Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mord.imer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mord.imer

  1. No właśnie nie, uszkodzenie toru N na 3-fazowym wyłączniku róznicowoprądowym spowoduje wspomniany wyżej problem (nie wiem czy dotyczy to każdego układu sieciowego). Tak samo jak w domu stosujesz trójfazowy rozłącznik izolacyjny to powinien być 3P (bez rozłączania toru N) albo 3P+N (powinien mieć opóźnione rozłączanie toru N i wcześniejsze jego załączanie). Ale mniejsza z tym, bo mały off-top się zrobił.
  2. W projekcie elektrycznym mojego domu były wyłączniki róznicowoprądowe trójfazowe pozwalające zasilać poprzez szynę grzebieniową trójfazową odbiorniki jednofazowe. Wystarczy niedokręcony/uszkodzony przewód neutralny i masz na odbiornikach nawet 400V.
  3. Nie, w momencie jak odpisywałem było tylko to co zacytowałem. Wyszło na to, że przytaczałeś wyniki badań bez zagłębienia się w ich metodykę. No chyba, że robiłeś to świadomie, licząc że nikt nie sprawdzi. Odnośnie ogrzewania grzejnikowego to w powyższym filmie masz blok mieszkalny zasilany czynnikiem o temp. 35 stopni i to działa na zwykłych panelowych grzejnikach. Blok 10 letni z ociepleniem bodajże 10cm styropianu i oknami dwuszybowymi. Zatem da się to zrobić ze SCOPem 3,5, oczywiście nie w starej, nieocieplonej kamienicy ze starą instalacją grzejnikową tylko w miarę nowym bloku ze standardowym ociepleniem. Nie wiem co tu jeszcze można dodać?
  4. Nie wiem, podane jest dla -7 i tak jak już pisałem wynosi 1.98. Jeśli odnosisz się do powyższego filmu, to jakbyś go oglądał to dowiedziałbyś się, że tam zasilanie grzejników w bloku ma 35 stopni.
  5. Niby masz rację, ale nie do końca, bo nie wspominasz o pewnych ważnych szczegółach, czyli można rzec że manipulujesz. "Eksperyment obejmował instalację pomp ciepła w 742 domach. Wśród zastosowanych urządzeń 42 proc. stanowiły niskotemperaturowe powietrzne pompy ciepła, 33 proc. – wysokotemperaturowe powietrzne pompy ciepła, a reszta obejmowała urządzenia hybrydowe oraz jednostki gruntowe." "Co warto podkreślić, mediana SCOP różniła się w zależności od zastosowanego czynnika chłodniczego w poszczególnych modelach pomp ciepła. Dla najbardziej popularnego w ostatnich latach czynnika R32 wyniosła średnio 2,94. Z kolei dla czynnika R410a osiągnęła wartość 2,66, a dla propanu (R290) – 2,89." Większość tych pomp była instalowana w bardzo starych budynkach (stare instalacje grzejnikowe zapewne) i w miejsce kotłów gazowych. Jak dla mnie pompy wysokotemperaturowe w połączeniu ze starym czynnikiem mogły spowodować niski średni wskaźnik SCOP, tak jak i pompy niskotemperaturowe w połączeniu ze starą instalacją grzejnikową. Jest też kwestia czy zbiorniki ciepłej wody były przystosowane do pomp ciepła, a to ma duże znaczenie (odpowiednia powierzchnia i umiejscowienie wężownicy). Dodatkowo badane pompy znajdywały się głównie w północnej części Anglii oraz w Szkocji, więc różnice w średniej temperaturze zimą nie są już tak ogromnie odbiegające od ciepłych regionów Polski. Dla takiego Londynu śr. średniodobowa temp w styczniu to +6, ale dla Edynburga to już +4, a dla Szczecina to 0. W marcu jest to już odpowiednio +8, +6, +4, a co ciekawe w listopadzie +9, +6 i +4. Poza tym z przeglądania kanału, z którego pochodzi powyższy film, można wysnuć wniosek, że średni SCOP 3,5 (CO i CWU) nie jest niczym nadzwyczajnym. Tylko mało kto grzeje w starym, nieocieplanym budynku z instalacją grzejnikową wymagającą około 50 stopni czynnika grzewczego. edit: nieładnie tak zmieniać wpis po tym jak ktoś na niego odpowie.
  6. Podasz może linka do tych badań? Dla mojej pompy (a nie jest ona w top sprawności) przy - 7 stopniach wg Keymarka COP wynosi dla 2.86 dla C.O. (35 stopni) i 1.98 dla C.W.U. (55 stopni). Więc jakim cudem, wg wspomnianych przez ciebie badań, w Anglii SCOP dla C.O. może wynieść tylko 2.8? Zastanawiające. W Polsce jest około 50 dni (+/- 10) ze średnią temperaturą dobową poniżej 0 stopni i jakieś średnio 5 dni ze średnią temperaturą dobową poniżej -10 stopni. Tym bardziej zastanawia mnie podany przez ciebie SCOP.
  7. Kwiecień 2025 - 1 344 kWh z 9,92 KWp. Instalacja na dachu, woj. pomorskie. Najlepszy kwiecień od rozbudowy instalacji, czyli od sierpnia 2024r.
  8. W wersji skróconej to: dopiero po 5 miesiącach rozwiązano problem z moim rekuperatorem Izzi 302 erv. Chociaż czy rozwiązano to jeszcze nie jestem pewny, bo od kilku dni testuję czy wszystko jest już ok. W wersji trochę dłuższej to: centralę kupiłem rok temu, ale uruchomiłem pod koniec listopada. Działała przez jakieś dwa, trzy tygodnie. Potem centrala zaczęła się dziwnie zachowywać. Pomimo automatycznych ustawień (moduł stałego przepływu) wentylator nawiewny pracował ponad dwukrotnie mocniej niż wywiewny, co w efekcie dawało temperatury nawiewu rzędu 9-10 stopni przy około 4 stopniach na czerpni i ~80/90 m3/h. Także czasami budziłem się rano i miałem w pokoju bardzo rześkie powietrze. Poszło zgłoszenie do serwisu, ale wielokrotne próby aktualizacji sterownika, a także wymiana modułu stałego przepływu nie pomogły. Wyłączyłem więc ten moduł i centrala pracowała z obrotami ustawionymi na stałe. W między czasie wyszło, że jest nieszczelność wewnątrz rekuperatora i wilgotne powietrze z wewnątrz domu miało styczność z zimnym z zewnątrz. W efekcie zbierała się w środku woda. Zgłosiłem i to, dostałem "uszczelkę" wyciętą z pianki, po założeniu której problem prawie zniknął. Prawie, bo woda skrapla się nadal w nieizolowanej grodzi wewnętrznej pomiędzy czerpnią a wyrzutnią, jednak w znacznie mniejszej ilości. W lutym br. serwis przyjechał i wymienił górną część centrali, w niej są wszystkie podzespoły. Niby fajnie, ale wymienili mi na egzemplarz pokazowy, nieużywany (tak przynajmniej stwierdzono), ale starszy w produkcji o rok. Czyli w 2025 roku dostałem centralę z 2023 roku, teoretycznie nieużywaną. Niestety pojawił się nowy problem, centrala wyłączała się przy większym obciążeniu. Włączając przewietrzanie, test wydajności, a nawet wyższy bieg, to centrala wyrzucała błąd, wyłączała wentylatory i tyle. Jak się okazało mam duże opory na instalacji, chociaż poprzednia nie miała z tym problemu, ale prawdopodobnie błędnie je odczytywała. Trochę dziwne działanie automatyki, zamiast obniżyć obroty do dopuszczalnych oporów to się wyłącza całkowicie. Kolejne próby aktualizacji oprogramowania i konfiguracji zdalnej niewiele dawały, centrala czasami się wyłączała, a czasami nie. Dopiero w tym tygodniu wprowadzone zmiany wskazują na to, że centrala będzie działać stabilnie, ale to jeszcze testuję. Jeszcze ciekawostka. Do centrali mam dokupiona skrzynkę filtracyjną z nagrzewnicą, która miała chronić wymiennik przed zamarzaniem, tak przynajmniej sądziłem. Zdziwiłem się mocno jak przy -5 stopniach centrala zaczęła się rozmrażać. Jak się okazuje to grzałka używana jest dopiero przy większych mrozach. Jaki w tym sens to nie wiem. Sumując, decydując się na centralę izzi miałem nadzieję na produkt dojrzały, bo jest już kilka lat na rynku, ale wygląda na to że tak nie jest. Porównując do Thessli jest jakoś tak przaśnie, brak moim zdaniem dopracowania sterowników i finezji w budowie. Może mam po prostu pecha, ale jakbym miał raz jeszcze wybierać, to wybrałbym Thesslę, pomimo wyższej ceny. Odnośnie automatyki to chodziło mi o to, że w Izzi są "fizyczne" wejścia na płycie głównej, do których można podłączyć dowolne sterowanie przekaźnikami/przełącznikami (przewietrzanie, kominek, okap, alarm, ppoż.) czy napięciowe sterowanie wydajnością).
  9. Również rozważałem Thesslę, ale niestety wybrałem Izzi, czego bardzo żałuje. Pomimo tego że Izzi w cenie zakupu daje więcej możliwości pod kątem podłączenia do automatyki budynkowej, to i tak żałuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...