Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KamaG

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 629
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez KamaG

  1. Dziękuję za odpowiedź, 1.2. nie zrobiłam - błąd nowicjusza:( 3. tabletki 4małe na 7,5m3 wody chodzą od 4 dnia uruchomienia basenu. 4. kupiłam klaryfikator marina - skład taki jak algi stop - dostępny w sklepie, po zastosowaniu chwilowa poprawa 5. nie przykrywam niestety, wiatr zrywa folię, basen użytkowany jest przez prawie cały dzień, dzieciaki włażą co godzine czy dwie. Przerwa tylko w nocy 6. pompa chodzi cały czas, z krótkimi przerwami technicznymi na czyszczenie 7. czy preparat można stosować często? (klaryfikator s.o.s. mętna woda marina) używałam dwa razy, czyli raz na tydzień i widzę że znów trzeba nabyte 1.07. testery paskowe z bestway - wg pomiarów 4x woda jest prawie idealna wszystko w normie, czy to w ogóle możliwe? Niestety wizualnie jakby mętna, i skóra mnie swędzi, jakby bardzo wysuszała. woda uzdatniana tylko tabletkami pewnie multi - dostałam parę sztuk, i tym klaryfikatorem, oczywiście filtrowana i dolewane świeżej z wodociągu w miarę potrzeb (sporo bo mocno wychlapują) PS. czy możliwe, że ph wody utrzymuje się na dobrym poziomie? bez obniżania? czy woda basenowa ma raczej tendencje do zbyt wysokiego ph, bo gdzieś tak czytałam, czy wręcz odwrotnie?
  2. Mugatka możesz rozwinąć myśl, proszę. Szukam alternatyw do basenu 7,5m3. Bronię się przed chlorem. Basen uruchomiony 15.06., używany codziennie, filtrowany nieskutecznie - woda robi się śliska i mętna, tablety chlorowe 4szt. w pojemniku nie dają rady. Szukam alternatyw, najlepiej rozsądnych cenowo. Czy ktoś może próbował perhydrolu do basenu?
  3. Dawno mnie tu nie było... Wpis podyktowany artykułem na temat domu energooszczędnego, znalezionym gdzieś w sieci. Inwestorzy pisali, że mają pompę, gwc, mechaniczną wentylację ogrzewanie elektryczne i koszt utrzymania roczny domu (dwie osoby) wychodzi im ok 9 tys. Koszt budowy ponad 500tys. Dom o bardzo podobnych gabarytach (powierzchnia użytkowa, kubatura). Nie mam pompy, gwc, wentylacji mechanicznej. Technologia gazobeton h+h i 20 cm styropianu. Okna standardowe dwuszybowe. Mieszka nas pięć osób. Koszt roczny zamyka się w 10 tys. Prąd - jedna taryfa (3 synów - komputery non stop) nie przekracza 3000zł, gaz (ogrzewanie i ciepła woda) ok 3000 zł. Palimy też w kominku - ok 700zł na drewno na sezon. Woda i ścieki 2200zł. Koszt całej budowy (wykończony) zamknął się w 330tys. to były lata 2009-11 boom budowlany. Bardzo długo zastanawiałam się nad pompą, gwc i went. mechaniczną z rekuperatorem (wtedy to były bardzo drogie inwestycje). Nawet kolektorów słonecznych w końcu nie zrobiłam. Wychodzi na to że to była dobra decyzja - inwestycje mające na celu oszczędzanie wcale oszczędne nie są. pozdrawiam wszystkich zaglądających i przepraszam pytających, że nie otrzymali odpowiedzi.
  4. Dawno mnie tu nie było... Wpis podyktowany artykułem na temat domu energooszczędnego, znalezionym gdzieś w sieci. Inwestorzy pisali, że mają pompę, gwc, mechaniczną wentylację ogrzewanie elektryczne i koszt utrzymania roczny domu (dwie osoby) wychodzi im ok 9 tys. Koszt budowy ponad 500tys. Dom o bardzo podobnych gabarytach (powierzchnia użytkowa, kubatura). Nie mam pompy, gwc, wentylacji mechanicznej. Technologia gazobeton h+h i 20 cm styropianu. Okna standardowe dwuszybowe. Mieszka nas pięć osób. Koszt roczny zamyka się w 10 tys. Prąd - jedna taryfa (3 synów - komputery non stop) nie przekracza 3000zł, gaz (ogrzewanie i ciepła woda) ok 3000 zł. Palimy też w kominku - ok 700zł na drewno na sezon. Woda i ścieki 2200zł. Koszt całej budowy (wykończony) zamknął się w 330tys. to były lata 2009-11 boom budowlany. Bardzo długo zastanawiałam się nad pompą, gwc i went. mechaniczną z rekuperatorem (wtedy to były bardzo drogie inwestycje). Nawet kolektorów słonecznych w końcu nie zrobiłam. Wychodzi na to że to była dobra decyzja - inwestycje mające na celu oszczędzanie wcale oszczędne nie są. pozdrawiam wszystkich zaglądających i przepraszam pytających, że nie otrzymali odpowiedzi:(. aga_ada- blat mam na wysokości 88cm ale ja krótka jestem 165cm. Mąż marudzi że za nisko :) koka1 - wiem, że za późno ale i tak bym nie pomogła, nie mam pojęcia - załatwiał znajomy:D
  5. mam pytanie: czy nawiezienie torfu do mojej mokrej gliny ma sens? mogę zdobyć wywrotkę ale nie mam przekonania, czy to będzie dobre czy sobie nie zaszkodzę, torf chyba trzyma wodę? w tej chwili sytuacja u mnie wygląda nieciekawie: w trawniku stoją kałuże wody, na rabatach, nawet tych podniesionych nad teren o 30-50cm też jest woda, podciąga kapilarnie chyba. Jak plewiłam i wykopałam dołek to już na 10cm było mocno mokro. Chciałam jeszcze trochę popodnosić rabaty, stąd pomysł dowożenia gleby.
  6. czy nawiezienie torfu do tej mojej mokrej gliny ma sens? mogę zdobyć wywrotkę ale nie mam przekonania, czy to będzie dobre czy sobie nie zaszkodzę, torf chyba trzyma wodę?
  7. http://www.liliowce.cba.pl/index.html http://www.ogrodytraw.eu/index.php?k28,poradnik-o-trawch-ozdobnych
  8. wełnianka pochwowa, zdjęcie z http://darekk.com/notatnik/2 http://darekk.com/notatnik/n_2/welnianka-pochwowata.jpg ponikło igłowate z:http://sadzawka.pl/pl/p/Eleocharis-acicularis-Poniklo-iglowate/127 http://sadzawka.pl/environment/cache/images/500_0_productGfx_48db4cf9dbaadcde428a65380be72cc4.jpg turzyca nibyciborowata Carex pseudocyperus z wikipediihttp://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/bf/Carex_pseudocyperus.jpeg/200px-Carex_pseudocyperus.jpeg Scirpus sylvaticus L. sitowie leśne http://www.atlas-roslin.pl/foto/02/020525-1258.jpg http://forum.muratordom.pl/showthread.php?67141-Trawy-ozdobne-pomys%C5%82-na-ogr%C3%B3d&p=5167926&viewfull=1#post5167926
  9. witam, podglądam z nutką zazdrości. Piękny dom, super okolica a ogród bliski mojemu ideałowi . Podziwiam za konsekwencję zwłaszcza w obliczu rodziców ogrodników-doradzaczy bo ja niestety poległam pod presją mej rodzicielki i mam teraz ogólny miszmasz. Będę za pozwoleniem ładować u Was akumulatory. Cisy są piękne, powinny pasować, ja najbardziej lubię te ciemnozielone. Mazo jak sobie radzicie z liśćmi na podjeździe? odkurzacie? Czy macie na działce mokro-gliniasto? Berberysy sprzedaj jak pisała olgu....nieczka
  10. źle to ujęłam, nie łąkę chcę zasłaniać, tylko trochę od wiatru chciałam się przysłonić. Nie na całym płocie tylko fragmentem, okolice od warzywniaka 4-5m wzdłuż płotu na południe coś takiego mi wyszło zastanawiałam się, czy tą katalpę mogłabym jeszcze przesadzić z tej rabaty przed domem gdzieś w okolice tarasu.
  11. no właśnie nie w koszyczkach, "młoda" i głupia byłam Rozejrzę się za tymi czosnkami, śnieżycami na internecie. Klarują mi się: -wierzby zwykłe do cięcia na żywypłot, z dodatkiem szmaragdów (od łąki jako zasłona -mandzurska już rośnie -dla cienia -derenie białe + szmaragdy (żywopłot) podsadzone trawą (ok 50-60cm) albo liliowcami przed domem od sąsiada czy katalpę 2-2,5m, wsadzana 2 lata temu, można jeszcze przesadzić, żeby przeżyła?
  12. Elfir, z tymi nornicami to nie tak, że chcę wybetonować, tylko faktycznie miałam posadzone kilkanaście tulipanów i znikły, albo zeżarte albo wygniły, a że nornice biegają, to poszło na nie Krety też miewam, w garażu mieszkają myszy, a pod blaszakiem to nawet coś większego chyba. W rogu działki leżą belki drewna i gałęzie dla jeży - nawet chyba coś tam zamieszkało sądząc po zainteresowaniu psów. Mszyc i przędziorków wolałabym uniknąć Jakoś tak przyswoiłam, że cebulowe (wszystkie) nie lubią wilgotnej gleby. Śnieżyce są śliczne, spróbuję nabyć. Rowów chyba nie uniknę w końcu, trochę mi szkoda rujnować trawniki zakładane przez rodzinę dwa lata temu w czynie społecznym, żeby ówczesnej przyszłej matce zieleni nie brakowało. Muszę jednak faktycznie trochę pokopać, bo mi wczoraj woda z roztopów wokół tarasu i na samym tarasie stała.
  13. cebulowe nie wygniją? mogą je też nornice zeżreć chyba...
  14. no powiem Ci, ze jest ciekawie, śnieg właśnie topi się w tempie ekspresowym, a było go ze 30cm na trawniku i teraz mam kałużę wody na tarasie, bo wszystko spływa. Musimy coś zrobić z ukształtowaniem terenu z tej strony (południowa), bo mi się zacznie do domu wlewać. Niby jest niewielkie obniżenie przed tarasem, ale pełne wody i nie nadąża ona odpływać. Oczko pełne, sąsiad niżej od dwóch dni wypompowuje ze swojego oczka, bo mu się przelewa, ulicą płynie niemały strumień (gruntowa). Trawnik w ruinie - całość jakaś różowo brunatna,tylko gdzieniegdzie jakieś resztki trawy. Ale podejrzewam,że teraz wszyscy, albo przynajmniej większość ma za dużo wody. Czytam ostatnio o trawach i przeglądam wątek amadyna na forum ogrodniczym, on ma dużo traw głównie miskanty, robią wrażenie, co wcześnie wyłazi z ziemi i potem znika,albo może się schować w tych trawach bez uszczerbku dla siebie? może w ten sposób bym pokombinowała.
  15. a bo widzisz Elfir, ja gdzieś wyczytałam,że te brzozy to są takie złe, że zabierają całą wodę innym roślinom,że nic w pobliżu nie chce rosnąć, że same z nimi problemy i chyba tak zakodowałam. Sumaki mi się podobają najbardziej w tej wersji z trawami, co jak napisałaś jest lekko nierealne. Rokitniki mi się podobają w jednogatunkowych zaroślach ale jakoś mi nie pasują wizualnie do roślin gleb wilgotnych, raczej kojarzą mi się z klimatem śródziemnomorskim, ale może się mylę. Ostatnio znalazłam programik garden puzzle i próbuję sobie zwizualizować trochę ten mój ogród witaj Magnolia w moich błotnych progach zwłaszcza teraz - połowa ogrodu tonie w kałużach. Trawy są fajne, jak są fajne a wcześniej zanim będą fajne musi być coś innego... planuję mieć trawy, właśnie dla ich urody jesienią i szybkiego wzrostu przerasta mnie ten ogród chyba... mam doła i doły też....
  16. Już wiem czemu tak za mną te brzozy chodzą, to przez dolabellę i jej ogród http://forum.muratordom.pl/showthread.php?133752-Ogr%C3%B3d-PIKININI ale skoro u mnie nie bardzo to się sprawdzi to coraz bardziej skłaniam w tym kierunkuhttp://4.bp.blogspot.com/-1ZNgwbcmdhQ/Tg_aj3eCBhI/AAAAAAAAMVI/ELdH95t6YYY/s640/IMG_1508.JPG
  17. no teraz niekoniecznie za 10-15 lat chyba też nie, może za 28lat jak kredyt spłacę a jakoś przyswoiłam, że brzozy rosną szybko i bardzo duże, a że mam przed oczami brzozę dawnych sąsiadów giganta, to zaczęłam kombinować z tym wycinaniem do gołego, bo czytałam, że podcinania brzozy nie lubią. Co ja zrobię, że te brzozy tak mi się podobają...rozejrzę się za himalajską i jeszcze to przemyślę. To nie tak, że nie słucham, albo do mnie nie trafia, słucham, notuję, koduję i staram się żeby to miało ręce i nogi. Niestety za dużo rozwiązań mi się podoba, najgorsze, że te co najbardziej to nieosiągalne.
  18. Elfir, zaintrygowała mnie ta wymiana kompozycji. Czy jest fizycznie do osiągnięcia mini lasek brzozowy na powierzchni powiedzmy 5x10m, w którym rośliny starsze po osiągnięciu ok. 7-10m byłyby usuwane, a rosły nowe? Jakoś mi to tak nie pasuje, chyba szkoda byłoby mi wyciąć te drzewa, niestety na duże nie mogę sobie pozwolić na moim aerale... Ale w końcu to nie do wyrzucenia,gdyby potraktować jako "plantację użytkową" do kominka na rozpałkę? Brzozy chyba odbijają od korzenia, albo i z siewek. Widziałam u nas na terenach przemysłowych masę takich młodych wyrastających z karp po wyciętych drzewach. Głośno myślę, przeciwników proszę o nielinczowanie.
  19. Właśnie ogród duży i stare drzewa... ja mam tylko 1000m2 i największe drzewo to 3metrowa brzózka samosiejka. Niestety nasza działka była totalnie pusta jak kupowaliśmy, jeden sąsiad kupował z nami kawałek z małym laskiem brzozowo -olchowym (ale mu go zazdrościłam), wszystko wyciął do gołej ziemi i posadził rządek tujek. Za to drugi sąsiad mieszka daleko, a tu ma starą zapuszczoną działkę, dwa rozpadające się budynki i stare drzewa, orzechy, dęby, jabłonie już półdzikie i pojawiła się kępa brzózek. Latem wygląda nieźle jak zarośnie,teraz trochę straszą rudery. Za to z trzeciej strony sąsiedzi na jakichś 100m koszą łąkę a dalej jest las.
  20. cześć! przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, jakoś zapodział mi się wątek. Już odpowiadam, już druga zima za nami, no może trwa Pierwsza praktycznie przeszła na kominku, grzejniki chodziły tylko w łazienkach i garażu, ten sezon trochę grzejemy - 1 grzejnik w salonie + łazienkowe i palimy w kominku ale raczej tak z przerwami (raz,dwa w tygodniu, teraz to i raz na dwa tygodnie) dla mnie jest ciepło powyżej 19-20st, wyższych temperatur nie dzierżę. My trochę pozmienialiśmy układ pomieszczeń na górze,są trzy pokoje i łazienka (w rogu nad dolną i pom.gosparczym.) Komin wypadł pomiędzy dwoma pokojami chłopaków i faktycznie daje dużo ciepła, tym bardziej, że mam do nich powyprowadzane kratki z DGP. Niestety łazienki obie są daleko od komina i nie mają DGP, stąd są chłodniejsze. Dolna jest mniejsza i przez to cieplejsza,niestety górna 9m2 po podłodze, a do tego w narożniku - praktycznie sąsiaduje z moją sypialnią (ok 17-19st) i z klatką schodową, nie bardzo ma się skąd nagrzać, drabinka ciągle zawieszona ręcznikami i okazuje się, że dach nad nią też nie za specjalnie docieplony, jakieś nieszczelności - widać na dachu zimą, są pasy wytopionego śniegu nad łazienka. To wszystko powoduje, że to najchłodniejsze miejsce w domu. Bogatsza w doświadczenie, teraz zrobiłabym tam DGP ale mąż się wścieka na myśl o remoncie. Nie mam też klasycznej podłogówki, tylko rurki do grzejników poprowadzone w posadzce wężykiem co na dole faktycznie daje ciepła podłogę, na górze niestety, albo hydraulik tak nie zrobił,albo coś schrzanił,bo nie ma efektu ciepłej podłogi. jeszcze o kominku miałam: mamy Northstar model N21, grzeje super, długo trzyma żar i ciepło. Jedyny minus to brak popielnika, co 3-4 dni trzeba wypalić wszystko i wywlec drzwiczkami popiół. To bywa uciążliwe przy paleniu ciągłym, ale i tak go lubię. A teraz pozachwycam się Waszą działką... wow... piękne macie drzewa, super klimat. Uwielbiam takie leśne działki,u nas niestety brak drzew. Chyba zasadzę sosny... Drewniana Pchła!!! Marzyłam o drewnianym domu...Czekam niecierpliwie na fotorelację RobertJowita, czy Wasza Pchła ma powierzchnię podobną jak w projekcie i jeśli można to jak wyszła cenowo - chciałaby się zorientować jaka jest różnica pomiędzy drewnianym a murowanym domem wg tego samego projektu. Wiem, że nie da się dokładnie, ale tak orientacyjnie, czy to duże różnice.
  21. Witaj Leda16 ten Twój ogród to chyba duży jest i masz dużo drzew... fajnie... u mnie niestety wysokich roślin brak, no są u sąsiadów... Widzę, że trochę roślin jak u Ciebie mam,jest szansa że i u mnie urosną Elfir czyli z sumaków i traw nici ,trudno, ale przynajmniej wiem, że muszę odrzucić na amen ten pomysł, który męczył mnie już od zeszłego roku, gdzieś w Twoim wątku dawno widziałam... szkoda, że nie podpowiesz tych programów, nic to spróbuję porysować w święta ręcznie, jak coś z tego wyjdzie to może pokażę idę gotować na święta i odśnieżać WESOŁYCH ŚWIĄT W WIOSENNEJ AURZE!!!
  22. zadaszony taras jak najbardziej, ale zadaszony porządnie nie wiem jak my zadaszyliśmy 3x3,5m i latem cień ucieka z dachu poza obrys tarasu, więc stół stoi w zasadzie w słońcu, tylko połowa siedzących może się schować, Jak pada deszcz to i tak jakoś mokniemy my lub wystawione pranie, ale to może być powód sąsiadującej z tarasem pergoli od której odbijają się krople deszczu. Teraz zimą śnieg zacina tak, że też nic nie mogę na tarasie pod dachem zostawić bo zaraz mokre. Taras południowo - zachodni i mocno wieje zwykle od zachodu. A poza tym to mam fajną większą łazienkę kosztem pomieszczenia gospodarczego, ale brak mi miejsca na tzw. klamotnik. Teraz bym z niego nie zrezygnowała. I nigdy więcej płytek na schodach zewnętrznych. Pomimo , że są zadaszone a gres specjalny antypoślizgowy, to jednak zimową porą pioruńsko śliski. Trochę pomogły wycieraczki z gumy - te grube w dziurki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...