my wybraliśmy po wielu przemyśleniach wkład kominkowy z płaszczem wodnym firmy Byrski, szyba lekko wypukła, na wyższych nogach (żeby szyba była mniej więcej na wysokości oczu siedzących przed kominkiem)
muszę wrócić do tematu mebli łazienkowych - wybrać najtańsze oferty i negocjować, pytać, może nawet zamawiać już.
Acha - i chyba na początku grudnia będziemy musieli kupić jakieś łóżka - typu jedynka hotelowa (Ikea, komis, jakieś sklepy typu abra meble) bo jak wstawimy do chaty wkład kominkowy i podłączymy instalację do niego to będziemy w nim palić ogień - a to się wiąże z byciem na budowie, może nawet spaniem). A kibla nie ma - dobrze, że się szybko ciemno robi
NIE MOGę SIę DOCZEKAć MOMENTU JAK PRZYJADą NASZE WSZYSTKIE MEBLE (AKTUALNIE PRZEBYWAJąCE W SZCZECINIE I GDZIEś POD POZNANIEM)
W STARą SZAFKę TYPU BIELIźNIARKA/ KOMODA WłOżYMY WTEDY NASZ PIĘKNY SPRZęT GRAJąCY I BęDZIEMY SłUCHAć PłYT WINYLOWYCH
GOśCIE MILE WIDZIANI = BILET WSTęPU TO BUTELKA ALKOHOLU + PłYTA WINYLOWA.
(podpowiedź: na Św. Marcinie przy Ratajczaka są dwa antykwariaty)
niby już dużo zrobione, ale włos się jeży (szczególnie mnie ) jak sobie pomyślę, ile jeszcze do zrobienia = do zapłacenia.
Teraz będziemy wylewać posadzkę, potem płyty na ściany mocować. W tzw międzyczasie do kupienia jest piec c.o. z całym orurkowaniem i grzejnikami + orurkowanie połączenia pieca z wkładem kominkowym + podłączenie do kanalizy i gazu. I jeszcze jakieś zabezpieczenie domu w koło przed wodą deszczowo-śniegową. To są zajęcia do końca roku - no może bez gazu...
A potem poszukiwania nieznanego wujka/ ciotki/ stryjka, który właśnie umiera i w testamencie zapisał na mnie cały swój majątek. Ewentualnie sprzedaż narządów wewnętrznych własnych (no - powiedzmy, że męża najpierw)
o meblach pisałam już wiele razy - ale są wrysowane te, które na 100% wiemy gdzie będą stały. Jak wszystko przywieziemy będziemy się zastanawiać nad resztą .... a sporo tego mamy
Plusem jest to że salon, biblioteka, sypialnia są na wejściu w pełni umeblowane, resztę się rozplanuje - w przyszłym roku
poniżej mój bardzo prosty rysunek łazienki w przekroju (HAHA) - z opisem co i jak i jaki mamy problem. Plan domu jest na 1 stronie dziennika - akurat w dużej łazience tylko okno powiększaliśmy. Jakby co to w projektach Muratora szukać: symbol D08.
wczoraj poczułam, że akcja BUDOWA powoli dobiega do fajnego momentu - wykańczanie - wprowadzanie :)
Pan Janusz - instalator pytał:
Pani Kaju - jaki wymiar mają szafki w łazienkach, na jakiej wysokości w ścianie będą krany, jaką głębokość dajemy dla kabiny prysznicowej, gdzie w kabinie będzie zawieszona słuchawka, gdzie mają być wtyczki do centr. odkurzacza, gdzie szufelka, gdzie zawieszona JC, w garażu różne kurki od wody zabudować w szafce czy nie.....
Pani Kaju jakie będą krany, jaki piec, gniazdka elektryczne trzeba w sypialniach przenieść spod okna - kaloryfery tam będą, w małej łazience przenieść pstryczek na drugą str. drzwi, a gdzie robimy krany do wody dla ogrodu .....
no pięknie
do poniedziałku musimy ostatecznie podjąć milion decyzji