Dziękuję, nie masz pojęcia jak się cieszę. Że jeszcze zdążysz to prawda, ale można wszystko dopinać powoli. Gdybym miał więcej czasu i okoliczności były by inne, rozegrał bym budowę zupełnie inaczej. Ale z drugiej strony teraz jest najlepszy czas żeby wkrótce cieszyć się własnym kawałkiem trawy. A jak zaczniesz budować, to na 100% dostaniesz przyspieszenia.
Broń Boże nie mam na myśli sprowadzania na ziemię. Każdy robi w tempie, w jakim chce, albo może. Widzę, że o ograniczeniach oboje mamy świadomość
My musimy szybko. Efektywnie. Od lipca pełny kredyt, kończy się karencja, a przy wynajmowanym mieszkaniu i jednocześnie kredycie nie damy rady.
Poza tym Kruszonka w drodze...... Trzeba się wyrobić....
Chłopaki, nie ja, przybijali deskowanie sufitu, przez jakiś czas spełniało to rolę podłogi na poddaszu. Szerokości nie pamiętam, około 15 cm, grubość 2,5 cm.
Oczywiście frezowana.
Qrde, zapiszę sobie przed weekendem co mam komu pomierzyć
No jasne, że tańsze. Różnica w kasie to spokojnie 1 - 2 tys. Zresztą kasa to nie jedyny powód. Inaczej chyba wygląda podłoga z dech od podłogi z paneli.
Tylko martwię się, czy dam sobie z tym radę ..... Się zobaczy....
No siem poczułem wyróżniony , a pan Nitka to chyba niedługo będzie przysłowiowy....
Żaden śmietnik, jeśli tylko macie ochotę, zapraszam. Tylko nie umawiajcie się na walki w pianie... :lol:
Aga, nie sprowadzaj dziewczyny na ziemię. Też miałem dużo różnych planów i pomysłów zanim zacząłem budować. Nawet szkoda je przypominać. Życie weryfikuje wszystko. Pytanie tylko, jak się z tym pogodzimy. Czy wzruszeniem ramion, czy rozpamiętywaniem, że chciałem tak.... i tak.....
Szczęście, czy nieszczęście z domami z bali jest takie, że bardzo mocno jesteśmy ograniczeni w ich "aranżacji". Wielu rzeczy nie zrobisz, tutaj domy murowane dają większe pole do popisu. Ale i też do spierniczenia całości.
Przy naszych domach idziemy daleko na kompromis. Bo jak zaprojektować wnętrza domu, na który większość "normalnych" mówi góralski ... ???
Mi to wszystko pasuje, lubię prostotę, bo rzeczy najprostsze są najładniejsze i najbardziej funkcjonalne. Ino smak trzeba w tym wszystkim zachować.
Z tymi regipsami to nie przesadzajmy, sam będę miał poddasze wykończone w płycie. Nie wynika to ani z braku wyobraźni, ani z braku kasy (chociaż ta się kończy). Zdecydowaliśmy, że dom dzielimy niejako na dwie części. Parter, gdzie tak naprawdę przebywa się najwięcej w ciągu dnia, zostawiamy skrajnie w drewnie, to ma być miejsce na odpoczynek, na "bycie" razem (trywialnie zabrzmiało). Natomiast poddasze robimy "normalnie"... Zaszpachlowane ściany, pomalowane na ciepłe, pastelowe kolory, jak zwykle oszczędność formy i treści.
Sporo głosów radziło nam, żebyśmy poddasze wykończyli boazerią, że jak dom drewniany to inaczej nie pasuje.... Nam się to nie podoba. I tyle. Owszem, elementy drewniane na górze będą, niejako w nawiązaniu do całości i dla jej podtrzymania, ale bez nachalności.
Mam nadzieję, że Baby nie opuści mojego dziennika za te regipsy
Masz militarne podejście do budowy Ja przegrałem/wygrałem taką bitwę przy dachu. Wybrać albo tańszą o kilka tysi blachę (bo taką maja inni i sobie chwalą), albo droższą, a konkretną (tu mi się oberwało). Ale mam, co chciałem.
Chyba poczułaś się dotknięta....
Nikogo nie zamierzam eksmitować ze swojego dziennika. Bardzo mi miło, że macie czas i chęci poświęcać się radosnej twórczości u mnie.
Masz babo problem.... Chyba Cię sumienie zżera od środka za te okna.... moje kosztowały 15 tysi. Było zapytać wcześniej ??
Miałem podobnie na początku, ale zauważyłem, że trzeba odczekać aż bal przeschnie i generalnie było potem ok. Ewentualnie wracałem do uporczywie brudnego miejsca jeszcze raz.
Ściany działowe najprościej jak się da, bez kombinowania. Kantówki drewniane, folia tylko w łazience, wełna 10cm i na to GK. Żadnych fahofcuw nie biorę, nie potrzebuję. Dlaczego mam wydać kilka tysięcy, żeby zrobili mi coś, z czym sam dam radę ? Tyle, że potrwa to dłużej, bo wiadomo czas tylko na weekendach, ale nigdzie mi się nie spieszy, a przyjemność pracy we własnym domu jest nie do opisania.
Podłogi zastanawiałem się czy OSB i panele, czy po prostu od razu podłoga z desek. Stanie chyba na pierwszym rozwiązaniu. Filcu nie daję, górale już zabezpieczyli podłogę akustycznie - po prostu dali pod legary co kilkadziesiąt centymetrów klocki drewniane, przenoszą i rozprowadzają drgania podczas chodzenia. Radzili owszem filc, ale tylko jak się uprę.... Nie upieram się Po co psuć coś już zrobione.
W każdym razie zapraszam, na razie do wirtualnych odwiedzin.
Ania,
Dom ma obrys 8 x 9,5 metra, trzeba odjąć po 14 cm z wymiaru i mamy poddasze po podłodze. Chyba, bo zabiłaś mnie tym pytaniem, a nie pamiętam czy ściankę kolankową mam równo z płaszczyzną wewnętrzną,czy zewnętrzną ścian parteru...
Wysokość natomiast to jakieś 4,60 m, też dokładnie nie pamiętam.
Jeśli jest to bardzo istotne, mogę na weekendzie pomierzyć.
No to kobieto podnosisz mi poprzeczkę..... Będę teraz się bał cokolwiek zrobić u siebie i wkleić tego zdjęcia.... A jak coś pójdzie nie po Twojej myśli ? A jak coś zrobię nie tak według Ciebie ? Nieźle mi się oberwie...
Baby, na wszelkie Twoje dotychczasowe wypowiedzi nie pozostaje mi nic innego, jak tylko SERDECZNIE zaprosić Cię do odwiedzin i zobaczenia z bliska i na żywo mojego domu
Morti, wszystko o czym piszesz już wiem :) dzięki Ci Dobry Człowieku za Dobre Słowo....
Wbrew pozorom mycie domu szarym mydłem nie jest uciążliwe. Najgorzej jest/było szorować podbitkę i węgły. Ale przy swoim domu, to człowiekowi chce się wszystko robić... W naszym wynajmowanym mieszkaniu to musiało trochę czasu minąć żebym szufladę skleił, bo jej się trochę spsuło....
Na temat impregnacji i zabezpieczania domu oczywiście z moimi góralami rozmawiałem. Tak czy siak najlepszym (ponoć) sposobem jest mycie szarym mydłem. Nie znajdzie się chyba osoba, która by twierdziła, że są lepsze środki/sposoby. Takie mycie warto nawet dwa razy w roku wykonywać. I chyba nie ma nie tylko lepszego, ale i tańszego sposobu.
Już teraz widzę, że drewno mi ściemniało nieco. Chociaż "ściemniało" to nie do końca dobre określenie. Dom nabrał takiego fajnego miodowego odcienia...
Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie po nadejściu słonecznych dni. Nasza jesienna impregnacja i tak w założeniu była tylko ochroną przed zimą i śniegiem i wilgocią. Wiedziałem, że będę musiał impregnować ponownie na wiosnę. Natomiast żadnego pigmentu nie zamierzam stosować, choćbym miał dwa razy w roku zapierdzielać ze szczotką i szarym mydłem...
A słyszeliście o tym, że najlepszym ze specyfików na zabezpieczenie jest ropa naftowa w najczystszej postaci ? Najwięcej w niej wosków ochronnych. Tylko kto by chciał mieć czarny dom.....
Morti, czekam w takim razie na Twój dziennik budowy, ewentualnie na foty Twojego domu.
Jednocześnie ścianki, ocieplenie dachu, hydraulik czeka na cynk, żeby wejść, ja czekam na podłączenie kanalizy, prądu i gazu, drenaż pasowałoby zrobić, góral od kominka trzeci raz przesunął termin na początek marca, garaż można by zacząć kończyć.... Tyle jest rzeczy, które chciałbym jednocześnie zrobić....
Żaden nietakt Pisałem już chyba o tym. Na kominach mam kamień naturalny, moi górale mówią na to dziki kamień. U mnie akurat to piaskowiec, "montowany" zwyczajnie za zaprawie. Koszt 60 zł/m2. Płaty jak widzisz o kształtach nieregularnych, grubość średnio 3 cm.
Składy z takim kamieniem na pewno znajdziesz w swojej okolicy, wystarczy poszukać, ewentualnie gugle:
Wełna Isoroca, cenowo bardzo korzystna. W płytach, tnie się łatwiej, wkłada się łatwiej, trzymam się lepiej. Takie moje odczucia. Natomiast pyli chyba bardziej od wełny w rolce. Cóż, środki bezpieczeństwa i ochrony :), jak widać na zdjęciach, zachowane.
Na pierwszy sort poszła grubość 15 cm, potem jeszcze 5 cm.
Dla niektórych wyda się mało, dla innych w sam raz... Każdy robi jak mu pasuje...
Zaczęliśmy stawiać ścianki działowe. My - to ja i moi niezastąpieni pomocnicy, czyli mój teść i teść mojej żony.
Pierwsza ścianka stanęła właściwie na próbę. Tydzień później rozebraliśmy ją i postawiliśmy od nowa. Na całe szczęście kantówki pionowe zamocowane były na kątownikach, więc nie było tragedii z demontażem. Ale i tak cały dzień pracy przy raptem ścianie o długości 3 metrów.....
Z tymi kątownikami to nie wiem czy dobry pomysł. Trzecia - od klatki schodowej - postawiona już na gwoździach samowkrętnych i mam wrażenie, że stabilniejsza. Ale z drugiej strony tam wyszedł inny "system" mocowania, bo do skosu.... Chyba trzeba dobić gwoździami pozostałe dwie ścianki.
Kurka wodna, pierwszy post i od razu u mnie....
Dzięki za dobre słowo.
Coś tam się u mnie dzieje, zaczęliśmy stawiać (ja i moja sprawdzona ekipa, czyli ojciec i teść) ścianki działowe na poddaszu. Nie sądziłem, że będzie z nimi tyle roboty... Przez cały dzień stawiamy jedną... Ale są już trzy. Pierwszą robiliśmy dwa razy. Drugi raz rozebraliśmy do zera i od nowa. Ale jakoś wyszło.
Wczoraj przyjechała do mnie wełna, a że tirem gościu nie dał rady wjechać do mnie na działkę, więc nosiliśmy we dwóch jakieś 100 metrów do domu... 85 paczek wełny, bo kupiłem w płytach Nie pytajcie jak się czułem....
Baby... dom wydaje się mały, ale wierz mi, jest tam trochę miejsca... Z zewnątrz i szczególnie na zdjęciach wygląda niepozornie. Kilka osób już u mnie było, między innymi z forum, i każdy mówił podobnie.
A zdjęć nowych nie mam, bi jakoś nie było czasu ostatnio. Ale obiecuję, poprawię się.
24 cm ja bym nie ocieplał, ale to tylko moje zdanie. Znajdziesz ...fachowców, którzy Ci powiedzą, że trzeba ocieplać.... Każdy rozsądza po swojemu.
Jak już myślisz o DGP na poddasze, zrób w całym domu, także na parterze. Jak nie masz gazu, to musisz ogrzewać prądem. Chyba. Może zbiornik na gaz ?? Nie wiem jak to wyjdzie w kosztach, więc Ci nie powiem.
Namiary na moich wykonawców wysłałem Ci na PW. Powodzenia.
Cieszę się, że Ci się podoba. Bale mają grubość 18 cm, wysokość 34cm. Na razie nie planuję ocieplania od wewnątrz, sprawdzę najpierw, po założeniu kominka i ociepleniu poddasza, jak się będzie sprawowało ogrzewanie. Czy wystarczy ogrzewanie kominkiem, zapewni odpowiednią temperaturę w domu, czy nie trzeba będzie zużywać dużo opału. Jeśli jednak bym ocieplał, to tylko ściany zewnętrzne, działowe na parterze pozostawiając w stanie nienaruszonym.
Ogrzewanie głównie wspomnianym kominkiem z DGP. Zakładam dodatkowo centralne na gaz. Żeby było wspomaganiem dla kominka i dla odbioru technicznego domu - ogrzewanie kominkowe według naszego prawa nie może być podstawowym źródłem ogrzewania...
Natomiast impregnację ścian mam za sobą. Impregnowałem oczywiście również mszenie, w warkocze poszło najwięcej środka, "piło" bardzo impregnat. To przecież w zasadzie też część ściany.