Ja wiem, ze on ma złote łapki to takich prac ale czasami z wielkością swoich budowli przesadza
Właściwie to pochwalę dziś w dzień, jak wypróbuję czy to działa
Wczoraj udawałam surową mamę i dziecko dostało karę siedzenia na własnym podwórku. Oczywiście jak tylko wieczorem pozwoliłam pójść na chwile na huśtawkę do sąsiadki, od razu skorzystała z okazji i do domu sąsiadki też poszła. Pewnie uważała to za cały pakiet A o co wszystko poszło? Ano o to, że nie mamy na podwórzu ani jednego drzewa, które dawałoby cień w słoneczne dni, takie jak wczoraj. Piaskownica na samym środku, jak na patelni.
Pomyślałam sobie, że zrobię dziecku jednorazowy dach z koca, potrzebowałam męża na chwile do pomocy wbicia desek w ziemię.
Mąż owszem, zawsze chętny, postał, popatrzył, pomyślał i powiedział, że za godzinę swoje skończy to zrobi. I zrobił.
Luny zdjęć nie mam bo ciągle śpi albo gdzieś łazi.
Zdjecie pokoju w całosci. http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSC_0111.jpg" rel="external nofollow">http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSC_0111.jpg
Jeszcze przed nami dodatki- ale jakże decydujące o całości: firanki, cos na łóżko ale jeszcze nie znalazłam co chcę.
Lampa w przybliżeniu http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSC_0112.jpg" rel="external nofollow">http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSC_0112.jpg
wykonanie: ubic bialka na sztywno, dodac cukier i zoltka, ubic na puszysta mase. Potem dodajemy reszte skladnikow (make przesiewamy przez sitko) i wszystko mieszamy delikatnie recznie (ja mieszam drewniana lyzka). Wylewamy na blache, na to owoce i kruszonke (do miski po ciescie wlewam 1/2 kostki stopionej margaryny i tyle maki aby powstala kruszonka). Na wierzch cukier puder lub lukier. dodać olejek śmietankowy
Nie ma ciemnej ściany. Mąż po pomalowaniu jasnym szarym zbuntował sie i powiedział, że nie bedzie za życia w grobie spał. Jest biała. Na tym zdjęciu widać też łóżko, które już mamy.
Udało mi się jakimś cudem zrobić zdjecia http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9386.jpg" rel="external nofollow">http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9386.jpg
Zmienione będa kontakty na srebrne, zielona komoda jest jedynym normalnym przechowalnikiem ciuchów jaki mamy obecnie wiec zostaje. Ale bedzie tam stało łóżeczko w przyszłości.
Dach z prawdziwego gontu, otwierany, żeby Lunce nie było za gorąco latem Jest tak duża, że mąż z psem też się zmieści- zresztą, miał dopasować też do swoich wymiarów
no i jest tak ciężka, że mąż sam nie da rady jej zanieść na miejsce.
Najgorsze, że pies nie chce jeszcze tam wchodzić. Wrzucałam tam kółko do zabawy, to owszem, weszła, zabrała, wyszła.
I nic wiecej. Plus jest taki, że chyba nauczyłam ją w ten sposób aportować bo przynosi pod moje nogi, siada i czeka
Zrobiła się buda dla psa Nawet ma gont na dachu kolorystycznie dobrany do dachy domu Jest duża, myślę ze bardzo duża. W środku mieści sie mąż i pies Widać, że robił jak dla siebie
Acha, dzika pszczoła zostaje. Tak przyjrzałam się jej, cieżko zapitalała, zeby zapchaćten zamek, coraz przynosi na du.pci ten pyłek żółty i tak buduje...niech buduje. Sama jest to biedaczki nie wyrzucę przecież. Co innego gdyby było ich więcej...
No i zostaje.
Takim oto sposobem mamy psa, kota-zdobyczne - rodzinę wróbelków i jeszcze jakąś świerkającą ale nie wiem jaką to pszczoła też do kompletu.
Na konia mąż nie zgodził sie. Powiedział ze gdybyśmy mieszkali u teściów z ich zabudowaniami i polami to bez mrugnięcia okiem. Nasze podwórze jest za małe.
Domek, który mnie urzekł ostatnio swoją prostotą i pięknem Domek Nelli Sza http://lh4.ggpht.com/_s9QJncbwfnM/Sgxi1WgicCI/AAAAAAAALL8/Sh0KEnfQ6Gg/s512/dom%20055.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_s9QJncbwfnM/Sgxi1WgicCI/AAAAAAAALL8/Sh0KEnfQ6Gg/s512/dom%20055.jpg
Opaska wokół wykusza i w oddali resztki gruzu to sprzątnięcia http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9311.jpg" rel="external nofollow">http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9311.jpg
Po lewej od wejścia i skarpy do zagospodarowania http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9310.jpg" rel="external nofollow">http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/DSCF9310.jpg
Nie będę się tłumaczyć z kosmetyków porozstawianych bo to nie jest łazienka dla gości. Jest jak najbardziej użytkowa acha i kabina swobodnie mieści się obok wc i można spokojnie usiąść nie obijając kolan
Drzwi wewn. firmy Centurion. Wg mnie są śliczne. Naprawdę No i dosyć tanie były. Wzieliśmy bez montażu i zaoszczędziliśmy trochę kasy na tym ale drzwi są zamontowane luks, bo mąż męczył sie z nimi długo.
witaj bsztuka, jak tylko uda mi się aparat doprowadzic do porzadku to zrobię zdjęcia tak, aby można było jak najlepiej ustawienia zobaczyć. Kabina wchodzi ale 80-tka.
witaj jean70 Dla mnie to trochę drogo. Może i to inwestycja na lata ale nie wtedy, kiedy ma się dzieci w domu jeżdżące hulajnogą, samochodem i nie wiadomo czym jeszcze i zwierzaki. Dzięki za namiary ale chyba teraz wybiorę tańszą opcję jakąś.