamieszkać. Pokieruje Cię również w dalszych działaniach - jeżeli będziesz potrzebowała pozwolenia na budowę to musisz się udać do Wydz. Arch i Twojej gminie (lub mieście) i tam dowiesz się czy na tą działkę gdzie stoi budynek jest Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Jeżeli jest to wybierzesz wypis z tego planu, a jeżeli nie - będziesz musiała wystąpić o decyzję o warunkach zabudowy. Gdy to już będziesz miała, poszukasz projektanta, który wykona Ci projekt budwolany i przygotuje dokumentację do pozwolenia. Ale jak już powiedziałam - najpierw konstruktor, a potem reszta.

nie ma żadnej regułki - zawsze trzeba odczekać 14 dni na uprawomocnienie decyzji a jakim cudem nie u Ciebie żadnych stron w postępowaniu?? działki, które leżą obok działki na której jest rozbudowa budynku są też Twoimi działkami??

widze, że zostałam wyśmiana, ale cóż zdarza się... nie wiem jak jest u Was, ale u nas traktują to jako dobudowę do istniejącego budynku i na to potrzeba pozwolenia na budowę. a poza tym zmienia się wygląd elewacji, a na to też (u nas) potrzeba decyzji o warunkach zabudowy i pozwolenia

wszystko zależy od tego kiedy wrócą zwrotki od "stron", bo budować można się dopiero po uprawomocnieniu decyzji o pozwolenia. decyzja ta uprawomacnia się 14 po przyjściu ostatniej zwrotki. jeżeli nie ma u Ciebie żadnych stron (co wydaje mi się mało prawdopodobne) to musisz sama szybko odebrać swoją decyzję i czekać te 14 dni na uprawomocnienie. najlepiej będzie jak porozmawiasz z osobą, która wydaje pozwolenie żeby do Ciebie zadzwoniła jak już bedzie wydane pozowlenie. albo sama wydzwaniaj i się dopytuj. i dopiero wtedy możesz zacząć się budować. pozdrawiam

musisz zachowa odległość 4 m od granicy przy ścianie z otworami i 3 m przy ścianie bez otworów. z tego co piszesz to wynika, że możesz dobudować tą klatkę schodową, ale dla wiekszej pewności udaj się do Starostwa Powiatowego, do wydziału Architektury i tam Ci dokładnie już powiedzą co i jak

owszem potrzebujesz pozwolenia na budowę. najpierw udaj się do Urzędu Gminy po decyzję o warunkach zabudowy (ew. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego), potem poszukaj architekta, który wykona dla Ciebie projekt, który z kolei złożysz do Starostwa Powiatowego, które wyda Ci pozowlenie na budowę.

no i stało się!! jestem już prawnym właścicielem domku i działek Właśnie wybieram się go zinwentaryzować i obmyślić co trzeba w nim najpierw zrobić... a trzeba dużo zrobić