Z tego wszystkiego zapomniałam się z wami przywitać - CZEŚĆ!!!!
Dziś na budowie były dwie ekipy - murarze i cieślo-dekarze. Więźba jest już na swoim miejscu, a szczyty się budują Kurde, ale ta moja chałupa wieeeeeeeeeelka wszyscy o tym mówili, ale ja im nie wierzyłam póki nie zobaczyłam Lekko mnie strach ogarnął - czy damy radę ???? Jeszu malusieńki!!! - a jak się nie uda??
25zł........ zastrzyki sa tańsze a witaminki droższe Izuniu, że zacytuję twojego męża, ale wam namieszali z tymi dachówkami..... nie powiem. trzeba być twardym nie mientkim... wybierzcie to co wam pasuje a nie to co panu akurat zalega na magazynie.
moi teściowie niestety nie żyją ale powiem wam szczerze, że zaistniała sytuacja, czyli ich śmierć i samotność, pozostawionego brata mojego męża, spowodowała, że zaczeliśmy myśleć o domu , tak to się niestety plecie......... ich odejście zmieniło nasze życie o 180 st. - dosłownie, ale na .....lepsze !
...." jak daleko od miasta, nie ma sąsiadów, a jakie błoto....!!!!" - to chyba standard?
DAMY RADĘ??? TAK, DAMY RADĘ!!!!!!!
ja myślę, że nasi rodzice to poprostu boją się o nas. A zresztą - jak my reagujemy na pomysły naszych dzieci ???? Najpierw lęk, z dopiero później rozsądek!
A poddasze moim dziewczynom też się przyda - z tym sprzątaniem różnie bywa !!!! I tu arctica masz calkowitą rację - co oczy nie widzą to .......nerwy spokojniejsze
Postępy na budowie, nareszcie, widoczne Panowie uwijają sie jak w ukropie, w środę lub w czwartek, będą mogli wejść murarze i kończyć szczyty i kominy - trzymajcie kciuki, żeby była pogoda!!!!!!
Na dokładkę dowiedzieliśmy się, że strych, nad domem, będzie na tyle duży, żeby można było zrobić.........antresole w pokojach dziewczyn - miałyby pokoje dwupoziomowe ale by miały radochę
Dziś niestety nie byliśmy na działeczce, trochę się źle czuję po tych dwudniowych wypadach ale dzwonili nasi "wspaniali", że coś im się nie zgadza. Posłałam tam kierbuda i wszystko już jasne Oni myślą, że przyjedziemy, ale ja naprawdę nie bardzo mam siły. Może uda mi się w poniedziałek lub we wtorek - brat będzie miał wolne. A do wtorku to mam nadzieję, że będzie już coś widać
Acha, uczuliłam kierbuda na "podglądanie" moich panów - będe miała relację na bieżąco