Sklep przez telefon powiedział mi za balustradę ze zdjecia 850 zł z montażem. Chyba chodziło im o cenę za m2 bo w mailu dostałam wycenę:
Koszt balustrady wykonanej z drewna i stali to 5635,00zł brutto bez montażu. Jeśli ma Pani swojego tokarza to jest możliwość zakupienia samych akcesoriów ze stali bez wałków drewnianych wtedy cały kpl. będzie kosztował 4100 brutto. Balustrada cała ze stali nierdzenej kosztuje 4800,00zł butto bez montażu(czas realizacji około 2 tygodni)
ocipieli wszyscy???
Stanęło na tym, ze ośmieliłam się pokazać mężowi balustradę Arcobaleno (taras też ośmieliłam się pokazać ) i mój maż, któremu wjechano na ambicję zrobi balustradę sam
Fajne nie? tylko jak zrobić resztę łazienki? Te szare mi bardziej podchodzą, bo mam okno okrągłe i jakoś tak marzy mi sie coś na wzór kajuty na statku? Głupie, wiem, ale co poradzę. No i jeszcze nad wanną chciałabym mieć płytki ze starą mapą świata. Tylko takich to nigdzie nie widziałam. Ale jak wtedy obudować wanne? bo wannę mam narożną PoolSpa, raczej nie starodawną na nóżkach.
Znalazłam już chyba najtańszy możliwy komplet do kuchni. Wystarczy tylko pomalować pod kolor blatu kuchennego. Cena 350 zł za komplet: stół + 4 krzesła
WItam w ostatnim dniu roku 2008. Dla mnie to jak każdy inny dzień, tyle że od jutra muszę znowu przyzwyczaić się do zmiany cyferki przy wpisywaniu dat Plany się zmieniły, dziecko zostaje z nami w domu i robimy kinder party sylwestrowe Najważniejsze że muzykę odpowiednią mamy (fasolki i Pan Kleks)
Nie będę robić podsumowań bo po co? Nic to nie zmieni, w tym roku nawet postanowień nie będzie. Jedyna rzecz jaką chętnie bym zmieniła to w końcu wyjechała na wakacje To zmęczenie daje się już we znaki całej naszej trójce.
Ze spraw budowlanych:
Mam wszystkie okna oskrobane, wszystkie pokoje wysprzątane oprócz garderoby- tam królują narzędzia męża. Panele na parter kupione, pozostało nam podłączyć piec na dobre i grzać w domku, to wtedy możemy już panele układać.
Byliśmy wczoraj w Jata-firma od schodów i balustrad i parkietów. Chcemy zrobić balustradę, policzyli nam prawie tyle co za całe schody zapłacimy bez montażu i malowania drewna 2400 zł
Szukamy więc sami, znalazłam sklep netowy http://www.balustrady.com" rel="external nofollow">http://www.balustrady.com i zobaczymy. Może pojedyncze elementy wyjdą taniej i sami ją złożymy.
Acha, muszę zapisać bo potem zapomnę. Do sypialni na parterze panele są Wiąz kanadyjski Kronopol, do salonu Dąb Winny Classena.
Kupilłam też w końcu drabinę malarską, bo powoli przymierzamy sie do malowania. Czekam tylko na ciepełko w domu i zamontowanie schodów wewn. co podobno ma nastąpć niebawem, na dniach
Dziekuję wszystkim za życzenia, ja również w ostatniej chwili co prawda ale jednak pamiętam i z jęzorem na brodzie lecę wszystkim życzyć
domówiłam jeszcze system synchronizujący do zamykania drzwi przesuwnych- 400 zł dodatkowe
Oczyszczalnia sie wlasnie robi z przebojami ale jakoś idzie. Najpierw koparka jedna nie dojechała- źle się mąż dogadał z Panem T. nie dało załatwić się koparkowego. Potem mąż znalazł koparkę wolną z koparkowym, tylko dość długo czekali na niego. Potem jak już myśleli, że nie przyjedzie ta druga koparka a ja załatwiłam trzecią- ta druga przyjechała. Przez ten czas panowie od oczyszczalni, którzy też nieźle błądzili zanim na działkę trafili, odpoczęli sobie przez 2,5 godziny zanim zdążyli sie zmęczyć.
Potem zaczęła się jazda. Z relacji telefonicznych z mężem wiem tylko, że najpierw cięzko było się wbić bo glina, potem koparka sama się unosiła bo łyżka z gliną przeciążała całość, potem koparka sie zakopała- cóż za paradoks - potem jak już wszystko wypali i mieli osadzić zbiornik- obsypała sie ściana, i tak od początku...
Przed chwilą mąż po 12 godzinnej walce był coś zjeść i wziął termosy z gorącą herbatą i cytryną i wrócił na działkę. Zapowiedział sie w domu około północy.
Mam nadzieję, że to będzie działać bo aż serce pęknie jak tyle pracy i trzebaby jeszcze poprawiać..
Zamówiliśmy dziś drzwi wewnętrzne, całość 12 sztuk + klamki wyszło 8910 zł czy jakoś tak. Bez montażu bo chcę odzyskać jeszcze 15 % a wiem, że mąż zamontuje lepiej bo u siebie. Będą w okolicach koniec stycznia-początek lutego '09.
Drzwi Centurion, gdzieś już w dzienniku pisałam o nich.
Oprócz tego nie dałam sie zbyć i kupiłam co? stojak na wąż ogrodowy z przeznaczeniem tymczasowym na zwijanie kabli i przedłużaczy, które muszę ciągle rozplątywać i przerzucać z miejsca na miejsce. Koszt 50 zł.
Do tego kupiliśmy agrowłókninę pod oczyszczalnię. No wyższa konieczność.
Ten dziennik to niezła kronika zmian w życiu naszej rodzinki. I moje trzecie świeta Bożego Narodzenia na forum
Ponieważ coraz bardziej jesteśmy zabiegani bo to już 24 niedługo pragnę wszystkim Forumowiczom czytającym dziennik truskawek by wiolasz i nie tylko złożyć jak najserdeczniejsze życzenia świąteczne:
Byłam na działce, góra posprzątana oprócz garderoby, tam mąż ma obecnie swój składzik i obiecał że sprzątnie. Ponadto pozostała jeszcze wełna z ocieplenia poddasza. Też do wyniesienia. Odkurzacz spisuje się jak na razie super, dziś chodził non stop, tylko worki wymieniałam.
a dole niby już prawie czystka prócz naszej sypialni. Ale jej nie ruszam, bo stoi tam podajnik do pieca i trochę waży.Oprócz tego resztki płytek potrzebnych na cokoliki w przedpokoju, resztki kleju, fug i takich tam.
W tym tygodniu muszę zamówić drzwi, nie ma zmiłuj. Zanim przywiozą to minie jakieś 5 tygodni a do tego czasu powinniśmy zdążyć z panelami w pokojach.
Przywiózł dziś pan żwirek do oczyszczalni. Przy okazji zakopał się jelczem, musiałam pomagać podsypywać koła gruzem, który wcześniej musieliśmy wykopać. No zmachałam się...i przeziębiłam chyba też.
Na poniedziałek mam zaplanowany wyjazd świąteczny już. I to z Mańkiem co to będzie u rodzinki z tym kotem to aż się boję...
z rzeczy budowlanych:
Urwałam sie z pracy, żeby zobaczyć jakie schody bedą. Otóż, będą ładne
teraz zagwozdka, bo musimy znaleźć jesionowe poręcze, żeby kolor poręczy zgadzał sie z kolorem schodów. Pan od schodów nie robi takich poręczy jak chcemy, więc robimy sami. Zaczynam mieć obawy.
Montaż schodów zaplanowano na pierwszy tydzień stycznia
Dodatkowo będzie też Pan robił nam opaskę przy wejściu do salonu i dwa schodki, które będą w pokojach na poddaszu, w których jest wyjście na wykusz. Ogólnie wykusz, jako ocieplony od góry, jest wyżej niż podłoga w tychże pokojach. Tak więc mąż wymyślił tam po jednym schodku.
Mąż obkuwa schody wewn. z tynku. Obiecał mi, że skończy w tym tygodniu. Niedużo już zostało i tylko jutrzejszy dzień
Od poniedziałku ja wchodzę ze sprzątaniem pokoi z kurzu i gruzu. Może nawet okna umyję Teraz już mogę, bo nie będzie prac kurzowych wielkich, więc moja robota nie pójdzie na marne.
W planie mamy wycieczke po drzwi, oczywiście z dechą schodową, żeby choć ciut odcień dopasować. Coś nie bardzo nawet mam nadzieję, ze tak dopasujemy ale co tam, tzreba wierzyć
Znalazłam łóżko nr 2 (swoją drogą też piękne) z postu powyżej z możliwością wysyłki do Polski, ale cena....2800 zł prawie i nadal nie wiem, czy opcja ta już jest z materacem czy jeszcze muszę dokupić materac? No i nie wspomniałam, że wielkość tego łóżka to 180x200
Spieszę donieść, ze Urząd Skarbowy załatwiony- dzieki Mamusi mojej i Pani z Urzędu nie musiałam jechać 300 km w jedną stronę.
Kończy sie robić kotłownia. Ależ płytki wybrał mój mąż. Byłam wtedy w pracy i pojechał sam...Obiecuję, ze do górnej łazienki SAMA wybieram płytki, SAMIUSIA
Nie to że źle, posłuchał mnie i wybrał. Zresztą, sami zobaczycie niedługo.
Jutro wybieram sie po panele bo mi wykupią i nic nie zostanie albo będę musiała kupować droższe. Nestety nadal cierpimy notorycznie na brak czasu.
Jeszcze w grudniu zamierzam ułożyć panele choćby na dole- to już na bank- i pomalować sufity. I wchodzę, a co?
Jutro dzwonię umówić sie z oczyszczalnią bo zaczynamy robić i do pana od schodów przypomnieć sie
Spieszę donieść, ze Urząd Skarbowy załatwiony- dzieki Mamusi mojej i Pani z Urzędu nie musiałam jechać 300 km w jedną stronę.
Kończy sie robić kotłownia. Ależ płytki wybrał mój mąż. Byłam wtedy w pracy i pojechał sam...Obiecuję, ze do górnej łazienki SAMA wybieram płytki, SAMIUSIA
Nie to że źle, posłuchał mnie i wybrał. Zresztą, sami zobaczycie niedługo.
Jutro wybieram sie po panele bo mi wykupią i nic nie zostanie albo będę musiała kupować droższe. Nestety nadal cierpimy notorycznie na brak czasu.
Jeszcze w grudniu zamierzam ułożyć panele choćby na dole- to już na bank- i pomalować sufity. I wchodzę, a co?
Jutro dzwonię umówić sie z oczyszczalnią bo zaczynamy robić i do pana od schodów przypomnieć sie
Znalazłam płytki do górnej łazienki. Są urzekająco śliczne na żywo. Tylko jak je rozmieścić w łazience? To seria Azuvi Ethnic Sand-Brown.Tylko w sklepie jest sporo droższa i trzeba czekać 4 tygodnie. Na necie jest taniej.
A to zdjecia z BOZu zrobione przeze mnie. Dodatkowo dekory, których na necie nie ma i nie mam ich nazwy. Tanie nie są ale naprawdę wyglądają ślicznie. Nam chodzi o kolory beż+ bordo
Dla mnie ważne żeby szybciej wejść i oby ciepło było i na głowę nie kapało. Reszta rybcia
A samochód? Faktycznie opel vectra-samochód rodzinny dla ludu
Teraz z innej beczki:
Jestem dumna z mojego dziecka, Pieknie wytrzymała wizytę u dentysty, płakała owszem, ale bolało to miała prawo. Oboje z mężem baliśmy się jak nie wiem, ale dobrze poszło. Na 3 miesiące mamy spokój.
Ukradłam znowu, ta chyba bardziej mi odpowiada niż ta mała na poprzedniej stronie
Acha, żeby ktoś nie myślał, że budowa naszego domu idzie totalnie bezproblemowo. Absolutnie nie, nie jesteśmy wybrańcami losu. Otwory drzwiowe do łazienki i sypialni na dole są za duże. Znowu trzeba podklejać i tynkować. Lepsze za duże niż za małe