Sobota jest jedynym dniem, kiedy można pooglądać w świetle dziennym postępy prac - to też oglądaliśmy, a przy okazji trochę trzeba było posprzątać. Było ciepło, jonek palił w piecu i tak przez to "domowo".
Poddasze ma pierwszą warstwę wełny w całości zrobioną i częściowo drugą. Jest cicho i ciepło, ale niestety dość się zmniejszyło, chociaż jeszcze nie ma sufitów ... Zobaczymy jak to wyjdzie w całości...
Mieszkanie wystawiłam do sprzedaży i nic; jeden telefon i cisza... Trzymajcie kciuki, bo bez tego dalej nie ruszymy.
aka
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 608 wyświetleń