
Luk_Ewa
Użytkownicy-
Liczba zawartości
179 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Luk_Ewa
-
Grupa Cieszyn i okolice! - meldować się!!!:)
Luk_Ewa odpowiedział golewo → na topic → Grupy BUDUJĄCE
Witaj, można, ale trzeba się trochę postarać i to co się da, zrobić własnymi siłami. Największe oszczędności powstają na etapie projektowania. Dobrze przemyślcie projekt, a na pewno coś uda się zaoszczędzić. Pozdrawiam i życzę powodzenia! -
Witajcie, szukam dobrej ekipy do tynków maszynowych gipsowo-wapiennych z terenu Bielsko-Cieszyn. Chodzi o takich, po których nie trzeba już poprawiać i robić żadnych gładzi. Miał ktoś z Was z takowymi do czynienia?
-
Hej, jeśli chodzi o okna, to mogę polecić okna Oknoplastu z Domartu w Cieszynie. Cenowo wyszły trochę taniej niż okna z Aldo, montaż sprawny, obsługa miła, jakość zgodna z oczekiwaniami, ogólnie ok. Jednocześnie mam pytanko do tych, którzy są już po tynkach. Którą firmę tynkarską z naszego terenu polecacie? Chodzi mi o tynki maszynowe gipsowo-wapienne. Jeśli ktoś szuka dobrego i niedrogiego hydraulika z okolic Cieszyna, to mogę takowego polecić.
-
Grupa Cieszyn i okolice! - meldować się!!!:)
Luk_Ewa odpowiedział golewo → na topic → Grupy BUDUJĄCE
Hej, jeśli chodzi o okna, to mogę polecić okna Oknoplastu z Domartu w Cieszynie. Cenowo wyszły trochę taniej niż okna z Aldo, montaż sprawny, obsługa miła, jakość zgodna z oczekiwaniami, ogólnie ok. Jednocześnie mam pytanko do tych, którzy są już po tynkach. Którą firmę tynkarską z naszego terenu polecacie? Chodzi mi o tynki maszynowe gipsowo-wapienne. Jeśli ktoś szuka dobrego i niedrogiego hydraulika z okolic Cieszyna, to mogę takowego polecić. -
Komentarze do dziennika Ewy i Łukasza
Luk_Ewa odpowiedział Luk_Ewa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witaj Joasiu, dzięki za życzenia, Wam również niech się w tym roku uda zrealizować wszystko, co sobie zaplanowaliście. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! A odnośnie elektryka, to chyba przy tych mrozach nic z tego? My też czekamy na znajomego elektryka, ale w tych warunkach chyba będzie trzeba przełożyć termin rozpoczęcia prac instalatorskich. Przewody el. źle znoszą taką temperaturę. Udało nam się natomiast zrobić instalację wod.-kan.! Naprawdę nie spodziewałem się, że fachowcy przyjdą zaraz po świętach. Jeśli szukacie dobrych i niedrogich hydraulików, to chyba mogę ich spokojnie polecić. Pozdrawiam Ł. -
W trakcie świąt zrobiłem wstępny projekt kuchni. Darmowy programik z ikei jest bardzo prosty więc kolorystyka i możliwości aranżacji są dość ubogie. Wystarczy jednak by wyrobić sobie pewną koncepcję i wycenić ją u stolarza. W piątek właśnie udało mi się taką wycenę zrobić. W najprostszym wariancie (fronty mdf okleina, blat z laminatu) kuchnia kosztuje ok. 4 tys. W tej cenie jest jeden ciąg zabudowy o długości 3m i jedna wysoka spiżarka po drugiej stronie o wym. 211x60 cm. To już nie jest źle, poszukamy jeszcze innych wycen. Skoro mamy tylko 3 mb blatu (czyli niecałe 2 m2) to zaczęliśmy się zastanawiać nad blatem z kamienia naturalnego (np. granit). Ceny takiego blatu zaczynają się jednak od 500 zł./m2. Wejście z korytarza: http://img15.imageshack.us/my.php?image=b7e8891ae6bbcf21medkf5.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/6121/b7e8891ae6bbcf21medkf5.th.jpg Wejście z dużego pokoju (jadalni): http://img14.imageshack.us/my.php?image=d8978e4886b78ffbmedng2.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/2387/d8978e4886b78ffbmedng2.th.jpg Update: ostatnio udało nam się wycenić tę kuchnię na 2460 zł. (półki-okleina, blat-laminat). Taniej już chyba się nie uda. Z tego pułapu cenowego wychodzimy, a jak będą fundusze, to zamiast oleiny damy może fornir.
-
W trakcie świąt zrobiłem wstępny projekt kuchni. Darmowy programik z ikei jest bardzo prosty więc kolorystyka i możliwości aranżacji są dość ubogie. Wystarczy jednak by wyrobić sobie pewną koncepcję i wycenić ją u stolarza. W piątek właśnie udało mi się taką wycenę zrobić. W najprostszym wariancie (fronty mdf okleina, blat z laminatu) kuchnia kosztuje ok. 4 tys. W tej cenie jest jeden ciąg zabudowy o długości 3m i jedna wysoka spiżarka po drugiej stronie o wym. 211x60 cm. To już nie jest źle, poszukamy jeszcze innych wycen. Skoro mamy tylko 3 mb blatu (czyli niecałe 2 m2) to zaczęliśmy się zastanawiać nad blatem z kamienia naturalnego (np. granit). Ceny takiego blatu zaczynają się jednak od 500 zł./m2. Wejście z korytarza: http://img15.imageshack.us/img15/6121/b7e8891ae6bbcf21medkf5.th.jpg Wejście z dużego pokoju (jadalni): http://img14.imageshack.us/img14/2387/d8978e4886b78ffbmedng2.th.jpg Update: ostatnio udało nam się wycenić tę kuchnię na 2460 zł. (półki-okleina, blat-laminat). Taniej już chyba się nie uda. Z tego pułapu cenowego wychodzimy, a jak będą fundusze, to zamiast oleiny damy może fornir.
-
Komentarze do Bukowo 9 - Chatka Iwy i Artka! :)
Luk_Ewa odpowiedział kotecek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Hej Kotecek, dołączamy się do noworocznych życzeń. Powodzenia w walkach z Bukowem! Fajnie wygląda wasz domek z dachem - jednak czerwona dachówka jest po prostu najlepsza do tego projektu. Od razu uzyskujemy efekt mini-dworku polskiego Gratulacje z powodu powiększenia rodzinki Kotecków Okazuje się, że pod każdym względem idziemy "łeb w łeb" My też się dowiedzieliśmy we wrześniu, że zmniejszy się nam metraż domu na osobę o 1/3 :D A wracając do Bukowa - jak rozwiązaliście kwestię kuchni? Jeśli nie macie jeszcze pomysłu, może byście zrobili podobnie jak my? Czyli zaadaptowali na kuchnię środkowy pokój między salonem, a małym pokojem? Można zrobić przejście o dowolnej szerokości do salonu i uzyskacie kuchnie o powierzchni ponad 9 m2. Nie jest to wiele, ale da się zmieścić wszystko co trzeba. Zrobiłem wstępny projekt takiej kuchni i ostatnio wyceniłem go u stolarza. Cena jest bardzo atrakcyjna. Jeśli jesteś zainteresowana, mogę Ci przesłać szczegóły na PW. No chyba, że macie już jakąś inną koncepcję. Aha, jeszcze jedno pytanko- zrezygnowaliście z daszku pod lukarną, czy w oryginalnym Bukowie go nie ma? Pozdrawiamy serdecznie rodzinkę Kotecków Łukasz i Ewa. -
Już 29 grudnia, w poniedziałek rozpoczęliśmy II etap budowy - Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i radości udało mi się bowiem ściągnąć na ten termin hydraulika do instalacji wod.-kan. Byliśmy już umówieni wstępnie gdzieś od sierpnia, ale nie sądziłem że jeden telefon przed świętami wystarczy, tym bardziej, że zapowiadały się silne mrozy. Widać niektórzy fachowcy zaczęli już sobie szanować pracę w obliczu nadchodzącego kryzysu. Tak czy inaczej, postanowiliśmy trochę ogrzać nasz dom, żeby dało się w środku pracować. W tym celu ociepliłem prowizoryczne drzwi wejściowe styropianem i zakupiłem na allegro piecyk typu koza, który podłączyłem do kominka. Koza wygląda tak: http://img13.imageshack.us/my.php?image=2eb40290e3d64ae7jw9.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6127/2eb40290e3d64ae7jw9.th.jpg Oczywiście całego domu nie da się nią nagrzać, ale przynajmniej na dole zrobiło się cieplej. Instalatorzy mogli się trochę ogrzać, palili w deskami poszalunkowymi, które na jesień pociąłem i spakowałem do worków jutowych. Hydraulików było dwóch i pracowali od poniedziałku do soboty, z przerwą w Nowy Rok. Efekt ich pracy wygląda tak: Łazienka na dole (prysznic, umywalka i ubikacja) http://img25.imageshack.us/my.php?image=aee80731a74f4f93ij2.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3776/aee80731a74f4f93ij2.th.jpg W łazience na górze (która nie jest w tym samym pionie, tylko znajduje się nad kuchnią) mamy podejście pod wannę, ubikację i dwie umywalki: http://img25.imageshack.us/my.php?image=978a957f317ed2c1medbl8.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/4286/978a957f317ed2c1medbl8.th.jpg http://img13.imageshack.us/my.php?image=8cca615cc62c97cdmedtr8.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/997/8cca615cc62c97cdmedtr8.th.jpg Na poddaszu, w pomieszczeniu za garderobą będzie wisiał kocioł gazowy z zasobnikiem c.w.u. i tam też trzeba było podejść z 4 rurkami: woda ciepła, zimna, cyrkulacja i odprowadzenie kondensatu (skroplin) z kotła. Obok będzie stała pralka (podejście: woda zimna i odpływ) bo to pomieszczenie będzie też pralnio-suszarnią. http://img14.imageshack.us/my.php?image=00ca10881f4e475dmedne0.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3193/00ca10881f4e475dmedne0.th.jpg Natomiast na dole, w kotłowni a garażem przygotowaliśmy podejście pod kocioł na paliwo stałe, bo planuję w przyszłości właśnie takie rozwiązanie układu c.o. - 2 kotły: kondensat gazowy na górze i kocioł na paliwo stałe w kotłowni (tu marzy mi się piec zgazowujący drewno, np. Atmos. Ale to jest osobna historia). Ponadto hydraulicy podłączyli odpowietrzenie inst. sanit. z kominkiem went. na dachu. Za całość - materiał + robocizna zapłaciłem 2900 zł, co jest kolejnym zaskoczeniem dla naszego portfela i kosztorysu. Umawialiśmy się na kwotę ok. 3 tys., ale do końca nie wierzyłem, że się w niej zmieszczą. Materiału wyszło więcej niż było w planach, bo choćby podejścia do c.o. (dwa piece) wykraczały już poza kosztorysów wod.-kan., które dostaliśmy od trzech innych firm, a które opiewała na kwoty od 4500 do 5800 (ten najdroższy wprawdzie w rurkach Rehau, ale i tak drogo). Rurki, tak jak się umawialiśmy - polskie, a nie chińskie (mam nadzieję ze Prawtech z Wolbromia produkuje je w Polsce). Oczywiście przed zapłatą zrobiliśmy próbę ciśnieniową - ze względu na panujące mrozy nabiliśmy instalację sprężonym powietrzem do 6,5 bara i przez godzinkę manometr ani nie drgnął :) Generalnie panów hydraulików mogę spokojnie na forum polecić. Robią szybko, tanio, dobrze i jeszcze po sobie posprzątali. Jesteśmy wstępnie umówieni na okolice maja na wykonanie kotłowni. Instalację c.o. - czyli u nas podłogówkę zamierzamy zrobić sami (with a little help from our friends Temat ogrzewania jest w sumie dla mnie w tej chwili tematem nr 1, wiec jeszcze do tego wrócę. Poniżej klika zdjęć. Wczoraj była piękna widzialność w kierunku Równicy i zrobiłem parę fotek z naszego pokoju na piętrze: http://img25.imageshack.us/my.php?image=34c4f29e3e3afaa4bx6.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1060/34c4f29e3e3afaa4bx6.th.jpg http://img27.imageshack.us/my.php?image=f60517cbe2a9006dmedbg7.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/2442/f60517cbe2a9006dmedbg7.th.jpg I na koniec nasz domek od strony południowej. Ogród niestety nie nasz. Mam nadzieję, że sąsiad się nie pogniewa za "wypożyczenie" aranżacji http://img14.imageshack.us/img14/7393/9e52462785e88f01medkh0.jpg
-
Już 29 grudnia, w poniedziałek rozpoczęliśmy II etap budowy - Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i radości udało mi się bowiem ściągnąć na ten termin hydraulika do instalacji wod.-kan. Byliśmy już umówieni wstępnie gdzieś od sierpnia, ale nie sądziłem że jeden telefon przed świętami wystarczy, tym bardziej, że zapowiadały się silne mrozy. Widać niektórzy fachowcy zaczęli już sobie szanować pracę w obliczu nadchodzącego kryzysu. Tak czy inaczej, postanowiliśmy trochę ogrzać nasz dom, żeby dało się w środku pracować. W tym celu ociepliłem prowizoryczne drzwi wejściowe styropianem i zakupiłem na allegro piecyk typu koza, który podłączyłem do kominka. Koza wygląda tak: http://img13.imageshack.us/img13/6127/2eb40290e3d64ae7jw9.th.jpg Oczywiście całego domu nie da się nią nagrzać, ale przynajmniej na dole zrobiło się cieplej. Instalatorzy mogli się trochę ogrzać, palili w deskami poszalunkowymi, które na jesień pociąłem i spakowałem do worków jutowych. Hydraulików było dwóch i pracowali od poniedziałku do soboty, z przerwą w Nowy Rok. Efekt ich pracy wygląda tak: Łazienka na dole (prysznic, umywalka i ubikacja) http://img25.imageshack.us/img25/3776/aee80731a74f4f93ij2.th.jpg W łazience na górze (która nie jest w tym samym pionie, tylko znajduje się nad kuchnią) mamy podejście pod wannę, ubikację i dwie umywalki: http://img25.imageshack.us/img25/4286/978a957f317ed2c1medbl8.th.jpg http://img13.imageshack.us/img13/997/8cca615cc62c97cdmedtr8.th.jpg Na poddaszu, w pomieszczeniu za garderobą będzie wisiał kocioł gazowy z zasobnikiem c.w.u. i tam też trzeba było podejść z 4 rurkami: woda ciepła, zimna, cyrkulacja i odprowadzenie kondensatu (skroplin) z kotła. Obok będzie stała pralka (podejście: woda zimna i odpływ) bo to pomieszczenie będzie też pralnio-suszarnią. http://img14.imageshack.us/img14/3193/00ca10881f4e475dmedne0.th.jpg Natomiast na dole, w kotłowni a garażem przygotowaliśmy podejście pod kocioł na paliwo stałe, bo planuję w przyszłości właśnie takie rozwiązanie układu c.o. - 2 kotły: kondensat gazowy na górze i kocioł na paliwo stałe w kotłowni (tu marzy mi się piec zgazowujący drewno, np. Atmos. Ale to jest osobna historia). Ponadto hydraulicy podłączyli odpowietrzenie inst. sanit. z kominkiem went. na dachu. Za całość - materiał + robocizna zapłaciłem 2900 zł, co jest kolejnym zaskoczeniem dla naszego portfela i kosztorysu. Umawialiśmy się na kwotę ok. 3 tys., ale do końca nie wierzyłem, że się w niej zmieszczą. Materiału wyszło więcej niż było w planach, bo choćby podejścia do c.o. (dwa piece) wykraczały już poza kosztorysów wod.-kan., które dostaliśmy od trzech innych firm, a które opiewała na kwoty od 4500 do 5800 (ten najdroższy wprawdzie w rurkach Rehau, ale i tak drogo). Rurki, tak jak się umawialiśmy - polskie, a nie chińskie (mam nadzieję ze Prawtech z Wolbromia produkuje je w Polsce). Oczywiście przed zapłatą zrobiliśmy próbę ciśnieniową - ze względu na panujące mrozy nabiliśmy instalację sprężonym powietrzem do 6,5 bara i przez godzinkę manometr ani nie drgnął Generalnie panów hydraulików mogę spokojnie na forum polecić. Robią szybko, tanio, dobrze i jeszcze po sobie posprzątali. Jesteśmy wstępnie umówieni na okolice maja na wykonanie kotłowni. Instalację c.o. - czyli u nas podłogówkę zamierzamy zrobić sami (with a little help from our friends Temat ogrzewania jest w sumie dla mnie w tej chwili tematem nr 1, wiec jeszcze do tego wrócę. Poniżej klika zdjęć. Wczoraj była piękna widzialność w kierunku Równicy i zrobiłem parę fotek z naszego pokoju na piętrze: http://img25.imageshack.us/img25/1060/34c4f29e3e3afaa4bx6.th.jpg http://img27.imageshack.us/img27/2442/f60517cbe2a9006dmedbg7.th.jpg I na koniec nasz domek od strony południowej. Ogród niestety nie nasz. Mam nadzieję, że sąsiad się nie pogniewa za "wypożyczenie" aranżacji http://img14.imageshack.us/img14/7393/9e52462785e88f01medkh0.jpg
-
Koniec roku - czas na podsumowanie. Udało nam się przed końcem roku zamknąć budowę w SSZ! I to jest duży plus, minusem są oczywiście dodatkowe nieprzewidziane koszty jakie powstały w zeszłym roku w związku z naszym poprzednim majstrem. Jakby nie patrzeć mamy na tym etapie budowy budżet przekroczony o 20%. Wszyscy mówią, że i tak jest nieźle, ale pewnie mogło być lepiej. No więc teraz, kiedy zaczęliśmy etap wykończeniowy, mamy mocne postanowienie by zaoszczędzić tyle ile się da. Wcześniej nie dało się za wiele - nie byliśmy w stanie sami sobie wymurować domu i pokryć dachu, ale teraz... Teraz zaczynamy nowy rozdział na naszej budowie. Wybujałym żądaniom majstrów mówimy stanowcze nie, hurtownikom, którzy nie chcą zauważyć obecnego trendu spadkowego cen mówimy - do widzenia! W tym nastawieniu udało nam się już w grudniu zrobić "zaległy" bieg schodów z parteru do garażu. Ekipa od dachu - swoją drogą bardzo dobra - zaśpiewała kwotę 1200 do 1400 zł za zazbrojenie, zaszalowanie i wylanie 5 schodów (4 proste + najniższy lekko zabiegowy). Na takie dictum postanowiłem, że schody zrobię sam ze znajomym murarzem - sąsiadem moich rodziców. Jako się rzekło - przywiozłem pana Mietka na budowę i wspólnymi siłami w trzy dni zrobiliśmy schody, zamontowaliśmy drzwi do kotłowni, drzwi z garażu na klatkę schodową i zabezpieczyliśmy deskami drzwi wejściowe. Całość wyszła mnie 350 zł!! (materiał na schody miałem na budowie, drzwi trzeba było kupić). Satysfakcja z zaoszczędzonego tysiąca - bezcenna! Takie chwile napawają optymizmem i pojawia się iskierka nadziei: a może się jednak nam uda? Ostatnie dni starego roku spędziłem na przygotowaniu wniosku do Urzędu Skarbowego o zwrot różnicy w podatku VAT od zakupionych materiałów. Spieszyłem się, żeby złożyć wniosek przed końcem roku, bo ustawowo można go składać raz w roku. Gdybym złożył zaraz po Nowym Roku, to następny wniosek mógłbym składać dopiero w 2010! A trochę tego było - 3 załączniki z wykazem faktur. Łącznie uzbierało się tego ponad 11 tys. zł. Mam nadzieję, że US nie zakwestionuje niczego i za parę miesięcy pieniążki zasilą budżet naszej budowy. A będą bardzo, oj bardzo potrzebne :) W ramach planu oszczędnościowego wybraliśmy uchylną i białą bramę do garażu. Koszt 1780 zł. z montażem. Segmentówka o równy tysiąc droższa. Właściwie można powiedzieć że Stan Surowy Zamknięty osiągnęliśmy po zamontowaniu bramy garażowej, czyli dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia - 23 grudnia.
-
Koniec roku - czas na podsumowanie. Udało nam się przed końcem roku zamknąć budowę w SSZ! I to jest duży plus, minusem są oczywiście dodatkowe nieprzewidziane koszty jakie powstały w zeszłym roku w związku z naszym poprzednim majstrem. Jakby nie patrzeć mamy na tym etapie budowy budżet przekroczony o 20%. Wszyscy mówią, że i tak jest nieźle, ale pewnie mogło być lepiej. No więc teraz, kiedy zaczęliśmy etap wykończeniowy, mamy mocne postanowienie by zaoszczędzić tyle ile się da. Wcześniej nie dało się za wiele - nie byliśmy w stanie sami sobie wymurować domu i pokryć dachu, ale teraz... Teraz zaczynamy nowy rozdział na naszej budowie. Wybujałym żądaniom majstrów mówimy stanowcze nie, hurtownikom, którzy nie chcą zauważyć obecnego trendu spadkowego cen mówimy - do widzenia! W tym nastawieniu udało nam się już w grudniu zrobić "zaległy" bieg schodów z parteru do garażu. Ekipa od dachu - swoją drogą bardzo dobra - zaśpiewała kwotę 1200 do 1400 zł za zazbrojenie, zaszalowanie i wylanie 5 schodów (4 proste + najniższy lekko zabiegowy). Na takie dictum postanowiłem, że schody zrobię sam ze znajomym murarzem - sąsiadem moich rodziców. Jako się rzekło - przywiozłem pana Mietka na budowę i wspólnymi siłami w trzy dni zrobiliśmy schody, zamontowaliśmy drzwi do kotłowni, drzwi z garażu na klatkę schodową i zabezpieczyliśmy deskami drzwi wejściowe. Całość wyszła mnie 350 zł!! (materiał na schody miałem na budowie, drzwi trzeba było kupić). Satysfakcja z zaoszczędzonego tysiąca - bezcenna! Takie chwile napawają optymizmem i pojawia się iskierka nadziei: a może się jednak nam uda? Ostatnie dni starego roku spędziłem na przygotowaniu wniosku do Urzędu Skarbowego o zwrot różnicy w podatku VAT od zakupionych materiałów. Spieszyłem się, żeby złożyć wniosek przed końcem roku, bo ustawowo można go składać raz w roku. Gdybym złożył zaraz po Nowym Roku, to następny wniosek mógłbym składać dopiero w 2010! A trochę tego było - 3 załączniki z wykazem faktur. Łącznie uzbierało się tego ponad 11 tys. zł. Mam nadzieję, że US nie zakwestionuje niczego i za parę miesięcy pieniążki zasilą budżet naszej budowy. A będą bardzo, oj bardzo potrzebne W ramach planu oszczędnościowego wybraliśmy uchylną i białą bramę do garażu. Koszt 1780 zł. z montażem. Segmentówka o równy tysiąc droższa. Właściwie można powiedzieć że Stan Surowy Zamknięty osiągnęliśmy po zamontowaniu bramy garażowej, czyli dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia - 23 grudnia.
-
Dwa zdjęcia domku w zimowej scenerii. Usunęliśmy z okien folię zabezpieczającą, wstawiliśmy uchylną bramę garażową Wiśniowskiego w kolorze białym, rozbiłem rusztowania i trochę udało się uporządkować teren budowy. Jutro mają przyjść instalatorzy, ale temperatura spadła do -10 st., więc nie wiem czy się pojawią. Kupiłem na allegro piecyk typu koza, muszę go podłączyć, może uda się trochę nagrzać w środku, tym bardziej, że jest tam temperatura dodatnia! http://img14.imageshack.us/img14/4498/fb56b7a0a2ef52c4medgg1.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/4498/fb56b7a0a2ef52c4medgg1.jpg http://img21.imageshack.us/img21/3748/2222fcb4127b85c1medwp5.jpg" rel="external nofollow">http://img21.imageshack.us/img21/3748/2222fcb4127b85c1medwp5.jpg
-
Dwa zdjęcia domku w zimowej scenerii. Usunęliśmy z okien folię zabezpieczającą, wstawiliśmy uchylną bramę garażową Wiśniowskiego w kolorze białym, rozbiłem rusztowania i trochę udało się uporządkować teren budowy. Jutro mają przyjść instalatorzy, ale temperatura spadła do -10 st., więc nie wiem czy się pojawią. Kupiłem na allegro piecyk typu koza, muszę go podłączyć, może uda się trochę nagrzać w środku, tym bardziej, że jest tam temperatura dodatnia! http://img14.imageshack.us/img14/4498/fb56b7a0a2ef52c4medgg1.jpg http://img21.imageshack.us/img21/3748/2222fcb4127b85c1medwp5.jpg
-
Hej, mam pytanie odnośnie materiałów ociepleniowych, a konkretnie wełny. Jestem właśnie na tym samym etapie i zastanawiam się gdzie kupić najtaniej. Pisałeś, że otrzymałeś dobrą ofertę? Mógłbyś napisać coś więcej (może być na PW)? U nas będzie chyba Toprock Rockwoola (15 cm) i Superrock (5 albo 10 cm), ewentualnie Isover. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku świątecznego Łukasz
-
Komentarze do dziennika Ewy i Łukasza
Luk_Ewa odpowiedział Luk_Ewa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witajcie, okna mamy z Oknoplastu, profil Awans, białe ze szprosami 18 mm. Długo sie zastanawialiśmy nad wymiarem szprosów i doszliśmy do wniosku, że to jest optymalny rozmiar. Jak ktoś da mniejsze, to wygląda to tak, jakby chciał i bał się jednocześnie a jak dasz te najszersze to już trochę kratami zalatuje. Przed świętami zdjęliśmy folię z okien, więc może jeszcze jakieś nowsze zdjęcia zamieścimy. A co do ceny, to wydaliśmy dokładnie 12482,51 zł na okna plus 1261 zł za montaż. W tej cenie udało się też wynegocjować szyby i okucia P02 (antywłamaniowe) w drzwiach tarasowych To była cena z rabatem w wys. 30% i z 7% Vatem. Ale i tak najtańsze były parapety, które na cały dom kosztowały.... 330 zł Co do koloru okien się nie zastanawialiśmy - od początku chcieliśmy białe i całe szczęście takie są akurat najtańsze. Przed Wigilią założyliśmy bramę garażową uchylną Wiśniowskiego i też jest biała Tylko drzwi wejściowe będą z naturalnego drewna (i chyba wszystkie wewnętrzne, bo akurat mamy sporo drewna dębowego, które dostaliśmy od rodziny). Aha - okien mamy chyba mniej niż wy - wyszło tego 14 szt. (łącznie z tarasowym i balkonowym). A co do elewacji - to kawałek już mamy nie wiem czy to widać na zdjęciach, może będę musiał dać inne zdjęcie. Otynkowaliśmy i pomalowaliśmy fragment elewacji domu nad garażem, żeby już tam potem nie wchodzić po dachu. Zrobiliśmy zwyczajny tynk cem.-wap. plus farba Kabe w kolorze bardzo jasnym pastelowym (chyba nr. 10030 - jeden z 5 najjaśniejszych kolorów w palecie Kabe). Pozdrawiamy świątecznie! Ewa i Łukasz -
Komentarze do dziennika Ewy i Łukasza
Luk_Ewa odpowiedział Luk_Ewa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Ytonga kupowaliśmy w Hadexie w Ochabach i tam właśnie poprosiliśmy o namiary na konsultanta z Xelli. Mogę podać jego nr na PW. Pozdrawiam. -
Witam po długiej nieobecności. Działo się tak wiele, że nie miałem czasu pisać w dzienniku. Czasu nadal nie mam, więc napiszę tylko tyle, że naszymi przygodami z majsterkami można by obdzielić kilka budów. Z całkowicie inną ekipą dobrnęliśmy dzisiaj prawie do końca budowy. Skończyli układać ostatnie dachówki i jednocześnie przyjechały długo wyczekiwane (2 m-ce) okna! Wszystkich dzisiaj nie założyli, 5 okien zostało na jutro. Efekt jest taki, jak widać poniżej. O tym co działo się od końca września do teraz napiszę za jakiś czas i wkleję parę zdjęć z tego burzliwego dla nas etapu. http://img27.imageshack.us/img27/8443/1495260345166035pr9.jpg http://img14.imageshack.us/img14/8141/732a688461c3bd6fgg8.jpg http://img18.imageshack.us/img18/8392/014a2adc1ad0d7a1ih0.jpg http://img13.imageshack.us/img13/9507/4f8d2dee04a70cecrx6.jpg Ten widok rekompensuje trochę stresy ostatnich miesięcy. Powoli schodzi z nas całe to ciśnienie. Teraz może już przychodzić zima
-
Witam po długiej nieobecności. Działo się tak wiele, że nie miałem czasu pisać w dzienniku. Czasu nadal nie mam, więc napiszę tylko tyle, że naszymi przygodami z majsterkami można by obdzielić kilka budów. Z całkowicie inną ekipą dobrnęliśmy dzisiaj prawie do końca budowy. Skończyli układać ostatnie dachówki i jednocześnie przyjechały długo wyczekiwane (2 m-ce) okna! Wszystkich dzisiaj nie założyli, 5 okien zostało na jutro. Efekt jest taki, jak widać poniżej. O tym co działo się od końca września do teraz napiszę za jakiś czas i wkleję parę zdjęć z tego burzliwego dla nas etapu. http://img27.imageshack.us/img27/8443/1495260345166035pr9.jpg http://img14.imageshack.us/img14/8141/732a688461c3bd6fgg8.jpg http://img18.imageshack.us/img18/8392/014a2adc1ad0d7a1ih0.jpg http://img13.imageshack.us/img13/9507/4f8d2dee04a70cecrx6.jpg Ten widok rekompensuje trochę stresy ostatnich miesięcy. Powoli schodzi z nas całe to ciśnienie. Teraz może już przychodzić zima
-
Komentarze do dziennika Ewy i Łukasza
Luk_Ewa odpowiedział Luk_Ewa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Hej Kotecek, te dwa małe okienka od frontu to jest akurat łazienka na parterze. Kuchnia jest po przeciwnej stronie - środkowe okno z tych trzech dużych okien 150x150 cm (pod lukarną). Jak tam postępy na budowie? My z przygodami, o których nie mam teraz nawet czasu pisać, ale kiedyś to nadrobię, zmierzamy do końca. Pozdrawiamy Łukasz i Ewa -
Na naszej budowie sporo się działo w ciągu ostatnich dwóch tygodni. O wszystkim pisać nie sposób, a więc krótko: - ściany szczytowe stoją - wieniec zalany z betoniarki - nadproża w otworach okiennych zrobione - dzisiaj majstry zaczęły stawiać więźbę. I to jest coś naprawdę niesamowitego. Takie są przynajmniej nasze dzisiejsze wrażenia, jak zobaczyliśmy największe belki, czyli płatwie wiszące właściwie w powietrzu nad całą szerokością domu i garażu. Bo nie ma tam jeszcze żadnych wewnętrznych ścian nośnych. Jak to się trzyma? Ano na stemplach. W najbliższych dniach nasze majsterki sklecą więźbę i przybiją folię, a potem może sobie już padać - podmurują ścianki nośne już "pod dachem"... Sprytnie :) Jak znajdę chwilę, to opiszę bardziej szczegółowo klika newralgicznych momentów na tym etapie. A na razie wklejam klika zdjęć z ostatnich 2 tygodni Stan na 18.08 http://img10.imageshack.us/img10/3267/56c8cfa7613f886cxj8.jpg Wieniec na ścianach kolankowych - wykusz http://img19.imageshack.us/my.php?image=44bf02f17c2865b3di3.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/7120/44bf02f17c2865b3di3.th.jpg 20.08. Balkon po rozszalowaniu i już skończone okna i drzwi balkonowe http://img18.imageshack.us/my.php?image=12ab0e8128e6ed86jc5.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/8995/12ab0e8128e6ed86jc5.th.jpg 22.08. Ściana lukarny http://img18.imageshack.us/my.php?image=951c8b92f9d030c6ny9.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/674/951c8b92f9d030c6ny9.th.jpg 23.08. Taki ciekawy szalunek drewniany wystrugał nasz majster na nadproże w oknie wykuszu. Dzień wcześniej przywieźliśmy dachówkę. Dachówka Braasa w kolorze czerwonym - ceglastym, Klasyczna i najprostsza - tu akurat nie mieliśmy żadnych wątpliwości Dachówkę zamówiliśmy w styczniu i dłużej już nie dało się jej trzymać w depozycie w hurtowni. http://img18.imageshack.us/my.php?image=3140af93fe302584ww8.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/9319/3140af93fe302584ww8.th.jpg 25.08. A to widok na naszą budowę z wiadomego miejsca Majster zaczął stawiać więźbę. Tego się dzisiaj nie spodziewaliśmy, bo jeszcze nie ma ścian wewnętrznych - nośnych dla więźby. Ale, jak się okazało, w niczym to nie przeszkadza naszemu majstrowi http://img25.imageshack.us/my.php?image=81d305cc3ce0252esl5.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3862/81d305cc3ce0252esl5.th.jpg http://img23.imageshack.us/my.php?image=9fe934ea8ceff6a9pi0.jpg" rel="external nofollow">http://img23.imageshack.us/img23/241/9fe934ea8ceff6a9pi0.th.jpg Płatew więźby nad garażem i płatew nad domem oparte na tej samej ścianie w odległości 80 cm. Płatwie są gigantyczne. Przy zamawianiu majster jeszcze je przewymiarował i w efekcie mają 30x16 cm. Trochę się zacząłem martwić czy miękki pustak Ytonga - ten na zewnętrznej ścianie (gęstość 400 kg/m3) wytrzyma taki nacisk. Po telefonie do projektanta okazało się że maksymalny nacisk dachu z dachówką, śniegiem, wiatrem itd. wynosi 6 t na powierzchnię bloczka pod płatwią. Ale bloczek ma wg producenta wytrzymać 13 t. nacisku na taką powierzchnie. Uff... Wiele jest takich chwil niepewności przy budowie domu, oj wiele... http://img13.imageshack.us/my.php?image=f10360f7a2c52ecaia5.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6815/f10360f7a2c52ecaia5.th.jpg widok ogólny z tyłu domu: http://img12.imageshack.us/img12/3715/74c480683fc36b68df8.jpg To tyle na szybko, w najbliższym czasie postaram sie opisać dokładniej nasze zmagania z budową na tym etapie.
-
Na naszej budowie sporo się działo w ciągu ostatnich dwóch tygodni. O wszystkim pisać nie sposób, a więc krótko: - ściany szczytowe stoją - wieniec zalany z betoniarki - nadproża w otworach okiennych zrobione - dzisiaj majstry zaczęły stawiać więźbę. I to jest coś naprawdę niesamowitego. Takie są przynajmniej nasze dzisiejsze wrażenia, jak zobaczyliśmy największe belki, czyli płatwie wiszące właściwie w powietrzu nad całą szerokością domu i garażu. Bo nie ma tam jeszcze żadnych wewnętrznych ścian nośnych. Jak to się trzyma? Ano na stemplach. W najbliższych dniach nasze majsterki sklecą więźbę i przybiją folię, a potem może sobie już padać - podmurują ścianki nośne już "pod dachem"... Sprytnie Jak znajdę chwilę, to opiszę bardziej szczegółowo klika newralgicznych momentów na tym etapie. A na razie wklejam klika zdjęć z ostatnich 2 tygodni Stan na 18.08 http://img10.imageshack.us/img10/3267/56c8cfa7613f886cxj8.jpg Wieniec na ścianach kolankowych - wykusz http://img19.imageshack.us/img19/7120/44bf02f17c2865b3di3.th.jpg 20.08. Balkon po rozszalowaniu i już skończone okna i drzwi balkonowe http://img18.imageshack.us/img18/8995/12ab0e8128e6ed86jc5.th.jpg 22.08. Ściana lukarny http://img18.imageshack.us/img18/674/951c8b92f9d030c6ny9.th.jpg 23.08. Taki ciekawy szalunek drewniany wystrugał nasz majster na nadproże w oknie wykuszu. Dzień wcześniej przywieźliśmy dachówkę. Dachówka Braasa w kolorze czerwonym - ceglastym, Klasyczna i najprostsza - tu akurat nie mieliśmy żadnych wątpliwości Dachówkę zamówiliśmy w styczniu i dłużej już nie dało się jej trzymać w depozycie w hurtowni. http://img18.imageshack.us/img18/9319/3140af93fe302584ww8.th.jpg 25.08. A to widok na naszą budowę z wiadomego miejsca Majster zaczął stawiać więźbę. Tego się dzisiaj nie spodziewaliśmy, bo jeszcze nie ma ścian wewnętrznych - nośnych dla więźby. Ale, jak się okazało, w niczym to nie przeszkadza naszemu majstrowi http://img25.imageshack.us/img25/3862/81d305cc3ce0252esl5.th.jpg http://img23.imageshack.us/img23/241/9fe934ea8ceff6a9pi0.th.jpg Płatew więźby nad garażem i płatew nad domem oparte na tej samej ścianie w odległości 80 cm. Płatwie są gigantyczne. Przy zamawianiu majster jeszcze je przewymiarował i w efekcie mają 30x16 cm. Trochę się zacząłem martwić czy miękki pustak Ytonga - ten na zewnętrznej ścianie (gęstość 400 kg/m3) wytrzyma taki nacisk. Po telefonie do projektanta okazało się że maksymalny nacisk dachu z dachówką, śniegiem, wiatrem itd. wynosi 6 t na powierzchnię bloczka pod płatwią. Ale bloczek ma wg producenta wytrzymać 13 t. nacisku na taką powierzchnie. Uff... Wiele jest takich chwil niepewności przy budowie domu, oj wiele... http://img13.imageshack.us/img13/6815/f10360f7a2c52ecaia5.th.jpg widok ogólny z tyłu domu: http://img12.imageshack.us/img12/3715/74c480683fc36b68df8.jpg To tyle na szybko, w najbliższym czasie postaram sie opisać dokładniej nasze zmagania z budową na tym etapie.
-
Komentarze do dziennika Ewy i Łukasza
Luk_Ewa odpowiedział Luk_Ewa → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Super, trochę wam zazdroszczę, też bym już chciał być na tym etapie. Według naszego pierwotnego harmonogramu to już powinniśmy też kończyć pokrycie dachu. Ale życie weryfikuje wszystkie harmonogramy Stale myślę o tym ogrzewaniu ściennym. Prawie już byłem na nie zdecydowany, ale chyba jednak wygra koncepcja podłogówki. Po rozważeniu wszystkich plusów i minusów, wychodzi mi, że taniej i efektywniej ogrzejemy nasz dom za pomocą układu: podłogówka na 100% powierzchni użytkowej podłączona do kondensata gazowego + dobry kominek z dobrze rozplanowanym i porządnie wykonanym rozprowadzeniem ciepłego powietrza. Mamy już chyba na oku odpowiedniego wykonawcę do takiego kominka. A wracając do ogrzewania ściennego. Jakie są minusy? Po pierwsze: nie jest ono aż tak efektywne jak podłogowe. Ciepło w podłogówce i ściennym rozchodzi się przez konwekcję i przez promieniowanie. Promieniowanie będzie tak samo efektywne przy ściennym i podłogowym, ale konwekcja będzie lepsza przy podłogówce, bo powoduje powolny ruch ciepłego powietrza do góry na całej powierzchni pomieszczenia, a przy ściennym - bardziej w pobliżu ścian. Po drugie: tak na mój rozum - jeśli ścienne oddaje również ciepło przez promieniowanie, to co w sytuacji gdy na przeciw ściany grzewczej jest duże okno, albo drzwi tarasowe (a u nas w dużym pokoju taka sytuacja występuje). Szyby nie są chyba najlepszym izolatorem dla promieniowania ciepła, czego dowodem jest fakt ich stosowania we wkładach kominkowych... Po trzecie: obawiam się, że część tego ciepła (obojętnie jakiego), mogłaby uciekać przez ściany zewnętrzne, na których zainstalowałoby się ogrzewanie ścienne. Tym bardziej, że nie zamierzam sobie zastyropianować ścian zewnętrznych, ale za to pod wylewki dajemy 15 cm styro, żeby ograniczyć ucieczkę ciepła do gruntu. Generalnie grunt pod domem będzie miał w zimie zawsze wyższą temperaturę niż powietrze na zewnątrz, czyli ryzyko utraty ciepła jest większe przy ściennym, niż przy podłogówce (przynajmniej w naszym domu, co innego jeśli ktoś da powiedzmy 20 cm styro na ściany zew.). Napisz, jeśli się już na coś zdecydujecie. Ja mam jutro rozmowę z kolejnym instalatorem CO. Zobaczymy jaką cenę nam zaśpiewa. Jeśli znajdziecie jakiegoś sensownego i niedrogiego instalatora CO lub elektryki, to dajcie znać. Pozdrawiam! -
Po wybetonowaniu stropu mieliśmy tydzień przerwy na budowie. Oczywiście sumiennie i obficie polewaliśmy wodą nasz nowy strop, ciesząc się odrobiną spokoju, po tych nerwowych wydarzeniach. Przy okazji na spokojnie przedyskutowaliśmy z naszym majstrem warunki "BHP" na naszej budowie i doszliśmy do konsensusu. Obie strony zgodziły się, że nie chcemy się rozstawać na tym etapie budowy, ale takie sytuacje nie mogą się już więcej zdarzyć. No więc mamy w tym naszym związku "czas próby". Robota postępuje, jest miło i kulturalnie, a efekty można ocenić poniżej. Wczoraj od rana mieliśmy na budowie koparkę. Zadanie do wykonania: 1. Zasypać fundamenty schodów pod zbrojenie. Nie będziemy szalować schodów od spodu, tylko ubijemy ziemie z wysiewką i na tak utwardzonym podłożu majstry wykonają zbrojenie schodów. W przyszłości ta ziemia osiądzie, ale schody będą zazbrojone, wiec ta pustka nic nam nie zaszkodzi. 2. Wykonać przekopy do drenażu i odprowadzenia rynien oraz wkopać 2 studzienki. Wcześniej mieliśmy już zrobiony drenaż i odprowadzenie wody z rynien z trzech stron domu, teraz trzeba to było dokończyć i zamknąć. studzienkami ten system odwodnienia od strony wejścia, czyli tej najniższej. 3. Rozprowadzić 2 wywrotki (24 tony) tłucznia na drodze dojazdowej oraz na pojeździe do garażu, 4. Obsypać rury żwirem. 5. Ukształtować wstępnie teren przed domem, czyli obsypać ziemią frontową część domu wraz z fundamentem schodów. A ponadto przywieźliśmy pustaki na ściany kolankowe i szczytowe! Od soboty (albo od poniedziałku, w zależności od pogody) majstry murują ściany poddasza, zbroją i szalują schody, a za tydzień po raz ostatni będziemy gościć na naszej działce gruchy z betonem - zalejemy schody zewnętrzne i wieniec pod murłatę. Schody chcę koniecznie wylać z gruchy, bo nie wiadomo kiedy i czym będziemy je obkładać, więc muszą trochę wytrzymać w stanie surowym. http://img9.imageshack.us/my.php?image=f887ef465481b7bczp6.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/1235/f887ef465481b7bczp6.th.jpg href="http://img22.imageshack.us/my.php?image=4fd774b04548d4e1va1.jpg" rel="external nofollow">http://img22.imageshack.us/img22/7232/4fd774b04548d4e1va1.th.jpg href="http://img14.imageshack.us/my.php?image=374efdb5e285e4ecuk6.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3828/374efdb5e285e4ecuk6.th.jpg Studzienka będzie jeszcze mocno obsypana ziemią, resztę trzeba będzie obciąć. http://img25.imageshack.us/img25/4646/4cec809141aaff50lz7.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/4646/4cec809141aaff50lz7.jpg Z prac zaległych majster wymurował jeszcze ściankę działową w garażu (między właściwym garażem a kotłownią) i wstawił futrynę drzwi ogniotrwałych (mieliśmy wziąć zwykłe metalowe, ale różnica w cenie była nieco ponad 100 zł., a szkoda ryzykować, że ktoś zakwestionuje przy odbiorze domu zwykłe drzwi między garażem a kotłownią). http://img14.imageshack.us/my.php?image=b91d3242b8e2e801yr6.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/3263/b91d3242b8e2e801yr6.th.jpg A tak wyglądała budowa po zakończeniu robót ziemnych (7.08 ): http://img9.imageshack.us/my.php?image=3854c227de06fe1dwd4.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5683/3854c227de06fe1dwd4.th.jpg href="http://img10.imageshack.us/my.php?image=9b919af19edc4e91au5.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/6258/9b919af19edc4e91au5.th.jpg